Do tej pory nie prezentowałem swoich osobówek, więc czas to nadrobić.
Na początek mój ulubiony model Mercedesa. Jak go zobaczyłem na żywo gdzieś około 1983 roku, to zapałałem do niego bezgraniczna miłością.
Wiem, że Baby Benz to żadna rewelacja. Że są inne lepsze, ważniejsze i bardziej dostojne modele, z wieloma odmianami nadwoziowymi.
A ten model przez cały czas swojej produkcji był produkowany tylko w jednej wersji (sedan). Doczekał się skromnego liftingu w 1988 roku. Ale może się też poszczycić trzema rekordami Guinnessa, jak również bogatą historią sportową.
Dlatego to taki mój...
Pora zaprezentować modele. Wszystkie przedstawiają modele przed liftingowe, z początku produkcji (tzw. wąska listwa).
Od lewej: szaroniebieski i metalizowany rosso to WIKING, a pistacjowy i czarny to HERPA.
Zdjęcia pokazują różnice pomiędzy w/w producentami. Oczywiście wygrywa moim zdaniem Herpa, chociaż na plus Wikinga należy zaliczyć tylne światła i dwa rodzaje kołpaków. Za to wnętrze w porównaniu z Herpą jest beznadziejne. U konkurenta wyróżniamy dwu kolorową tapicerkę, lepiej odwzorowana deskę rozdzielczą z kierownicą, czy chociażby schowek na apteczkę na podszybiu z tyłu.
A jakie są Wasze uwagi i odczucia?
Na początek mój ulubiony model Mercedesa. Jak go zobaczyłem na żywo gdzieś około 1983 roku, to zapałałem do niego bezgraniczna miłością.
Wiem, że Baby Benz to żadna rewelacja. Że są inne lepsze, ważniejsze i bardziej dostojne modele, z wieloma odmianami nadwoziowymi.
A ten model przez cały czas swojej produkcji był produkowany tylko w jednej wersji (sedan). Doczekał się skromnego liftingu w 1988 roku. Ale może się też poszczycić trzema rekordami Guinnessa, jak również bogatą historią sportową.
Dlatego to taki mój...
Pora zaprezentować modele. Wszystkie przedstawiają modele przed liftingowe, z początku produkcji (tzw. wąska listwa).
Od lewej: szaroniebieski i metalizowany rosso to WIKING, a pistacjowy i czarny to HERPA.
Zdjęcia pokazują różnice pomiędzy w/w producentami. Oczywiście wygrywa moim zdaniem Herpa, chociaż na plus Wikinga należy zaliczyć tylne światła i dwa rodzaje kołpaków. Za to wnętrze w porównaniu z Herpą jest beznadziejne. U konkurenta wyróżniamy dwu kolorową tapicerkę, lepiej odwzorowana deskę rozdzielczą z kierownicą, czy chociażby schowek na apteczkę na podszybiu z tyłu.
A jakie są Wasze uwagi i odczucia?
- 3
- 2
- Pokaż wszystkie