• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Relacja Opowieści dziwnej treści czyli Piotra i Pawła kolejowe peregrynacje

OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Wiadukt w całej okazałości, no może prawie w całej.

DSC_0062.JPG


Stare i nowsze w tle Huta Kościuszko 1980 , na pierwszym planie Alvenslebenhutte 1894 czyli Huta Królewska z Chorzowa.

DSC_0063.JPG


Krupp 1899, tych też sporo znalazłem po drodze.

DSC_0064.JPG


Miałem sobie posiedzieć kilka minut na wiadukcie, ale jestem jak to mówią w niedoczasie więc na szybko fotka akurat mknącego pociągu i dalej w drogę.

DSC_0068.JPG


Pięknie podsypane praktycznie nieistniejące podkłady.

DSC_0070.JPG


Znów zakręt i aleja sadów, mijam pracujących ludzi, pozdrawiam, rozmawiamy chwilę, szkoda tylko że ledwo mówię, staram się nie poruszać tematów politycznych, dostaję kilka jabłek, smakują jak ambrozja, czy jedzenia polskich jabłek to patriotyzm czy głupota.

DSC_0072.JPG


DSC_0074.JPG


Są też szyny z Huty Katowice.

DSC_0078.JPG


Przystanek Annosław.

DSC_0080.JPG


A przede mną bezkresne może pół i łąk.

DSC_0081.JPG


Trzy cechy, Azovstal 1970 bardzo często spotykany rocznik.

DSC_0082.JPG


Huta Kościuszko, tu się waham bo nie widzę dobrze czy to piątka czy szóstka.

DSC_0085.JPG


Huta Pokój 1979.

DSC_0086.JPG


Tak wygląda najczęściej tor, niezbyt chlubna wizytówka.

DSC_0087.JPG


DSC_0088.JPG


Jakbym spacerował w chmurach a wokół motyle, ten naziemny.

DSC_0093.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Zbliża się cywilizacja.

DSC_0094.JPG


DSC_0096.JPG


"Prose Pana cemu Pan robi zdjęcia tego drzewa" hm, no właśnie czemu.

DSC_0097.JPG


Jeszcze jeden łuk.

DSC_0098.JPG


Widać z daleka rozjazd.

DSC_0099.JPG


Z bliska też go widać.

DSC_0100.JPG


Przed drogą się urywa, wygląda na to że nie ma już mijanki w Regnowie.

DSC_0101.JPG


DSC_0102.JPG


DSC_0103.JPG


DSC_0104.JPG


Strefa śmierci.

DSC_0105.JPG


Po drugiej stronie są ślady torów.

DSC_0107.JPG


DSC_0108.JPG


Rozjazd i tor niegdyś wchodzący w dzisiejszą kupę trocin.

DSC_0109.JPG


Widok od Rawy.

DSC_0110.JPG


Dalej i dalej.

DSC_0112.JPG


Gorąco, idę i łapię się na tym że w pewnych chwilach odrywam się od rzeczywistości, zwłaszcza gdy dobra droga pozwala na niezwracanie uwagi na przeszkody, zamyślam się, mózg odłącza się od autonomicznych układów napędowych i wpadam jakby w letarg, skutkuje to tym że w kilku miejscach zapomniałem robić zdjęcia, oraz głową pełną psich myśli.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Niweleta z "wąskiej" szyny.

DSC_0113.JPG


I znów to samo.
Ograniczam liczbę zdjęć wierzcie mi, nie chce Was uśpić, zrobiłem wczoraj ponad półtora tysiąca zdjęć, zalety cyfrówki, dawniej każde byłoby przemyślane, cyzelowane, jedyne, teraz naciskasz i idziesz zrobić siku.

DSC_0115.JPG


Tu widać dzieło miejscowych fellachów którzy w podzięce dla swojego Faraona co roku budują mu piramidę.

DSC_0116.JPG


Piękny jest nasz kraj, tylko nie ma od lat dobrego gospodarza.

