• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

PIKO - modele lokomotyw serii SP45/SU45

DieselPower

Znany użytkownik
Reakcje
2.140 442 105
Przez przypadek natknąłem się w internecie na zdjęcie SU45-213, wykonane we wrześniu 1997 roku. Mam wrażenie, że rzuca nieco nowego światła w dyskusji na temat okresu w jakim została odwzorowana ta lokomotywa i przesuwa granicę jaką w poniższej dyskusji sugerowano, tj. 1998-1999. Jeśli się mylę to proszę o poprawienie.
http://www.rail.phototrans.eu/14,16306,0,HCP_301Db_SU45_213.html


Tak, kolor ramek reflektorów. Tak jak podał kolega Tomek - 1998-1999, a więc jeszcze jak była fizycznie w Gdyni (do końca listopada 1998 roku) oraz już w delegacji w Olsztynie w 1999 roku.
Jak to w Va czy Vb? Zdecydowanie Va. Podepoka Vb zaczęła się w 2001 roku, a wówczas lokomotywa wyglądała już inaczej. Poniżej fotografia z 2001 roku, na której uwieczniono m.in. SU45-213:

- źródło: http://rail.phototrans.eu/14,123704,0,HCP_301Db_SU45_213.html
- autor: Szymon Suliński
- opis: "6 sierpnia 2001 - Olsztyńskie lokomotywy SU45-213, 061, 194 i SM42-1095 prezentują się na tle tamtejszej lokomotywowni oczekując na zatrudnienie."

Zobacz załącznik 760534
Na pewno nie dla całego podanego okresu, bowiem na przywołanych przez Kolegę zdjęciach z 1996 i 1997 roku widać, że lokomotywa ma żółte ramki reflektorów, więc zakładając, że między 1994, a 1999 rokiem lokomotywa nie przechodziła innych napraw, musiała mieć zmienione "detale" malowania - wspomniane ramki reflektorów. Na poniższym zdjęciu z 1998 roku widać, że kolor ramek jest już inny (nie są żółte):

- źródło: http://jareks.zonk.pl/pekape/htmls/su452124.htm
- autor: Jarek D. Stawarz - Chester
- opis: "SU45-213 w Gdyni Głównej Osobowej (24.05.1998)."

Zobacz załącznik 760542

Dodatkowo dwa zdjęcia z 1999 roku, gdy lokomotywa była już w delegacji w Olsztynie:

- źródło: http://archeo.kolej.pl/goretti/galeriasu45.html
- autor: Maciej Michałowski
- opis: "Olsztyn Główny. Lokomotywa SU45-213 za chwilę zostanię podpięta do pociągu pospiesznego "Warmia" z Warszawy Zachodniej do Mikołajek, na zdjęciu obok już z tym pociągiem."

Zobacz załącznik 760537 Zobacz załącznik 760538

Co ciekawe zarówno na zdjęciu z 1998 roku jak i 1999 widać na czole z kabiną A jakąś białą "plamę" - jakby ktoś coś poprawiał, chyba szpachlował i nie pomalował.
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.286 61 2
Maszynista Instruktor M. Szopik. Gdzieniegdzie stosowano takie napisy. No cóż wtedy nie bylo RODO. U mnie w pracy tego nie stosowano. Więc nie wiem czy chodzi o przydział jakiejś części lokomotyw pod opiekę konkretnego instruktora. Czy też w co wątpię ta konkretna lokomotywa była planową tego konkretnego maszynisty instruktora.
 
Ostatnio edytowane:

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.332 463 29
W Zachodniej DOKP w latach 80tych i 90tych był taki zwyczaj z pisaniem nazwiska instruktora opiekującego się daną lokomotywą.
Nie tylko w Zachodniej, w innych też. Ale nazwisko pisano na ogół małymi literami (oczywiście oprócz pierwszej litery), a kropka powinna być po "M", po "I" (skrót od "maszynista instruktor") i oczywiście po pierwszej literze imienia (chyba, że było całe imię, co też się zdarzało), tzn. w tym wypadku byłoby: "M.I. M. Szopik".
 

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
2.864 86 0
multiMAUS: instrukcja po polsku

CV 56 odpowiada za ustalenie granicznej prędkości, powyżej której kompensacja obciążenia nie działa. Kolega @garcia ramirez pisząc, że domyślnie jest 256, przesadził o 1 ;) bo rejestry są max do 255 i tak jest fabrycznie wpisane w dekoderze.

Ja bym sugerował zmianę tego rejestru na 0 (zero), wtedy kompensacji obciążenia w ogóle nie ma (w sumie, zastanów się, czy ją potrzebujesz). Wykonać jazdę testową i ew. zwiększać wartość tego rejestru skokowo, aż problem znowu się objawi.

