Moim skromnym zdaniem jest to podwozie, któregoś czteroosiowego parowozu wyprodukowanego przez Zakłady Ostrowieckie - d. WSABP
dokładnie tak, Jarząbku.
Pisząc o parowozach czteroosiowych myślami byłem wyłącznie przy Warszawiankach i ... nie dopisałem tego
Widoczny fragment parowozu już bez kotła, to pozostałość po Dt ZO/Warsz 378/37 a brakujący kocioł miał numer 491 też z 1937r.
Numer kotła wypisany był na budce.
b. często parowozy przemysłowe były oznaczane numerami kotłów
powiedziałbym, że to była reguła.
W polskim przemyśle parowóz traktowany był jako ruchomy kocioł i właśnie numer kotła wymalowany był zwyczajowo na budce. Oczywiście dodatkowo umieszczano kolejny numer z wykazu parowozów w danym zakładzie. Nie był to jednak numer inwentarzowy sprzętu, to ten gdzie łamane przez kopane itd.
Chociaż spotkałem się też z naniesionymi, ba nawet w formie solidnych tabliczek jak przy parowozach normalnotorowych, oznaczeniami rodem z inwentarza sprzętu ruchomego ! I tu na budce wisiała tabliczka np. Tr201-28
!
- co nie miało nic wspólnego oczywiście z parowozami od UNRRY.
A jeszcze jako ciekawostkę dodam, że traktując kocioł za podstawę, w niektórych zakładach w przypadku zamiany kotła zmieniano również numer zakładowy danego parowozu na ten który był poprzednio przypisany do parowozu z tym wymienianym kotłem.