INFO Nowości PKP 2018

[KacperWKK]

Mnie się podoba A dekoder plux22 włożyłem na razie dekoder z siódemki, śmiga. Światła Led w barwie lekko zielonkawej.

 

[Jacek765]

No i mam mieszane uczucia co do tego modelu. Całe szczęście to nie moja epoka bo według mnie to nie żadna IVc tylko już Va bo żółte mordki to w zasadzie przełom roku 1988-89. Troche wyjechali z oznaczeniami prawie aż do szyb. A listwa ozdobna już nie chromowana tylko popryskana srebrzanką. Ja akurat za czerwonymi światłami nie rozpaczam bo rzadko jeżdżę luzem ale na dzień dzisiejszy w nowych lub odświeżonych modelach czerwone światła powinny być

 

[Andrzej Harassek]

Ja akurat za czerwonymi światłami nie rozpaczam bo rzadko jeżdżę luzem

No właśnie, jeśli mam wybierać, to wolę, żeby czerwonych w ogóle nie było, niż gdyby się zawsze świeciły, jak w starych modelach. Oczywiście najlepiej jest, jak są, ale można je oddzielnie włączać i wyłączać.

 

[Andrzej Harassek]

Starsze Gagariny nie miały tych imitacji elastycznych węży na wózkach. To chyba nowa modyfikacja formy tej instalacji pneumatycznej.

Wszystkie poprzednie miały te imitacje. Sprawdziłem ST44-650 i ST44-003 i oba mają, ale jak napisał kolega CoCu:

Węże były zawsze, ale faktycznie te wyglądają na jakieś bardziej przestrzenne. Zawsze zastosowane były płaskie, mało ciekawe w wyglądzie, bo słabo udające oryginalne.

Te nowe są bardziej przestrzenne: są wygięte na zewnątrz i łukiem wchodzą z powrotem pod pudło, a w starej wersji były proste równolegle z ramą i nie bardzo je widać. Przypuszczam, że w starszych modelach dałoby się to wymienić na nowszą wersję, o ile da się to kupić. Albo zrobić samemu...

 

[Jacek765]

No tak wygląda na to że inaczej określiliśmy te same spostrzeżenia. Ten prosty odcinek rury we wózkach starszych modeli, w środkowej jego części w oryginale nie istnieje, aczkolwiek tam także przebiegają przewody do cylindrów hamulcowych. Natomiast dopiero te przestrzenne rury wchodzące po łuku pod ramę są imitacją gumowych elastycznych rur piaskowych.

 

[garou]

Nie ma już przynajmniej tych karykaturalnych zderzaków

Akurat ST44-190 miała okrągłe tarcze zderzaków, i takie zostały odtworzone w modelu - jak koledzy wcześniej zauważyli - nie pierwszy raz (ST44-008, ST44-013). Te Roco na szczęście nie przeskalowane ma w odróżnieniu do tych prostokątnych. Nie wiem dlaczego dawali takie wielkie w edycjach z prostokątnymi tarczami zderzaków. Model generalnie trzyma wymiary, a tu taki zonk z tymi tarczami był...

No i mam mieszane uczucia co do tego modelu. Całe szczęście to nie moja epoka bo według mnie to nie żadna IVc tylko już Va bo żółte mordki to w zasadzie przełom roku 1988-89. Troche wyjechali z oznaczeniami prawie aż do szyb. A listwa ozdobna już nie chromowana tylko popryskana srebrzanką.

Listwa jak w oryginale.
Pod zdjęciem oryginału ze strony (lokomotywa na tle wieży wodnej) http://sentymentalny.com/?page_id=16710 widać, że stoi przed szopą w czerwcu 1988 roku, a więc w epoce IVc co odpowiada informacji: http://wiki.gbbkolejka.pl/tiki-index.php?page=Polskie+epoki+modelarskie+NEM+825PL
choć w świetle informacji o nakazie malowania żółtych czół (zarządzenie z lipca 1988) mam wątpliwości co do daty pod zdjęciem (zdjęcie z czerwca a rozporządzenie z końca lipca).

I szału nie ma , zobaczymy co wymyśli PIKO.

