Witam szanownych kolegów.
Trochę mnie tu nie było....kilka wpisów i zdjęć w innym dziale zostało. Co prawda z 1:87 praktycznie się rozstałem ale w ostatnich dniach poczułem moc i dwie noce zawaliłem grzebiąc jak dziecko przy modelikach gazetkowych.
Cóż, efekt końcowy zaskoczył nawet mnie, więc postanowiłem wrócić na "stare śmiecie".
Gazetkowe wydanie Stara25 - model całkowicie rozebrany, kabinę wypiaskowałem i pomalowałem na nowo. Co ciekawe, warstwą lakieru oryginalnego strasznie zalewa szczegóły modelu przez co on wiele traci. Rama i paka także przemalowana, aby uniknąć plastikowości. Oczywiście malowanie wnętrza kabiny(przy tej skali można to robić niemal palcem). Plandeką niemal nie ruszona, no może oprócz doklejenia imitacji pasów z tyłu-w następnym modelu już poświęce jej więcej czasu.
Wszystko ubrudzone kilkoma kolorami farbek Pactra, roztarte zatarte i efekt końcowy przed Wami.
Trochę mnie tu nie było....kilka wpisów i zdjęć w innym dziale zostało. Co prawda z 1:87 praktycznie się rozstałem ale w ostatnich dniach poczułem moc i dwie noce zawaliłem grzebiąc jak dziecko przy modelikach gazetkowych.
Cóż, efekt końcowy zaskoczył nawet mnie, więc postanowiłem wrócić na "stare śmiecie".
Gazetkowe wydanie Stara25 - model całkowicie rozebrany, kabinę wypiaskowałem i pomalowałem na nowo. Co ciekawe, warstwą lakieru oryginalnego strasznie zalewa szczegóły modelu przez co on wiele traci. Rama i paka także przemalowana, aby uniknąć plastikowości. Oczywiście malowanie wnętrza kabiny(przy tej skali można to robić niemal palcem). Plandeką niemal nie ruszona, no może oprócz doklejenia imitacji pasów z tyłu-w następnym modelu już poświęce jej więcej czasu.
Wszystko ubrudzone kilkoma kolorami farbek Pactra, roztarte zatarte i efekt końcowy przed Wami.
Ostatnio edytowane:
- 10
- 4
- Pokaż wszystkie