• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Mój ZNTK pierwsze kroki czyli - GÖRLITZ78 na bazie Y czeskich kolei od piko

Reakcje
47 0 2
#1
Jak straszyłem w wątku pado o 111A, postanowiłem stać się posiadaczem przynajmniej jednego pociągu pospiesznego pkp. I jako że nazbierałem trochę "złomu modelarskiego", z którym ktoś postanowił się rozstać za grosze lub za darmo, czas zacząć robić remonty.
Na pierwszy ogień poszła jedna sztuka , która dotarła do mnie bez farby i w częściach.
Proszę śmiało krytykować mojego potwora. Konstruktywnej krytyki może nawet posłucham.
100D1922.JPG 100D1917.JPG 100D1915.JPG 100D1916.JPG 100D1918.JPG
Na moich kiepskich zdjęciach efekt malowania i modernizacji detali modelu. Zmienione wywietrzniki na dachu, tylna ściana i przejście, przeniesiona tabliczka informacyjna, trochę rdzy na dachu.
Kolory dobierane na oko wedle zdjęcia wypłowiałego, zużytego gorlitza. Brak kalkomanii, bo chwilowo nie wiem co chce i gdzie mu poobklejać. Poza tym nie posiadam żadnych poza numerkami.
Do zrobienia jeszcze schodki, światła i sprzęgi. ale jest się już czym pochwalić. Mimo że mój pierwszy model zapewne ma wiele problemów, jestem z niego dumny.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.290 459 29
#2
Jedna rzecz, jaka mi się rzuciła, to za wąski kremowy pas pod oknami. Dolna krawędź powinna być niżej i być na równi z dolną krawędzią drzwi. Poza tym wydaje mi się, że kremowy kolor na drzwiach wychodzi poza same drzwi, a nie powinien. Widać to m.in tu.
 
OP
OP
kokodin
Reakcje
47 0 2
#3
Myślę, że to jeszcze da się poprawić. Z tym, że cały model jest nieco krzywy i z pasem miałem problem z maskowaniem. Poza tym na starość ręce mi się trzęsą jak głupie i precyzja już nie ta.
Myślałem też o poszerzeniu ramy wagonu do szerokości pudła co by też wizualnie poprawiło proporcje, bo teraz jest schodek do środka i rama wygląda na szerszą niż jest. Polskie wagony wyglądają jakby rama i pudło szły na równo po bokach, model piko miał niestety ramę węższą..
 
OP
OP
kokodin
Reakcje
47 0 2
#5
No mój poziom docelowy jest zdecydowanie niższy niż fachowców z tego forum. Ma być w miarę rozpoznawalne co to, z odległości minimum pół metra bez okularów. :p I z oddali rzeczywiście prezentuje się prawie jakby miał tak wyglądać. Tak nawiasem mówiąc, siedziałem do drugiej w nocy i poprawiałem wymienione błędy malarskie w wielkiej frustracji. Bo farba cały czas podpływała pod taśmę, ale efekt końcowy rzeczywiście wygląda lepiej. (z dystansu ;] )
Trochę z innej beczki.
Jako że wagoniki oryginalne to "złom", na 3 wagony było tylko 3 całe zestawy kołowe. Sprzęgów było 5 ale nie wszystkie ze sprężynkami, natomiast koła były wszystkie inne. Tak wiec pojawił się temat refabryjacji zawieszenia. Szczęśliwie wszystkie wózki mają metalową ramę do trzymania kół i nie były one połamane. Ale kieszonki sprzęgów znajdują się na plastikowej części, razem z maskownicami, które w połowie przypadków były połamane.

Tak wiec postanowiłem pokusić los i spróbować zrobić kopie z żywicy, z tego co udało mi się posklejać.
Efekty są takie:
100D1927.jpg 100D1928.jpg 100D1929.jpg
Na większości odlewów brakuje któregoś klocka hamulcowego a kieszonka na sprzęg jest nierówna i trzeba docinać na wymiar od środka. Ale po założeniu sprzęgu ze sprężynką i kół od dawcy piko: sprzęg działa jak powinien, jest na dobrej wysokości a wózek jeździ po torach gładko i bez problemów. Trzeba go tylko pobrudzić na czarno.
Jako że w jednym wagonie nie ocalało nawet jedno całe podwozie, jeden wagon z trojaczków będzie jeździć na moich odlewach.
 
OP
OP
kokodin
Reakcje
47 0 2
#6
Napiszę tutaj bo najbardziej pasuje.
Jestem mocno rozczarowany selekcja farb modelarskich dostępnych na rynku. Próbowałem ostatnio pomalować drugiego gorlitza. Technicznie wyszedł pieknie, bo miałem duzo lepszy kompresor i taśmę. A po zabawie z ryflowanym 112A tez trochę więcej praktyki w maskowaniu. Ale zielony wyszedł potwornie blady, coś źle zmieszałem, farba sie odstała i cały ciemny pigment opadł na dno buteleczki. Zmyłem wszystko i czeka na potem.

Tak wiec na allegro szukać wszystkich zielonych akryli... i w zasadzie nic ciekawego nie znalazłem. Kolory nie maja oznaczeń ral , nazwy barw sa te same dla różnych odcieni. A porównywanie obrazków w paincie to totalna porażka.

Kupinem wiec próbnik kolorów ral i zacząłem testować farby które mam pod kątem jaki numer ral pasuje której farbie , z myślą o zmieszaniu czegoś.
I co mi wyszło?
HATAKA A703 mint green ral 6029 z zestawu polish rails to w rzeczywistości ral 6037 . Czyli miałem rację że farba ma bardziej cukierkowy kolor niz powinna.
Vallejo model color 70850 medium olive /ana611 to cos około ral 6010
Natomiast mix który zrobiłem na oko do pomalowania pierwszego gorlitza to idealnie kolor ral 6032, tylko wyszedł matowy zamiast polysk.
Szkoda tylko że cały pojemniczek farby który zmieszałem zsiadł się z czasem, bo miał bym na kolejne gorlitze jak znalazł.
(kremowy zrobiłem za jasny więc geniuszem nie jestem)

Sprawdziłem też kolory modelu ze "skręconej nogi" i tam tez zmiksowalem kolory dużo bliższe wartościom ral na oko niż hataka.

*Duże westchniecie* Jestem trochę podminowany i jakoś nie mam ochoty szukać więcej farb do modeli, a chyba nie o to w tej zabawie chodzi.