• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Pytanie? Początki

pokess102

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#1
Witam. Jestem początkującym modelarzem w skali H0 [nie mam nawet jeszcze własnej makiety :( ] i mam kilka pytań. Otóż odziedziczyłem stary tabor Piko i chciałbym go wykorzystać na makietę. W założeniu tory mają być Piko A-gleis. Nie będzie ona duża.

-czy kupować zestawy startowe i dokupić tory czy wszystko osobno?
-czy muszę kupić aerograf (np. do waloryzacji wagonów, itp.)?
-chcę na makiecie (analogowej) użyć niezbyt dużego parowozu analogowego z sprzęgami pasującymi do Piko (koszt parowozu maks. 300zł)
-lepsze maty trawiaste czy elektro-trawo-sadzenie (na pierwszą makietę)

Pozdrawiam wszystkich modelarzy i proszę o wyrozumiałość, bo jestem nowy na tym forum.
 

Astro

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
9.810 301 15
#2
Witaj. Po pierwsze, co to za tabor piko? Jak stary ten tabor? Z tego co się orientuję, stare piko słabo trzymają skalę i są ubogie w detal, raczej rozpatrywane są w kategorii zabawkek niż modeli. Dzisiejse zestawy startowe też zawierają na ogół uproszczone modele, choć daleko bardziej zaawansowane niż dawne "kolejki".
Jeśli chcesz rozpocząć przygodę z modelarstwem, to warto zacząć od czytania rego co jest na forum. Jest tu miliard porad co i jak zrobić. I musisz wybrać czy ma to być zabawa, być może do wypalenia słomianego zapału, czy przewlekła choroba z fanatycznym dążeniem do odzwierciedlenia rzeczywistości.
W pierwszym przypadku stary tabor i tory a gleis wystarczą, w drugim... Szykuj wór pieniędzy. Tory roco 2,1mm są bardziej realistyczne i kosztują podobnie do piko. Ale lokomotywy - modele, to nie za 300 a minimum 600 + dekodery. Z wagonami podobnie. Seria piko hobby jest dwa razy tańsza od piko expert, i cztery razy tańsza od modeli naprawdę fajnych jak np. Robo.
Twój wybór.
Co do mat i trawy sadzonej. W obu przypadkach można wyczyniać cuda jak i odstawić fuszerkę. Lepsze Boże Narodzenie niż Wielkanoc... Albo odwrotnie jak ktoś woli jajka od prezentów...
Aerograf to podstawa dla modelarza, choćby z butlą na powietrze. Zależy ile życia przeznaczysz na tę chorobę. Można posługiwać się farbami i lakierami w sprayu, ale przy dużej ilości prac wyjdzie znacznie drożej. No i efekt zdecydowanie gorszy...
Moja rada - zacznij od tego co masz, kup zasilacz analogowy i tory, najlepiej flex, zacznij makietę. Albo ci się to znudzi, albo apetyt urośnie i zaczniesz przygodę na poważnie. Jest milion przypadków gdzie zapał przegrał z brakiem czasu i miejsca... Zostają bez sensu wydane pieniądze. Ale jak złapie cię tak jak mnie, to i czas znajdziesz i miejsce...

Pozdrawiam i witam na forum.
 
OP
OP
P

pokess102

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#3
Są to pozostałości starych zestawów po starszym bracie:
-2 wagony (chyba piko junior) koleba i chyba zbiorniki na zboże
-2 wagony zdekompletowane pasażerskie z kolei DR
-2 węglarki
-wagon Cinzano kryty
-zakupiony przeze mnie kryty Kdt (towarowy kryty ale do czego to nie wiem) z PKP
-lokomotywa br98 w dobrym stanie na chodzie po wymianie silnika( głośna praca chyba przekładni w tył jeździ ciszej)
-spalinowóz tzw. gumkowiec
-resztki wagonów, elektrowozu też gumkowca
-owal z torów starego piko (gięta blacha)
-zasilacz o oznaczeniu F2

Jeszcze jedno pytanie to może być zasilacz piko taki jak w zestawach startowych czy poleciłby pan jakiś inny?Chciałbym zrobić niedużą makietę i wolałbym zasilanie analogowe (bo nie mam aż tyle pieniędzy na wszystko)i na całej makiecie będzie kursował tylko jeden parowóz.
Będę się wybierał w czerwcu na zlot w Krakowie i w lecie na festiwal parowozów w Chabówce. Postaram się zajżeć na tamtejsze stoiska i może uda się coś kupić. ;)

Dziękuję bardzo za tak wyczerpującą odpowiedź. Przepraszam za tak długie pytania i opisy, ale jestem tu nowy. Cieszę się że znalazł się ktoś kto chce mnie, młodzikowi poświęcić trochę swojego czasu. Mam nadzieję, że "złapię bakcyla" i modelarstwo kolejowe stanie się moim nowym hobby.:)
Pozdrawiam
 
Reakcje
9 0 0
#4
ja bym sugerował nie zaczynać od razu od makiety. Pierwsze kroki z szutrowaniem torów czy sadzeniem trawy czy aranżacji zieleni zacząć od prostych małych dioram łapiąc trochę techniki i wprawy.
Pieniądze gromadzić i wydawać na przemyślane i niezbędne zakupy. Z czasem sam się zorientujesz na co warto je przeznaczyć.
Kolejkę puszczać dalej na podłodze i w glowie planowac jak zaaranżować całość.
 
