• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Relacja Opowieści dziwnej treści czyli Piotra i Pawła kolejowe peregrynacje

OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Jeszcze jeden widok z kładki na wylot bocznicy z przesypowni kruszyw i sterty wiórów.

DSC_0614.JPG


Idę w stronę przystanku chronionego przez zapory prawie przeciwczołgowe.

DSC_0616.JPG


Na jednej z nich, proroctwo, tfu na psa urok, oby się nie sprawdziło.

DSC_0620.JPG


Wszystkie szyny współczesne, i taka ciekawostka obok siebie z tej samej huty, dwadzieścia lat różnicy.

DSC_0618-crop.JPG


Usiadłem na chwilę, po przeciwnej stronie siedział Pan i słuchał radyjka postawionego na peronie, mimo iż wyglądał na starszego ode mnie z całej jego postaci bił niesamowity luz, gdy zerkałem na rozkład, wiedząc że zmniejszona jest liczba połączeń ŁKA, i żeby nie było, liczyłem się z powrotem na nóżkach, nie zawadzi sprawdzić.
Odchodzę od gabloty, a Pan mnie pyta "Cożeś Pan tam wyczytał" no odpowiadam że pociągi nie kursują, "To jak ja mam dostać się do domu" na nóżkach jak ja, rezolutnie jak przedszkolak odpowiadam, widzę zdziwienie na twarzy mojego towarzysza niedoli, "na Teofilów k...a pieszo" hm no to może być problem bo to po drugiej stronie miasteczka naszego wesołego.
Wskazałem mu przystanek autobusowy, wyłączył radyjko, podziękował i poszedł, łyknąłem wody i w drogę, nikt mnie do domu nie zaniesie.

DSC_0619-crop.JPG


Idę.
W okolicach karceru dla mikoli znajoma esemka tym razem z platformami.

DSC_0623.JPG


Idę dalej, ale moja uwagę przyciąga znajome buczenie, szybciutko wracam do miejsca skąd widać tory, bonus dla wytrwałych.
EU07-1503

DSC_0628.JPG


"Hindus" jeszcze trwa.

DSC_0629.JPG


Zagubione w krzakach wagony do przewozu samochodów.

DSC_0639.JPG


Opodal przystanku Olechów Wiadukt znak, musiał być w okolicy przejazd przez tory, ale ja takiego nie pamietam.

DSC_0640.JPG


Wracam na wiadukt i idę torami żeberka w stronę Chojen, w miejscu gdzie wcześniej wchodziłem na wspomniany tor schodzę ale na druga stronę w kierunku ul.Śląskiej.


S1-crop.jpg


Podążam w stronę łącznicy Chojny Widzew, idzie sie ciężko ponieważ na całej trasie nie ma chodnika, a kierowcy wychodzą z założenia że pieszy to nie jest pełnowartościowy człowiek, jedyny kierowca MPK zwolnił cobym zdążył wleźć na pobocze, mijam tzw. Młynek jeden z nielicznych "akwenów" wodnych nad którymi w ciepłe dni odpoczywał niegdyś lud pracujący, dziś opanowane przez "szlachtę" z programu 500+, widzę Wasze oburzone miny, niesłusznie, to patologia widać to po ubiorach, zachowaniu, to dziadostwo ma w dupie wszelkie obostrzenia i zakazy, my się zesrywamy ze strachu przed zakażeniem, a tu piwerko, gril, i te ich tłuste krościate Karyny w przyciasnych leginsach, uwidaczniających każdy gram tłuszczu, brr obrzydliwe, Brajanki i Dżesiki z komórkami gnają nie patrząc na innych, Panowie my na to pracujemy, ta patologia utrzymywana jest z naszych pieniążków, mijam to z daleka, dłuży mi się trochę ten powrót, źle obliczyłem ilość płynów, poza tym trochę mnie zaskoczyła temperatura, dochodzę do przejazdu na wspomnianej łącznicy, skręcam w prawo i idę w stronę Dąbrowy Przemysłowej, spotykam pociąg, ale to przejazd techniczny.

DSC_0642.JPG


Docieram do wiaduktu nad torami w ciągu ulicy Dąbrowskiego, ciekawe czy runie zanim go wyremontują, pojedyncze bloki betonu już spadały na tory, z drugiej strony, nie rozbierają go całkowicie tylko łatają, no nie znam się, ale na zdrowy rozum, czy to da spodziewane efekty.

