• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Relacja Opowieści dziwnej treści czyli Piotra i Pawła kolejowe peregrynacje

Qmaty

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
5.828 235 3
Pawle kolejna fajna relacja, oglądam jak kiedyś Isaurę :)
Zastanawia mnie czy tam jest naprawdę tak czysto, czy to z okazji waszego przyjazdu?
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.257 496 29
Jeszcze raz Oybin.

DSC_0541.JPG


DSC_0553.JPG


Wjazd do Bertsdorf z jednej strony i z całkiem innego ujęcia.

DSC_0573-crop.JPG


DSC_0565.JPG


Po drodze spotykamy hotel "Diabelski Młyn" lub jakoś podobnie, a już nam jako członkom ATS się bardzo podoba.

DSC_0530.JPG


Kurort Jonsdorf.

DSC_0598.JPG


Ciekawe graffiti na ścianie domu opodal stacji.

DSC_0621.JPG


Manewry na stacji.

DSC_0541.JPG


DSC_0543.JPG


DSC_0574.JPG


Wstydliwy.

DSC_0607.JPG


Szyld regulatora wewnątrz wagonu i sprzęg trochę innych niż u nas.

DSC_0577.JPG


DSC_0619.JPG


Ponieważ już wiemy że po 16-tej są kłopoty z dotarciem do domu, powoli się zbieramy, jeszcze kilka fotek i w drogę do Zittau.

DSC_0565.JPG


DSC_0576.JPG


Jeszcze jeden mostek.

DSC_0580.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.257 496 29
Pawle kolejna fajna relacja, oglądam jak kiedyś Isaurę :)
Zastanawia mnie czy tam jest naprawdę tak czysto, czy to z okazji waszego przyjazdu?
Na wąskotorówce jest czysto, wszak to atrakcja turystyczna, dofinansowanie tego musi byc potężne, bo pociągi jeżdżą codziennie a w tym dniu nie było tłumów, wpływy z biletów z pewnością nie pokrywają wydatków.

Po drodze plantacja palm kokosowych;).

DSC_0627.JPG


I parowóz pomnik na stacji w Zittau.

DSC_0628.JPG


Czekamy na powrót parowozy, ale chyba obrządzanie będzie trwało dłużej niż myśleliśmy, zmarzliśmy potężnie, a obok nas stoi Pan na oko w wieku ponad osiemdziesiąt lat, w czerwonych okularach i w rozpiętej kurtce, twardziel.
Po lewej stacja wąskotorowa po prawej normalna.

DSC_0586.JPG


Szynobus i nastawnia.

DSC_0589.JPG


DSC_0629.JPG




Skromny jak na zdobywcę kilku morderczych szczytów nasz Michał.

DSC_0592.JPG


Idziemy na obiadek, po drodze skład węgla i jedna z nielicznych szyn z cechą na tym prawdziwym bezszyniu.
Krupp data nie do odczytania.

DSC_0597.JPG


DSC_0595.JPG


Po obiadku, klasycznym polskim, czyli schabowy ociekający niezdrowym niewegańskim tłuszczykiem, ziemniaczki tłuczone, i zestaw potężny surówek i sałaty z równie niezdrową porcją śmietaną, idziemy na chwilę do hotelu, a potem idziemy gdzie..... no pewnie że pod dąbek.

DSC_0598.JPG


SA 135-004 i mechanik śmiejący się do rozpuku na widok naszych wspomagaczy.

DSC_0607.JPG


Dzieci przy tym zdjęciu zamykamy oczęta, tatusiowie mogą zerkać.

DSC_0644.JPG


Klasyczny Mikol z deseczką:).

DSC_0643.JPG


Zimno ciemno, pora wracać, na radioli cisza, drepczemy, już w okolicach zejścia się torów szum w eterze, a w powietrzu słychać dudnienie.

SU46-035 ot i piękne zakończenie ekscytującego dnia.

DSC_0611.JPG


Dawno a w zasadzie nigdy się tak grubo nie ubierałem jak na naszej wyprawie, dwa t-shirty, dwa ciepłe polary, ocieplana kurtka zimowa, czapeczka ciepłe rękawiczki, kalesonki termokurczliwe, znaczy aktywne dwie pary skarpet, normalnie szok, ale dzięki temu i pomocy producenta kropli rozgrzewających przeżyliśmy te mroziska, no ale to nie koniec, jeszcze niedziela i powrót do domu.