DSC_0124.JPG


Takie drogi Pawcio uwielbia, "gładkie" "proste" słychać chrzęst tłucznia lub drobnych gałązek pod butami, hipnotyczny dźwięk, usypia odrywa do rzeczywistości, koi gorące głowy, się idzie.

DSC_0125.JPG


Słupek hektometrowy? brakowało mi ich, ale ktoś uznał że niepotrzebne są, według takich zwykłem regulować tempo marszu, dobrze że choć mapę zabrałem, ale się nie znam na niej.

DSC_0131.JPG


Widać wiatę.

DSC_0132.JPG


Podskarbice, czemu na żadnym przystanku nie ma choćby prymitywnej ławeczki, może zmęczony stary już odrobinę podróżnik chciałby na chwilę przysiąść, nie, niech zdycha bestia.

DSC_0133.JPG


Wcielenie zła, czarny kot Teofil.

DSC_0138.JPG


Ten grzyb kwitnie tylko raz i to nie w noc Kupały, spróbuj nas, skosztuj, wizje za darmo.

DSC_0141.JPG


Da przykłady twórczości miejscowych artystów, cóż nic nie jeździ to se można tworzyć szynale.

DSC_0145.JPG


DSC_0146.JPG


Zaczynają mi się zapalać kontrolki, na razie je ignoruję, w ostateczności jest wielka wspaniałomyślna farmacja.
Usiądź odpocznij, zaśnij, zgiń przepadnij siła nieczysta, sczeźnijcie ptaki obłędu na manowce wodzące ludzi.

DSC_0153.JPG


?

DSC_0155.JPG


Teraz proszę o powagę, po raz drugi odrywam się od uniwersum, zaczynam się zastanawiać, każdy z nas oszukuje bliskich swych, niecnych pobudek nie pomnę, chodzi mi o niemówienie prawdy na temat swego stanu, aby nie martwić nie przysparzać im zgryzot ponad te dnia codziennego, i tak gdy ten o którym wspomnę, nie ważne czy był czy nie, czy w niego wierzycie czy nie, nie istotne jest to, ginie to w niepewnosci czy Jezus niosąc krzyż , bardziej bała się bólu i śmierci czy tego że spotykając swą matkę ujrzy w jej oczach strach i obawę o niego, ten strach paraliżujący każdego rodzica, zwierzęcy, nieludzki, nie daje mi to od wczoraj spokoju, dręczy mnie.

Ze zdziwieniem konstatuję że doszedłem do morza, hm, no to się wypuściłem na wydmy.

DSC_0158.JPG


Słyszę odgłosy cywilizacji, albo wydaje mi się że słyszę, tak czy siak trzeba do niej dojść.

DSC_0159.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Na chwilę powrócimy do piramid, pięć lat temu bardziej miejscowy Faraon był hołubiony, bo miał aż dwie piramidy.

DSC_0270.JPG


Wracamy w stronę cywilizacji.

DSC_0161.JPG


Przejazd przez pewnie ważną drogę krajową, dziś i pięć lat wcześniej.

DSC_0163.JPG


DSC_0197 (2)-crop.JPG

Nie ma co się oglądać trzeba iść.
Nie mogę odczytać cyfr, ale czy to istotne, doszedłem aż tu, pójdę dalej.

DSC_0170.JPG


Malowanie śrub ma pewnie zabezpieczyć je przed kradzieżą, jednak z marnym skutkiem bo brakuje średnio co drugiego przytwierdzenia, w pewnych miejscach nawet trzech pod rząd.

DSC_0171.JPG


DSC_0172.JPG


Narasta szum, dochodzę do wiaduktu na "Gierkówce" jak mniemam.

DSC_0179.JPG


DSC_0180.JPG


I dalej w miasto, obok chyba zakładów mięsnych.

DSC_0184.JPG


DSC_0185.JPG


DSC_0187.JPG


DSC_0188.JPG


Widać wielką płytę, niechybnie miasto.