Ponadto, moim zdaniem warto sprawdzić prawdziwą przyczynę tego szarpania - może są za duże opory ruchu, co nie służy lokomotywie i należałoby to najpierw rozwiązać. Może trzeba w dekoderze lepiej dostosować parametry sterowania silnikiem. Jak podasz konkretną wersję dekodera, postaram się poszukać, jakie rejestry za to odpowiadają.
 

tomekkor

Znany użytkownik
Reakcje
5.512 31 1
multiMAUS: instrukcja po polsku

CV 56 odpowiada za ustalenie granicznej prędkości, powyżej której kompensacja obciążenia nie działa. Kolega @garcia ramirez pisząc, że domyślnie jest 256, przesadził o 1 ;) bo rejestry są max do 255 i tak jest fabrycznie wpisane w dekoderze.

Ja bym sugerował zmianę tego rejestru na 0 (zero), wtedy kompensacji obciążenia w ogóle nie ma (w sumie, zastanów się, czy ją potrzebujesz). Wykonać jazdę testową i ew. zwiększać wartość tego rejestru skokowo, aż problem znowu się objawi.

Ponadto, moim zdaniem warto sprawdzić prawdziwą przyczynę tego szarpania - może są za duże opory ruchu, co nie służy lokomotywie i należałoby to najpierw rozwiązać. Może trzeba w dekoderze lepiej dostosować parametry sterowania silnikiem. Jak podasz konkretną wersję dekodera, postaram się poszukać, jakie rejestry za to odpowiadają.
Dekoder to ESU V4

Z informacji uzyskanej od dostawcy dekoder ten ma domyślne ustawienia takie:
CV2 = 1
CV3 = 68
CV4 = 44
CV5 = 240
CV10 = 8
CV49 = 19
CV51 = 4
CV52 = 20
CV53 = 80
CV54 = 30
CV55 = 30
CV56 = 200
Zmieniałem tylko parametry, prędkości, przyspieszania i hamowania (CV2, CV3,CV4, CV5) reszta bz.
 

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
2.864 86 0
W podręczniku na str. 48 jest spis zalecanych wartości rejestrów odpowiadających za sterowanie silnikiem tj. CV 51, CV 52, CV 53, CV 54, CV 55, CV 56.

Jest też procedura automatycznej kalibracji. Polega na wpisaniu CV 54 = 0, a następnie wciśnięciu F1. Lokomotywa ruszy jak szalona, a po niecałych 2 sekundach zatrzyma się z automatycznie wpisanymi nowymi wartościami rejestrów.

Możesz spróbować tej procedury, ale jeżeli po tym będzie gorzej, po prostu wpisz wartości w/w rejestrów wg tabelki.

1643983512532.png
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.286 61 2
Ja odnoszę wrażenie że także trafiają się wadliwe silniki w całkiem nowych modelach. Tak przecież było w pierwszych edycjach SM42 i SP42. Ja mam dwa tylko modele SP45 i też po kilku próbach doszedłem do wniosku że w jednej z nich SP45 082 jest wadliwy silnik. Próbowałem kilku różnych dekoderów Lais, Uhlenbrock dwa typy i ostatnio ESU V5. Na żadnym z nich nie udało się uzyskać spokojnej jazdy. Natomiast te same dekodery w SP45 234, z wyjątkiem Lais działają prawidłowo. W przypadku ostatnio testowanego dekodera ESU lokomotywa nr 82 nie była w stanie pojechać prędzej niż ok 110 km/h gdy na tych samych parametrach dekodera 234 osiągnęła ok 165 km/h. W mechanizmie SP45 082 nie ma zwiększonych oporów. Natomiast w pewnym zakresie kroków jazda była bardzo niestabilna. Silnik i dekoder przy tym się nagrzewały znacznie więcej niż w drugiej lokomotywie. Stwierdziłem że szkoda mi dekodera i ostatecznie trafił on do SP45 234 a SP45 082 czeka wymiana silnika.
 

