Parowozowy hyde park (ale tylko nasze koleje i bez czasów współczesnych)

[Szwed1978]

http://www.bahnbilder.de/bild/Polen~Dampfloks~Ty2/690785/ty2-1098-skarszewy-170884.html
Ty2-1098 w Skarszewach także 17.sierpnia 1984 autorzy j.w.

 

[Oktawian]

Ty4-82, ST44-365 i ST44-189 Malbork 27.05.1975 Foto: Wolfgang Bügel

i wiele innych ciekawych zdjęć ze strony internetowej:

http://www.eisenbahnstiftung.de/bildergalerie

 

[koland]

Powyższe zdjęcie to miód dla oczu.
Ale na tej samej stronie super zdjęcie. Trudno dzisiaj znaleźć zdjęcia tych parowozów podczas służby tym bardziej w kolorze
Tendrzak Oko 1-11 in Gniezno

 

[Prezes TS]

Trudno dzisiaj znaleźć zdjęcia tych parowozów podczas służby tym bardziej w kolorze
Tendrzak Oko 1-11 in Gniezno

Szkoda, że publikujący to zdjęcie (koland), jak to zrobił poprzednik (Oktawian), nie zatroszczył się o to by zaczerpnąć z tej strony dodatkowe dane o tym zdjęciu. Taki drobiazg a jednak wymaga ździebko wysiłku,
ale byłoby ładniej ... = ten sam autor i bliska data: 30.05.1975 fot.Wolfgang Bügel

podczas służby - podczas służby, to ten parowóz akurat nie był w momencie wykonywania tego zdjęcia.
Raczej oczekiwał na jakąś drobną naprawę, bo wygląda na nieużywany od jakiegoś czasu.
Ogólnie "poszarzały", tarcze zderzaków i obręcze kół zardzewiałe ...

Ale, ale !!!
poniżej ten sam parowóz, i też w kolorze !
- niecałe trzy miesiące później, nadal podczas normalnej służby !
- tak nieśmiało wygląda zza bramy parowozowni ...
- w szopie coś przy nim poprawiali w układzie sterowania rozrządem pary, bo miał zdjęty drąg stawidła,
- za niecałą godzinę podczepi się pod skład oczekujący w peronie ...
- a ja ... !!!
- właśnie odjeżdżałem innym pociągiem !
Pikanterii dodaje fakt, że w momencie wykonywania tego zdjęcia był to już ostatni czynny parowóz tej serii na PKP,
a 47 dni później ... został skasowany z inwentarza.

OKo1-11, parowozownia Zielona Góra, 08.08.1975 fot. T.Suchorolski

 

[adi]

Dwa zdjęcia, różne ujęcia, parowóz ten sam, jak i data.

 

[404W]

Szkoda, że publikujący to zdjęcie (koland), jak to zrobił poprzednik (Oktawian), nie zatroszczył się o to by zaczerpnąć z tej strony dodatkowe dane o tym zdjęciu. Taki drobiazg a jednak wymaga ździebko wysiłku,
ale byłoby ładniej ... = ten sam autor i bliska data: 30.05.1975 fot.Wolfgang Bügel

podczas służby - podczas służby, to ten parowóz akurat nie był w momencie wykonywania tego zdjęcia.
Raczej oczekiwał na jakąś drobną naprawę, bo wygląda na nieużywany od jakiegoś czasu.
Ogólnie "poszarzały", tarcze zderzaków i obręcze kół zardzewiałe ...

Ale, ale !!!
poniżej ten sam parowóz, i też w kolorze !
- niecałe trzy miesiące później, nadal podczas normalnej służby !