DSC_0192.JPG


A to tylko przystanek, tradycyjnie bez ławek.

DSC_0193.JPG


Ha, rok młodsza ode mnie, Huta Kościuszko 1962.

DSC_0194.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Stan torów jest przygnębiający.

DSC_0195.JPG


DSC_0196.JPG


Już widać główną atrakcję według mnie oczywiście mojej wycieczki, most na Rawce.

DSC_0197.JPG


Nie zmienił się ani na lepsze , ani na gorsze, jak był obdrapany i zapomniany tak jest, szkoda.

DSC_0201.JPG


Od strony stacji Rawa Mazowiecka.

DSC_0203.JPG


I pięć lat temu, podczas pamiętnej wizyty parowozu Kp4 w Rogowie i okolicach.

DSC_0186.JPG


Jedna cecha którą udało mi się zobaczyć, НОВ. РОС. ОБЩ.- Новороссийское Общество z 1903 roku.

DSC_0198.JPG


Dalszy ciąg.

DSC_0205.JPG


Przejazd, jeden z wielu.

DSC_0208.JPG


Następny.

DSC_0209.JPG


Pamiętam jak na forum 750 dyskutowano o tym jak się mocuje szyny wąskotorowe do betonowych podkładów, gdyby ktoś nie wiedział.

DSC_0210.JPG


Trzeci.

DSC_0214.JPG


DSC_0215.JPG


I ostatni przejazd przed stacją.

DSC_0216.JPG


DSC_0217.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Pierwszy rozjazd na stacji.

DSC_0220.JPG


https://www.bazakolejowa.pl/index.php?dzial=stacje&id=4157&okno=start

A to dzieło tutejszych zjebów, oczywiście nie tylko tu, od czasu gdy ten endemiczny gatunek charakterystyczny dla obszaru Polski, uzyskał miano patriotycznego i status przewodniej siły narodu, podobne przypadki mogą występować wszędzie, widać szczególną atencję jaką darzy się w tych okolicach Żubrówkę.

DSC_0221.JPG


Zwrotnik.

DSC_0222.JPG


Budynek stacji od strony peronów i od ulicy.

DSC_0238.JPG


DSC_0254.JPG


Lewa strona budynku na pierwszym zdjęciu, wygląda na opuszczoną i lekko zdewastowaną wewnątrz, w prawej całe szczęście ktoś mieszka, otoczenie jest zadbane.
Cytując za książką Pana Andrzeja Tajcherta i współautorów około lat siedemdziesiątych zbudowano dwa odcinki normalnego toru, aby usprawnić rozładunek transporterów i skrócić czas dostawy towarów, zbudowano dwie zapadnie/rampy do przeładunku wagonów normalnotorowych, pozostałości po tychże stanowią budka obsługi wyciągarki.

DSC_0228.JPG


Pozostałości po rampach.

DSC_0234.JPG


Obudowa mechanizmu wciągarki, podobna do tej w Rogowie.

DSC_0260.JPG


Pozostałości torów, w dalszej części stacji do samych ramp już nie dochodzą.

DSC_0229.JPG


DSC_0230.JPG


Poległ na polu chwały, cześć jego pamięci.

DSC_0235.JPG


Odrobina szyn, dwie w furtce, bez cech, może były od środka, trochę to krepujące takie włażenie w przestrzeń prywatną, ale trudno, tak trzeba.

DSC_0239.JPG


W bramie obok już nie takie eleganckie, na pierwszej coś jest, nie mogę odczytać, pewnie to tylko fragment, na drugiej niczego nie było.

DSC_0240.JPG


DSC_0241.JPG


Dwie znane z torów stacyjnych, pewnie jest więcej ciekawych cech, ale nie bardzo można je dostrzec.

DSC_0242.JPG


Ciekawe że zdecydowana większość cech na szynach z wytwórni Bochum zachowuje się w stanie nieomal idealnym.

DSC_0243.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Idąc w stronę wyjazdu ze stacji, po kolei rozjazdy do torów dziś niewidocznych w gęstwinie.

