Witaj młody adepcie sztuki modelarskiej.
Miejsce na makietę, to bolączka każdego, kto chce ją budować, a nie ma tego miejsca wystarczająco dużo lub w ogóle.
Jakie jest rozwiązanie w Twoim przypadku?
Jest ich kilka:
1. Możesz spróbować (za zgodą rodziców) zbudować makietę dookoła pokoju (są chyba przynajmniej 2 takie na forum: makieta Przemytnika i makieta kolegi garcia ramirez).
2. Możesz zrobić makietę wg planu, który pomógł Ci uściślić kol. Remaj. Ale w tym przypadku "przeprosiłbym się" z epoką III w klimacie prowincjonalnym (czyli klasyk), bo w niej taka makieta ma większy sens. Składy są krótsze, wagony są krótsze i lepiej wyglądają na łukach, niż 4 i 5-epokowe długasy, które na takich łukach składają się jak tramwaj (dlatego R2 nazywają łukami tramwajowymi).
3. Możesz zrobić ten stół z torami jako "wybieg", a techniki modelarskie ćwiczyć na dioramach.
4. Możesz zrobić makietę w epoce IV lub V, z 1 torem głównym, 1 niewielką stacyjką, która przyjmie krótki pociąg osobowy (stonka i 1 bonanza lub 1 bohun) lub towarowy, ale skupić się na szczegółach, na ćwiczeniu tworzenia świata w miniaturze.
5. Możesz zmienić skalę na mniejszą (TT lub N), wtedy "miejsca przybywa", ale nieco ubywa innych możliwości.
Jest wiele opcji. Wybór należy do Ciebie.
Działaj i pokazuj.
Powodzenia.