-
Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Parowozjada 2010 chabówka
- Inicjator wątku Adam
- Data rozpoczęcia
Witam wszystkich, ponieważ to pierwszy wpis na tym forum chciał bym się przywitać i pozdrowić członków Krakowskiego Klubu Modelarzy Kolejowych. Na takiej imprezie jak w Chabówce byłem pierwszy raz i bardzo mi się podobało. Makieta dla mnie bomba 
chociaż nigdy innych nie widziałem w realu wiec mam małe porównanie. Pokaz przejazdu parowozów i zabytkowych wagonów też bardzo mi się podobał szkoda że pogoda nie chciała być łaskawa. Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieje że na takich imprezach zdobędę więcej inspiracji do rozpoczęcia budowy własnej makiety. Sławek
chociaż nigdy innych nie widziałem w realu wiec mam małe porównanie. Pokaz przejazdu parowozów i zabytkowych wagonów też bardzo mi się podobał szkoda że pogoda nie chciała być łaskawa. Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieje że na takich imprezach zdobędę więcej inspiracji do rozpoczęcia budowy własnej makiety. Sławek
O tym, że było fajnie to pisze wielu i pewnie jeszcze wielu to napisze. Ogólnie też tak uważam, jednak postanowiłem obsadzić się w roli malkontenta i napisać co mi się nie podobało.
Dotyczy imprezy w skansenie:
Po pierwsze dyrdymały opowiadane przez Pana redaktora Irka Bieleninika. Jego niezdrowa ekscytacja działała mi na puder, ale cóż taka jest rola prowadzącego i to jest jakieś usprawiedliwienie.
Po drugie bardzo słaba informacja o programie imprezy. Brak szczegółowego programu godzinowego. Nie uwzględnienie w programie parady zabytkowych składów. Sczegóły uzyskałem od przesympatycznego pracownika skansenu w piątek wieczorem.
Dotyczy makiety w budynku dworca w Chabówce:
Po trzecie takie rozmieszczenie makiety (wiem, że było mało miejsca), które uniemożliwiło "oglądaczom" takim jak ja bliższe przyjrzenie się detalom, a w szczególności posterunkowi odgałęźnemu i stacji technicznej. Odniosłem wrażenie, że modelarze przyjechali bardziej dla siebie niż dla "publiki".
Po czwarte nie fajnie wyglądało przekładanie lokomotyw. Przecież prawdziwa obrotnica była, nie wiem czy miała napęd, ale można było obracać ręcznie...
Po piąte wiele na forum się naczytałem o epokach i kompletowaniu taboru. Trochę śmiesznie wyglądał współczesny dostawczak na platformie ciągniętej przez Tw1.
Po szóste, nie wiem czy nie jest to zasada, ale dlaczego elektowozy jeździły z opuszczonymi pantografami. Rozumiem, że na makiecie nie było sieci trakcyjnej, ale podniesienie pantografu nic nie kosztuje...
To są takie luźne uwagi faceta, który przejechał ponad 300 km, żeby coś ciekawego zobaczyć i troszeczkę się zawiódł.
Ogólnie oceniam całą imprezę na 96%, czyli w zasadzie celująco.
Kopara opadła mi raz, ale za to tak, że kolega tomek 05 powinien słyszeć łomot... Wiadomo - popyladełko... rewelacja!!! No i ta jazda pomimo sygnału Sr1
I żeby się nikt nie obrażał i proszę nie brać tych uwag "ad personam". Zdaję sobie sprawę, że wszyscy się starali i zawsze coś może nie wypalić. Po prostu nigdy się nie da na 100%...
I jeszcze ciekawostka na marginesie. Nie wiedziałem, że PKP Cargo stać na to, żeby wynajmować pracownikom pokoje w ekskluzywnym pensjonacie. Myślałem, że koleje są biedne...
Dotyczy imprezy w skansenie:
Po pierwsze dyrdymały opowiadane przez Pana redaktora Irka Bieleninika. Jego niezdrowa ekscytacja działała mi na puder, ale cóż taka jest rola prowadzącego i to jest jakieś usprawiedliwienie.
