• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Relacja Podróże małe i duże

michal.guminiak

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
1.416 7 0
Podobieństwo duże, a nawet wielkie, no i lokomotywy TEM urodziły się w ALCO :) Zawsze patrzyłem z podziwem, jak te stutonowe amerykańskie potwory jeżdżą po szynach przymocowanych gwoździami do drewnianych podkładów.
W 1990 roku byłem w Uzbekistanie (z wycieczką szkolną), wtedy należącym do ZSRR i widziałem nieskończone pola bawełny i pociągi kilkukilometrowe prowadzone lokomotywami 2TE10 (na 90%) - same cysterny. Ile tych cystern było? - próbowaliśmy liczyć, a przy sześćdziesiątym którymś wagonie każdy z nas podawał inną liczbę. Uzbeckie szlaki też były na modę: szyna, gwóźdź i drewno.
 

michal.guminiak

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
1.416 7 0
Prawie kubek w kubek. Można rzec, że resztki B-29 kołaczą się w Tu-95. Amerykanie przekazali Sowietom mnóstwo swojej myśli technicznej, no i kwitło szpiegostwo przemysłowe. Sowieckie ciągniki gąsienicowe mają rodowód made in Caterpillar.
Parowozy made in Soviet Union są trochę toporne w wyglądzie w porównaniu ze swoimi amerykańskimi odpowiednikami. Może poza parowozem P36, który jest wyjątkowo zgrabny i ponoć, to rzeczywiście udana maszyna.
 

Podobne wątki