• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Podkłady stalowe - dlaczego?

Kylogram

Znany użytkownik
Reakcje
1.501 33 3
#1
Może ktoś wie, i swoją wiedzą się podzieli, dlaczego czasami (choć b. rzadko) można na PKP spotkać podkłady stalowe. Co jest powodem ich zastosowania? Widziałem takowe np. w torach bocznych w Szklarskiej Porębie Górnej.
 

hugwa

Moderator
Zespół forum
Reakcje
371 26 4
#2
Kylogram napisał(a):
dlaczego czasami (choć b. rzadko) można na PKP spotkać podkłady stalowe
Bo szlag je trafił przy remontach....
Kylogram napisał(a):
Co jest powodem ich zastosowania?
Wytrzymałość. Masa. Objętość w transporcie. Szybkośc montazu szyn. I pewnie wiele więcej, włącznie z dostępnościa drewnianych w jakimś miejscu.
Jesli mowa o tych nowoczesnych Y - to wszystkie zalety należy podnieść do kwadratu, jak mniemam.

No i oszywiście nadają się doskonale do odzysku lub kradzieży.
 

hugwa

Moderator
Zespół forum
Reakcje
371 26 4
#5
Paweł Piotr napisał(a):
co było pod podkładami, jeśli można spytać?
Nawet otoczaki.
Ale myślę że Ministernemu chodziło raczej o całość budowli i raczej w kontekście normalnego toru.
Kolejki polowe były przeca budowane....no, na polu ;-) i własnie z przęseł ze stalowymi podkładami, ale ich budowa rządziła się własnymi prawami.
 

ministerek

Aktywny użytkownik
Reakcje
269 10 2
#6
Paweł Piotr napisał(a):
a na pozostałych, "gorszych" liniach to co było pod podkładami, jeśli można spytać?
żwir, pospółka, czasami żużel wielkopiecowy a i dziś oprócz tłucznia stosuje się kliniec i grys (mniejsza średnica ziaren, jedne są blaszkowate a drugie bryłkowate)
Gorsza podsypka = mniejsze naciski osiowe, taki Ty4 i Ty5, po co? Jeden na linie pierwszorzędne z tłuczniem, drugi na linie drugorzędne i znaczenia miejscowego z pospółką
 
Reakcje
18 0 0
#7
Podklady stalowe stosowano tylko na liniach niezelektryfikowanych i tylko na tluczniu.Wynikalo to z ich konstrukcji,na innych rodzajach podsypki szybciej sie zapadaly.Pozatym w Polsce zdaje sie nie prodokowano ich,sa to pozostalosci po kolejach pruskich gdzie byly stosowane.Podklady te wymagaja tez czestszej konserwacj,trzeba smarowac zlaczki .Ale glowna przyczyna zaprzestania ich stosowania byla byla brdzo prozaiczna,czolgi,czolgi,czolgi.
 
Reakcje
24 1 0
#8
Praktycznie cała linia Piechowice-Szklarska z przedłuzeniem do Korenova, była zbudowana na podkładach stalowych. polecam wycieczke tą trasą, jest ich jeszcze sporo, nie tylko na liniach bocznych. Głównym celem ich zastosowania akurat w tym przypadku było wzmocnienie torowiska (duża częśc linii biegnie na nasypach etc).Oczywiscie nie zostały tam załozone przez PKP, widac daty na podkładach oraz nazwy hut :) Pierwszy raz słysze ,ze stosowano je tylko na liniach niezelektryfikowanych.
Podkłady stalowe stosowano równiez jako elementy konstrukcyjne rozjazdów, mam takie zaznaczone na planach rozjazdów z poczatku XX w. oczywiscie są to rozjazdy pruskie. Czesto stosowano je na łukach oraz w małych kolejkach fabrycznych nawet na terenie grząskim (szybkosc montazu). M
 

lyck

Użytkownik
Reakcje
192 1 0
#9
Kylogram napisał(a):
Może ktoś wie, i swoją wiedzą się podzieli, dlaczego czasami (choć b. rzadko) można na PKP spotkać podkłady stalowe. Co jest powodem ich zastosowania? Widziałem takowe np. w torach bocznych w Szklarskiej Porębie Górnej.
Bo są one prusko-niemieckim dziedzictwem niegdyś bardzo licznie występującym. Było ich parę rodzajów. Kiedyś nawet tory magistralne wyposażano w stalowe podkłady np. szlak Poznań - Kutno. Przyczyny stosowania? Dużo większa trwałość w porównaniu do podkładów drewnianych, zbędne nasycanie, brak skłonności do pełzania po podsypce. W czasach gdy nie znano podkładów strunobetonowych stalowe były często lepsze od drewnianych. Świetnie nadawały się szczególnie do rozjazdów gdzie precyzyjne mocowanie ma duże znaczenie. Poza tym można je było łatwo walcować a później gotowe koryto przycinać do odpowiedniej długości podrozjazdnicy. Zresztą koncern ThyssenKrupp ma je w ofercie do dziś: http://www.oberbauhandbuch.de/oberbauha ... ellen.html
 

Zbyszek

Znany użytkownik
Reakcje
808 71 5
#10
lyck napisał(a):
Świetnie nadawały się szczególnie do rozjazdów gdzie precyzyjne mocowanie ma duże znaczenie. Poza tym można je było łatwo walcować a później gotowe koryto przycinać do odpowiedniej długości podrozjazdnicy.
No, nie do końca się z Tobą zgodzę Piotrze, bo mam plany pruskich rozjazdów i każda podrozjazdnica ma swój symbol i określoną długość. Trzeba było je układać jak w układance, inaczej by nie pasowały otwory na przytwierdzenia szyn. Również to przycinanie na długość jest nieprawdą, bo każda ma wyprofilowane końcówki. Rozjazd, nie mógł się przesuwać na boki.
 

lyck

Użytkownik
Reakcje
192 1 0
#11
Zbyszek napisał(a):
No, nie do końca się z Tobą zgodzę Piotrze, bo mam plany pruskich rozjazdów i każda podrozjazdnica ma swój symbol i określoną długość. Trzeba było je układać jak w układance, inaczej by nie pasowały otwory na przytwierdzenia szyn. Również to przycinanie na długość jest nieprawdą, bo każda ma wyprofilowane końcówki. Rozjazd, nie mógł się przesuwać na boki.
I wszystko się zgadza. Ja nie miałem na myśli przycinania podkładu pod wymiar w trakcie jego układania. W takie prowizorki żaden Prusak by się nie bawił. Wywalcowane, nieskończone koryto cięto w stalowni na kawałki w znormalizowanych długościach i ze ściśle określonymi miejscami mocowania szyn. Następnie każdy kawałek miał formowane końce i gniazda szyn i dopiero wówczas stawał się podkładem (podrozjazdnicą). Pasował tylko w jednym miejscu danego rozjazdu - zgodnie z układanką.
 

ministerek

Aktywny użytkownik
Reakcje
269 10 2
#12
inne zalety:
- duży opór na przesunięcia podłużne (ukosowanie się podkładów) - pełzanie oraz na przesunięcia boczne
- stała szerokość toru - nie miało się co "wyrobić" jak w drewnianych
- stosunkowo lekkie (przekrój ceowy)
- "fabrycznie" nadane pochylenia w strefie przytwierdzenia szyn
- niski koszt - jak na tamte czasy
- bardzo duża trwałość

z torów wyeliminowane zostały przez: wzrost ceny stali i podkłady betonowe
 

Podobne wątki