• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Nowości PKP 2012

mair81

Znany użytkownik
Reakcje
2 0 0
A no właśnie jak to jest. W katalogu na 2012 rok nie ma tego wagonu. Wyczaiłem już, że artykuły o numerze zaczynającym się na 9 to są produkcje kooperacyjne np. Bystrzyca z DREAM i jest to zaakcentowane w katalogu na 2013r.
Proszę o informację na ten temat. Prowadzę własną inwentaryzacje modeli Acme i zależy mi na ustaleniu w którym katalogu sie pojawiły te wagony po raz pierwszy. Przypominam ze chodzi o pojedyncze wagony acme 90026 i 90025 ABB Henschel.
 

mair81

Znany użytkownik
Reakcje
2 0 0
Ano właśnie. ale w żadnym katalogu typu "uzupełnienie oferty" lub coś w tym stylu? aż nie chce się wierzyć zwłaszcza że ma to swój numer katalogowy. I czemu akurat tylko tych nie było?
 

mair81

Znany użytkownik
Reakcje
2 0 0
A tak przy okazji tej cysterny orlenu. na tablicy informacyjnej wagon ma symbol PKP. stąd moje pytanie czy tego typu wagony / tzn. innych firm niz pkp / są własnością PKP czy prywatną własnością tych firm?
 

ffox

Administrator
Zespół forum
Reakcje
3.455 12 0
Te wagony to była bardzo krótka seria, więc zapewne dlatego nie było ich w katalogu.
W sklepach pojawiły się zaledwie kilka dni przed informacją np. tutaj na forum, a rozeszły się w ok. dwa dni.
 

jafrap

Znany użytkownik
Reakcje
8 0 0
Interesowała mnie kwestia zgodności z rzeczywistością tego, że modele ST44-008 i ST44-013 wyglądają tak samo. Znaczy weryfikacja, czy fakt ten jest zgodny z prawdą historyczną.

Sięgnąłem zatem do niedawno wydanej książki o lokomotywach serii ST44, gdzie wyczytać można następujące fakty.
Lokomotywy o numerach 008 i 013 pochodzą z drugiej partii tych lokomotyw dostarczonych do naszego kraju. Partia ta przybyła w listopadzie 1967 roku i obejmowała maszyny 005-014. Wszystkie przydzielono do MD Warszawa Odolany. Dwie interesujące nas maszyny wpisano na stan Warszawa Odolany dokładnie dnia 22.11.1967 roku.
Nie będę przepisywał w całości życiorysów tych dwóch lokomotyw, skoro interesuje nas to, co dotyczy przydziałów podanych na budzie. Ale godnym odnotowania jest tutaj fakt, iż lokomotywa z numerem 008 już 05.06.1968 roku zmieniła przydział na Kutno, zaś lokomotywa z numerem 013 już 24.05.1968 roku zmieniła przydział także na Kutno. Jak zatem widać, ich przydział do Warszawa Odolany to niezwykle krótki epizod w ich "życiu".

Reasumując zatem, obie maszyny pochodziły z tej samej dostawy, zatem ich wygląd początkowo (a z przydziału wynika że o ten właśnie okres chodzi) był zapewne identyczny. Przypuszczalnie, nawet gdyby jedna z maszyn miała przydział Kutno, to również ich identyczny wygląd byłby prawidłowy, bo zapewne do czasu ich przydzielenia do Kutna w wyglądzie nic się nie zmieniło.

Teraz pozostaje tylko kwestia zgodności malowań tych modeli z rzeczywistością, bo kwestię czy faktycznie były identyczne mamy już chyba rozwiązaną.


źródło informacji:
"Lokomotywy spalinowe serii ST44", autor Ryszard Rusak, Kolpress 2012



Tomasz Czapik, jeśli masz na myśli osobę jaką się zapewne słusznie domyślam, to naturalnym jest, że to nie ta osoba odpowiedzialna jest za debilne końcowe decyzje dotyczące tego co faktycznie wchodzi na rynek. Szkoda jednak, że gdy ktoś dobrze nad tym kombinuje by miało to sens, ktoś inny psuje cały mądry zamysł. Zapewne masz rację pisząc, kto o tym tak mądrze decyduje.
Odgrzewam temat ale tylko dlatego, że zakupiłem tą książkę "Lokomotywy spalinowe serii ST44" (90 zeta + przesyłka) i lekko jestem zawiedziony. Nie dość że w książce są byki - chociażby tekst, że żółte malowanie czół pojawiło się w roku 1980-tym, to na dodatek schematyczne rysunki lokomotyw są błędne np. egzemplarz ST44 z numerem 1500 został naszkicowany z dwoma kratkami wentylacyjnymi nad boczną żaluzją chłodnicy (oryginał ma 1-ną kratkę) i rombową tabliczką na boku (oryginał miał małą owalną). Mało jest też informacji na temat zmian pudła - nie no coś tam jest, ale np. o tych kratkach ani słowa, czy też jakie tabliczki były stosowane na poszczególnych partiach produkowanych lokomotyw (są tylko zdjęcia tabliczek)....

