Dzień dobry, do tej pory tylko przeglądałem od czasu do czasu forum, lecz pojawił się u mnie nie mały problem, więc założyłem konto, głównie po to, aby się kogoś spytać o radę.
Jakiś czas temu po prostu padł mi kompresor, od taki tani chińczyk z allegro. Żeby nie płacić ponownie za coś co po pierwsze nie działa dobrze, a do tego krótko postanowiłem zbudować swój własny kompresor na bazie agregatu lodówkowego. Wiem, że część osób na tym forum również z takiego korzysta.
Nabyłem praktycznie wszystko co jest mi potrzebne, a serce mojego przyszłego kompresora czyli agregat udało mi się dostać w promocyjnej cenie bo tylko 0,5L księżycówki
Ogólnie z pneumatyką problemów nie mam, z wszystkimi zaworami itp poradzę sobie bez problemu, ale stanąłem na etapie podłączania agregatu pod presostat.
Mam problem taki, że agregat nie ma żadnego okablowania, już próbowałem go podłączać na sztywno i działa jak należy, ale problem jest taki, że samo podłączenie do prądu nie wystarczy. Z agregatu wystają 3 ''bolce'', tworzące trójkąt. Do dolnego pojedynczego bolca podpiąłem przewód fazowy, natomiast do jednego z górnych podłączyłem przewód neutralny. Po podłączeniu do prądu agregat ruszył, jednak nie tłoczył powietrza. Zaczął dopiero w pełni działać w momencie, kiedy styknąłem ze sobą śrubokrętem dwa górne bolce dosłownie na sekunde. Po tym zabiegu agregat ruszył i ładnie tłoczył powietrze. Moje pytanie brzmi teraz tak: Jak podłączyć to wszystko pod presostat, tak aby agregat załączał się na ''polecenie" presostatu i żeby nie było potrzeby fundować mu ręcznego rozruchu.
Dodam jeszcze, że w temacie elektryki jestem na poziomie prawie zerowym i prosiłbym o łopatologiczne wytłumaczenie sprawy.
Na dole dodam zdjęcie agregatu, może ktoś ma taki sam i będzie w stanie pomóc.
Z góry dziękuje każdemu kto poświęci mi choć trochę swojego czasu.
Jakiś czas temu po prostu padł mi kompresor, od taki tani chińczyk z allegro. Żeby nie płacić ponownie za coś co po pierwsze nie działa dobrze, a do tego krótko postanowiłem zbudować swój własny kompresor na bazie agregatu lodówkowego. Wiem, że część osób na tym forum również z takiego korzysta.
Nabyłem praktycznie wszystko co jest mi potrzebne, a serce mojego przyszłego kompresora czyli agregat udało mi się dostać w promocyjnej cenie bo tylko 0,5L księżycówki
Ogólnie z pneumatyką problemów nie mam, z wszystkimi zaworami itp poradzę sobie bez problemu, ale stanąłem na etapie podłączania agregatu pod presostat.
Mam problem taki, że agregat nie ma żadnego okablowania, już próbowałem go podłączać na sztywno i działa jak należy, ale problem jest taki, że samo podłączenie do prądu nie wystarczy. Z agregatu wystają 3 ''bolce'', tworzące trójkąt. Do dolnego pojedynczego bolca podpiąłem przewód fazowy, natomiast do jednego z górnych podłączyłem przewód neutralny. Po podłączeniu do prądu agregat ruszył, jednak nie tłoczył powietrza. Zaczął dopiero w pełni działać w momencie, kiedy styknąłem ze sobą śrubokrętem dwa górne bolce dosłownie na sekunde. Po tym zabiegu agregat ruszył i ładnie tłoczył powietrze. Moje pytanie brzmi teraz tak: Jak podłączyć to wszystko pod presostat, tak aby agregat załączał się na ''polecenie" presostatu i żeby nie było potrzeby fundować mu ręcznego rozruchu.
Dodam jeszcze, że w temacie elektryki jestem na poziomie prawie zerowym i prosiłbym o łopatologiczne wytłumaczenie sprawy.
Na dole dodam zdjęcie agregatu, może ktoś ma taki sam i będzie w stanie pomóc.
Z góry dziękuje każdemu kto poświęci mi choć trochę swojego czasu.