DSC_0237.JPG


DSC_0247.JPG


DSC_0252.JPG


DSC_0253.JPG


Resztki koziołka oporowego na nasypie od strony ulicy.

DSC_0256.JPG


DSC_0257.JPG


Tu kilka słów nie na temat choć związanych, kucając przy wystającej szynie coś mi chrupnęło w kolanie, Ci co mnie znają wiedzą że od lat okresowo kuleję bo mi wysiada kończyna, znajomy ortopeda zresztą były członek klubu, podobnie jak i ja, poradził mi żebym sobie posmarował Olfenem, kuzynka Żabci nawiedzona stara panna z dzieckiem stanowczo mi to odradziła bo uszkadza podobno mózg, podobnie jak i icie z aluminiowych puszek, noż cholera, pandemia, nie mam szans na normalną pomoc porządnego lekarza, siadam na murku, jem kanapeczkę popijam wodą, łykam garść piguł i dzwonie po długim namyśle do Żabci, umawialiśmy się że dojdę jak najdalej, a ona mnie odbierze z trasy, wiem jestem cienias, cóż desant nie wymięka, ale trzydzieści dziewięć lat to spory kawał czasu, każdy może i z pewnością się zużywa, umawiamy się że dojdę do Boguszyc, a stamtąd spod kościoła zabytkowego pogotowie żabie mnie zabierze do domciu, siara no nie.

Z trudem wstaję i idę, po drodze płot i słupki z szyn, nie mogłem dostrzec cech, słońce już było nisko i z jednej strony widoczność była żadna.

DSC_0261.JPG


DSC_0263.JPG


Idę, rozchodzi się.
Rzut oka na stację, a raczej to co z niej pozostało.

DSC_0264.JPG


Tor biegnie odrobinę przez tereny zabudowane, słyszę głosy i czuję zapachy sobotniego jesiennego grila, obok jakichś budów, trochę polami, trochę lasem, generalnie jest w fatalnym stanie.

DSC_0265.JPG


DSC_0266.JPG


DSC_0267.JPG


Hm, obok budowy apartamentowców, dziwna moda, za własne pieniądze pozwolić wsadzać się do getta.

DSC_0269.JPG


Zwróćcie uwagę na stan podkładów.

DSC_0272.JPG


Wąskotorowy kot, nie chciał współpracować , uciekł.

DSC_0279.JPG


Łatwo się nie idzie.

DSC_0280.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Życie wędrówką jest.

DSC_0283.JPG


DSC_0287.JPG


DSC_0288.JPG


Dwukrotnie tubylcy mnie zaczepiali widząc że gość robi zdjęcia, pytając czy będzie remont kolejki, pogadaliśmy sobie jak to Polacy znający się na wszystkim, wnioski nie były zbyt optymistyczne, podzielę się z Wami na końcu relacji.

DSC_0294.JPG


Cywilizacja nie próżnuje.

DSC_0298.JPG


Tu musiał być rozjazd.

DSC_0299.JPG


Doszedłem, jakkolwiek to brzmi.

DSC_0302.JPG


Przejazd i dwa krzyże na słupkach z szyn, zachowane idealnie, obie z Huty Kościuszko z 1950 roku.

DSC_0300.JPG


DSC_0301.JPG


Mam jeszcze chwilę do przybycia misji ratunkowej, idę jeszcze sześćset metrów na stalowy mostek nad bezimiennym dopływem Rawki.
Dawno temu gdy miałem osiemnaście lat, moim największym marzeniem było, aby nocą nie ujadały psy, gdy szedłem przez wsie, bo wędrowałem nocą, dzień był zbyt piękny zbyt czarodziejski żeby go marnować na zwykłe chodzenie, do dziś nie lubię ujadających za płotem kundli, ale chyba tak musi być.

DSC_0304.JPG


DSC_0305.JPG


I jest.

DSC_0306.JPG


DSC_0310.JPG


Skurczyły się.