Pikanterii dodaje fakt, że w momencie wykonywania tego zdjęcia był to już ostatni czynny parowóz tej serii na PKP,
a 47 dni później ... został skasowany z inwentarza.
OKo1-11, parowozownia Zielona Góra, 08.08.1975 fot. T.Suchorolski

Niesamowite. Takie szczęście w nieszczęściu, że na ostatnią swoja chwilę załapał się na sesje zdjęciowe. Ale mnie zastanawia jego kolor. Na pierwszym jest pokryty patyną, ale burty skrzyń wodnych i budki wydają się być zielone. Na zdjęciu Prezesa natomiast czarne. Czyli albo któreś zdjęcie ma przekłamane kolory, albo go przy remoncie odmalowali na czarno.
Właściwie problem polega na tym, że nigdzie nie znalazłem definitywnej odpowiedzi, jak to z tym zielonym malowaniem bywało. Niby osobowe częściowo na zielono, ale czy cały czas 45-90, czy też to się zmieniało, lub raczej zależało od zapasów farby?

 

[luc1979]

Właściwie problem polega na tym, że nigdzie nie znalazłem definitywnej odpowiedzi, jak to z tym zielonym malowaniem bywało. Niby osobowe częściowo na zielono, ale czy cały czas 45-90, czy też to się zmieniało, lub raczej zależało od zapasów farby?

od zapasów farby. w okresie PRL i pernamentnych niedoborów wszystkiego malowano tym co zapewnili zaopatrzeniowcy.

L

 

[Jarząbek]

Bez przesady.

 

[AdrianL]

Na zdjęciu T.Suchorolskiego widać,że zbiorniki są nadal zielone.Sprawiają wrażenie czarnych bo są brudne,mokre,zaolejone i to też kwestia światła.Nie sądzę żeby malowano parowóz wiedząc że to jego ostatnie tygodnie pracy.

 

[404W]

Na zdjęciu T.Suchorolskiego widać,że zbiorniki są nadal zielone.Sprawiają wrażenie czarnych bo są brudne,mokre,zaolejone i to też kwestia światła.Nie sądzę żeby malowano parowóz wiedząc że to jego ostatnie tygodnie pracy.

Ma to sens, zwłaszcza, że stara zieleń była mocno wypłowiała, ale ja żadnej zieleni na burtach nie widzę tylko czerń i ew. szarość [na zdjęciu Prezesa TS]. I nie mogę uwierzyć, że doszło do takiego zbiegu warunków [równomierne zabrudzenie, kąt ustawienia itd], że te burty wyglądają na czarne, a nie są. Taka ciekawostka, że nawet kolorowe zdjęcie [i to takiej jakości] może tak przekłamywać kolory.

 

[AdrianL]

Popatrz na kolorowe zdjęcie z Gniezna ,a dokładniej na sam początek zbiornika od przodu.Zielony kolor jest tak brudny i wyblakły,że wygląda tam jak szary. Jak przyciemnisz to jeszcze wodą,olejami i jeszcze dodasz cienie to można się pomylić. Zresztą popatrz także na osłonę silnika Ty 51.Jest zielona ale bardzo brudna i kto wie jakby wyglądała gdyby Pan TS wykonał zdjęcie Ty 51 pod takim katem jak OKo 1. To oczywiście luźna pogawędka,nie istotna sprawa.

 

[axer1970]

OKo1-11.

Czyli jak wynika z wypowiedzi TS Prezesa, ten parowóz był ostatnim czynnym parowozem tej serii na PKP.
Pytanie: jaki był najwyższy numer serii OKo1 na PKP (po wojnie, PKP-B)?

- właśnie odjeżdżałem innym pociągiem !

Innym pociągiem... W tym miejscu kusi mnie by zadać pytanie o ten "inny" pociąg. Wiadomo, że autorowi postu chodziło o to, że musiał wracać innym pociągiem, niż ten, co prowadzić miał parowóz OKo1. Bez wątpienia szkoda, że minęła bezpowrotnie taka okazja, tym bardziej, że - jak pisze autor - 47 dni później seria OKo1 zniknęła z inwentarza PKP. W dodatku wspomnienie z tak pięknych czasów, to tym bardziej ciekawi mnie jaka lokomotywa prowadziła ten "inny" pociąg, który kolega TS Prezes musiał jechać. Wtedy przecież tyle serii parowozów jeździło, i wagony motorowe, itp. Era pięknego taboru powiedziałbym! Czasem się też pamięta, co było na haku podczas tej, czy tamtej podróży.... Stąd po prostu moja ciekawość. Pozdrawiam.

