• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Model fabryczny PIKO - modele wagonów typu 120A

Reakcje
4.111 416 99
Może tak kiedyś będą do kupienia gdyńskie wagony typu 120A z rewizjami na drugą połowę lat 80-tych ...
A co te daty rewizji mają zmienić w modelu?...:eek:
Jak zauważyli koledzy - widoczność gołym okiem dat rewizji owszem - jest na modelach H0 (i mniejszych) dyskusyjna, ale zapewne oznaczenie serii było by inne. W II połowie lat 80-tych serie wagonów (osobowych) otrzymały nowe oznaczenia (skrócono je), a serie to już dość dobrze widać, co nie zmienia faktu, że ogólna kolorystyka wagonów osobowych z epoki IVb i IVc prawie się nie różni (choć bywały przypadki, że dany wagon w epoce IVb miał dach szary, a po naprawie rewizyjnej w epoce IVc już był cały oliwkowy włącznie z dachem)...
Wrocławskie 'Bonanzy' z epoki IVb mają co prawda dach szary, ale przykładem całych oliwkowych są już te wagony w oznaczeniach późniejszych - np. łódzkie z epoki IVc oraz lubelskie z epoki Va. Nie jest to dziwne bo w późniejszych latach chyba (przynajmniej tak mi się wydaje) był jakiś taki trend (braki farby?) malowania całego pudła w oliwkę. Oczywiście potem, w latach 90-tych sytuacja się odwróciła i powróciły wielokolorowe wagony (ale to już 'nie moja' kolejowa bajka).
 
Ostatnio edytowane:

Engineer

Aktywny użytkownik
Reakcje
519 41 1
SU46-050 a 039 to chyba jakaś "prawie" różnica, podobnie jak i ET41-152 a 171. Podobnie jak i "wrocławskie" 120A. Porównanie więc mało trafione...
No co Ty nie powiesz...
Akurat porównanie bardzo dobre i trafione w sam punkt.

Wiesz są niektórzy którzy piszą bo im sie wydaje, że wiedza na pewno i są tacy co pisza i nie wiedzą.
Ja należę do tej trzeciej grupy - wiem i dopiero piszę.

Podaj jedną róznicę SU46-039 i 050 poza przydziałem i numerem taborowym.
Podpowiedź - brak różnic - wznowienie tego samego modelu z innym numerem taborowym.
Poza tym JA piszę o ET41-152 i identycznym 149!!!!!(nr kat. 96363 i 96363-2), a nie 171 (w dodatku z innym numerem katalogowym 96371).
Tak jak SU46-039, ET41-152 i wrocławskie bonanzy. Potem była kolejna taka sama SU46-050, ET41-149 i kolejne wydania wrocławskich bonanz...
A skoro już wspominasz o trzeciej takiej samej tylko z żóltymi drabinkami, to mamy na dobrą sprawę już trzy takie same ET41...
Wrocławskie bonanzy - 4 edycje (po dwa numery katalogowe - łącznie 8 takich samych) identycznych i pasujących do siebie wagonów,
tylko inne numery taborowe i 5 (słownie piąta edycja jednego z tych numerów katalogowych co wrocławskie, to Gdynia 96648-5).
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ukazała sie kolejna bonanza z numerem katalogowym wrocławskich 96648, 96649 i kolejną cyferką po kreseczce.
 

DRACULA

Znany użytkownik
Reakcje
2.801 266 41
Wrocławskie bonanzy - 4 edycje (po dwa numery katalogowe - łącznie 8 takich samych) identycznych i pasujących do siebie wagonów,
tylko inne numery taborowe
Tak , tylko że pierwsza edycja wrocławska była na podstawie dokumentacji PMR K.Koj...
Pozostałe wrocławskie edycje to już numery na chybił trafił wykonane przez Piko i nie do końca zgodne rewizje i stacje macierzyste ...
Dlatego posiadam tylko pierwszą edycję , a szkoda bo kursował taki wrocławski skład z większą ilością bonanz z EU07 w tej epoce IVb ...
 