DSC_0307.JPG


Dwie cechy.

DSC_0309.JPG


Zanim na tej szynie zobaczyłem rok produkcji, byłem przez chwilę pewny że to 1856, ale nie po przetarciu dalszego ciągu pomyłka została wyjaśniona.

DSC_0311.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Wracam pod kościół, polecam gdybyście byli w pobliżu, zwiedzenie go nie jako obiektu sakralnego, ale jako zabytek budownictwa drewnianego, bo warto.

DSC_0313.JPG


DSC_0315.JPG


DSC_0318.JPG


Nie wstając ze schodów robię zdjęcie, hm, młyna, lub innego zakładu, gdy wrócę tu aby kontynuować swoją podróż sprawdzę to.



DSC_0319.JPG


A to wyraz nowej świeckie tradycji, dekorowanie w pierwszym dniu jesieni hydrantów p-poż oponami, symbolizującymi ścisłą więź człowieka i natury.

DSC_0316.JPG


Przeszedłem tego dnia 24 kilometry ze średnią prędkością 3,4 km/h dla porównania na idealnie utrzymanym torowisku na kolejce w Płocicznie nie schodziłem poniżej 5km/h zamierzałem przejść 41 kilometrów do Jeżowa, gdybym dostał się wcześniej do Białej, gdybym mógł iść normalnie, pewnie udało by mi się to, no może nie do samego Jeżowa, ale blisko, cóż przeliczylem się nie biorąc pod uwagę tzw. trudności obiektywnych.

Za chwilę niespodzianka.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Podjechała pod kościół Ewcia, dokuśtykałem do samochodu, plecak na tylne siedzenie, nawet nie zdziwiło mnie że leżą jakieś pakunki, trochę otępiały byłem, otwieram przednie drzwi, a tu coś leży na siedzeniu i rusza się.
Od wielu tygodni byłem bombardowany zdjęciami psiurów ze schroniska, oczywiście przez moją ukochaną, przyznaję trudno było mi podjąć decyzję, cholera ostatnio trudno mi podjąć jakąkolwiek decyzję, żabcia korzystając z mojej nieobecności podjęła ją za nas oboje, od wczoraj jesteśmy "rodzicami" ślicznej dziewczynki która ma na imię Malwina, ma dwa i pół miesiąca, ktoś ją podrzucił do schroniska, i dobrze mógł zabić lub porzucić w lesie, jest strasznie przestraszona schowała się pod wieszak, tam ma kocyk tymczasowo, sprawia wrażenie jakby chciała wejść w ścianę, choć już robi postępy, nawet przyszła do mnie i do kuchni, powoli dojdzie do siebie, u nas znajdzie prawdziwy dom i miłość.
Normalnie nie mogłem mówić.

A to nasza dziewczynka.
Wybaczycie jakość zdjęcia, nie chciałem jej męczyć.
Ma trochę groźną minę ale jest słodziutka.

DSC_0322.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Na razie to wychodzimy/wynosimy ją na spacer, stoi albo sobie siada na chodniku i tak trwa to nasze spacerowanie, ale jak podrośnie, kto wie.
Choć dziś na działce w towarzystwie psa naszych dzieci wyraźnie się ożywiła, potem przestało lać, wyszło słoneczko i schowała się w lawendzie, wystawiając tylko mordkę.

Wracając do wycieczki pozostało mi do przejścia 17,8 km niestety wolne terminy mam dopiero w listopadzie, przy tej prędkości, zajęłoby mi to około sześciu godzin, no trochę więcej, ciężko będzie, chyba przełożę to na wiosnę, zobaczymy.
Na razie nowy projekt który będzie miał początek w przyszłą sobotę, ale cicho sza, żeby nie zapeszyć.
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.416 71 3
No to Pawle, miło widzieć nowego domownika...
U mnie dwa Koty, cztery Świnki Morskie ( z czego dwie formalnie jako mieszkanki domu tymczasowego) oraz dwa Króliki..., które dziś zapewniły wesoły poranek przegryzając kabel od lodówki, co poskutkowało wywaleniem bezpieczników przed licznikiem energii... Także tak... :cool:

A wracając do wycieczki..., zdjęcia Kp4 piękne... parowóz jednak robi klimat.