OP
OP
P

pokess102

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#5
Dziękuję bardzo za rady. Myślę, że będą bardzo przydatne. Postaram się na bieżąco umieszczać zdjęcia z moich postępów. Chyba jeszcze nie raz zapytam kogoś o radę na tym forum :)
 

Astro

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
9.810 301 15
#6
Zasilacz jak w zestawach startowych, na małą makietę w zupełności wystarczy. Najwazniejsze jednak, by zaprojektować makietę tak, nie zamykać sobie drogi do sterowania cyfrowego, czy jej rozbudowy o rozjazdy i inne elementy, które dziś wydają się być zbyt trudne i egzotyczne.
Jesli idzie o tabor, zawsze możesz obfotografować co maasz i opublikować na forum z zapytaniem, co to jest i jaką ma wartość modelarską. Koledzy "kolejarze" chętnie, jak sądzę, podpowiedzą. To co ma małą wartość zawsze można potraktować jako poligon do nauki waloryzowania. Nie łudź się że za pierwszym razem odstawisz to, co np. Kolega @Telewizor11 czy @Jędrek K.
W kwestii budowy makiety.. Zacznij od małej dioramy zawierającej to, co ma być na makiecie, czyli tor, jezdnię, górki, przejazd, semafor, trakcję... Na niej nauczysz się pewnej kolejności prac, sposobu ich realizacji, a co nie wyjdzie, nie bedzie żal wywalić do śmieci..
 

Sklejacz

Aktywny użytkownik
Reakcje
421 24 0
#8
Spokojnie kupisz parowóz niemiecki z drugiej ręki w okolicach 300zł, na allegro. W ostatnim czasie czajniki są coraz mniej popularne to i ceny spadły ;) Nawet w tej chwili jest z czego wybrać jak chodzi o modele Roco czy Fleishmana. Ze starym taborem PIKO nie musi być aż tak, źle jak pisze @Astro, przecież podstawowe modele PIKO są wciąż robione z tych samych form. Te z zestawu Junior to faktycznie poligon, ale Kdt czy chłodnia Cinzano spokojnie się na tort będą nadawały. Mogą się w ich wypadku objawić dwa felery - kiepskie koła przez które wagonik słabo jedzie (bywały nawet plastikowe), ale je można przy odrobinie pracy wymienić na nowsze, drugi problem to masywne sprzęgi i duże odległości między wagonami. Wymiana sprzęgów PIKO na tzw. kinematykę krótkiego sprzęgu byłoby już bardziej kłopotliwe niestety.

Co do torów, stary tabor może nie pojechać po szynie 2,1mm bo będzie miał za wysokie obrzeża kół co będzie skutkować jazdą po podkładach. Na to można poradzić tylko wymieniając zestawy kołowe. A z samych nrdowskich waginików przy odrobinie pracy można sporo wyciągnąć.
 

Astro

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
9.810 301 15
#9
z samych nrdowskich waginików przy odrobinie pracy można sporo wyciągnąć
pytanie czy warto. Kolega będzie się bawił w reanimację, a mógłby np. zarobić w tym czasie na kilka wagonów piko expert... Co innego jeśli potraktuje tę mordęgę jako wyzwanie i hobby, ale chyba lepiej poświęcić czas na samą makietę, niż na bój ze starociami, zwłaszcza, że wiekowe plastiki mogą być zwyczajnie kruche i ulec uszkodzeniom przy reanimacji.
 

Astro

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
9.810 301 15
#11
PIKO ekspert na mały tort? Można i tak, ale nie sądzę żeby naszemu nowemu koledze na tym zależało.
Jak też napisałem, wcześniej
zacznij od tego co masz, kup zasilacz analogowy i tory, najlepiej flex, zacznij makietę. Albo ci się to znudzi, albo apetyt urośnie i zaczniesz przygodę na poważnie
musi sam podjąć decyzję, czego tak naprawdę chce. Mi początkowo wystarczał zestaw startowy DB, córa kupiła sobie PKP IC z Taurusem. Pojeździliśmy trochę i postanowiliśmy zbudować makietę, do czego wykańczam pomalutku stryszek. A w międzyczasie inne rzeczy robię, w tym moduły na "Nostalgię...". I dziś żałuję pierwszych zakupów, bo poznałem różnicę między niższą a wyższą półką. Być może sprzedam te startowe by dokompletować moje lepsze składy. Zobaczymy. Koledze radzę najpierw sprawdzić, czy go to interesuje, czy może jest to słomiany zapał, jak u większości "sezonowych modelarzy".
 

Sklejacz

Aktywny użytkownik
Reakcje
421 24 0
#12
Tym bardziej lepiej pokombinować ze starszymi wagonami niż kupować odrazu promodele. Z resztą ja np. mam całą gamę modeli PIKO które czekają na fremowanie i nie będą się w trakcie jazdy prezentować gorzej od młodszych i droższych kuzynów (z którymi nomen omen pracy by było tylko trochę mniej).
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Mam pytanie 13

Podobne wątki