Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
ESU znowu przełożyło wydanie elektrowozu E03/103 z IVQ/18 na IIQ/19. Jak ktoś dobrze pamięta, to ten model miał już się ukazać w 2017 roku oni w tym przekładaniu to biją wszystkich na łeb
ESU znowu przełożyło wydanie elektrowozu E03/103 z IVQ/18 na IIQ/19. Jak ktoś dobrze pamięta, to ten model miał już się ukazać w 2017 roku oni w tym przekładaniu to biją wszystkich na łeb
A ja podejrzewam ze to nie jest kwestia "słowności" firm ...To przekładałoby się na opóźnienia rzędu 1-2-3 miesięcy.
Myślę że powodem spowolnienia ukazywania się nowych opracowań jest ... "spowolnienie rynku" czyli spowolnienie sprzedaży ...
Podobnie dzieje się u Brawy : parowóz BR57 przekładany był prawie 2 lata.
Jedną z nowości nie-PKP na ten rok są modele tzw. "Rekowagen'ów" (spolszczając niemiecką nazwę "Rekowagen" ) od firmy Roco. W sumie w tym roku ma zostać wydanych 7 modeli, w tym model wagonu z tzw. "Nullserie" (Roco 74450), której w modelu nie oferuje firma PIKO, również produkująca "Rekowagen'y" w skali H0. Poniżej lista zapowiedzianych modeli wraz z numerem tygodnia, w którym konkretny model ma się ukazać:
Cały skład wagonów będzie kosztować 327,30 € (6x 44,90 € + 1x 57,90 €). Jeden model (74453) będzie droższy, gdyż będzie wyposażony w oświetlenie sygnału końca pociągu. Jako konia pociągowego Roco przygotowuje dedykowany model lokomotywy serii 112:
Według wizualizacji wagony mają nosić przydział do stacji Berlig Rga, zaś lokomotywa ma być przydzielona do lokomotywowni Brandenburg w dyrekcji Magdeburg. Z jakiegoś powodu w chwili obecnej Roco nie podaje planowanego terminu ukazania się modelu lokomotywy, a dodatkowo status modelu zmienił się z zapowiedzi na niedostępny.
Nieco ponad miesiąc temu (20. maja) Roco zaprezentowało pierwsze zdjęcia przedprodukcyjnych modeli wagonów, które prezentuję poniżej:
Zgodnie z tekstem na stornie, do której prowadzi zamieszczony powyżej odnośnik do modeli mają być dołączone fototrawione tablice z relacją pociągu do samodzielnego zamontowania na modelu (widoczne na dwóch zdjęciach załączonych powyżej).
Wbrew wcześniej zapowiadanym terminom jako pierwszy nie ukazał się model o numerze katalogowym 74450, ale trzy modele o numerach 74451, 74452 i 74455, które miały się ukazać - odpowiednio - w 48., 52. i 51. tygodniu tego roku. Modele są już dostępne u producenta:
Jak widać powyżej premiera jednego modelu przesunęła się o dwa tygodnie, a termin ukazania się drugiego przesunięto na piąty tydzień przyszłego roku. Dedykowany model lokomotywy ostatecznie trafi do sprzedaży również dopiero w 2019 roku - więcej szczegółów w temacie Nowości nie-PKP 2019.
Modele pierwotnie według rysunków zamieszczonych na stronie producenta miały nosić przydział do stacji Berlin Rga. Obecnie jak można zobaczyć na zdjęciach widocznych powyżej modele mają przydział do Lipska.