Po drugie bardzo słaba informacja o programie imprezy. Brak szczegółowego programu godzinowego. Nie uwzględnienie w programie parady zabytkowych składów. Sczegóły uzyskałem od przesympatycznego pracownika skansenu w piątek wieczorem.
Dotyczy makiety w budynku dworca w Chabówce:
Po trzecie takie rozmieszczenie makiety (wiem, że było mało miejsca), które uniemożliwiło "oglądaczom" takim jak ja bliższe przyjrzenie się detalom, a w szczególności posterunkowi odgałęźnemu i stacji technicznej. Odniosłem wrażenie, że modelarze przyjechali bardziej dla siebie niż dla "publiki".
Po czwarte nie fajnie wyglądało przekładanie lokomotyw. Przecież prawdziwa obrotnica była, nie wiem czy miała napęd, ale można było obracać ręcznie...
Po piąte wiele na forum się naczytałem o epokach i kompletowaniu taboru. Trochę śmiesznie wyglądał współczesny dostawczak na platformie ciągniętej przez Tw1.
Po szóste, nie wiem czy nie jest to zasada, ale dlaczego elektowozy jeździły z opuszczonymi pantografami. Rozumiem, że na makiecie nie było sieci trakcyjnej, ale podniesienie pantografu nic nie kosztuje...
To są takie luźne uwagi faceta, który przejechał ponad 300 km, żeby coś ciekawego zobaczyć i troszeczkę się zawiódł.
Ogólnie oceniam całą imprezę na 96%, czyli w zasadzie celująco.
Kopara opadła mi raz, ale za to tak, że kolega tomek 05 powinien słyszeć łomot... Wiadomo - popyladełko... rewelacja!!! No i ta jazda pomimo sygnału Sr1
I żeby się nikt nie obrażał i proszę nie brać tych uwag "ad personam". Zdaję sobie sprawę, że wszyscy się starali i zawsze coś może nie wypalić. Po prostu nigdy się nie da na 100%...
I jeszcze ciekawostka na marginesie. Nie wiedziałem, że PKP Cargo stać na to, żeby wynajmować pracownikom pokoje w ekskluzywnym pensjonacie. Myślałem, że koleje są biedne...
Scenka jaka miała miejsce przezd sklepem Biedronka w Chabówce (usłyszana przez mojego syna) wieczorem w sobotę.
Słychać przeciagły gwizd lokomotywy. Dwie panie z dziećmi pakują zakupy do samochodu. Jedna z pań mówi do dzieci:"Zobaczcie! Będzie ciuchcia!" Za chwilę zza zakrętu wyłania się w kłębach pary Ol12-7. Pani patrzy z dezaprobatą w stronę pociagu i mówi:"Ojej, to jakiś repel jest!"
Oj, nie wychowa ona miłośników kolei...
Słychać przeciagły gwizd lokomotywy. Dwie panie z dziećmi pakują zakupy do samochodu. Jedna z pań mówi do dzieci:"Zobaczcie! Będzie ciuchcia!" Za chwilę zza zakrętu wyłania się w kłębach pary Ol12-7. Pani patrzy z dezaprobatą w stronę pociagu i mówi:"Ojej, to jakiś repel jest!"
Oj, nie wychowa ona miłośników kolei...
No pomimo ze mnie się tez podobało ale miałbym też kilka uwag do organizacji.Faktycznie kilka lat temu kiedy parowozjada była w Rabce-Zaryte było o wiele lepsza organizacja.Pomijając fakt że wtedy było o wiele więcej taboru.(no i lepsza pogoda )Były wtedy przecież lokomotywy z niemiec,słowacji itp.Czyżby teraz zagranica nie jest zainteresowana już takimi imprezami?A nie wiem czemu na stacji w Chabówce stała EP 03-01 i to na chodzie.Dlaczego jego nie zaprezentowano w skansenie?Przecież kawałek trakcji tam jest. Po za tym eksponaty i ławki w skansenie były chyba malowane dzień przed imprezą.Ja wypaprałem sobie rękę na czerwono wchodząc na jeden z parowozów a mój ojciec spodnie na zielono siadając na ławce :? Co do makiet faktycznie bardzo był utrudniony dostęp do większości.Jedynie stację Bartoszów można było dokładnie zobaczyć ale ona na wszystkich wystawach jest dobrze eksponowana. Ale ja i tak nie załuje imprezki.Dziś jeszcze udało mi się porobić w plenerze kilka zdjęć i filmów pociągu retro z i do Zakopanego z Chabówki A do skansenu to wpadne jeszcze nie raz.Ja mam 25 km.
