Daniel,
nie ukrywam, że Twoje tory robią kolosalne wrażenie, ale dla mnie Twoja metoda brzmi bardziej skomplikowanie
'Czarny, mocno rozcieńczony pigment'. Ja się kompletnie nie znam na malowaniu i przyznaję, że jest to dla mnie największy problem,
jeśli chodzi o modelarstwo. Patrzę na swój słoiczek z humbrolem, swoje dwa pędzelki, potem na zdjęcia zamieszczane na forum i zastanawiam sie JAK???
Jak czytam 'Aerograf' to dla mnie już w ogóle odlot
.
Byłbyś uprzejmy nagrać jakiś filmik, albo podzielić się zdjęciami dokumentującymi Twoja technikę?
Przepraszam za off-top, ale tak mi się nasunęło: pamiętam, jak kolega
@pado, gdy tu zawitałem i zapragnąłem zrobić model rc, w trzech słowach wytłumaczył mi jak przylutować przewody z drutu nawojowego o grubości włosa do diody smd 0603... Pomijając, że ledwie ją widziałem, to zdawało mi się, że w nieznanym śmiertelnikom dialekcie zdradza mi tajniki czarnej magii. Rzecz okazała się banalna, wymagała tylko trochę wiedzy i wprawy. A tych nabywasz z czasem i postępem prac. Także spoko, za chwilę dogonisz Daniela w szutrowaniu a potem nauczysz mnie
Wprawdzie trochę prób zrobiłem i wyglądało nie najgorzej, ale daleko mi do Daniela
Ale do rzeczy: tak jak Daniel napisał, poiwnieneś psiknąć aero, więc musisz się zaopatrzyć w narzędzia, bo bez nich nawet rury w kranie nie naprawisz, a aerograf dla modelarza to podstawa. Na początek wystarczy najzwyklejszy za 50 zł + butla ze sprężonym powietrzem (ja takiego używam i działa) . Potem, jak już się wkręcisz i tak kupisz kompresor (właśnie kupiłem). Aerografu nie zastąpisz dwoma pędzelkami, choć znam modelarzy, którzy cuda suchymi pigmentami i werniksami (utrwalaczami) wyczyniają.
Do rozcieńczania pigmentów możesz użyć różnych "zlepiaczy", w tym wody (a nawet śliny jak to czyni jeden ze znanych polskich modelarzy) poczytaj tutaj (przydatne nie tylko w przypadku waloryzacji torów, ale i ogólnie wszystkiego w modelarstwie)
http://www.modelarstwo.org.pl/forum/viewtopic.php?t=42202
Daniel proponuje Ci byś przed szutrowaniem zwaloryzował tory i jest to fajna koncepcja, ale i tak z czasem wypracujesz swoją
Po waloryzowaniu obsypujesz szutrem (we właściwym kolorze) i stabilizujesz rozcieńczonym wikolem, ale przed tym koniecznie nasącz szuter wodą z płynem do naczyń, by wikol rozlał się pomiędzy kamykami, a nie tworzył miejscowych kropel i bąbli.
Na koniec aerografem przykurzasz tory, tak jak Daniel napisał - mgiełką z 30-40 cm. Nie dodał, że warto zaraz po robieniu tej mgiełki przetrzeć wierzch szyny - najlepiej patyczkiem lekko nasączonym w rozpuszczalniku danej farby. jak tego nie zrobisz, lokomotywy mogą nie dostać prądu i będziesz musiał albo szlifować papierem ściernym tory albo rozpuszczalnikiem je umyć, a to może schrzanić cały efekt.
Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłem. Dla Daniela to są rzeczy tak oczywiste, ale dla nas, śmiertelników, to magia