Reakcje
4.111 416 99
Wiesz są niektórzy którzy piszą bo im sie wydaje, że wiedza na pewno i są tacy co pisza i nie wiedzą.
Ja należę do tej trzeciej grupy - wiem i dopiero piszę.
Cóż za pewność...
Podaj jedną róznicę SU46-039 i 050 poza przydziałem i numerem taborowym.
Podpowiedź - brak różnic - wznowienie tego samego modelu z innym numerem taborowym.
Zastanawiam się, co w związku z tym może boleć? No fakt, wydali drugą edycję z innym numerem bocznym, innym przydziałem... i co z tego? Tylko się cieszyć. Każdy ma to co woli. Jeden kupi poznańską z epoki IVb, drugi szczecińską z tej samej epoki.... i jest git. Jaki jest problem w wydawaniu modelu w kilku numerach bocznych wykorzystując akurat linię produkcyjną załadowaną odpowiednimi farbami?
Poza tym JA piszę o ET41-152 i identycznym 149!!!!!(nr kat. 96363 i 96363-2), a nie 171 (w dodatku z innym numerem katalogowym 96371).
A skoro już wspominasz o trzeciej takiej samej tylko z żóltymi drabinkami, to mamy na dobrą sprawę już trzy takie same ET41...
Kiedyś też na to narzekałem, że kolejna z epoki V z żółtym czołem a nie np. z epoki IV. Ale tak sobie potem pomyślałem - poczekamy to się doczekamy. Jak widać ET41 z PIKO nie umarła i co jakiś czas coś tam się ukazuje nowego (ostatnia ''zielono-zielona' z przydziałem Skarżysko Kamienna). A te trzy edycje ET41 z żółtym czołem - cóż - ta sama sytuacja co w przypadku SU46-039 i SU46-050. Zawsze kilka numerów bocznych do wybory z danej epoki. Myślę, że wyjdzie choć jedna z epoki IV. Tylko za jakiś czas.
Wrocławskie bonanzy - 4 edycje (po dwa numery katalogowe - łącznie 8 takich samych) identycznych i pasujących do siebie wagonów,
tylko inne numery taborowe i 5 (słownie piąta edycja jednego z tych numerów katalogowych co wrocławskie, to Gdynia 96648-5).
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ukazała sie kolejna bonanza z numerem katalogowym wrocławskich 96648, 96649 i kolejną cyferką po kreseczce.
No i git. Masz cały pociąg z różnymi "cyferkami po kreseczce" a nie tym samym w składzie całego pociągu. Pomijam już fakt numerów fikcyjnych w kolejnych edycjach o czym pisał słusznie kol. DRACULA (większości to zapewne nie przeszkadza).

Gdyby PIKO wydało 120A w jednym malowaniu, np. jak te wrocławskie z epoki IVb i na tym skończyło - można by ponarzekać, ale jak widać sukcesywnie ukazują się te modele (jak i inne z PIKO) w innych epokach. Kwestia czasu i cierpliwości. Nie wiem o co ten cały ból?...

Gdy lata nie było przyzwoitych modeli taboru PKP to było narzekanie, że nie ich nie ma. A teraz gdy walą wiele numerów bocznych lokomotyw z tej samej epoki i wiele przydziałów, to znowu narzekanie, że.... walą wiele numerów. Podobnie jak te bonanzy z Wrocławia, że dużo edycji. Ludzie.... weźcie wy w końcu przestańcie narzekać. Przecież widzicie, że sukcesywnie wychodzą kolejne edycje z różnych epok.
 
Ostatnio edytowane:
Reakcje
87 3 0
Mam podobne zdanie jak kolega J1974H0. Też czekam na malowanie ET22 z epoki IVc, najlepiej gdynska (o ile była) z rewizją na 1988-89 rok (ale się rozmarzylem). Ale jakby co to kupiłem żółte czoło. I też się cieszę. Ci co zbierają żółte czoła cieszą się jeszcze bardziej. A nasz rynek jak się okazuje nie jest wcale taki mały. Oczywiście nieporownywalny z niemieckim. W każdym razie naprawdę nie jest źle. Rzecz jasna mamy pełne prawo wyrażać swoje zdanie i oczekiwania wobec producentów taboru. Cieszy to że jest coraz więcej zainteresowanych epoką IVc. Oby nasze oczekiwania znalazły odbicie w planach produkcyjnych a portfele to wytrzymały.
 

Engineer

Aktywny użytkownik
Reakcje
519 41 1
Cóż za pewność...