Pozdrawiam Was ciepło, w tę już cieplejszą sobotę, teraz tylko -5,1 gradusów.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.257 496 29
Niedziela, gnijemy do ósmej, choć tak naprawdę to już o szóstej jesteśmy na nogach, ale udajemy że śpimy.
Zimno jak cholera, ale świeci słoneczko, dziś objazdówka.
Idziemy na stację, bezwiednie poszliśmy w stronę Zgorzelca Miasto, po drodze cyknąłem fotkę płotu, tylko dlatego że poszczególne elementy były nitowane do zwieńczenia i podstawy, a to już rzadkość.

DSC_0630.JPG


Już dochodzimy do stacji, Piotrek się zatrzymuje i pada słowa na k..... jak stado baranów bez przewodnika pomyliliśmy stacje, pociąg odjeżdża za 14 minut, nie zdążymy, ale próbujemy, nie muszę wspominać iż mimo 15 stopni mrozu, spociliśmy się, na stację wchodzimy pięć minut po odjeździe pociągu, dziwne w peronie stoi jakiś szynobus, ale pusty.

DSC_0645.JPG


Nagle ding dong, Pani z tubki oznajmia że nasz pociąg przyjedzie z pół godzinnym opóźnieniem, hura to jest kumulacja farta.
Jedzie najpierw do Goerlitz, ale potem wraca do Jeleniej Góry, jest zimno, a ponieważ ze Zgorzelca na niemiecką stronę jeździ się za darmo jedziemy, mniej zmarzniemy.
Na stacji coś się kopci.

DSC_0637.JPG


DSC_0636.JPG


Piotrek jako najbardziej mobilny(najlżejszy) otwiera drzwi na druga stronę, podczas zmiany czoła można otworzyć wszystkie) biegnie i robi zdjęcie BR52 8131-6 z początku myśleliśmy że to wraca ta którą widzieliśmy wcześniej, ale inny skład i numer świadczą o tym że mieliśmy naprawdę duże szczęście.

DSC_0626.JPG


Odjeżdżamy, w ostatniej chwili Piotrek wskakuje do pociągu.
Mijamy miasta, kościoły i stacje.

DSC_0646.JPG


DSC_0653.JPG


DSC_0654.JPG


Aż dojeżdżamy do Lubania, nasz pociąg do Węglińca już czeka mamy 16 minut.

DSC_0656.JPG


DSC_0657.JPG


DSC_0658.JPG


Szesnaście minut, daleko nie odejdziemy, no ale zawsze.

DSC_0659.JPG


DSC_0660.JPG


DSC_0661.JPG


DSC_0662.JPG


DSC_0663.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.257 496 29
Już idąc do pociągu.

DSC_0664.JPG


I jadąc.

DSC_0667.JPG


Węgliniec, są stacje ładne, brzydkie i takie sobie, ale ta jest śliczna, ten który kazał ja tak pomalować, i ten który skazał ją na powolne konanie, powinni do końca życia jeść wszystko w kolorze buraków i kupy niemowlaka po marchewce, oraz tyrać w kamieniołomach, szkoda, bogaty detal, ale zaniedbany.

DSC_0668.JPG


DSC_0673.JPG


DSC_0692.JPG


DSC_0696.JPG


DSC_0698.JPG


Trochę ze stacji.

45WE-019E oraz 45WE-025E i niewyraźna SU46-023

DSC_0672.JPG


DSC_0674.JPG


DSC_0675.JPG


BR232 005-9 oraz ST44-1223

DSC_0679.JPG


Oglądamy kozioł oporowy i rozmawiamy z ochroniarzem.

DSC_0671.JPG


DSC_0690.JPG


Ciekawe rzeczy opowida już nie pierwszej młodosci Pan, jak to w biały dzień kradna węgiel z pociągów, pytając go czy mogą "a ja Panie pilnuję części do Opla reszta nie moja" ciekawe zwłaszcza że za kilka minut czeka nas przygoda ze służbami.
 

Załączniki

OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.257 496 29
Idziemy po peronie w stronę przejazdu, aż nagle ktoś nas woła i każe do siebie przyjść, no te czasy to już minęły, chcesz pogadać się pofatyguj, okazuje się że peron się skończył, oglądam się wstecz aby to sprawdzić, ale nie widać żadnych znaków, tablic czy jakiejkolwiek informacji, no ale władza się upiera, ponieważ jesteśmy miłośnikami tylko po stówce, cytując Czesia z Władców Much "chyba nie lał dzisiaj" interweniuje Piotrek kończy się powiedzmy upomnieniem, jasne mikoli łatwo złapać, i małe szanse na obicie mordy, ze złodziejami już tak łatwo nie będzie, kiedy się to dziadostwo skończy.