Szału nie ma jak to zwykle z modelami wznawianymi - nie są to konstrukcje wykonane "od nowa".
A PIKO będzie lepsza, bo to nowa konstrukcja będzie. Zobaczycie.

 

[garcia ramirez]

Ja znów mam nadzieję, że Piko będzie lepiej jeździć, bo powiadam wam, nie mam gagarina z którym nie miałbym problemów. Chodzi o te cholerne blaszki zrobione z jakiegoś cienkiego badziewia, przez które model przerywał ( albo choćby mrugał światłami) i stawał. Ciągle je było trzeba czyścić i doginać. Co ciekawe, nie dotyczy to modeli robionych na rynek niemiecki. Te zawsze jeździły idealnie. Tu przypomina mi się zdanie Telewizora, który napisał, że modele na tamten rynek sprawiają wrażenie jakby były zrobione z jakiegoś innego, lepszego plastiku. A napisał to w trakcie przeróbki podwójnego gagarina Roco. Temu nie można zarzucić absolutnie nic pod względem właściwości jezdnych. Jeździ i ciągnie jak marzenie.

 

[hjugytf]

Jak czytam, że nie powinni wypuszczać takiego lub innego modelu... Jak czytam, że powinni dać sobie spokój... Może i powinni, bo cena większa, ale czy to źle? Konkurencja musi być w każdej dziedzinie. Skoro firma uważająca się za poważną na rynku modeli kolejowych zna minusy swojej konkurencji w produkcji tego modelu może postara się bardziej? Może jak Piko wypuści dobry model to Roco pomyśli o usunięciu błędów? Nie wiem. Wiem jedno, że jak masz wybór to rządzi wtedy prawo handlu. Lepszy wygrywa a słabszy.... no coż. Tak jak tu ktoś pisał o ROBO. Zgodzę się, że trzeba kibicować koledze, bo daje nam wspaniałe modele, jest naszym kolegą z forum itp. Ale na litość boską. To jest biznes i jak wypluwa flaki czy jak to ktoś tam pisał to jest wliczone brzydko mówiąc z koszty. Chcesz zarabiać forsę to ryzykujesz. A rynek weryfikuje wszystko. Przecież On nie robi nic za darmo? robi to, aby zarobić KASIOOREEEE!!! Kibicuje mu bardziej, bo popieram Polski przemysł zwał jak zwał, ale nie róbmy z niego męczennika. Reasumując kibicuje wszystkim firmą robiącym modele polskich przewoźników. Dlaczego? Aby móc kupić ten dla mnie NAJ.

 

[DRACULA]

Ja znów mam nadzieję, że Piko będzie lepiej jeździć, bo powiadam wam, nie mam gagarina z którym nie miałbym problemów. Chodzi o te cholerne blaszki zrobione z jakiegoś cienkiego badziewia, przez które model przerywał ( albo choćby mrugał światłami) i stawał. Ciągle je było trzeba czyścić i doginać. Co ciekawe, nie dotyczy to modeli robionych na rynek niemiecki. Te zawsze jeździły idealnie. Tu przypomina mi się zdanie Telewizora, który napisał, że modele na tamten rynek sprawiają wrażenie jakby były zrobione z jakiegoś innego, lepszego plastiku. A napisał to w trakcie przeróbki podwójnego gagarina Roco. Temu nie można zarzucić absolutnie nic pod względem właściwości jezdnych. Jeździ i ciągnie jak marzenie.

Mało tego , to jeszcze przy intensywniejszej eksploatacji modeli Roco trzeba notorycznie czyścić komutator i szczotki silnika !
Dziwię się że nikt nie podnosi tej kwesti na forum ?! Odpowiedź może być tylko jedna : NIKT nie eksploatuje tych loków tylko puszcza od czasu do czasu. Może po godzince, dwie na początku i później już tylko okazyjnie albo wcale. Model idzie do gabloty albo do pudełka.