Zastanawiam się, co w związku z tym może boleć? No fakt, wydali drugą edycję z innym numerem bocznym, innym przydziałem... i co z tego? Tylko się cieszyć. Każdy ma to co woli. Jeden kupi poznańską z epoki IVb, drugi szczecińską z tej samej epoki.... i jest git. Jaki jest problem w wydawaniu modelu w kilku numerach bocznych wykorzystując akurat linię produkcyjną załadowaną odpowiednimi farbami?

Kiedyś też na to narzekałem, że kolejna z epoki V z żółtym czołem a nie np. z epoki IV. Ale tak sobie potem pomyślałem - poczekamy to się doczekamy. Jak widać ET41 z PIKO nie umarła i co jakiś czas coś tam się ukazuje nowego (ostatnia ''zielono-zielona' z przydziałem Skarżysko Kamienna). A te trzy edycje ET41 z żółtym czołem - cóż - ta sama sytuacja co w przypadku SU46-039 i SU46-050. Zawsze kilka numerów bocznych do wybory z danej epoki. Myślę, że wyjdzie choć jedna z epoki IV. Tylko za jakiś czas.

No i git. Masz cały pociąg z różnymi "cyferkami po kreseczce" a nie tym samym w składzie całego pociągu. Pomijam już fakt numerów fikcyjnych w kolejnych edycjach o czym pisał słusznie kol. DRACULA (większości to zapewne nie przeszkadza).

Gdyby PIKO wydało 120A w jednym malowaniu, np. jak te wrocławskie z epoki IVb i na tym skończyło - można by ponarzekać, ale jak widać sukcesywnie ukazują się te modele (jak i inne z PIKO) w innych epokach. Kwestia czasu i cierpliwości. Nie wiem o co ten cały ból?...

Gdy lata nie było przyzwoitych modeli taboru PKP to było narzekanie, że nie ich nie ma. A teraz gdy walą wiele numerów bocznych lokomotyw z tej samej epoki i wiele przydziałów, to znowu narzekanie, że.... walą wiele numerów. Podobnie jak te bonanzy z Wrocławia, że dużo edycji. Ludzie.... weźcie wy w końcu przestańcie narzekać. Przecież widzicie, że sukcesywnie wychodzą kolejne edycje z różnych epok.
A to chyba te żale to nie do mnie - zły adres.
Poczytaj Kolego proszę, od czego zaczęła się ta dyskusja i co kogo boli.
Bo albo nie czytasz ciągu wypowiedzi, albo masz kłopoty ze zrozumieniem.
Co do pewności to JA zawsze jestem i muszę być pewny. Taka praca.

Info z ulotki za październik 2020 - kolejne wypusty "Gdyni" z epoki IVb oraz wagony z epoki Vb (Inowrocław i Białystok). Sorry za jakość:

Zobacz załącznik 758939
Pudło. Wagony gdyńskie już dawno były i się wysprzedały...
Tak jak SU46-039, ET41-152 i wrocławskie bonanzy. Potem była kolejna taka sama SU46-050, ET41-149 i kolejne wydania wrocławskich bonanz...
SU46-050 a 039 to chyba jakaś "prawie" różnica, podobnie jak i ET41-152 a 171. Podobnie jak i "wrocławskie" 120A. Porównanie więc mało trafione...
Tak to jest jak się zaczyna film ogladać od środka i komentuje zakończenie...;)



No co Ty nie powiesz...
Akurat porównanie bardzo dobre i trafione w sam punkt.

Wiesz są niektórzy którzy piszą bo im sie wydaje, że wiedza na pewno i są tacy co pisza i nie wiedzą.
Ja należę do tej trzeciej grupy - wiem i dopiero piszę.

Podaj jedną róznicę SU46-039 i 050 poza przydziałem i numerem taborowym.
Podpowiedź - brak różnic - wznowienie tego samego modelu z innym numerem taborowym.
Poza tym JA piszę o ET41-152 i identycznym 149!!!!!(nr kat. 96363 i 96363-2), a nie 171 (w dodatku z innym numerem katalogowym 96371).