Generalnie kupiłem tą książkę, bo interesowała mnie m.in. również ta kwestia. Poza tym liczyłem na więcej jednak zdjęć z końcówki III a przynajmniej IV epoki (lata 70-80-te). Nie powiem, są i takie. Czasem jednak zdjęcia takie są wielkości 5x3cm... (np. zdjęcie 992 z 80-tych lat, bez żółtego czoła z listwą ozdobną) mniejszych się nie dało.... akurat te fotki są najbardziej wartościowe - a są małe. Za to gagary z żółtymi czołami, których multum w necie, walnięte są na całą stronę....
Wogóle większość fotek jest z żółtym czołem i współczesnych niestety. Szkoda, że biorąc pod uwagę obecność zdjęć egzemplarza 003 z pierwszej dostawy, nie ma ani jednego zdjęcia gagarina z dużymi reflektorami ale bez tłumika na dachu (druga dostawa). W necie można znaleźć, np. http://www.flickr.com/photos/52467480@N08/7915570640/ .No ale wiadomo, prawa autorskie... itp... nie znalazłem też informacji, że druga dostawa nie miała tłumików dachowych do numeru 44, no ale może nie doczytałem.

Generalnie wartościowa ta książka. Przydatna jest też tabelka z przydziałami (czasookresy, daty) dla poszczególnych numerów bocznych.

Można było jednak przed drukiem wyłapać błędy i co nieco jednak dopisać... szkoda. Jest jak jest. 103zł z przesyłką.... trochę przydużo. Powiedzmy 70 zeta, to byłaby uczciwsza cena.
 
Ostatnio edytowane:

jafrap

Znany użytkownik
Reakcje
8 0 0
Nie ma sprawy. Koledz
Dziękuję jafrap za krótką opinię, bo szczerze myślałem o zakupie tej książki.
Ale jednak podziękuję.
Nie ma sprawy. Interesuje mnie czasookres głównie IV epoka (no i początek V). Liczyłem, że książka będzie miała więcej fotek z tego okresu. Niestety mało jest. Większość to V epoka i współczesność. Po wzięciu książki do łapy po raz pierwszy - to pierwsze co się robi - wertuje fotki. Tu się z lekka zawiodłem, to dawaj... tekst. No są daty przydziałów itp, co uważam za ciekawą informację. No ale te częściowo zwalone szkice loków, czy braki lub byki informacyjne w tekście, czy pomylone opisy niektórych zdjęć mnie już z lekka zawiodły.... szczerze - gdybym przejrzał i poczytał zanim kupiłem... to bym raczej nie kupił, w każdym razie nie za tą kasę. Poczekałbym raczej na alledrogo w mniejszej cenie.

Nie można jednak wyłącznie narzekać na tą książkę bo zawiera wiele ciekawych informacji. Osobiście jednak polecałbym przed zakupem zapoznać się osobiście - jeśli jest taka możliwość.

Miałem zamiar takie bambole poskanować by pokazać tutaj, ale w knidze jest zakaz kopiowania i takich publikacji materiału m.in. w necie, więc tylko piszę informacyjnie.

Warto nadmienić, że książka zawiera wiele cennych technicznych informacji. Modelarzy jednak zwracających uwagę na wygląd danego egzemplarza z danego czasookresu raczej interesuje informacja historyczna w sensie właśnie wyglądu (zdjęcia, najlepiej w kolorze) czy przydziału lokomotywy. Miłośnicy IV epoki raczej za wiele zdjęć nie znajdą, a poprzez to za wiele oka nie nacieszą - pomimo, że takie zdjęcia książka zawiera. Mi głównie brakuje informacji zdjęciowej z epoki IV (więcej zdjęć) i z pozoru błahych informacji o wyglądzie pudła.

Dobrym uzupełnieniem tej książki byłby zakup jakiegoś albumu zdjęciowego zawierającego głównie zdjęcia z epoki IV i skupiającego się wyłącznie na gagarinach - coś a'la "Parowozy" autorstwa Dariusza Brodowskiego, czy "Ostatnie Polskie Parowozownie" autorstwa Krzysztofa Wiśniewskiego. Niestety nic takiego nie istnieje... a ta pozycja to jedynie taki mały smaczek zdjęciowy takiego ewentualnego albumu.
 
