Straszna wiadomość, kolega Piaskowy zawsze chętnie dzielił się swoimi informacjami, zbiorami, zawsze pomocny , to dzięki niemu mogłem zobaczyć fotki warszawskich wysokoperonowych ezt za co serdecznie dziękuję. Zastanawia mnie jedno, co stanie się z jego bezcennymi zbiorami, myślę że kolega Piaskowy życzył by sobie, by dalej były publikowane ku uciesze pasjonatów i by przetrwały kolejne 100 lat. Nie znałem Go osobiście, ale ogarnia mnie smutek....