• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

PIKO - modele lokomotyw serii SP45/SU45

dariuszz94

Znany użytkownik
Reakcje
113 4 0
A zaglądając w DSU dla wagonów 120A kolejne naprawy rewizyjne wykonuje się po 350 000 km lub 27 miesiącach i jeszcze kolejną już po 250 000 km lub 27 miesiącach. 27 miesięcy daje nam dwa lata i trzy miesiące czyli trochę za mało, żeby się załapać pod tą SU45. Jedynie pierwsza rewizja (od nowości czy P5) jest po 600 000 km lub 36 miesiącach (czyli trzech latach), ale na wagonie już jest data jakiejś rewizji, czyli kolejna nie będzie pierwszą po P5.

Chyba, że wtedy okresy między naprawcze były dłuższe, to ewentualnie można by podciągnąć.
 

KAROLeski2

Aktywny użytkownik
Reakcje
274 3 1
Dariusz... zgadzam się z Tobą, mądrze piszesz, ale teoretyzując... ile razy się tak zdażało, że PKP wypuszczało z braku taboru (szczególnie w okresie letnim) na liniach lokalnych wagony z przeterminowanymi badaniami. Kontrolerzy z raczkującego jeszcze wtedy Urzedu Transportu Kolejowego nie zagłębiali się na takie linie a trzepali głównie ekspresy i miedzynarodowe pociągi. Pamietaj jeszcze co to był za okres dla kolei. Totalny pier...lnik spowodowany podziałem PKP na milion spółek, powstanie tysiecy zarządów i rad nadzorczych, rozdziałem taboru... ustaleniami ta spółka ma odpowiadać za to, ta za to... ogólnie haos, jeden wielki haos!

Poza tym pamietam że w tych latach dojeżdzałem na dodatkowe zajecia fizyczne kilka stacji kolejką i pamiętam były to pomazane, rozklekotane kible z przeterminowanymi badaniami. Pamiętam moje zdziwienie jak na jednym z nich przeczytałem, następna naprawa rewizyjna .... i moja pierwsza myśl: Kur.a przecież to poprzedni rok!
Tak... to nie był jakiś pojedynczy wagon ale cały ezet złożony z 6-ciu członów (2szt EN57) rozpiepszony, pomazany, co drugie drzwi się nie zamykały i taki gruchot woził wtedy ludzi... w tym i mnie.

Ktoś kto miał wątpliwą przyjność podrużować regularnie w latach 2000-2005 składami Warszawa Wileńska - Tłuszcz i dalej Tłuszcz (przez Wyszków) do Ostrołęki myślę, że doskonale mnie rozumie.


Dlatego podsumowując... w tamtych latach wypuszczenie wagonów z przekroczonymi terminami rewizji się zdarzało i uważam, że od biedy takie zestawienie wagonów mogło (w teorii) mieć miejsce.
 
Ostatnio edytowane:
P

ps

Gość
Chyba, że wtedy okresy między naprawcze były dłuższe
Pomijając pewne nieścisłości co do podanych przebiegów (różne dla wagonów nowych lub po P5 i już po pierwszej lub drugiej P4) i nie wdając się w szczegóły bo to wykracza poza temat informuję, że dłuższe nie były. Dla niektórych typów były nawet krótsze - szczególnie dla wagonów eksploatowanych stale z szybkością 160 km/h (nawet w ramach tego samego typu).
W przypadku "grudziądzkich" wersja w modelu była ostatnią z "normalnym" logo PKP - na przełomie 2002/2003 (oczywiście te trzy prawdziwe - oba z edycji 1. i jeden z 2.) już miały "trumny".

PKP wypuszczało z braku taboru (szczególnie w okresie letnim) na liniach lokalnych wagony z przeterminowanymi badaniami.
Totalna bzdura. Oczywiście przed okresem letnim - i każdym innym szczytem przewozowym czy przewozami dodatkowymi typu zimowiska - wykonywano dodatkowe przeglądy celem przedłużenia okresu międzynaprawczego o max 3 miesiące i tylko dla tych wagonów, które mogły spełnić warunki określone ówczesnymi przepisami. Często na wagonach brakowało takiej informacji (i była to nieprawidłowość, z której wyciągano konsekwencje służbowe), ale w książkach pokładowych fakt wykonania przeglądu i odroczenia rewizji był odnotowywany.

pamiętam były to pomazane, rozklekotane kible z przeterminowanymi badaniami.
Jedno nie musi oznaczać od razu drugiego. To, że "coś" jest "rozklekotane" (często to opinia subiektywna) to nie oznacza od razu, że ma zakaz dalszego użytkowania.

na jednym z nich przeczytałem, następna naprawa rewizyjna .... i moja pierwsza myśl: Kur.a przecież to poprzedni rok!
W swoje historii przynajmniej dwukrotnie (ja tyle pamiętam) jednostki serii EN57/EN71 "przeżywały" zmiany w okresach międzynaprawczych - skutkowało to często eksploatacją pojedynczych egzemplarzy nawet o półtora roku dłużej. W dawnym PKP tak często bywało - różne jednostki miały rożne przebiegi, różnice bywały znaczące w różnych regionach kraju. I bywało, że takiego napisu nikt nie poprawił (nie był on zresztą powszechny i obowiązujący na e.z.t.).
 

EC45

Znany użytkownik
Reakcje
67 2 10
No jednak błąd się wkradł. Dotyczy bliźniaczych SU45-100 i -174. SU45-100 to faktycznie PKP Cargo/PKP IC ale w przypadku 174 powinno być PKP Cargo/Przewozy Regionalne.

Tak nawiasem mówiąc. W maju 2008 roku na stan obu pasażerskich przewoźników zostały przeniesione z PKP Cargo lokomotywy elektryczne i spalinowe. Czy ktoś się orientuje może jaki formalny dokument to poprzedził ?
 

Dabas

Aktywny użytkownik
Reakcje
15 0 0
Nie wydaje mi się by PIKO mogło wyprodukować model w niebieskim malowaniu. ST45 ma inne reflektory i zlikwidowane gniazda wielokrotnego sterowania (i zapewne wiele innych różnic) i wątpię by PIKO przerabiało posiadaną formę. Nie znam też żadnej maszyny serii SU45, którą by pomalowano w niebieski schemat przed przebudową. Poza tym, w przypadku innych lokomotyw PIKO, model w niebieskich barwach PKP Cargo był zawsze jednym z pierwszych wydanych, więc gdyby PIKO chciało wydać niebieską SU45, to już ona by się dawno ukazała.
 

Podobne wątki