Druga Ludmiła BR 232 105-7 stoi na końcu samotnie i razem z szynobusem.

DSC_0700.JPG


DSC_0694.JPG


Idziemy ładownią do rozwidlenia szyn, ale szału nie ma, połowa turbostonki i znów szynobus.

DSC_0681.JPG


DSC_0684.JPG


Wracamy niebawem mamy pociąg powrotny, znajdujemy poczekalnię, inne pomieszczenia zamknięte na głucho.

DSC_0699.JPG


DSC_0713.JPG


DSC_0714.JPG


Piękna pamiątka, ale musi tu zostać.

DSC_0730.JPG


Po chwili jesteśmy w Zgorzelcu, szukamy baru który Piotrek nam poleca, niestety w niedzielę nieczynny, dziwne ale tak musi być.
I znów w Afirmacji, pierwszy raz nie dałem rady wszystkiego zjeść, zapadł mi się brzuszek, tu w oczekiwaniu przy piwku.

DSC_0736.JPG


W hotelu dopada nas zmęczenie, ale jeszcze wcześnie, prawie siłą wyciągam Piotrka, Michał dołącza do nas idziemy pod dąbek, a tu niespodzianka, zamarzła nam lodówka w której chłodziliśmy napoje regeneracyjne, musi być zimno.

DSC_0708.JPG


Stoimy i stoimy aż tu słychać syrenę i klekot wagonów, ten kto czaił się godzinami na szlaku wie o czym mowa, wreszcie wynurza się i tu radości naszej nie mam granic, jak to powiedział pewien Pan "truskawka na torcie" zielona SU46-047 którą widzieliśmy a która uciekała w zeszłym roku Piotrkowi gdy był tu z Rudą, jesteśmy dziećmi szczęścia, przynajmniej tak sądzimy.

DSC_0712.JPG


DSC_0769.JPG


DSC_0778.JPG


I byłby to koniec, gdyby nie to że Michał wyrwał jak rączy rumak i pobiegł stojący skład pod semaforem, bom tego nie wspomniał, uwiecznić dla potomnych, przedzierając się przez zarośla, powalającego go, cmentarz i inne przeszkody które na darmo mu los rzucał pod nogi, poczekamy więc na jego zdjęcia i wtedy osiągniemy nirwanę.

Pozostał nam tylko powrót a ten też ekscytującym jak się okazało być może.
 

Acid Rain 1973

Znany użytkownik
FREMO Polska
Reakcje
304 0 0
Wróćmy więc na chwilę do głównego pretekstu naszej eskapady czyli Żytawskiej Wąskotorówki.
Mimo, że jakimś specjalnym miłośnikiem wąskiego toru nie jestem ani też parowozów, byłem naprawdę zauroczony. Poniżej kilka kadrów z naszej krzątaniny.

Oybin
IMG_6519.jpg


IMG_6531.jpg


Ołtarzyk
IMG_6561.jpg


Ponownie Berstdorf
IMG_6566.jpg


IMG_6576.jpg


Widok ze szczytu K4 :D
IMG_6602.jpg


Zawsze podziwiałem ludzi potrafiących wymyślić i wykonać takie mechanizmy.
IMG_6622.jpg


Ławeczka dla mikoli oczywiście pod wjazdowym do Berstdorfu
IMG_6624.jpg


Z górką w tle
IMG_6644.jpg



Czy wąskotorowa szopa to szopka?
IMG_6653.jpg


c.d.n.
 

Acid Rain 1973

Znany użytkownik
FREMO Polska
Reakcje
304 0 0
Korzystając z kolejnej chwili słoneczka
IMG_6660.jpg


IMG_6669.jpg


Manewry w Jonsdorf
IMG_6726.jpg


IMG_6737.jpg


Kocham technikę
IMG_6752.jpg


Mało mi było zimna, więc drogę powrotną częściowo spędziłem też na pomoście. Ktoś zresztą musiał czuwać czy sprzęg działa również podczas jazdy.
IMG_6772.jpg


Nostalgiczne pożegnanie.
IMG_6790.jpg


Wspomniany "gorący" gość
IMG_6794.jpg


No dobra, wystarczy tych czajników, czas na coś konkretnego :)
IMG_6817.jpg


I pożegnalny błysk w oku.
IMG_6820.jpg
 

Acid Rain 1973

Znany użytkownik
FREMO Polska
Reakcje
304 0 0
I ostatnia, niedzielna paczuszka.

