Wczoraj, otrząsnowszy się z pijackiego amoku, porównaliśmy tenże wyrób ze "stonką" z EFC, z innymi miernotami nie porównywaliśmy bo ich nie mamy i mało prawdopodobne że mieć będziemy.
Jest kilka baboli, które można pominąć, generalnie robi dobre wrażenie, a już biorąc pod uwagę cenę jest to model, który powinien ukazać się na wielu makietach.
Najmniej podoba nam się dach przedziałów silnikowego i tego drugiego, jest tam taki rancik, którego w oryginale nie ma, i w modelu być nie powinno, bo nie jest to miejsce skałdania formy.
Ale można se to usunąć, na inne przymykamy oczko, mając wizję pozostających talarków w pugilaresie mimo zakupu modelu.