• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Model fabryczny PIKO - modele lokomotyw serii ET41

P

ps

Gość
#42
To chyba nie jest do końca prawda.
Może uda się nam to w praktyce sprawdzić. W Twoim przypadku nie napisałeś ani słowa o tym, że owe "przepchnięcie" nastąpiło na wzniesieniu ( i jakim), a ja w mojej opinii nie dodałem wyrazów "być może".
Swoje spostrzeżenia opieram na eksploatacji M62 Gützold'a, z którymi miałem problemy przy jeździe z bruttem ... na gumkach. I jak się okazało bez gumek (z właściwymi kołami) też. A wzniesień na makietowych torach ja niestety nie uniknę.
 

Darkman

Aktywny użytkownik
Reakcje
7 1 0
#43

Meggido

Znany użytkownik
Reakcje
2.667 12 2
#44
A na jaką cholerę dwa napędy? Jeden silnik z palcem w dupie i 30-stoma wagonami na haku da radę więc nie ma sensu mnożyć kosztów. 99,99% składów jakie będzie miał ciągnąć ten model to nie więcej niż 15 wagoników a to nie pierdylino by miało gnać po modułach 200 km/h.
A na taka cholere, ze jezeli jest to lokomotywa dwuczlonowa, to ma byc dwuczlonowa, a nie jakis kit. Koszty i uciag, to inna bajka.
 

olek1398

Aktywny użytkownik
KSK Wrocław
Reakcje
50 0 0
#45
A na taka cholere, ze jezeli jest to lokomotywa dwuczlonowa, to ma byc dwuczlonowa, a nie jakis kit. Koszty i uciag, to inna bajka.
No to jest dwuczłonowa, no bo nie jednoczlonowa- to wynika z wypowiedzi, skoro nie chodzi o koszta, ani uciąg. To w końcu o co tu chodziło? Uzasadnienie brzmi trochę jak nie, bo nie.
Uważam, że jeden napęd i odpowiedni balast pozwoli zachować niegorsze właściwości trakcyjne, niż w jednej 07.
 

KHAB

Użytkownik
Donator forum
Reakcje
117 7 1
#47
A czy tamara od Meggido nie jest napędzana przez sześć silników? Oczywiście nie twierdzę, że ET41 w H0 powinna mieć ich osiem, ale człon bez napędu jakoś do mnie nie przemawia. Każdy oczekuje od modelu czegoś innego
 

Meggido

Znany użytkownik
Reakcje
2.667 12 2
#48
Widzę, że nie za bardzo sens mych słów został zrozumiany.
Moja Tamara silnika diesla nie ma, ale gdyby była taka możliwość, to z pewnością by miała.
 
OP
OP
ffox

ffox

Administrator
Zespół forum
Reakcje
3.455 12 0
#51
Przecież każdy kto będzie chciał, może dokupić silnik i przekładnie do członu nienapędzanego.
Dla większości dodatkowy napęd nie jest niezbędny, a dzięki temu koszt modelu jest mniejszy.
 

Acid Rain 1973

Znany użytkownik
FREMO Polska
Reakcje
304 0 0
#52
... ale gdyby była taka możliwość, to z pewnością by miała...
....Dla większości dodatkowy napęd nie jest niezbędny, a dzięki temu koszt modelu jest mniejszy....
I wreszcie wszyscy docieramy do trudnego słowa "kompromis" czyli to na czym opiera się nasze modelarstwo. Z mojej strony EOT, wrócimy do rozważań jak się model pojawi na stole :D
 

matis_kr

Znany użytkownik
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
136 1 0
#53
Tutaj jest jeszcze kwestia umiejscowienia owego członu, jeśli człon napędowy jedzie jako pierwszy, po prostu ma z tyłu dodatkowy wagon, natomiast jeśli jako pierwszy jedzie człon bez napędu, tutaj mamy wagon z przodu, który w zależności od rozwiązania sprzęgu może się zachowywać różnie na łukach w końcu jak sam zauważyłeś waga była by ok czterech węglarek, a jak wiadomo oprócz samej masy liczy się też jej rozmieszczenie...
Jak najbardziej może wypadać z łuków jeżeli lokomotywa pojedzie pustym członem do przodu ale jak tu napisał wcześniej Pan Acid Rain 1973 wystarczy odpowiednio rozmieścić balast i będzie wszystko ok. Za przykład można wziąć Tp1 (według mnie jest to odpowiedni przykład ale mogę się mylić). Ma napęd w tendrze a podczas jazdy kotłem do przodu nie wykoleja się na łukach ani na zwrotnicach.