Ostatnio edytowane:

Zbyszek

Znany użytkownik
Reakcje
810 71 5
Bo pozycja ta ukazała się po ''Lokomotywach ........ produkcji HCP'' i wiele osób miało nadzieję, że poszczególne egzemplarze będą opisane w taki właśnie sposób. Ja osobiście troszkę się książką zawiodłem.
 

ALA

Znany użytkownik
Reakcje
1.301 23 0
Odgrzewam temat ale tylko dlatego, że zakupiłem tą książkę "Lokomotywy spalinowe serii ST44" (90 zeta + przesyłka) i lekko jestem zawiedziony. Nie dość że w książce są byki - chociażby tekst, że żółte malowanie czół pojawiło się w roku 1980-tym, to na dodatek schematyczne rysunki lokomotyw są błędne np. egzemplarz ST44 z numerem 1500 został naszkicowany z dwoma kratkami wentylacyjnymi nad boczną żaluzją chłodnicy (oryginał ma 1-ną kratkę) i rombową tabliczką na boku (oryginał miał małą owalną). Mało jest też informacji na temat zmian pudła - nie no coś tam jest, ale np. o tych kratkach ani słowa, czy też jakie tabliczki były stosowane na poszczególnych partiach produkowanych lokomotyw (są tylko zdjęcia tabliczek)....

Generalnie kupiłem tą książkę, bo interesowała mnie m.in. również ta kwestia. Poza tym liczyłem na więcej jednak zdjęć z końcówki III a przynajmniej IV epoki (lata 70-80-te). Nie powiem, są i takie. Czasem jednak zdjęcia takie są wielkości 5x3cm... (np. zdjęcie 992 z 80-tych lat, bez żółtego czoła z listwą ozdobną) mniejszych się nie dało.... akurat te fotki są najbardziej wartościowe - a są małe. Za to gagary z żółtymi czołami, których multum w necie, walnięte są na całą stronę....
Wogóle większość fotek jest z żółtym czołem i współczesnych niestety. Szkoda, że biorąc pod uwagę obecność zdjęć egzemplarza 003 z pierwszej dostawy, nie ma ani jednego zdjęcia gagarina z dużymi reflektorami ale bez tłumika na dachu (druga dostawa). W necie można znaleźć, np. http://www.flickr.com/photos/52467480@N08/7915570640/ .No ale wiadomo, prawa autorskie... itp... nie znalazłem też informacji, że druga dostawa nie miała tłumików dachowych do numeru 44, no ale może nie doczytałem.

Generalnie wartościowa ta książka. Przydatna jest też tabelka z przydziałami (czasookresy, daty) dla poszczególnych numerów bocznych.

Można było jednak przed drukiem wyłapać błędy i co nieco jednak dopisać... szkoda. Jest jak jest. 103zł z przesyłką.... trochę przydużo. Powiedzmy 70 zeta, to byłaby uczciwsza cena.
Czy Kolega byłby uprzejmy zebrać "do kupy" te swoje uwagi i wysłać na adres wydawcy publikacji? Nie zawsze oczekiwania nabywców są zbieżne z "wizją" twórcy, czy też wydawcy, co dobrze widać na powyższym przykładzie, tylko skąd ma o tym wiedzieć tenże wydawca? Takie uwagi są zawsze cenne i pomagają tworzyć kolejne pozycje tak, aby były one bliższe oczekiwaniom klienta, a zawsze głos tegoż klienta bardziej się liczy, niż argumenty osób doradzających. No a jeśli uwag nie ma, to znaczy, że wszystko jest cacy i kolejne publikacje można "trzaskać" wg tego samego schematu. Ja jestem niejako "po drugiej stronie", choć w tej publikacji nie miałem żadnego udziału, to problem zbyt małych zdjęć swego czasu kilka razy podnosiłem na kolegium redakcyjnym Świata kolei, niestety, bez skutku, dlatego warto, aby takie uwagi były kierowane do redakcji lub wydawcy właśnie przez klienta.
 

jafrap

Znany użytkownik
Reakcje
8 0 0
Myślałem o tym. Z lenistwa nic nie napisałem, ale skoro jest taki "nacisk" społeczny :) to napiszę maila do nich. Ślijcie także swoje uwagi (mam na myśli posiadaczy tej książki), ale nie liczę wcale na wydanie II poprawione... :LOL:
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Tabor 223
Tabor 305
Tabor 339
Tabor 1309
Tabor 382

Podobne wątki