Te blaszki o których piszesz to zbieracze wykonane O ZGROZO ! z czystej miedzi !
Więc nawet stojąc i nie jeżdżąc ŚNIEDZIEJĄ co nie jest widoczne dla oka.
Od połowy lat 90-siątych kiedy wystąpiły u mnie te problemy minęło już 230 lat ! ( 1995-2018)
Pamiętajmy że przy obecnym tempie rozwoju i modernizacji technologii .
To według PRAWA CZASU TECHNOLOGICZNEGO prof.MASECZKI : 1 rok rzeczywistości to 10 lat technologicznych ...
Ale ja wracając z pracy do domu ok. 13.30 - zwłaszcza jesienią i zimą , napalałem w piecu w starej kamienicy na Kazimierzu i rozkładałem owal na dywanie . Ustawiałem domki , komponowałem skład 20-30 wagonów ...I jazda trwała do północy ! ...Po 3-4 tygodniach pojawiał się nagar na szczotkach i komutatorze. Co skutkowało coraz wolniejszą jazdą modeli Roco aż do spalenia silnika...Jest to silnik który trzeba serwisować przy intensywnej eksploatacji.Taka jest cena cichości tego silnika czym Roco się przechwalało jeszcze w latach 90.
Silnik Buhlera troszeczkę słyszalny jaki stosował od wieków Fleischmann był i jest praktycznie BEZ OBSŁUGOWY.
Roco zastosowało zbyt miękki metal do wykonania szczotek. Dorobienie twardszych skutkuje zdarciem blaszek komutatora !

Dlaczego Roco nie stosuje rozwiązań Fleischmanna w przypadku tych nieszczęsnych zbieraczy ? Najzwyczajniejsza galwanizacja srebrem końcówek zbieraczy ?! Czy tam nie ma technologa elektronika ?

Tylko że ten "gałgan" ten "świniak ! ten knur elektryczno-spalinowy... ! W dodatku ślepy w czerwonych oczkach...
Wychodzi po raz pierwszy z okuciem - ozdobna listwą i REGULARNYM prostokątnym śliniakiem...
Przydałby się taki jeden ...

 

[garou]

Co ciekawe, nie dotyczy to modeli robionych na rynek niemiecki. Te zawsze jeździły idealnie. Tu przypomina mi się zdanie Telewizora, który napisał, że modele na tamten rynek sprawiają wrażenie jakby były zrobione z jakiegoś innego, lepszego plastiku. A napisał to w trakcie przeróbki podwójnego gagarina Roco. Temu nie można zarzucić absolutnie nic pod względem właściwości jezdnych. Jeździ i ciągnie jak marzenie.

Przy okazji przypomniało mi się zdanie mojej ciotki, która (mieszka na zachodzie EU) już dawno powiedziała mi, że mleko dla bobasów kupione w PL i Francji różni się jakością. Widać nasz kraj na każdym polu traktowany jest jak wygłodniały rynek zbytu który kupi towar z pozoru tak samo wyglądający, a jednak w środku mający inny "materiał".... oby im tylko wyprodukowali... Skoro u 'Niemca' jest lepszy M62 od Roco to wygląda na to, że oni nas mają za zbyt 'gorszej jakości' po prostu. Po co Polakom lepsze? Starczy im taki gagarin. Trochę to przykre....

 

[dariuszz94]

minęło już 230 lat ! ( 1995-2018)

Wiedziałem, że wampiry żyją raczej długo, ale nie spodziewałem się, że tradycja modeli kolejowych sięga aż tak daleko wstecz!

 

[garou]

Wiedziałem, że wampiry żyją raczej długo, ale nie spodziewałem się, że tradycja modeli kolejowych sięga aż tak daleko wstecz!

Marklin w 1859 roku zaprezentowała pierwszy model kolejki elektrycznej (oficjalnie). --- info WIKIPEDIA.
To by było 159 lat, więc i tak nieźle.

 

[FENIX]

To i ja coś dorzucę, ostatnio wyjmowałem z gabloty dwa modele parowozów Roco ,nigdy nie eksploatowane,
okazało się ,ze gumki przyczepnościowe na osiach tendra pozamieniały się w pył i pospadały z kół samoistnie.

O przekręconych gwintach w metalowych ostojach do śrub to nie wspominam ,bo to standard,
i zwróćcie uwagę jakich śrub używa Roco do metalowej ostoi, w dwóch modelach to samo...najnowsze S160.