Pozostając w temacie tegorocznej nowości jaką jest model wagonu z tzw. "Nullserie" - przyglądałem się detalom modelu, który zdjęcie zostało zamieszczone na stronie producenta, dla przypomnienia, chodzi o poniższy model:
Nie mam pewności czy jest to ostateczna wersja modelu, jednakże mój niepokój wzbudziły stopnie wejściowe. W widocznym powyżej modelu są stopnie stosowane w "seryjnej" wersji wagonów Reko, czyli tylko jeden szeroki stopień z prawej strony ściany bocznej wagonu. Jak można zobaczyć na fotografii zamieszczonej w katalogu firmy Roco wagon powinien posiadać dwa wąskie stopnie pod drzwiami ściany bocznej. Czas pokaże czy Roco przewidziało ten detal w projekcie wagonu i model wagonu z tzw. "Nullserie" będzie posiadał prawidłowe stopnie czy z racji oszczędności producent wykona modele w stanie widocznym na powyższym zdjęciu.
Czas pokaże czy Roco przewidziało ten detal w projekcie wagonu i model wagonu z tzw. "Nullserie" będzie posiadał prawidłowe stopnie czy z racji oszczędności producent wykona modele w stanie widocznym na powyższym zdjęciu.
Rysunek z instrukcji modelu Nullserie do podejrzenia na stronie Roco sugeruje, że stopnie będą węższe niż w pozostałych wagonach Reko. Zobaczymy.
Dotychczas wydane wagony Reko zostały dość chłodno przyjęte przez tzw. rynek. Kuleje jakość wykonania - odpadające części, hacząca trzecia oś. Praktycznie każdy wagon musi zostać dopieszczony przed postawieniem na tory. Powoduje to, że nie są one poważnie traktowane jako obowiązkowa alternatywa dla starych wagonów Piko, choć te pochodzą jeszcze dobrze z XX wieku.
Już dawno napisałem że Roco ze swoimi cwaniackimi produktami powinno zdechnąć ! I tego tej firmie życzę z okazji Nowego Roku 2019
Reko-gomuły za 44,90 EUR ! To "nowe opracowanie" jest w mniemaniu cwaniaczków "dobrym pomysłem" a tak naprawdę pretekstem na wyciągnięcie kasy z rynku . O ! Takiego wała !
Roco z chorą nadwyżką zatrudnienia biuromanów/biuromanek i zgrai prezesów odchodzi w przeszłość ... ten dinozaur XXw !
Ich najnowsze produkty : Villach i Linz za chwilę będą zdeklasowane przez Exact Train ...Nowość która w momencie ukazania się jest już przeszłością technologiczną ....
Rysunek z instrukcji modelu Nullserie do podejrzenia na stronie Roco sugeruje, że stopnie będą węższe niż w pozostałych wagonach Reko. Zobaczymy.
Dotychczas wydane wagony Reko zostały dość chłodno przyjęte przez tzw. rynek. Kuleje jakość wykonania - odpadające części, hacząca trzecia oś. Praktycznie każdy wagon musi zostać dopieszczony przed postawieniem na tory. Powoduje to, że nie są one poważnie traktowane jako obowiązkowa alternatywa dla starych wagonów Piko, choć te pochodzą jeszcze dobrze z XX wieku.
Fakt, na obrazku w instrukcji widać wąskie stopnie:
To by potwierdzało pierwotne założenia, które było widać też na innym rysunku tego modelu:
Wobec powyższego dziwi fakt zaprezentowania modelu z nieprawidłowymi stopniami... tym samym wzbudzono jedynie podejrzenia co do tego, że owe stopnie pozostaną takie jak w pozostałych wagonach, a zatem chyba osiągnięto efekt gorszy od tego, który byłby wywołany brakiem zdjęcia modelu różniącego się w budowie od pozostałych w momencie, gdy opublikowano już zdjęcia reszty modeli, co byłoby co zrozumienia, a tak... czekamy w niepewności.
Przyznam, że po zobaczeniu zdjęć prototypów byłem optymistycznie nastawiony do przygotowywanych modeli i zacząłem się zastanawiać nad zakupem całego składu! Po zobaczeniu zdjęć gotowych [?] modeli mój entuzjazm niestety opadł. Oczywiście na podstawie zdjęć nie jestem w stanie ocenić właściwości jezdnych trójosiowego modelu, a także nie będę wiedział czy części odpadają, ale o ile z tym drugim "problemem" sobie bez większych przeszkód poradzę, o tyle z tym pierwszym... już niekoniecznie, a na pewno nie z całą pewnością.