Pozdrawiam,...


ps. oba Króliki całe, zdrowe i żywe...
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Wszystko dynamicznie ewoluuje, zmienia rzeczywistość wymuszając zmiany na postronnych obserwatorach, tak sobie od wielu miesięcy myślę że już czas i tu coś zmienić, pieprzona pandemia utrudnia przemieszczanie się, ludzi z dawnych lat już nie ma, jeśli są to są już inni, nie wiadomo kto przyjaciel, a kto wróg, wokół fałsz, pomówienia, jakieś anse, utyskiwania, spiski, knucie intryg, ja powoli odpadam, zaczyna mnie to nudzić, bo brzydzić już nie jest w stanie, no i ta myśl, krążąca ciągle wokół głowy jaki jest tego sens, nie dostrzegam od wielu miesięcy żadnego, podobnie jak w codziennej egzystencji, pracy, itp.
Pogoń za ułudą, ot co.

Miłego dnia.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Oczywiście że mam rację, obserwuję to codziennie, po odejściu z klubu przybyło mi nagle wrogów, stali się nawet nimi Ci którzy znali mnie z widzenia, rzekomi przyjaciele, nie ujęli się za mną, nie sprostowali rzucanych zarzutów, dopuszczając różnego rodzaju oszołomów do głosu, milcząc dali im pozwolenie na popuszczenie wodzy chorej fantazji, Ci którzy pozostali, najczęściej mnie odwiedzają i myślą o mnie gdy czegoś potrzebują, kiedyś byłem zadowolony że komuś jestem potrzebny, dziś wiem że byłem wykorzystywany i wcale nie pragnę nikomu pomagać, to się zrobiło nudne i uciążliwe, dlatego chodzę sam, nie muszę nikogo słuchać, odpowiadać, udawać zainteresowania rzeczami zaśmiecającymi mój mózg, rok się kończy, mam trochę zajęć w soboty a tylko te mam pozornie wolne, projekt o którym myślałem nie wypalił, ze względu na pandemię, cóż miejmy nadzieję iż się do dziadostwo kiedyś skończy, mam jeszcze jeden pomysł, zobaczymy, może zima lekką będzie, bezśnieżną, potem się skończy to bajanie, lamentu nie będzie, radość innych też znikoma, tak powoli kończy się ten wątek, będą inni, będzie ciekawiej śmieszniej, poprawniej.

Nie macie pojęcia jak może zbrzydnąć człowiekowi to co kochał.
 
Reakcje
2.416 71 3
Wiele rzeczy tłumaczy się "bo korona,... bo covid,... bla bla. bla" a w rzeczywistości to poprostu zwykłe walenie w ciula... Wielu ludziom tak wygodniej, bo nie muszą nic tłumaczyć zamiast wiele spraw wziąć na klatę...

Pozdrawiam i powodzenia,...
 

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
3.897 111 7
Czy Myślałeś o takim czymś? Tylko ja bym to zrobił z kształtowników aluminiowych. Tu w Pennsylvanii jest sporo kilometrów mało używanych, lub nie używanych szlaków kolejowych i sam kombiniwałem takie coś zbudować. Kwestia tylko jak zaprojektować rolki aby przechodziły przez rozjazdy, chyba tylko jednostronne obrzeża.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Myślałem o wielu rzeczach, ale jest podstawowa przeszkoda, ja nie posiadam samochodu, tak wiem dziwny ze mnie gość, pewnie głupi lub biedny, ba więcej nie mam nawet prawo jazdy na samochód, i żeby nie być takim całkowitym abnegatem mam na motocykl, więc każda wyprawa z jakimkolwiek tworem myśli technicznej urasta do rangi wyprawy na księżyc.
Dodatkowo absorbowanie kogokolwiek do pomocy jest dla mnie przykre bo jestem minimalistą i nie lubię zaprzątać komuś głowy sobą i swoimi problemami, dochodzi przechowywanie tegoż tworu itd. itp.