A skoro już wspominasz o trzeciej takiej samej tylko z żóltymi drabinkami, to mamy na dobrą sprawę już trzy takie same ET41...
Wrocławskie bonanzy - 4 edycje (po dwa numery katalogowe - łącznie 8 takich samych) identycznych i pasujących do siebie wagonów,
tylko inne numery taborowe i 5 (słownie piąta edycja jednego z tych numerów katalogowych co wrocławskie, to Gdynia 96648-5).
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ukazała sie kolejna bonanza z numerem katalogowym wrocławskich 96648, 96649 i kolejną cyferką po kreseczce.
(...)
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ukazała sie kolejna bonanza z numerem katalogowym wrocławskich 96648, 96649 i kolejną cyferką po kreseczce.
W czym więc problem?
Nigdzie nie pisze, że to źle.
 
Ostatnio edytowane:
Reakcje
4.111 416 99
Tak to jest jak się zaczyna film ogladać od środka i komentuje zakończenie... ;)
@Engineer OK. Spoko.
Też czekam na malowanie ET22 z epoki IVc, najlepiej gdynska (o ile była) z rewizją na 1988-89 rok (ale się rozmarzylem).
Chyba piszesz nie w tym temacie co trzeba. Ale skoro już napisałeś to powiem.... była już jedna z epoki IVc gdybyś nie wiedział :) ...co prawda nie końcówka epoki IVc ale jej pierwsza połowa... Była to lokomotywa ET22-357 Lok. Dębica, Południowa DOKP. Data Rev.: 83.03.29. PIKO nr kat. 96332.

Aby zanadto nie odbiegać od tego tematu, to nawiązując do wypowiedzi kol. DRACULA o zmyślanych oznaczeniach wagonów 120A począwszy od kolejnych edycji (po "Wrocławskich")...
Tak , tylko że pierwsza edycja wrocławska była na podstawie dokumentacji PMR K.Koj...
Pozostałe wrocławskie edycje to już numery na chybił trafił wykonane przez Piko i nie do końca zgodne rewizje i stacje macierzyste ...
Dlatego posiadam tylko pierwszą edycję , a szkoda bo kursował taki wrocławski skład z większą ilością bonanz z EU07 w tej epoce IVb ...
....trochę słabo, że tak jest. Ale powiem tak.... lepsze są wagony z wymyślonymi numerami, niż żadne. Info jednak sugeruje, że wszystko kolejne też być może jest zmyślone co do numerów wagonów. Powiedzcie mi jednak ilu z nas ma możliwość weryfikacji prawdy w tym zakresie? Garstka... nawet jeśli numery byłyby wg prawdziwej dokumentacji. Zresztą producent wydając pierwszą edycję nie pisał, że numery są "prawdziwe", tak samo jak wydając kolejne nie informował, że są "zmyślone"....
 
Ostatnio edytowane:
Reakcje
87 3 0
@Engineer OK. Spoko.

Chyba piszesz nie w tym temacie co trzeba. Ale skoro już napisałeś to powiem.... była już jedna z epoki IVc gdybyś nie wiedział :) ...co prawda nie końcówka epoki IVc ale jej pierwsza połowa... Była to lokomotywa ET22-357 Lok. Dębica, Południowa DOKP. Data Rev.: 83.03.29. PIKO nr kat. 96332.

Aby zanadto nie odbiegać od tego tematu, to nawiązując do wypowiedzi kol. DRACULA o zmyślanych oznaczeniach wagonów 120A począwszy od kolejnych edycji (po "Wrocławskich"), trochę słabo, że tak jest. Ale powiem tak.... lepsze są wagony z wymyślonymi numerami, niż żadne.
Ok. Dzięki. Przepraszam za wpis nie w temacie.
 