IMG_6858.jpg


Ostra suka ;-)
IMG_6832.jpg


IMG_6851.jpg


Ludka szykuje się do powrotu do Niemiec.
IMG_6859.jpg


Cały czas zastanawiam się, który widok ucieszył mnie bardziej. Tego rodzynka czy też klekoczącego Romka z pierwszego dnia.
IMG_6874.jpg


W pełnej krasie.
IMG_6883.jpg


Już czuję jaką bekę musiał mieć ze mnie mechanik. Gość zatrzymuje się pod wjazdowym na podg. Krysin a przez krzaki po pas, przy minus 10 stopniach zapitala jakiś idiota z aparatem. Potem ten sam idiota usiłuje niezgrabnie wdrapać się na stromy nasyp by wyprzedzić lokomotywę, zaliczając przy tym glebę.
No dobra, wlazłem na ten pieprzony nasyp, wylazłem przed skład bo widzę, że cały czas nie ma ułożonej drogi i sygnał jest na stój! Postanowiłem więc pstryknąć go z drugiego nasypu i idąc przed lokomotywą poślizgnąłem się na tłuczniu zaliczając powtórnie bliski kontakt z Matką Ziemią.
Ehhhhhh pasyjka.....
IMG_6892.jpg


Motyw cmentarny
IMG_6897.jpg


I tuż przed odjazdem.
IMG_6898.jpg
 

Adam66

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
6.417 110 1
Paweł, i po cholerę się ruszać z domu, jak można żonę przytulić, ciepłej grzybowej z łazankami zapodać i nie ruszając się sprzed kompa, zwiedzić z Wami kawał świata:)
A "Mobilnemu" przypomnij jak skończył nieodżałowany Zbyszek Cybulski. Niech nie skika w biegu do pociągu.

Michał, ten cmentarz to idealna miejscówka do wiecznego... mikolskiego obcowania. Wyobrażacie sobie, po śmierci leżysz sobie i grzechoczesz kośćmi w drewnianej (nomen omen) skrzynce, w takt stukotu kolejowych kół:)

Dzięki Panowie za relację(y)
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.257 496 29
Jeszcze się nie skończyła, nastał poniedziałkowy poranek i zaczęliśmy wracać.
Ponieważ spakowałem cały dobytek, zadanie fotografowania podróży powrotnej spoczął na Piotrku i Michale, tego dnia mróz nie odpuścił, dojechaliśmy do Wrocławia bez żadnych kłopotów i sensacji, zdjęć nie ma bo słonko w okna świeciło jak dzikie.
Pierwsze kroki do baru pod "Semaforem" prowadzonego przez mało uśmiechniętą Ukrainkę, żurek i flaczki zawsze coś ciepłego.
Kupujemy bilet w takiej samej cenie jak ten kupiony dwa miesiące wcześniej na przyjazd tu, i zabijamy czas gapiąc się na dziewczyny.
Mnie urzekł neon nad kasami w holu dworcowym.

DSC_0780.JPG


Cały dworzec jet super, z wyjątkiem siedzeń w głównej sali dla podróżnych wykonanych z marmuru lub czegoś podobnego, ani wygodne, ani ciepłe zwłaszcza zimą, my stoimy, Kudłaty napycha brzuchol.

DSC_0783.JPG


Wreszcie jakieś normalne pociągi;) EN57-1035 i daleko manewrująca z pociągiem sieciowym SM30

DSC_0792.JPG


DSC_0784.JPG


Dawno nie widziana zero siódemka EP07-384

DSC_0794.JPG


Pani Krasnoludkowa daje sygnał do odjazdu i ruszamy powoli, ospale.

DSC_0795.JPG


I już Wrocław za nami.

DSC_0796.JPG


Kilka fotek dla tych którzy nie byli nigdy we Wrocławiu, oczywiście nie pokazują w pełni urody miasta jeno to co się nam podoba.
Dziwny wóz strażacki, nie widziałem nigdy takiego.

DSC_0798.JPG


Kilka "wodnych" ujęć.