Przyglądając się wcześniej pokazanym zdjęciom zauważyłem, że oznaczenia na modelach... są jakieś takie niewyraźne, czasem "przerywane", generalnie jakością przypominają oznaczenia na modelach z lat 90-tych i choć cieszę się, że producent nie wykonał ich za pomocą druku cyfrowego UV, lecz tradycyjnym tampondrukiem, niestety tym razem muszę napisać, że niestety "nie udało się" i wygląda to po prostu dosyć słabo, zwłaszcza w porównaniu z świetnym tampondrukiem innych firm modelarskich, a nawet samej firmy Roco (na produkowanych jeszcze kilka lat temu modelach), ale to tak tylko na marginesie... Pewnie pod "mocną" patyną dałoby się te niedoskonałości ukryć, jednakże delikatna patyna imitująca ślady normalnej eksploatacji - powiedzmy - w połowie okresu międzynaprawczego na pewno nie przysłoni w wystarczającym stopniu tych niedoróbek, a tym bardziej jeśli chcielibyśmy spatynować modele w taki sposób, aby odzwierciedlały pierwowzory w stanie krótko po zakończeniu naprawy okresowej.
Męczy mnie myśl, że model może kiepsko jeździć... mam modele wagonów Reko firmy PIKO i czego bym o nich nie powiedział - mimo wieku (produkowane bodajże od 1991 roku) do jazdy nie można się w żaden sposób przyczepić, czego dowodem jest też chyba to, że zarówno pod koniec lat 90-tych jak i obecnie owe modele można kupić również... w zestawie startowym [!], a jak wiadomo, modele stanowiące zawartość takiego zestawu muszą cechować bardzo dobre właściwości jezdne. Poniżej zdjęcie katalogowe modelu pociągu z wyżej wspomnianego zestawu startowego (PIKO 59008):
Dodatkowo jako ilustracja do powyższego zestawu, fotografia podobnego składu w skali 1:1 (oczywiście wypadałoby rozbudować skład z zestawu o kolejne wagony, a w przypadku składu na fotografii, byłyby to "długie" wagony Reko ):
- źródło: www.flickr.com/photos/66600931@N03/6226028859/in/album-72157629138328536/
- autor: niek opdam
- opis: "Diesel engines have taken over...........the passenger trains on the Saalfeld Sonneberg route (Leaving Sonneberg, July 1980)"
- komentarz: Oko uważnego obserwatora zauważy, że lokomotywa posiada dwie różne tarcze zderzakowe na czole z kabiną nr 1.
Zastanawiam się czy nie kupić sobie jednego modelu firmy Roco na próbę i wykonać testy, czy rzeczywiście są to raczej modele gablotowe czy mimo chłodnego odbioru przez niemiecki rynek modele będą się nadawać, także do normalnej eksploatacji i będą mogły stanowić alternatywę do dużo starszych modeli firmy PIKO. Nie chciałbym jednak kupować składu takich modeli, zważywszy na fakt, że cena nie należy do atrakcyjnych i wynosi w przeliczeniu na polskiego złotego nieco ponad 190 zł bez rabatu (przy kursie 4,29 w stosunku do €).
Na koniec jeszcze tylko jedno - bardzo podobają mi się siedzenia - w zasadzie nie pominięto chyba żadnego elementu, który występował w rzeczywistości. Na dobrą sprawę wystarczy pomalować poręcze na kolor imitujący stop aluminium, pomalować wewnętrzne powierzchnie pudła wagonu i można śmiało "pakować" pasażerów i model oświetlić. Rzekomo modele są przystosowane do instalacji oświetlenia - ciekaw jestem ile będzie kosztować zestaw oświetlenia do jednego wagonu. Czas pokaże. Gdyby ktoś z szanownych Kolegów miał już nowy model wagonu Reko od firmy Roco, bardzo proszę o podzielenie się opinią i spostrzeżeniami na jego temat, zwłaszcza wspomnianych właściwości jezdnych.