DSC_0647.JPG


Po lewej stronie torów które biegły trochę inaczej, była krańcówka tramwajowa, i kiosk ruchu, w którym na wystawie leżały opakowane z sreberko pewne produkty, z napisem Eros-ex, mój ojciec indagowany na tę okoliczność, odpowiadał niezmiennie że to lekarstwo dla dorosłych na ból głowy.
Ciekawe.:niepewny:

Przechodzę na drugą stronę aby zrobić współczesne zdjęcie wagi wagonowej.

DSC_0643.JPG


Oglądam szyny, jest jedna cecha Huta Pokój 1978 kiedyś jeśli dotrwa będzie zabytkiem.

DSC_0645-crop.JPG


I do domciu, idę wzdłuż ul.Dąbrowskiego niecałe 15 minut choć już na oparach, jestem w domu, dwie mineralki i dwa piwka pomny rad kolarzy raczących się złotym trunkiem po wyścigu, można wypuścić parę z kotła.

Wszystko ta zaraza popieprzyła, no bo gdzie dam radę dojść pieszo, już mi brakuje miejsc w Łodzi tych w zasięgu oczywiście, cóż trzeba czekać, może się coś zmieni, choć na przykładzie z Młynka jestem pewny że jedyne co nas może uratować to stan wyjątkowy i mądrzejszy rząd, obie rzeczy niemożliwe, no bo wybory, żeby gnom się cieszył, a że ludzie będą umierać u niego w szafie jest bezpiecznie, szkoda gadać.

Dziękuję za uwagę i do następnego, ale kiedy.
 

Magic

Znany użytkownik
Reakcje
4.585 33 4
Fajnie się czyta takie relacje @Paweł R , choćby najskromniejsze, to jednak można się wczuć w klimat takiej wędrówki. Fajna sprawa, że kilku kolegów z forum przybliża nam a to bocznice, a to nieistniejące już szlaki. Kiedyś i ja się włóczyłem "na krzywy ryj" po olsztyńskich torach, wiele razy goniony przez SOK, szkoda, że u nas wszystko skumulowane jest t/j w centrum stacji i tylko w kilku miejscach w miarę bezpiecznie można pospacerować. Niemniej wcześniej czy później trzeba będzie się wybrać.
Ps. Tekst o Karynach mistrz :D
 

Pasażer J.B

Nowy użytkownik
Reakcje
18 0 0
Pod kładką prowadzącą do wagonowni, takie żółte coś.
Jeśli nie zrozumiałem żartu lub ironi (na forum miłośników kolei gdzie lokomotywy rozpoznawane są z kilometra po numerach niczym ponętne sąsiadki z bloku obok po nogach a tu... brak wiedzy?) to przepraszam. Na torach, szlakach i stacjach nie tylko lokomotywy się poruszają :)

Takie żółte coś to oczywiście oczyszczarka torowa - dokładnie oczyszczarka podtorza, wraz z wagonami na wysiewki (Zgaduje że pracująca dla ZUE na L14?) A tu odpoczywająca na Olechowie.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Wzruszyła mnie Twoja troska o poziom mojej wiedzy, cieszę się że od kogoś kto widzi więcej, lepiej i w kolorach, mogę w jesieni życia się czegoś dowiedzieć.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
To taka bzdura ale może komuś poprawi humor.
Wyszedłem dziś na Chojny, żaden wyczyn codziennie do i z pracy chodzę pieszo, tak prawie dziesięć kilometrów, ale to muszę.
Dziś wyszedłem żeby nie dostać joba po zakupach i kontakcie z niefrasobliwą częścią naszego społeczeństwa.

Jak pięknie się idzie, jakie piękne jest słońce, wiatr, gdy są niedozwolone, i cisza.

Cieszcie się, jak się ucieszyła moja ukochana po zobaczeniu tego zdjęcia, mieliśmy taką, tylko kombi.

DSC_0665.JPG
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.419 72 3
Ja niestety z 2-3 lata temu musiałem skasować swoją Favorit'kę (buraczkową), bo
ruda zbyt ją podgyzła w newralgicznych dla konstrukcji miejscach... To byl sprzęt z duszą...

