Dla mnie SU46 to jedna z moich ulubionych lokomotyw. Czekałem 3 lata aż jeden z naszych Modelarzy mi ją zbuduje. Niestety nie doczekałem się. Międzyczasie doczekałem się wersji PIKO.
Pamiętam kursy Suczki z Kędzierzyna do Nysy, lecz nie pamiętam jakie wagony ciągnęła , być może piętruski, oczywiście nie te z dachem prostym.
Drugą moją ulubioną lokomotywą jest SM31, może się doczekam.
Teraz tylko chciałbym zwaloryzować i zmienić nr mojej Suczki, na ten który kiedyś widziano w moim mieście.
Tak jak już poprzednio pisałem mam dekoder montowany przez Elvisa i wartości przyspieszenia i hamowania są dobrane perfekcyjnie co dodaje modelowi majestyczności
.