Bodek

Aktywny użytkownik
Reakcje
473 4 0
Mam podobne zdanie jak kolega J1974H0. Też czekam na malowanie ET22 z epoki IVc, najlepiej gdynska (o ile była) z rewizją na 1988-89 rok (ale się rozmarzylem).
Trochę ta dyskusja nie w temacie, ale skoro akurat wiem, to się wypowiem ;) Jeśli zbyt mocno odstaje, niech mod przeniesie to np. do wątku o zestawieniach pociągów.
Jasne że były gdyńskie byki w epoce IVc! Wtedy w Gdyni stacjonowały m.in. 855, 1120 i 1155. Te dwa ostatnie trafiły do Gdyni prosto z Pafawagu jako nówki, a 855 chyba z drugiej ręki z Iławy. Co ciekawe, wszystkie te maszyny pracowały w Gdyni w ruchu pasażerskim, a nie towarowym. Rozkładowo (mam 100% pewności) prowadziły pociąg osobowy Gdynia - Lublin przez Olsztyn, Ostrołękę, Małkinię, Siedlce, Łuków (Włóczęga Północy) - odjeżdżający z Gdyni około godz. 18:00. Wtedy jeszcze nie było elektryfikacji na odc. Malbork - Olsztyn, więc obsługa trakcją elektryczną tego pociągu ograniczała się jedynie do odcinka Gdynia - Malbork.
Poza tym gdyńskie ET22 w sezonie letnim prowadziły Ex. Neptun, który latem prowadził skład 14 wagonów z Gdyni i Helu do Wawy (i z powrotem). Zamiennie zapinano do niego także dwie siódemki połączone kablami, ale to tylko w sezonie.

Edit: Z ciekawości popatrzyłem w dane ww. lokomotyw w ilostanie poj. trakcyjnych, żeby samemu sobie potwierdzić powyższe dywagacje. No i zgadza się, tyle że wg ilostanu byki 1120 i 1155 trafiły do Gdyni w latach 1988-89, czyli już na przełomie epok IV i V.
Byk 855 w ilostanu w Gdyni pojawił się po 1990 roku. Moim zdaniem było to wcześniej, myślę że około 1988 r., bo pamiętam, że pracował w ruchu pasażerskim razem z wcześniej wymienionymi ET22.
 
Ostatnio edytowane:
Reakcje
1.611 378 7
Jeżeli mogę uzupełnić wypowiedź kolegi @Bodek, to mechanicy bronili się rękami i nogami przed ET22 dla pociągów pasażerskich. Z tego co pamiętam, to ET22 do Ex Neptuna była zaprzęgana w ostateczności, kiedy brakło EU07 w sezonie letnim. Ekspresy Neptun i Kaszub miały bardzo wyżyłowane czasy jazdy. Dla prestiżu. Jazda ET22 przy 120 km/h w kabinie nie należy do przyjemnych. Lokomotywa jest tak sztywna, że nawet siedzenie w niej na stolcu wymaga wprawy. No, ale sprawdzała się przy ciężkich pociągach pasażerskich. EU07 na linii nr 9 przy 10-12 pudłach "dusiła" się, ET22 - nie....
 
Reakcje
87 3 0
Trochę ta dyskusja nie w temacie, ale skoro akurat wiem, to się wypowiem ;) Jeśli zbyt mocno odstaje, niech mod przeniesie to np. do wątku o zestawieniach pociągów.
Jasne że były gdyńskie byki w epoce IVc! Wtedy w Gdyni stacjonowały m.in. 855, 1120 i 1155. Te dwa ostatnie trafiły do Gdyni prosto z Pafawagu jako nówki, a 855 chyba z drugiej ręki z Iławy. Co ciekawe, wszystkie te maszyny pracowały w Gdyni w ruchu pasażerskim, a nie towarowym. Rozkładowo (mam 100% pewności) prowadziły pociąg osobowy Gdynia - Lublin przez Olsztyn, Ostrołękę, Małkinię, Siedlce, Łuków (Włóczęga Północy) - odjeżdżający z Gdyni około godz. 18:00. Wtedy jeszcze nie było elektryfikacji na odc. Malbork - Olsztyn, więc obsługa trakcją elektryczną tego pociągu ograniczała się jedynie do odcinka Gdynia - Malbork.
Poza tym gdyńskie ET22 w sezonie letnim prowadziły Ex. Neptun, który latem prowadził skład 14 wagonów z Gdyni i Helu do Wawy (i z powrotem). Zamiennie zapinano do niego także dwie siódemki połączone kablami, ale to tylko w sezonie.