Pozdrawiam,...
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Nudno, na zewnątrz czychają demony, co tu robić, w sprawach seksu hm, no już sie nie ma dwudziestu lat, pić też za bardzo nie mogę, właściwie mogę ale jakoś mi nie smakuje, postanowiłem więc zanudzić Was i zamieścić powtórne relacje z wycieczek klubowych, relacje których autorem byłem w większości ja, cóż okazuje się że nowy zarząd klubu przespał odpowiedni moment, nie opłacił domeny mimo iż wielokrotnie nie tylko ja o tym przypominałem i wszystkie materiały może nie przepadły, ale nie ma do nich dostępu, przynajmniej łatwego jak to mnie co niektórzy usiłują przekonać.

Zacząłem przeglądać zdjęcia z minionych lat i trafiłem na kilkanaście z wycieczki mającej na celu zobaczenie "Sputnika" jadącego gdzieś z jakiejś okazji, dziś na wspomnienie tejże śmiejemy się, wtedy raczej było słychać słowa powszechnie uważane za wulgarne i obraźliwe.

Tekst ograniczę do minimum, opisy miejsc też będą lakoniczne lub nie będzie ich wcale, dlatego że, większość trasy tam i nazad, przespałem, a nazw nie pamiętam, tak mam, całe szczęście udział brał też Piotrek a on pamięć ma dobrą zresztą był wtedy kierownikiem ekspedycji.

Ja ze swej strony żałuję że nie uważałem bardziej, w tym czasie zaprzedałem duszę modelarstwu i klubowi, co nie wyszło mi na zdrowie, mimo iż brałem udział w takich wycieczkach, mało się przykładałem do obecności w nich, szkoda ale czasu nie cofniesz.

Zapraszam na odpryski z przeszłości.
Ruszamy rano 30.05.2010 roku samochodem Kudłatego (Radka , choć na chrzcie dali mu Rajmund), jest Piotrek i jestem ja.
Pierwszy zarejestrowany przeze mnie obraz to most, ale nie wiem gdzie.

P1060485.JPG


I czarna "Syrenka" która służyła z pewnością do porywania dzieci aby ich krew dodawać do macy.
Taka krążyła niegdyś legenda ale w roli głównej była czarna Wołga.

P1060486.JPG


Widoki i jakiś budynek stacyjny cyknięty podczas jazdy.

P1060487.JPG


P1060488.JPG


I ten sam jakoś z innego miejsca.

P1060489.JPG


Teleportacja i jesteśmy w Lubachowie na tamie.

P1060490.JPG


P1060491.JPG


P1060492.JPG


Okolice Jugowic lub w pobliżu.

P1060494.JPG


Chwilami pogoda była mało łaskawa.
Chyba Wałbrzych.

P1060496.JPG


Tu śmieszna część tego dnia, zatrzymaliśmy się na chwilę, Piotrek wysiadł nie pamiętam po co, może zasięgnąć języka, pojechaliśmy, po kilku minutach zorientował się że nie ma telefonu, wracamy, jest lezy spokojnie w kałuży, skutecznie reanimowany przez
Piotrka ożył, no ale to nie był smarkfon.
Docieramy do miejsca gdzie mieliśmy czekać na okolicznościowy pociąg, miejsce wybrane przez naszego logistyka.

P1060497.JPG


Zamiast Sputnika przyjechał "Kibel"

P1060499.JPG


Jeszcze jeden motyw kolejowy ale nie ten wyczekany.
ET41- ?

P1060505-crop.JPG


Wiadukt i landszaft tez z wiaduktem.

P1060506.JPG


P1060507.JPG

P1060493.JPG

Przepraszam za luki w pamięci, nie koncentrowałem się szczególnie na otoczeniu.
CD nastąpi.
Może wytrzymacie.;)
 
Ostatnio modyfikowane przez moderatora:
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Wracamy do samochodu, trochę zmoczeni trochę zmoknięci, całe szczeście Kudłaty ma w bagażniku gorzkie lekarstwo na żołądek, od razy nam lepiej, jemu nie bo prowadzi.

P1060508.JPG


Na pokazanym wiadukcie wuemka z wózkiem.

P1060510-crop.JPG


Na jakiejś stacji następna.

