Ja jeszcze w temacie Ganza...
Szczerze mówiąc pojechałem tam specjalnie dla niego. Kilka godzinek w upale, a co tam...I wreszcie jest otwierają wrota - wyjeżdża . Podjechał przygazował, fajnie!!!!!!! Do tego podgłupiasty komentarz ''konferansjera'' (bywam też na imprezach lotniczych-i wiecie co? - gdyby tam był taki mówca jak ten z Chabówki, to nie miałby pracy nawet przez 2min.) Po czym Ganz wesolutko pokulał w stronę stacji. Ja za nim. W stacji schował się w cieniu, za tym składem towarowym retro. Więc tylko mogłem posłuchać jego kultowego "gulgania" - o zdjęciach mowy nie było...Szczerze powiedziawszy nie jechałem SN61 21lat, ale cóż nadzieja umiera ostatnia...
Szczerze mówiąc pojechałem tam specjalnie dla niego. Kilka godzinek w upale, a co tam...I wreszcie jest otwierają wrota - wyjeżdża . Podjechał przygazował, fajnie!!!!!!! Do tego podgłupiasty komentarz ''konferansjera'' (bywam też na imprezach lotniczych-i wiecie co? - gdyby tam był taki mówca jak ten z Chabówki, to nie miałby pracy nawet przez 2min.) Po czym Ganz wesolutko pokulał w stronę stacji. Ja za nim. W stacji schował się w cieniu, za tym składem towarowym retro. Więc tylko mogłem posłuchać jego kultowego "gulgania" - o zdjęciach mowy nie było...Szczerze powiedziawszy nie jechałem SN61 21lat, ale cóż nadzieja umiera ostatnia...