)Były wtedy przecież lokomotywy z niemiec,słowacji itp.Czyżby teraz zagranica nie jest zainteresowana już takimi imprezami?A nie wiem czemu na stacji w Chabówce stała EP 03-01 i to na chodzie.Dlaczego jego nie zaprezentowano w skansenie?Przecież kawałek trakcji tam jest. Po za tym eksponaty i ławki w skansenie były chyba malowane dzień przed imprezą.Ja wypaprałem sobie rękę na czerwono wchodząc na jeden z parowozów a mój ojciec spodnie na zielono siadając na ławce :? Co do makiet faktycznie bardzo był utrudniony dostęp do większości.Jedynie stację Bartoszów można było dokładnie zobaczyć ale ona na wszystkich wystawach jest dobrze eksponowana. Ale ja i tak nie załuje imprezki.Dziś jeszcze udało mi się porobić w plenerze kilka zdjęć i filmów pociągu retro z i do Zakopanego z Chabówki A do skansenu to wpadne jeszcze nie raz.Ja mam 25 km. 
BORUCH, ja na bilecie powrotnym miałem 630km
Imprezka udana choć zgadzam się że pewne niedociągnięcia były. Chciałbym jeszcze wspomnieć o niektórych bzdurach opowiadanych przez prowadzących (tego z TVN w ogóle pomijam). Pierwsze co mi się w.. uszy rzuciło to masa Pt47-65 - żadne 182t, tyle to było z oryginalnym tendrem, teraz jest 165t (choć masa na samym parowozie podana jest też 182t).
Popyladełka niestety nie miałem okazji zobaczyć (byłem przy makiecie ok. 11:30 do 12:20, później po imprezie musiałem 17:12 do Zakopanego Regio zwiewać).
Parę fotek:
Imprezka udana choć zgadzam się że pewne niedociągnięcia były. Chciałbym jeszcze wspomnieć o niektórych bzdurach opowiadanych przez prowadzących (tego z TVN w ogóle pomijam). Pierwsze co mi się w.. uszy rzuciło to masa Pt47-65 - żadne 182t, tyle to było z oryginalnym tendrem, teraz jest 165t (choć masa na samym parowozie podana jest też 182t).
Popyladełka niestety nie miałem okazji zobaczyć (byłem przy makiecie ok. 11:30 do 12:20, później po imprezie musiałem 17:12 do Zakopanego Regio zwiewać).
Parę fotek:
Załączniki
Odpowiadając na zarzut, że nie dało się wejść do środka odpowiem, że przy takiej ilości miejsca i braku metalowych barierek nie ma szans na wpuszczanie kogoś obcego. Wszystko kosztuje kupę pieniędzy i czasu. Przykro mi. W tej sali nic lepszego nie da się ustawić. Jak ktoś ma lepsze układy z Cargo proszę na przyszły rok znaleźć nam lepsze pomieszczenie to nie będzie problemu z oglądaniem. Najbliższe wystawy w Poznaniu w Październiku i Grudniu w Krakowie -> będzie można zobaczyć więcej makiet z bliska
Proszę nie pisać, że jeździliśmy dla siebie. Nic z biletów nie mamy, wszystko idzie na remont parowozów, za paliwo płaciliśmy z własnej kieszeni, cały weekend poświęcaliśmy dla was miłośnicy kolei. Cały czas coś jeździło.
Imprezka ogólnie bardzo fajna, strona makietowa lepsza niż rok temu, strona skansenowa gorzej - mało wydarzeń, brak informacji i pogoda, której nie przeskoczymy. Trzeba się uczyć od Wolsztyna, gdzie przychodzą tłumy ludzi, a do nas(Chabówki) marna garstka.
Proszę nie pisać, że jeździliśmy dla siebie. Nic z biletów nie mamy, wszystko idzie na remont parowozów, za paliwo płaciliśmy z własnej kieszeni, cały weekend poświęcaliśmy dla was miłośnicy kolei. Cały czas coś jeździło.
