Drodzy obrońcy Pobiedziska!
Naprawdę zawsze szanowałem Was za pracę jaka wkładacie w budowę segmentów i spotkania przy makiecie. Waszego kunsztu i umiejętności godzin spędzonych przy organizacji tej imprezy nikt tutaj nie starał się podważyć. Odpowiedzi kolegi Sello jakkolwiek widać było ze przesiąknięte zrozumiana frustracja, starały się naświetlić sprawę takiej a nie innej organizacji tego spotkania w sposób bardzo przyzwoity i cywilizowany. Większość stron tego wątku nie dotyczy już samej imprezy a raczej smrodu który się po niej wytworzył po niektórych komentarzach. Niezrozumiałym jest czemu nikt z wielce oburzonych nie zgłosił adminowi, żeby wydzieli wypowiedzi nie na temat - wystarczy użyć przycisku zgłoś zamiast wyzywać ludzi od "pizdeczek". Dziwie się jeszcze bardziej, ze pomimo tego ze sam moderator zachęcał to stworzenia nowego wątku w którym można by było podyskutować na temat imprez modelarskich, wciąż obgadujemy temat "Pobiedzisko"
Mam wrażenie, że niektórzy zapomnieli że organizując imprezę tego typu decydujecie się na warunki jakie stawiał organizator czyt. wejście publiczności na sale. Zakładam jednak że nikt Wam pistoletu do głowy nie przyłożył i kazał spędzić tych godzin z przy makiecie w sali gimnastycznej. W końcu zawsze mogliście poszukać sobie innej lokalizacji gdzie nikt "z zewnątrz" by nie wszedł. Godząc się na warunki o publiczności chcąc nie chcąc, niejako z urzędu, stajecie się wizytówka naszego wspólnego hobby, gdzie interakcja z publicznością jest wskazana. Tak samo jak Pani stewardesa czy Pan policjant czy nauczyciel czyli ludzie " z pierwszej linii" narażeni są na wszelkiej maści "durne" pytania, tak i wy również jesteście pierwszymi którzy staną twarzą w twarz z podobnymi przypadkami.
Jak już wspomniałem tej dyskusji może i by w ogóle nie było gdyby nie odpowiedzi niektórych użytkowników którzy brak wiedzy odwiedzających zamiast spokojnie wytłumaczyć czemu tu tylko torowisko, a nie karuzela, kościół, remiza i parowóz jeżdżących na pełnych obrotach w kolko o średnicy 1m, kwitowali stwierdzeniem typu "gówno wie a ma czelność krytykować", "jak widzę takich to mam ochotę zamknąć całą imprezę przed wszelkiej maści ignorantami". To, co się później wydarzyło w tym wątku łącznie z cichym przyzwoleniem na post Pawla R (negatywnych ocen na ten chyba najbardziej chamski post jaki kiedykolwiek na tym forum przeczytałem można policzyć na palcach jednej ręki) , łącznie z tłumaczeniem ze ten typ tak ma, wystawia laurkę wielu z tych których uważałem za "śmietankę" polskiego modelarstwa kolejowego. i niewiele mnie obchodzi jak wielce "zasłużony dla modelarstwa" jest autor tych tekstów, brak szacunku dla osoby z którą się rozmawia poprzez obrzucanie ludzi litanią obelg, jest dla mnie przykładem osoby przed którą ewolucja się zatrzymała (albo w tym przypadku zważywszy na seksualny wydźwięk wypowiedzi, niekończącym się oczekiwaniem na erekcje spowodowana czymś innym niż Ol49).
Jeśli wiec tak ma wyglądać scena modelarstwa kolejowego w Polsce to ja to *** i wysiadam.