 

[Prezes TS]

to tym bardziej ciekawi mnie jaka lokomotywa prowadziła ten "inny" pociąg

odpowiadam - nie wiem, nie zwróciłem na to wtedy uwagi. Być może Ol49 lub Ok1, ale nie dam za to głowy.
Od razu dodam, że nie znam szczegółu dokąd nim jechałem.
W pamięci utknął mi natomiast inny widok ...
Nazwy stacji też już nie pamiętam ... Kępno (?)
siedziałem na piętrze Bipy, z przodu Ol49, z jednej strony w peronie skład ciągnięty przez Ok1,
a z drugiej strony przy innym peronie, też osobowy z Tr203 na czela !
Przyszła pani dyżurna, dała nakaz jazdy i ...
i powoli wszystkie trzy składy na raz ruszyły z miejsca !
Przez jakiś czas jechały równo obok siebie, coraz to szybciej, aż wreszcie każdy z nich pojechał w swoją stronę.
Widowisko i efekty były pierwsza klasa, tego się nie zapomina !

Pytanie: jaki był najwyższy numer serii OKo1 na PKP (po wojnie, PKP-B)?

Na PKP-B najwyższy numer OKo1 to 29.

 

[axer1970]

Niesamowite! Wszystkie trzy pociągi ruszyły z miejsca i jechały obok siebie i... do tego każdy z nich prowadził parowóz innej serii! Jak w bajce! I popatrzcie: jeśli w taki sposób te trzy pociągi miały planowy odjazd z tej stacji, to taki widowiskowy motyw mógł zdarzać się niemal każdego dnia!
Podróż w Bipie. To już samo to było czymś - niby codziennym, a jak interesującym! Być może pozostałe dwa składy też były zestawione z piętrusów, albo... tworzyły zestaw różnych wagonów, jakie wtedy miało PKP. Ja pamiętam, jak jeszcze do składów pociągów osobowych dopinano jeden czy dwa wagony towarowe. Często spotykałem to na terenie Wschodniej DOKP, np.: Bipa, ryflak, lub dwa, wagon bagażowy i dwuosiowa lodówka, a na haku np. Piękny, potężny Ty51!

 

[luc1979]

Skoro jesteśmy przy temacie OKo1 - wszystkim miłośnikom trakcji parowej w Wielkopolsce seria ta powinna być szczególnie bliska...

Swego czasu znalazłem i ja kilka kolorowych zdjęć tej serii na eBay...autor niestety nieznany. Gdyby przyjrzeć się bliżej, to widać, że skrzynie wodne były zielone/oliwkowe.



Zdjęcia datowane wg. eBay na 1968, zrobione oczywiście w Poznaniu;

Co do OKo1-11 - na 100% miał zielone skrzynie wodne, widać to wyraźnie na zdjęciu G.Plumba wykonanym 3 lipca 1974 w okolicach Czempinia

 

[koland]

Powyższe zdjęcie to miód dla oczu.
Ale na tej samej stronie super zdjęcie. Trudno dzisiaj znaleźć zdjęcia tych parowozów podczas służby tym bardziej w kolorze
Tendrzak Oko 1-11 in Gniezno
Zobacz załącznik 425886

Szkoda, że publikujący to zdjęcie (koland), jak to zrobił poprzednik (Oktawian), nie zatroszczył się o to by zaczerpnąć z tej strony dodatkowe dane o tym zdjęciu. Taki drobiazg a jednak wymaga ździebko wysiłku,
ale byłoby ładniej ... = ten sam autor i bliska data: 30.05.1975 fot.Wolfgang Bügel

podczas służby - podczas służby, to ten parowóz akurat nie był w momencie wykonywania tego zdjęcia.
Raczej oczekiwał na jakąś drobną naprawę, bo wygląda na nieużywany od jakiegoś czasu.
Ogólnie "poszarzały", tarcze zderzaków i obręcze kół zardzewiałe ...

