Od jakiegoś czasu próbowałem rozwiazać problem odbioru zasilania z wózków wagonów LS z trzema hamulcami tarczowymi. Nasze typowe blaszki (bardzo delikatne, bardziej folia), odbieraki ESU (raczej toporne) klejenie, eliminowanie środkowego hamulca? Jakoś to nie przemawiało do mnie.
W końcu znalazłem dobry sposób, dość prosty, szybki i muszę stwierdzić elegancki.
Jako oświetlenie użyłem zestaw Digikiejs DR800Gold, z dekoderem i wszelkimi bajerami. Moje wagony to dwa LS RZD WLABmee do składu JK. Odbiór napięcia to na każdym wózku trochę zmodyfikowany odbierak Dk. Ma odpowiednie wymiary, dobra grubośç blach, jest sprężysty, łatwy w montażu oraz dość odporny na wszelkie deformacje. Całość jest bardzo stabilna, nie wymaga ani grama kleju. Spojenie lutownicze w oryginalnym odbieraku jest zadowalajace, ale można je nieco opiłować by dobrze (co jest ważne) "zaskoczył" środkowy hamulec tarczowy. Wyglada bardzo estetycznie z obu stron (góra, dół). Przewody łatwo można poprowadzić z obu końców pudła. "Ruskie" maja jeden wlot od spodu dobrze widoczny, drugi koniec trzeba lekko rozwiercić.
Odbierak należy okroić, usuwajac jeden z "wasów", bo w zasadzie wystarczy jedna strona by zasilić odbierak z obu osi. Dodatkowo trzeba dopasować kształt to trzpieni na spodzie wózka, tak by odbierak dobrze siedzial, dodatkowo przyciśnięty hamulcami tarczowymi.
Dołaczam fotki z wózkami. Widoczne obie strony. W tym przypadku zostawiłem spoinę lutownicza bez zmian, mimo tego hamulec wskoczył i trzyma się bez zarzutu. Mam nadzieję, że komuś ta informacja może się przydać.
W końcu znalazłem dobry sposób, dość prosty, szybki i muszę stwierdzić elegancki.
Jako oświetlenie użyłem zestaw Digikiejs DR800Gold, z dekoderem i wszelkimi bajerami. Moje wagony to dwa LS RZD WLABmee do składu JK. Odbiór napięcia to na każdym wózku trochę zmodyfikowany odbierak Dk. Ma odpowiednie wymiary, dobra grubośç blach, jest sprężysty, łatwy w montażu oraz dość odporny na wszelkie deformacje. Całość jest bardzo stabilna, nie wymaga ani grama kleju. Spojenie lutownicze w oryginalnym odbieraku jest zadowalajace, ale można je nieco opiłować by dobrze (co jest ważne) "zaskoczył" środkowy hamulec tarczowy. Wyglada bardzo estetycznie z obu stron (góra, dół). Przewody łatwo można poprowadzić z obu końców pudła. "Ruskie" maja jeden wlot od spodu dobrze widoczny, drugi koniec trzeba lekko rozwiercić.
Odbierak należy okroić, usuwajac jeden z "wasów", bo w zasadzie wystarczy jedna strona by zasilić odbierak z obu osi. Dodatkowo trzeba dopasować kształt to trzpieni na spodzie wózka, tak by odbierak dobrze siedzial, dodatkowo przyciśnięty hamulcami tarczowymi.
Dołaczam fotki z wózkami. Widoczne obie strony. W tym przypadku zostawiłem spoinę lutownicza bez zmian, mimo tego hamulec wskoczył i trzyma się bez zarzutu. Mam nadzieję, że komuś ta informacja może się przydać.