P1060512.JPG


Dojeżdżamy do Wałbrzycha, parkujemy obok jakiejś kładki, Piotrek idzie na stację dowiedzieć się o czas przyjazdu tajemniczego pociągu.
A my obserwujemy załamanie pogody, gwałtowna ulewa odcina nas od stacji.

P1060514-crop.JPG


P1060515.JPG


Po kilku minutach deszcz przestaje lać, tylko mży, idziemy do Piotrka stojącego na peronie, za nim przejeżdża pociąg osobowy prowadzony lokomotywą ET22-641.

P1060517.JPG


Są i Sputniki tyle że martwe.

P1060519-crop.JPG


I kilka fotek ze stacji, robione z jednego miejsca więc niezbyt interesujące.

P1060520.JPG


P1060521-crop.JPG


P1060522.JPG


Nic tu po nas, po chwili w Nowej Rudzie już byli.

P1060526.JPG


P1060527.JPG


P1060528.JPG


P1060525.JPG


Idziemy przez jakiś park, z góry widzimy panoramę miasta, wypłowiały mural, za czasów mojej młodości w każdym mieście było takich mnóstwo, teraz znikają.

P1060535.JPG


Jadąc mijamy chyba ratusz.

P1060536.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Po drodze zahaczamy o kopalnię kruszywa, ale gdzie? :niepewny:

P1060539.JPG


P1060542.JPG


P1060540.JPG


P1060541.JPG


Powoli zbieramy się do domu, widoczek sielski i ostatnia stacja Kłodzko.

P1060545.JPG


Za karę pod ścianą stoją 311D-04 i T448p -099

P1060549-crop.JPG


P1060550-crop.JPG


P1060551-crop.JPG


Zielone szutrówki.

P1060553.JPG


Widok na stację od strony budynku.

P1060554-crop.JPG


Dochodzi 19.45 już czas, nie było jeszcze wtedy S8, oczywiście zasypiam, nauczyłem się tego na wczasach nad morzem z LWP, późno w nocy jesteśmy w Łodzi.

Zapomniałem doać, to była niedziela, a wspomniany pociąg jechał w sobotę, trochę się z nim rozminęliśmy, tak bywa, ale wycieczka udana.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Śniadanko zjedzone, można trochę ponudzić, tak sobie pomyślałem dziś rano gdy się ocknąłem, tradycyjnie około czwartej, chyba zaczynam się starzeć bo mam ostatnio kłopoty ze snem, że pewnie to forum pewnego dnia na skutek niesprzyjających okoliczności zniknie, i zniknie wraz z nim moja pisanina, jak zniknęły wszystkie materiały ze strony ŁKMK, mógłbym to wszystko sobie zapisać, ale zastanawiam się po co, wszystko podlega zmianom, uczestnicy starsi wiekiem powoli zaczną się wykruszać, młodzie będzie miała inne zainteresowania, nawet jeśli nie padnie zmieni swój charakter, jak w ostatnich latach już zmieniło, z modelarskiego na kolekcjonerskie, czasu się nie zatrzyma, choć promień światła podobno można.

Książki nie napiszę bo to miałki materiał i pewnie nie wart upamiętnienia, zdjęcia znikną z elektronicznych nośników, nosiłem się z zamiarem stworzenia bloga, ale się mi nie chce za bardzo, a nawet nie bardzo potrafię, może trzeba żyć chwilą obecną, więc dalszy ciąg, bo czasu zostało niewiele do końca kwietnia, kiedy to opowiem Wam o mojej najważniejszej podróży.

Dalszy ciąg odprysków przeszłości (nawet mi się podoba to określenie) dziś bardziej ogarnięta relacja, znaczy mniej luk pamięciowych będzie, z mniejszą warstwą tekstową za to będzie więcej zdjęć, bo co tu gadać jak wszystko widać, choć pogadać sobie, ludzka rzecz.