KacperWKK

Aktywny użytkownik
Reakcje
249 32 8
J
Ja odnoszę wrażenie że także trafiają się wadliwe silniki w całkiem nowych modelach. Tak przecież było w pierwszych edycjach SM42 i SP42. Ja mam dwa tylko modele SP45 i też po kilku próbach doszedłem do wniosku że w jednej z nich SP45 082 jest wadliwy silnik. Próbowałem kilku różnych dekoderów Lais, Uhlenbrock dwa typy i ostatnio ESU V5. Na żadnym z nich nie udało się uzyskać spokojnej jazdy. Natomiast te same dekodery w SP45 234, z wyjątkiem Lais działają prawidłowo. W przypadku ostatnio testowanego dekodera ESU lokomotywa nr 82 nie była w stanie pojechać prędzej niż ok 110 km/h gdy na tych samych parametrach dekodera 234 osiągnęła ok 165 km/h. W mechanizmie SP45 082 nie ma zwiększonych oporów. Natomiast w pewnym zakresie kroków jazda była bardzo niestabilna. Silnik i dekoder przy tym się nagrzewały znacznie więcej niż w drugiej lokomotywie. Stwierdziłem że szkoda mi dekodera i ostatecznie trafił on do SP45 234 a SP45 082 czeka wymiana silnika.
Ja w mojej SP45 wpierw wywaliłem silnik bo zaczął pobierać jakiś mega prąd a przy okazji spaliłem płytkę kupiłem nową płytkę i śmiga. Fakt masz rację ale problem silników już był na forum poruszany Piko dla oszczędności montuje totalny szajs za całego Euro i pare euro centów..nie dziwi że one padają mi padły w sumie trzy. 2 EU07/ET41 i jeden w SP45. Na 18 lokomotyw to bardzo dużo. O problemach odbioru prądu i szybkiego wycierania się obrzeży kół już nie będe wspominał jakość blaszek to jakieś totalne nieporozumienie.
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.286 61 2
Akurat nie mierzyłem poboru prądu w moich SP45 ale jest to możliwe że ta z wadliwym silnikiem bierze większy prąd. Tak miałem z pierwszymi SM42 SP42 kiedy nagle zwalniały lub się zatrzymywały wtedy szedł duży prąd po chwili prąd malał a lokomotywy kontynuowały jazdę. Przyczyną tego były miękkie szczotki w silniku. Kiedy starty pył grafitowy zatykał szczeliny w komutatorze powstawał przepływ prądu o dużej wartości przez komutator. Po wypaleniu tego pyłu silnik wracał do normalnej pracy.
Podejrzewam że w mojej SP45 082 może występować podobne zjawisko. Albo też fabrycznie mogą być źle ustawione kąty komutatora względem biegunów wirnika. Nie mam zbytnio ochoty na reanimację tego barachła i myślę o wymianie na silnik z Conrada https://www.conrad.pl/p/silnik-elektryczny-x-train-ffk-265-motraxx-235306 .
Ten silnik już mam wypróbowany w modelu francuskiej lokomotywy z Limy i dobrze się sprawuje. Jest pięciobiegunowy i ma wymiary identyczne jak silniki od Piko. Jedyna różnica to podłączenie zasilania jest od tyłu i być może będzie konieczne podtoczenie koła zamachowego.
Owszem na znanym chińskim portalu handlowym też można nabyć podobnie wyglądające silniki, nawet Piko ale to może być totolotek bo nie ma żadnej gwarancji jakości.
 

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
2.864 86 0
W jednym silniku Roco mam objawy wskazujące na miękkie szczotki. Żre coraz więcej prądu, aż przegrzany dekoder w końcu odłącza silnik. Szarpania w czasie jazdy nie zaobserwowałem.

Staranne oczyszczenie komutatora pomaga na jakiś czas.

Z kilku modeli PIKO, tylko w jednej SU46-039 mam podobne szarpanie, jak Koledzy opisują.

Ale czy to możliwe, żeby w tym jednym egzemplarzu były szczotki z innego materiału, niż w innych modelach tej samej firmy wyprodukowanych w podobnym okresie?
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.286 61 2
Obawiam się że tak. W każdej partii produkcyjnej zdarzają się buble. Akurat u mnie SU46 039 jeździ dobrze w analogu a w DCC nie sprawdzałem bo nie mam takiej potrzeby bo do DCC mam SU46 026 K&W.
Akurat silnik stosowane w modelach Piko mają duży rozrzut jakości.
Czasami dodatkowym czynnikiem powodującym rozmiękczenie szczotek może być olej który się przedostanie z łożyska na komutator. Nie jestem specjalistą od struktur materiałów ale podejrzewam że porowata struktura grafitu może powodować zatrzymywanie jakiejś małej ilości oleju który skleja ścierający się pył i ten łatwiej zakleja szczeliny komutatora. Szczególnie groźne skutki takiego działania nagminnie się zdarzają w starych modelach Liliputa z silnikiem firmy Buhler z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Gdzie najlepiej taki model zanim się nim zacznie jeździć to najlepiej wymienić szczotki w silniku. Tam jest komutator zrobiony na zwykłym plastiku który nie jest odporny na temperaturę jaka występuje przy przepalaniu pyłu węglowego w szczelinach komutatora.
W modelach Roco jakość wykonania silników jest dużo wyższa chociaż w części modeli pracują one nie zbyt cicho. Czasami słychać "ćwierkanie" szczotek ale to nie jest groźne a nawet moim zdaniem jest objawem że szczotki są wykonane z twardego grafitu i tym samym jest mała ich ścieralność. Jeśli jak pisał kolega @PP1970 występuje problem częstego zanieczyszczenia komutatora to prawdopodobnie będzie konieczna wymiana szczotek. Akurat w Roco bardzo rzadko się to zdarza.
 

1986Andy

Użytkownik
Reakcje
49 5 0
Witam.

Mam pytanie do osób, u których występowały problemy z płynnością jazdy SU45 w DCC.
Czy wyglądało to tak jak na na tym filmie (lub podobnie):


Dodam, że w analogu po dłuższej jeździe było czuć od lokomotywy zjonizowane powietrze jak w starych modelach.
Po przełożeniu dekodera do SU45-213 lokomotywa już tak nie szarpała przy tej samej prędkości jazdy.
Czy dobrze przypuszczam, że silnik będzie do wymiany?

Pozdrawiam Andrzej.
 

Podobne wątki