Kwestią jest jeszcze łączenie obu członów, czy będzie bardziej sztywne, czy bardziej giętkie. Obstawiam tą drugą wersję aczkolwiek czas pokaże. Nie ma co myśleć puki jeszcze nie ma modelu na rynku.

Jak dla mnie jeden silnik 5-cio polowy w jednym członie by w zupełności wystarczył i niepotrzebne by były nawet gumki na koła. A jeśli ktoś chce dołożyć sobie mocy to może sobie dokupić drugi silnik pod warunkiem, że będzie w pustym członie miejsce na jego montaż (kwestia gustu). Ja bym nie dokładał drugiego silnika jeśli nie było by to konieczne.
 

FENIX

Znany użytkownik
Reakcje
3.288 248 30
#56
Miałem nic nie pisać ,ale zjerzył mnie wpis teoretyka ,,że gumki przeszczepnościowe brudzą tory ,, no większej bzdury to ja nie czytałem dawno. Brud torów to głównie kurz w całej szerokości swojego spektrum składowego plus olej z osi ,,idący ,,po całym kole z racji na przyczepność aż do szyn ! plus pozostałości przepływu prądu miedzy kołem a szyną -tlenki .
Dwa , rzeczywiście maszyna bez silnikowa to nieporozumienie ,jak jest możliwość to za wszelką cenę bym dokładał motor, wyobraźcie sobie zestawy parowozowe ROCO gdzie tylko napędzany jest tender ,a wypięty jest ślimak z parowozu i idzie jako pchany! -dramat.
Zapewne kupie bliźniaka i od razu zamówię napęd i silnik od PIKO ,mając instrukcje w ręku.
Po trzecie ,pomyłką jest ,dociążać elektrowóz aby nie wypadał z szyn zamiast włożyć motor (circa w hurcie 5 ewro tej klasy ) ,który jest dociążeniem i dodatkową mocą napędową. Zębatki- koszt nie znaczący.
 

Gethvar

Znany użytkownik
Reakcje
229 4 0
#57
Miałem nic nie pisać ,ale zjerzył mnie wpis teoretyka ,,że gumki przeszczepnościowe brudzą tory ,, no większej bzdury to ja nie czytałem dawno. Brud torów to głównie kurz w całej szerokości swojego spektrum składowego plus olej z osi ,,idący ,,po całym kole z racji na przyczepność aż do szyn ! plus pozostałości przepływu prądu miedzy kołem a szyną -tlenki .
Dwa , rzeczywiście maszyna bez silnikowa to nieporozumienie ,jak jest możliwość to za wszelką cenę bym dokładał motor, wyobraźcie sobie zestawy parowozowe ROCO gdzie tylko napędzany jest tender ,a wypięty jest ślimak z parowozu i idzie jako pchany! -dramat.
Zapewne kupie bliźniaka i od razu zamówię napęd i silnik od PIKO ,mając instrukcje w ręku.
Po trzecie ,pomyłką jest ,dociążać elektrowóz aby nie wypadał z szyn zamiast włożyć motor (circa w hurcie 5 ewro tej klasy ) ,który jest dociążeniem i dodatkową mocą napędową. Zębatki- koszt nie znaczący.
Dodatkowo można pomyśleć w ten sposób że dziwnym było by iż ET41 w skali, będąca de facto dwoma EU07 była by w stanie na haku pomieścić mniej niż o połowę mniejsza EU07 (bo na starcie musiała by sobie poradzić z upchaniem/uciągnięciem członu bez napędu).
 

Gethvar

Znany użytkownik
Reakcje
229 4 0
#59
No faktycznie, wielki problem.
Oczywiście gdy zakładamy, że będzie ważyć te swoje 83 tony.....
Jak widzę to tu więcej teoretyków niż praktyków....
Rozumiem że praktyka Waszmościa przeczy prawom fizyki i opór generowany przez człon ważący tyle co powiedzmy 4-5 węglarek doda lokomotywie tylko animuszu do radzenia sobie z pokonywaniem oporu toczenia większych składów niż w przypadku lokomotywy pojedynczej czy dwuczłonowej z dwoma członami napędzanymi??
 

Podobne wątki