DSC_0812.JPG


DSC_0814.JPG


DSC_0826.JPG


Dostaliśmy bilety w ósmym wagonie czyli jechaliśmy na końcu, cały ten wagon a także siódmy, szósty i pół piątego był pusty, reszta była zapchana jak przysłowiowa beczka śledziami, duszno i gwar, a my prawie jak klasą premium.

DSC_0836.JPG


Nagle Kudłaty zauważył że skręcamy nie w tę stronę w którą powinniśmy, jedziemy w stronę Oleśnicy w głośniczku komunikat że w związku itd. musimy se postać, to pękła szyna czy też uszkodziła się podczas wczorajszego wypadku, cóż nam to rybka mamy czas a podróżować lubimy.
Przez kilka minut stoimy w peronach, cykamy trochę zdjęć.
Buda od doczepki do WM-ki służąca do przewozu butli z gazem, tym razem przyziemiona, oraz nieprzeciętnej urody żuraw wodny.

DSC_0840.JPG


DSC_0844.JPG


Zmiana czoła pociągu, ostatni będą pierwszymi, cały czas mamy włączone radio kontrolujemy sytuację, po krótkiej rozmowie z maszynistą okazuje się że zna wszystkich tych z którymi w dawnych czasach podróżowaliśmy zero siódemką legalnie z Fabrycznej do Katowic lub Krakowa, pamięć nie ta, robi się miło, ale zdjęć nie pokażemy, z pewnością wiecie dlaczego.
Ruszyliśmy i po chwili znów zostaliśmy zatrzymani pod semaforem, lepiej było stać na stacji, no ale kręte drogi decyzji kolejowych są.
Pani Kierownik/Konduktor już do nas nie przychodzi bo i tak jedziemy sami, zresztą trzeba było widzieć jej minę jak oznajmiliśmy że nam opóźnienie w niczym nie przeszkadza.
Wreszcie z prawie 70-cio minutowym opóźnieniem ruszamy.
Jeszcze jedna doczepka do WM-ki i lokomotywka najprawdopodobniej Ls40.

DSC_0847.JPG


DSC_0850.JPG





.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.257 496 29
Na zdjęciu żurawia w tle stoją wagony z niedzielnego wypadku, bezpośrednia przyczyna naszego opóźnienia, zresztą z komunikatów i rozmów na radioli wynikało że są w okolicy pęknięte trzy szyny, ale kto by tam im wierzył.

Mijamy miejsce remontu linii, głazy narzutowe jako krawędzie peronowe i płot dla Wujka Hugwy.

DSC_0859.JPG


DSC_0860.JPG


Na polach całe stada sarenek, sumując je wszystkie pewnie zebrało by się ze dwie setki, bardzo lubię te zwierzątka, robię się sentymentalny na starość, mięknę.

DSC_0866.JPG


BR231-014 ECCO Rail, 401Da-216 SKPL-u i SN84-001A

DSC_0871.JPG


SR71-24

DSC_0878.JPG


ET22-942

DSC_0887.JPG


Jeszcze tylko wyświetlacz pokazujący z jaką oszałamiającą prędkością podróżujemy, zresztą drugi jakiemu zrobiliśmy zdjęcie, pierwszy był w "Orzeszkowej" i był pretekstem do zrobienia zdjęcia Pani Kierowniczce, ale nie publikowaliśmy go, ponieważ trochę się zdenerwowała i obiecaliśmy że zdjęcie nie trafi do sieci, możecie mi wierzyć, była śliczna, trochę za chuda , ale śliczna.

DSC_0898.JPG


I to zdawałoby się koniec, ale nie, przygoda nigdy nie opuszcza gotowych na nią.
W Ostrowie WLKP. nie chcą się zamknąć dziesiąte drzwi, wymiana uwag między mechanikiem a nastawniczym jest wręcz poetycka, wreszcie kierownikowi udaje się wepchnąć pechowy stopień i zablokować drzwi, całe szczęście że nie zmieniono nam światła na czerwone, znów byśmy sobie postali, i dalej i dalej w świat, w Kaliszu ruszamy i stajemy jak wryci, znów audycja pod tytułem "dziś się wszystko uwzięło na podróżnych" mechanik prosi o nie gaszenie światła bo kierownik musi wysadzić Panią która chciała jechać do Wrocławia i pomyliła pociągi, kilka minut zwłoki, ruszamy, zastanawiamy się co może nam się jeszcze przydarzyć, ja zasypiam jak zwykle, Pabianice, pora się zbierać, chłopacy wysiadają na Widzewie, ja na Dąbrowie przemysłowej, ściskamy się czule, wysiadam, przechodzę w miejscu niedozwolonym przez tory i udaję się na krańcówkę tramwajową, wsiadam w czwórkę i po ośmiu minutach jestem w domu, gorąca kąpiel, grochóweczka i zaczynam zgrywać z kart zdjęcia.