...dziwi fakt zaprezentowania modelu z nieprawidłowymi stopniami... tym samym wzbudzono jedynie podejrzenia co do tego, że owe stopnie pozostaną takie jak w pozostałych wagonach, a zatem chyba osiągnięto efekt gorszy od tego, który byłby wywołany brakiem zdjęcia modelu różniącego się w budowie od pozostałych w momencie, gdy opublikowano już zdjęcia reszty modeli, co byłoby co zrozumienia, a tak... czekamy w niepewności.
To są mistrzowie... zamiast dać napis, że na zdjęciu jest prototyp, to sami dają powody do spekulacji pokazując zdjęcie modelu z nieprawidłowymi stopniami bez żadnego opisu, bez słowa wyjaśnienia... a zdjęcie na stronie producenta nadal nie zmienione...
Skąd jest zdjęcie? Przyznam, że szukam i nie mogę znaleźć... z chęcią bym zobaczył więcej i coś poczytał, ale nie znam źródła.
Przy okazji warto zaznaczyć, że dostępność modeli wagonów Reko od firmy Roco wygląda następująco:
Jak widać na zrzutach ekranu zamieszczonych powyżej - modele o numerach katalogowych 74453 i 74454 mają podane następujące terminy ukazania się w sprzedaży - odpowiednio: 5. tydzień 2019 roku oraz 52. tydzień 2018 roku. Dla przypomnienia mamy obecnie 49. tydzień bieżącego roku, a zatem za 3 tygodnie model o numerze katalogowym 74454 powinien być w sprzedaży.
Nie ukrywam że chodzi mi po głowie od dawna już taki składzie Rekowagonów z np. BR 110. Ile z tych modeli reprezentuje model z tzw. "Nullserie" i co to właściwie oznacza?
Nie ukrywam że chodzi mi po głowie od dawna już taki składzie Rekowagonów z np. BR 110. Ile z tych modeli reprezentuje model z tzw. "Nullserie" i co to właściwie oznacza?
Niemiecki wyraz Nullserie można chyba przetłumaczyć jako serię pilotażową, ale po polsku powiedzielibyśmy raczej, że to seria informacyjna lub prototypowa. Póki co istnieje chyba tylko jedne wielkoseryjny model wagonu Reko odwzorowujący prototypowy wagon zbudowany/przebudowany w ramach Nullserie. Jest to model opatrzony numerem katalogowym 74450. Charakteryzuje się innymi drzwiami wejściowymi - dwie pary wąskich jednoskrzydłowych drzwi przesuwnych na ścianę wagonu. Wagony z seryjnej produkcji/przebudowy posiadały jedne szerokie jednoskrzydłowe drzwi przesuwne z prawej strony patrząc na ścianę boczną wagonu z zewnątrz.
Jeśli chodzi o konia pociągowego, to wybór jest całkiem spory. Oczywiście absolutnym klasykiem będzie skład prowadzony lokomotywą z rodziny V100 budowy wschodnioniemieckiej, jednakże zestawienie składu krótkich wagonów Reko z innymi lokomotywami nie będzie błędem. Równie dobrze "dziewczynę do wszystkiego" (niem. Mädchen für alles) można zastąpić parowozem, "U-boot'em" czy też "Ludmiłą". Poniżej przykład z parowozem serii 01.5. Poniżej dwie fotografie przedstawiające skład 8 krótkich wagonów Reko i 2 wagonów serii Gbs na końcu - pierwsza w kolorze, a druga czarno-biała ze zbliżeniem na widoczny w całości skład:
- źródło: www.flickr.com/photos/66600931@N03/6876831615/in/album-72157629138328536/
- autor: niek opdam
- opis: "1980-8-8 Saalfeld: 'Blick vom Affenfelsen' - 010505, one of the few oil fired 01.5 to remain in service during the coal period in 1980, leaves Saalfeld with passenger 4006 to Camburg while in the back, 440567 is departing with a freight for Unterwellenborn"
Prawdę mówiąc, porównując na razie same zdjęcia, to nie widzę zbytnio postępu Roco w stosunku do PIKO. Czekam z ciekawością na jakieś porównanie tutaj lub na niemieckich forach.