Imprezka ogólnie bardzo fajna, strona makietowa lepsza niż rok temu, strona skansenowa gorzej - mało wydarzeń, brak informacji i pogoda, której nie przeskoczymy. Trzeba się uczyć od Wolsztyna, gdzie przychodzą tłumy ludzi, a do nas(Chabówki) marna garstka.
Nie chciałem nikogo urazić (napisałem to już wyżej). Uwagi nie są ad personam (też wyżej napisałem). Opisałem tylko wrażenie jakie odniosłem, a ono może być mylne, prawda?
Z drugiej strony, nie oszukujmy się, te spotkania są także dla Was (makieciarzy modułowych). Właśnie po to się spotykacie by sobie pojeździć (o to nikt o zdrowych zmysłach nie będzie miał pretensji). Określenie "bardziej dla siebie" miało określić proporcje. I to tyle tytułem usprawiedliwienia.
Jeśli ktoś się poczuł dotknięty to szczerze przepraszam.
O biletach nic nie pisałem, wiem na co idą pieniążki za wstęp. Płaciło się zresztą tylko raz, a wchodzić można było tyle razy ile dusza zapragnie. I to było OK.
Pozdrawiam wszystkich, którzy swoim wielkim wysiłkiem uświetnili tegoroczną Parowozjadę.
Z drugiej strony, nie oszukujmy się, te spotkania są także dla Was (makieciarzy modułowych). Właśnie po to się spotykacie by sobie pojeździć (o to nikt o zdrowych zmysłach nie będzie miał pretensji). Określenie "bardziej dla siebie" miało określić proporcje. I to tyle tytułem usprawiedliwienia.
Jeśli ktoś się poczuł dotknięty to szczerze przepraszam.
O biletach nic nie pisałem, wiem na co idą pieniążki za wstęp. Płaciło się zresztą tylko raz, a wchodzić można było tyle razy ile dusza zapragnie. I to było OK.
Pozdrawiam wszystkich, którzy swoim wielkim wysiłkiem uświetnili tegoroczną Parowozjadę.
Witam,
Niestety, nie mogłem być w Chabówce (tak się niefortunnie dla mnie składa, że jeszcze nigdy na Parowozjadzie nie byłem, chociaż w skansenie bywałem, ale jeszcze w czasach gdy tych imprez nie organizowano), czego wszystkim zazdroszczę, mimo, jak słyszę, pewnych mankamentów (pogoda i takie tam...).
Zastanowiło mnie jednak jedno zdjęcie z makiety:
Koleje Mazowiecki używają jednoczłonowych wagonów 627 i starszych wersji zespołów 628/928, z innymi czołami. Wydaje mi, że KM nie mają tych późniejszych, których model widać na fotce.
http://www.kolejowo.rail.pl/readarticle.php?article_id=60
Pozdrawiam
Niestety, nie mogłem być w Chabówce (tak się niefortunnie dla mnie składa, że jeszcze nigdy na Parowozjadzie nie byłem, chociaż w skansenie bywałem, ale jeszcze w czasach gdy tych imprez nie organizowano), czego wszystkim zazdroszczę, mimo, jak słyszę, pewnych mankamentów (pogoda i takie tam...).
Zastanowiło mnie jednak jedno zdjęcie z makiety:
Koleje Mazowiecki używają jednoczłonowych wagonów 627 i starszych wersji zespołów 628/928, z innymi czołami. Wydaje mi, że KM nie mają tych późniejszych, których model widać na fotce.
http://www.kolejowo.rail.pl/readarticle.php?article_id=60
Pozdrawiam
Załączniki
| Autor wątku | Podobne wątki | Forum | Odpowiedzi | Data |
|---|---|---|---|---|
|
Wystawa makiet Parowozjada 5-6 września 2009 | Imprezy | 15 | |
|
Parowozjada 2009 | Imprezy | 3 | |
|
|
Parowozjada | Imprezy | 6 | |
| Chabówka - PAROWOZJADA 2007 | Imprezy | 23 | ||
|
Parowozjada 2006 | Imprezy | 1 |
Podobne wątki
-
-
-
-
A
-