Dziękuję serdecznie moim kolegom, za wszystko, te cztery dni pozwoliły mi odpocząć jak rzadko kiedy, powtarzam zgrana ekipa to gwarancja sukcesu.
Szczególne podziękowania dla Piotrka za znoszenie moich dowcipów i ciągłe tłumaczenie gdzie jesteśmy.

Wam dziękuję za uwagę i wyrazy uwielbienia;), jak to się mówi, jeszcze się nie ogrzaliśmy po tych mrozach a już nas swędzi pewna część ciała.
 

Gerson

Znany użytkownik
Reakcje
1.605 25 0
Fajnie się czyta wasze opowieści dziwnej treści, jeszcze lepiej je ogląda. Patrząc na zdjęcia dworca Węgliniec naszła mnie taka mała refleksja - jak to się dzieje, że np. w Niemczech, Czechach jakoś można dbać o takie perełki, a u nas każdy widzi jak jest. Niby lepiej, ale ciągle wygląda to słabo.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.257 496 29
Widok dworca w Węglińcu jest przygnębiający, osobiście odnoszę wrażenie że mało komu jest potrzebna szeroko pojęta estetyka, w miejscu zamieszkania, pracy, nauki, coś wyparło z nas te wyższe potrzeby, może proza codziennego życia, a może to powolny zmierzch cywilizacji.
Może Węgliniec doczeka lepszych czasów, jak choćby dworzec w Skierniewicach.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.395 463 29
Super relacja i zdjęcia, dzięki! Bardzo dawno nie byłem w tamtych stronach i chyba czas to nadrobić. Wąskotorówkę z Zittau przejechałem bodajże w 1992 i tylko do Bertsdorfu (gdzie rozchodzą się dwie odnogi), więc wypadałoby po ćwierć wieku dokończyć całość - może kiedyś mi się uda...
 

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
3.914 111 7
Widok dworca w Węglińcu jest przygnębiający, osobiście odnoszę wrażenie że mało komu jest potrzebna szeroko pojęta estetyka, w miejscu zamieszkania, pracy, nauki, coś wyparło z nas te wyższe potrzeby, może proza codziennego życia, a może to powolny zmierzch cywilizacji.
Może Węgliniec doczeka lepszych czasów, jak choćby dworzec w Skierniewicach.
Nie wiem dla czego tak jest, ale wydaje mi się że wlaśnie na Dolnym Ślasku jest to szczególnie widoczne. Są tu przepiękne objekty inżynieryjne, jeśli chodzi o koleje, chyba nawet więcej niż w innych rejonach Polski. Ludzie tu zamieszkujący jakoś nie kwapią się do zachowania takich zabytków. Kiedy Chodziliście na stacji w Lubaniu, na pewno Zauważyliście mieszaną konstrukcje (ceglano-kamienną) prostokątnej lokomotywowni za obrotnicą. Znam jeszcze tylko dwa miejsca gdzie taki styl występuje; była elektrowozownia w Jeleniej Górze, oraz przepiękny wachlarz parowozowni w Wałbrzychu. Za brzdąca widziałem jak wszystko to było normalnie używane, teraz aż żal. Lokomotywownie w Jeleniej Górze nie dawno zamknęli, nie jest chyba wpisana do rejestru zabytków. Szopa w Wałbrzychu dopiero co doczekała się tego zaszczytu. Ciekawa jest też stacja w Marciszowie, gdzie jest chyba ostatnia istniejąca trój-stanowiskowa szopa na Dolnym Śląsku, ta nie dawno została odmalowana.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.257 496 29
Super relacja i zdjęcia, dzięki! Bardzo dawno nie byłem w tamtych stronach i chyba czas to nadrobić. Wąskotorówkę z Zittau przejechałem bodajże w 1992 i tylko do Bertsdorfu (gdzie rozchodzą się dwie odnogi), więc wypadałoby po ćwierć wieku dokończyć całość - może kiedyś mi się uda...

Może jakieś zdjęcie, może dwa, taka podróż w czasie.:)