Prawdę mówiąc, porównując na razie same zdjęcia, to nie widzę zbytnio postępu Roco w stosunku do PIKO. Czekam z ciekawością na jakieś porównanie tutaj lub na niemieckich forach.
Nie ma może nie wiadomo jakich "wodotrysków" w modelach Roco w stosunku do PIKO, ale na pewno trzeba z całą pewnością przyznać, że nowe modele są lepsze od starych. Nie mam nowych modeli wagonów Reko od Roco w ręku, więc dobrego porównania nie zrobię, ale w rzeczy, które można porównać na podstawie zdjęć zamieszczonych nawet w tym temacie można śmiało stwierdzić, że na "+" w modelach Roco w stosunku do modeli PIKO zasługują:
- przestrzenne przewody sprzęgu systemu elektrycznego ogrzewania pociągu
- półsprzęg systemu parowego ogrzewania pociągu
- uchwyty do przepraw promowych
- wierniej odwzorowane wnętrze (siedzenia)
- przestrzenna instalacja hamulcowa
- odwzorowane dwa rodzaje łożysk osi zestawów kołowych
- model (74453) z zamontowanym oświetleniem sygnału końca pociągu oraz gniazdem dekodera cyfrowego Plux16
Elementów zasługujących na "-" generalnie chyba nie ma, ale zastanawia mnie czy Roco przypadkiem nie "kopnęło się" z ustawieniem "kołnierzy" na końcu rur spustowych przedziałów ustępowych. Są one odwrotnie umieszczone, aniżeli w modelach firmy PIKO i nie spotkałem się jeszcze z wagonem, który by miał tak zakończoną wspomnianą rurę...
Różnica w cenie pomiędzy modelami firmy Roco i PIKO to 44,90 € - 39,99 € = 4,91 €, czyli w pewnym sensie jest to różnica kosmetyczna, biorąc pod uwagę, że modele firmy Roco to nowe opracowanie.
Na minus również dach w Roco - imitacja połączenia elementów połaci dachu jest bardzo przeskalowana. Na forach niemieckich zwrócił ktoś również uwagę, że odwzorowanie siedzeń - choć ładniejsze to nie odpowiada oryginałowi. Wspominałem również już wcześniej o słabej jakości wykonania i właściwościach jezdnych gorszych od PIKO.
Rozczarowanie wagonami Roco wśród niemieckich modelarzy bierze się z faktu, że per saldo nie są one dużo lepsze od PIKO i nikt nie jest skłonny wymieniać swoje stare PIKO na nowe Roco - poza wagonem Nullserie, który jako absolutna premiera robi różnicę.
Rozczarowanie wagonami Roco wśród niemieckich modelarzy bierze się z faktu, że per saldo nie są one dużo lepsze od PIKO i nikt nie jest skłonny wymieniać swoje stare PIKO na nowe Roco
Nie łudźmy się... Postęp technologiczny w wagonach to Triada Braw'a/ESU/Exaxt Train ...Roco to przeszłość z przed 20 lat czyli 200 Lat Technologicznych ...
NIE DO KOŃCA
były momenty , że wagony Rokoko powaliły mnie na podłogę i jeszcze mnie fascynują jakością i wykonaniem mimo upływu 5-7 lat , ale cena też była mocna, adekwatna do detalu.