To jest parowóz zaliczony zarówno przez Koleje Pruskie (P10) jak i późniejsze niemieckie (BR39) do grupy parowozów osobowych.
I to jest dopiero ciekawostka. Parowóz tymczasowo nazwany Ot-038, czyli mówiąc krótko późniejszy Pt1-1.
To ja dodam jeszcze kilka ciekawostek związanych z tą serią parowozów.
Zacznę od historii powstania tych maszyn.
Pierwsza ciekawostka:
- parowozy te znane są jako ostatnia konstrukcja pruskich parowozów osobowych seria P10 i jako w ogóle ostatnia konstrukcja dla Kolei Pruskich;
- no dobrze, tylko że konstrukcja tych parowozów powstawała i została ukończona już po I wojnie światowej, co prawda jeszcze dla Państwowych Kolei Pruskich PStB, ale te wkrótce organizacyjnie przestały istnieć i w 1920 roku utworzono nową jednolitą kolej DR,
- dopiero w 1921 roku zamówienie na produkcję pierwszych 10 takich maszyn otrzymała firma Borsig z Berlina, czyli już nie dla PStB,
- pierwszych 10 maszyn wybudowano dopiero w 1922 roku,
Druga ciekawostka:
- tu uzupełnię niejako uwagę Jarząbka, otóż te pierwsze 10 sztuk oznaczone były zgodnie z oznaczeniami Kolei Pruskich jako seria P10 i numerami przydziału do Dyrekcji Elberfeld 2810 do 2819, pomimo wyprodukowania w 1922 roku !,
- kolejnym 12 maszynom nadano nowo powstałe serię i oznaczenie kolei DR 17 011 do 022, dopiero kolejne produkcja wyszła z sześciu fabryk jako seria 39 023 do 260, te inaczej oznaczone przenumerowano na 39 001 do 022,
Trzecia ciekawostka:
- już dotyczy PKP-B, jak nadmienił Jarząbek zarówno Koleje Pruskie jak i niemieckie DR określiły te parowozy jako serię osobową,
- pomimo takiego przydzielenia, decydenci PKP-B zaliczyli jednak te parowozy do grupy pośpiesznych, chociaż średnica kół napędnych wynosiła 1750 mm, czyli tyle samo ile np. przy parowozach serii Ol49.
Czwarta ciekawostka:
- tutaj najpierw dla przypomnienia dodam, co zapewne interesujący się tematem parowozów wiedzą, że z 11 odnalezionych na terenach polskich takich maszyn, 9 zostało wcielonych do służby na PKP,
- parowozy te pracowały u nas w Dyrekcji Szczecin a jeden w Dyrekcji Gdańsk,
- nie pojeździły one jednak długo na naszych torach, gdyż już w 1955 roku podpisano umowę o powojennej wymianie taboru i wkrótce wszystkie 9 zostały przekazane nowym kolejom DR w nowo powstałym państwie NRD.
Piąta ciekawostka:
- po przesłaniu tych maszyn na koleje DR otrzymały one swoje oryginalne dawne serie i numery inwentarzowe,
- kilku maszynom nadano jednak inne numery inwentarzowe a przy jednej takiej zmianie powrócono później do oryginalnej,
- parowozom tej serii na kolejach DR, po gruntownej modernizacji połączonej m.in. z zabudową całkowicie nowych kotłów, nadano znowu inną serię 22,
Dla modelarzy: jest okazja na konwersję, tu są znakomite modele Fleischmanna, produkowane w różnych wersjach historycznych oraz model Rivarossi.