Ale, ale !!!
poniżej ten sam parowóz, i też w kolorze !
- niecałe trzy miesiące później, nadal podczas normalnej służby !
- tak nieśmiało wygląda zza bramy parowozowni ...
- w szopie coś przy nim poprawiali w układzie sterowania rozrządem pary, bo miał zdjęty drąg stawidła,
- za niecałą godzinę podczepi się pod skład oczekujący w peronie ...
- a ja ... !!!
- właśnie odjeżdżałem innym pociągiem !
Pikanterii dodaje fakt, że w momencie wykonywania tego zdjęcia był to już ostatni czynny parowóz tej serii na PKP,
a 47 dni później ... został skasowany z inwentarza. Zobacz załącznik 425912
OKo1-11, parowozownia Zielona Góra, 08.08.1975 fot. T.Suchorolski

Cytujący z wrażenia, że zobaczył tą piękną maszynę na kolorowym zdjęciu i zapomniał o dodaniu pełnych informacji. Parowóz nie człowiek to że akurat wtedy nie był użytkowany nie znaczy, że nie był na służbie. Nie został przecież jeszcze skreślony ze stanu, nie stał w też w muzeum...
Po za tym fajnie, że miałeś przyjemność widzieć go w podobnym okresie co zdjęcie

 

[Jarząbek]

to że akurat wtedy nie był użytkowany nie znaczy, że nie był na służbie. Nie został przecież jeszcze skreślony ze stanu, nie stał w też w muzeum...

Trochę mylisz pojęcia. Moim zdaniem parowóz jest na służbie tylko wtedy gdy pracuje. Rozróżniane są dwa rodzaje pracy parowozów - pociągowa i pozapociągowa. Pracy pociągowej chyba nie trzeba tłumaczyć a do pozapociągowej należy zaliczyć prace parowozu przy myciu i odkażaniu wagonów czy też ogrzewaniu.
Na zdjęciu widać parowóz zimny, poza służbą - może być w tzw zapasie lub oczekiwać na naprawę. Czytając uważnie poprzednie wpisy wychodzi na to, że oczekuje na naprawę.

Parowóz nie człowiek ...

No, takim stwierdzeniem nie zaskarbisz sobie tutaj sympatii. Czynny parowóz posiada duszę a mam poważne wątpliwości czy ją posiada każdy ... człowiek...

 

[koland]

Nie jestem pewien więc nie będę polemizował, może Wy macie rację. Odnośnie porównania parowozu i człowieka to nie w tym sensie aby urazić parowóz
Oczywiście zgadzam się, że parowozy mają duszę jak mogło by być inaczej. Temat w którym piszemy jest jednym z moich ulubionych na tym forum.

 

[Oktawian]

Skoro jesteśmy przy temacie OKo1 - wszystkim miłośnikom trakcji parowej w Wielkopolsce seria ta powinna być szczególnie bliska...

Swego czasu znalazłem i ja kilka kolorowych zdjęć tej serii na eBay...autor niestety nieznany. Gdyby przyjrzeć się bliżej, to widać, że skrzynie wodne były zielone/oliwkowe.

Zobacz załącznik 426301 Zobacz załącznik 426302

Zdjęcia datowane wg. eBay na 1968, zrobione oczywiście w Poznaniu;

Co do OKo1-11 - na 100% miał zielone skrzynie wodne, widać to wyraźnie na zdjęciu G.Plumba wykonanym 3 lipca 1974 w okolicach Czempinia

Zobacz załącznik 426303

W sieci można znaleźć trzy podobne do siebie zdjęcia tej samej maszyny OKo1-26. Ciekawe ile ciekawych fotografii wykonali jeszcze hobbyści z Zachodu
w latach 60-tych w Polsce...

 

[PingwinRico]

To ja mam jeszcze takie.

OKo1-17 | Gniezno | 1973
Autor Keith Taylorson

oraz oczywiście z eBay

OKo1-17 | Poznań
Autor H. Frohlich