Edit: Z ciekawości popatrzyłem w dane ww. lokomotyw w ilostanie poj. trakcyjnych, żeby samemu sobie potwierdzić powyższe dywagacje. No i zgadza się, tyle że wg ilostanu byki 1120 i 1155 trafiły do Gdyni w latach 1988-89, czyli już na przełomie epok
Byk 855 w ilostanu w Gdyni pojawił się po 1990 roku. Moim zdaniem było to wcześniej, myślę że około 1988 r., bo pamiętam, że pracował w ruchu pasażerskim razem z wcześniej wymienionymi ET22.
Dziękuje za pomoc. Faktycznie ET22-1120 trafiła do Gdyni 22.10.1988 r., 3 dni po opuszczeniu PAFAWAG-u, a ET22-1155 w maju 1989 r. też świeżynka. Czyli w mojej ET22-259 wystarczy zmienić numer na 1120 i przydział na Gdynię. Naprawa rewizyjna (istniejąca 89.04.30) będzie małym felerem ...
 
Reakcje
87 3 0
Witam. Może ktoś będzie wiedział. Poszukuję numerów wagonów ze stacji Gdynia z rewizjami z lat 1987-89. Obecnie dysponuję następującymi:
1) siedem numerów ( z bazy wagonów kolejowych) wagonów jeżdżących ostatnio w barwach PR.
2) numery gdyńskich wagonów PIKO z rewizjami z drugiej połowy lat 70-tych. Np. 50 51 21-48 433-9, REV /PFW/23.03.77 seria Bwixd.
Jak sprawdzić czy wagony te były w Gdyni również w latach 1987-89?
Jeśli numery wagonów by się zgadzały, to chcąc zrobić skład pociągu z wagonami typu 120A ze stacji Gdynia z lat 1987-89, prościej będzie:
a) zmienić oznaczenia serii i daty rewizji (o ile znajdę prawdziwe) PIKO-wskich wagonów stacja Gdynia,
b) zmienić numery (chyba cztery ostatnie) i nazwę stacji macierzystej PIKO-wskich wagonów z Łodzi Fabrycznej (rewizja z 1988 r.)
 

Asan

Aktywny użytkownik
Reakcje
579 1 5
Witam, Chyba wszyscy na tym forum wiemy iż wnętrze tego wagonu jest strasznie toporne i nie do przyjęcia. Przy okazji montażu listwy oświetleniowej postanowiłem coś z tym zrobić. Krok pierwszy, wycinka z góry fotela imitacji poręczy i wklejenie nowych poręczy.
IMG_0852.JPG
Malowanie ścian działowych.
IMG_0856.JPG
Po wyschnięciu zabezpieczenie zwykłą papierową taśmą malarską i przemalowanie siedzisk. Następnie przemalowanie podłogi i poręczy,
IMG_0863.JPG
IMG_0874.JPG
IMG_0876.JPG
Do zamontowania listwy wykonałem z pcv 0,6mm sufity w dwóch korytarzach, które pełnią rolę podpór dla listwy.
IMG_0890.JPG
IMG_0892.JPG
Listwę skróciłem o jedno pole i otrzymałem 2diody,1dioda 4diody 1dioda 2 diody i oczywiście oświetlenie końca składu też jest. Montaż listwy taśmę dwu stronną.
IMG_0907.JPG
IMG_0919.JPG
Okazało się że kondensator nie mieści się pod dachem więc został umieszczony koło ubikacji i jest praktycznie nie widoczny.
IMG_0965.JPG
Efekt końcowy moim zdaniem jest zadawalający nawet przy zgaszonym oświetleniu jest dużo lepiej niż fabrycznie.
IMG_0948.JPG
IMG_3669.JPG
IMG_0981.JPG
IMG_0982.JPG
IMG_3664.JPG
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.286 61 2
Bardzo ładnie to wyszło.
Nie we wszystkich wagonach tego typu były zaslonki chociaż fabrycznie chyba wszystkie je miały. Nie mam pewności co do kolorystyki ścian działowych. Jakoś bardziej kojarzę laminat w kolorze białym w szary drobny wzorek. Przynajmniej taką kolorystykę kojarzę w przedsionkach. Ale to była duża seria wagonów więc mogło to wyglądać różnie.
 

Asan

Aktywny użytkownik
Reakcje
579 1 5
Firanki to mam ale w innym wagonie 111A także po przeróbce ;) Pamiętam że na podlasiu nigdy nie było firanek w bonanzach, Zaludnienie w wagonach Piko jest nie osiągalne chyba że amputacja kończyn dolnych dla wszystkich podróżnych

IMG_3678.JPG IMG_3684.JPG
 

Podobne wątki