Dostaliśmy w spadku po Zvolacku gdy postanowił opuścić nasz mlekiem i miodem płynący, zakłamany, fałszywy kraj, koła do drezyny, łożyska i inne duperele, założyliśmy konsorcjum 3P z Newermindem i pożal się Boże poprzednim prezesem nie prezesem ŁKMK, nawet kupiliśmy silnik od quada, no ale Ci co wiedzą jak się miała sytuacja w klubie, wiedzą że nasze drogi za sprawą spisku pewnych panów rozeszły się jak stare majty, koła leza w jednym magazynku, klamoty w drugim, czasami nawet nachodzi mnie taka ochota aby to skończyć, ale patrz początek wpisu.
Poza tym Maćku autentycznie nie chce mi się robić czegokolwiek, jestem zwyczajnie zmęczony, 39 lat pracy z tego jedna trzecia to praca po kilkanaście godzin dziennie, jaki jest sens, jak mnie zabraknie to kto się tym zajmie, na co to komu, z autentycznym trudem i bólem zmuszam się codziennie do pracy, a i tak nie zawsze udaje mi się to.

Taki pojazd zdaje egzamin tylko tam gdzie są tory i to przejezdne, jak miałbym pokonać trasę z Krośniewic do Ozorkowa, gdy czasami musiałem wracać na szosę bo nie można było iść torem lub choćby w jego pobliżu.
Pozwolenie operatora/właściciela, użeranie się z niedorozwiniętymi funkcjonariuszami opresyjnego reżimu, bo nie wolno i już, znane są przypadki ukarania mandatem Kolegów z Ozorkowa za jazdę drezyną.

Korzyści z pieszej wycieczki:

1.Poprawiam uważność, skupiam się na istocie zagadnienia.
2.Utrzymuję wagę na poziomie po operacji, co mnie cieszy najbardziej.
3.Dotleniam się , poprawiam perystaltykę jelit, rozruszam zastałem w ciągu tygodnia stawy, poprawiam kondycję i utrzymuję młodzieńcy wygląd.;)
4.Czasami spotykam naprawdę ciekawych i wartościowych ludzi, rozmowa z nimi to bezcenne doświadczenie.
5.Walczę z moimi demonami.

I tak długo bo nawet zmęczenie i ból nóg są ożywcze, trzeba to tylko zobaczyć, poczuć ( no nie zapach nóg oczywiście) brać w tym udział, stawać się częścią natury cokolwiek to znaczy, nie wspomnę o mistycznych doświadczeniach i wizjach, niczym Indianie poszczący na stepie i modlący się do Manitou, ja idąc zatracam się i miałem okazję widzieć i rozmawiać oraz pogodzić się z ojcem co przyniosło mi niesamowite ukojenie po latach wyrzutów sumienia i cierpień, warto było.

Ogarnia mnie przed taką wyprawą strach, czy podołam, czy zniosę fizyczne i psychiczne obciążenie, wraz z kilometrami pozostawianymi za sobą miejsce strachu zajmuje euforia, nieziemska radość z najmniejszych rzeczy, jem śniadanie w okolicach Sierpowa i siada mi na spodniach sikoreczka, po chwili skubie moją kanapkę, to niesamowite, nie da się tego opisać, pokazać, trzeba w tym uczestniczyć, ach znów się rozpisałem, niebawem tylko to mi pozostanie.
Daję się zawsze podpuścić.:mad:

Macku reasumując i kończąc ten bełkot, może kiedyś, choć kiedyś to coraz większe problemy ze zdrowiem, z niedoskonałością natury ciała, może nikt z nas nie dożyje tego kiedyś, może wszyscy umrzemy bo taki jest plan.
Może kiedyś, może.