28.04.2007 godzina 5.58 jesteśmy gdzieś w drodze na Paradę Parowozów z Wolsztynie tym razem jedziemy z Kolegą Meggido , czyli Jackiem Wysockim , no ja to oczywiste, towarzyszą nam Kuba Rakus i jego dziewczyna Karolina, kilka słów o Kubusiu, dawno temu do klubu przyprowadziła go jego mama, i tak Kuba został członkiem klubu, można powiedzieć że wychowywaliśmy go na spółkę z rodzicami, upływu czasu nie zauważa się dopóki nie spojrzy na nas ktoś z zewnątrz, Kuba ze smarkacza niepostrzeżenie zmienił się w młodzieńca, no wiecie prawie już dorosły, buzi buzi, piweczko, ale miał dobrze w głowie poukładane więc nie zszedł na złą stronę mocy jak większość klubowiczów, aż pewnego dnia Kuba odszedł z klubu, wspominam go cały czas, zwłaszcza że zaraził mnie muzyką inną niż słuchałem, dzięki niemu poznałem Jelenę Todorową i inne gatunki muzyki nie koniecznie imperialistyczne, do dziś nie mamy z nim kontaktu, szkoda naprawdę szkoda, ilu wartościowych ludzi nie potrafiliśmy zatrzymać w klubie.

Wschód słońca.

DSCF3113-crop.JPG


I opary na polach.

DSCF3114-crop.JPG


Pierwszy postój Leszno, przedsmak tego co nas czeka.
Amerykanie w Lesznie w 2007 roku, nie to Kubuś, za nim Jacek i Karolina

DSCF3121 (2).JPG


DSCF3125.JPG


DSCF3128.JPG


DSCF3145.JPG


Prawda że śliczny.
ST43-214

DSCF3148.JPG


Na uboczu.

DSCF3152.JPG


Kilka fotek nie parowozowych.
411S-150

DSCF3117-crop.JPG


EU07-085

DSCF3118.JPG


WM10-?

DSCF3119.JPG


Skoda 182 100-8

DSCF3120-crop.JPG


Jeszcze tylko SM03-69 oraz wagon gospodarczy.

DSCF3123.JPG


DSCF3122.JPG


Zaczyna się robić ciepło, jedziemy Jacka "Polonezem" niezawodne auto, zostawiamy Leszno i jedziemy do Wolsztyna.
Mam wiadomość że będzie tez na paradzie Zvolack z synem, znajdujemy ich opodal przejazdu za stacją w stronę wiaduktu w kierunku Adamowa, Ci co bywali w tamtych latach na paradach wiedza gdzie to było, parowozy tam dojeżdżały chwilę stały i znów się paradowały w stronę stacji.

Ale najpierw chwila na stacji.

DSCF3160-crop.JPG


DSCF3162-crop.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Jeszcze Wolsztyn.

DSCF3166.JPG


DSCF3180-crop.JPG


Ludziów jak mrówków, dlatego opuszczamy teren stacji.

A na koniec trafiło nam się, trzy miski, ho ho, i galant je wiozący, choć ta w środku jakaś nadęta trochę z fryzurą na jeżozwierza, może jej w błękitne oczęta świeciło słoneczko.

DSCF3202-crop.JPG


Na miejscu jest Maciek z synem, oraz nasz ulubieniec Pjoter, nie pamiętam czy przyjechał z Maćkiem czy sam, ale jest, super, jeszcze bardziej super że Maciek ma w "Ogórku" lodówkę a niej jeszcze oryginalnego Heinekena 0,6 tak sobie przez chwilę odpoczywaliśmy.

Chciało mi się tak pić że pierwsze odtrąbiłem jak hejnał, aby ugasić żar w trzewiach, drugie już dla smaku było.

Nemo-04.jpg


To byłą moja pierwsza zapuszczona broda.

DSCF3191.JPG


DSCF3193.JPG


Jak brakuje tamtych czasów, wydaje się że tylko trzynaście lat, a jednak przepaść, jak beztroscy byliśmy tego dnia wszyscy.

2007_0428_043001.JPG


Ale ale nie po to tu przybyliśmy, zupełnie nie po to.
Są.
W oddali ale przybywają do nas jak posłańcy.

DSCF3200.JPG


DSCF3121.JPG


DSCF3206-crop.JPG


DSCF3212-crop.JPG


Co tu mówić, co tu pisać, szał czarnych ciał.
Brodząc w oceanie traw.

DSCF3217.JPG


DSCF3219.JPG


DSCF3221-crop.JPG


DSCF3222.JPG


I Helena też nas zaszczyciła obecnością swą.

DSCF3224-crop.JPG