 

[Jacek765]

Marklin w 1859 roku zaprezentowała pierwszy model kolejki elektrycznej (oficjalnie). --- info WIKIPEDIA.
To by było 159 lat, więc i tak nieźle.

A Roco w takim razie pewnie stworzyło swoją pierwszą kolejkę elektryczną na 100 lat przed Marklinem na energię elektryczną pozyskiwaną przez głaskanie kota. Natomiast niejaki Zulu Gula zalecał ostrożne głaskanie kota bo powyżej 110V kot się skopci

 

[michal-c74]

Kolejny nowy kryty wagon PKP z innym numerem inwentarzowym w ep. IIIc od Rivarossi do nabycia w sklepie u Karola.
https://shop.dcc24.eu/pl/towarowe/2...-223k1-serii-kddet-ep-iiic-1234567890128.html

 

[garou]

Kolejny nowy kryty wagon PKP z innym numerem inwentarzowym w ep. IIIc od Rivarossi do nabycia w sklepie u Karola.
https://shop.dcc24.eu/pl/towarowe/2...-223k1-serii-kddet-ep-iiic-1234567890128.html

Znowu pozamykali im wywietrzniki.
6428, 6429, 6433, 6434 miały pootwierane.

 

[kofacela]

Kolejny nowy kryty wagon PKP z innym numerem inwentarzowym w ep. IIIc od Rivarossi do nabycia w sklepie u Karola.
https://shop.dcc24.eu/pl/towarowe/2...-223k1-serii-kddet-ep-iiic-1234567890128.html

No i to jest konkretna informacja

 

[Remaj12]

Na stronie PIKO pojawił się wykaz części zamiennych do modelu cysterny typu 406R:



Dodatkowo załączam wykaz w formacie pdf.

 

[czacza]

Na stronie PIKO pojawił się wykaz części zamiennych do modelu cysterny typu 406R:

Zobacz załącznik 581099 Zobacz załącznik 581100

Dodatkowo załączam wykaz w formacie pdf.

Czyli już niebawem, zgodnie z zapowiedzią III kwartał

 

[DRACULA]

Czyli już niebawem, zgodnie z zapowiedzią III kwartał

III KWARTAŁ ...zaczyna się za 6 dni !
Jestem ciekaw wykonania Piko ?
Robo wykonało absurdalne rowki pod stalowymi pasami ! Po co ? W jakim celu ? Co mnie więcej niż drażni w posiadanych obu modelach !
UMF gomulaste odlewy wózków ( w tym pióra , koziołki , maźnice). Na poziomie technologicznym lat 90.
Czyli z przed ca.250TJ ( Technologische Jahre - lat technologicznych )
Dziś na takie elementy wiodący producenci - Brawa , ESU - kładą SZCZEGÓLNY NACISK WYKONANIA !
Zdecydowanie na bardzo wysokim imponującym poziomie, bo to właśnie NADAJE JAKOŚĆ modelu !
Myślę że Piko będzie chciało wykonać kontratak w stosunku do konkurencji z tymi cysternami jak najszybciej.
I czy nie stanie się tak że wykonanie Piko będzie najpoprawniejsze ? Zważywszy na w.w mankamenty dotychczasowych wykonań.

Najgorsze jest to że wszystkie trzy firmy wykonały/wykonają wersję z poprzeczną rynną na walczaku !
Szkoda bo w epoce IIIc i wczesnej IV tych rynien nie było. I tak mamy pierwsze kundle ...
To raczej ogranicza poprawny czasookres umiejscowienia tych 3 wykonań modeli do IVc V i VI.

( Pozdrawiam Czarne Ludy Senegalu ! Czerwone Ludy Kolumbii Czibcza i Arawak ! Żółty Lud Japoński !
Upokarzajcie sportowo tych wyżelowanych pinokiów ... !
STOP ! Finansowania tzw "reprezentacji" w piłce nożnej która stanowi zbędny balast finansowy dla społeczeństwa ! ... "pinokie" : Kolumbia już 0 - 3 !!! )