Zgadzam się, że Roco mają dwie wady (wyginanie się końcówek i długość), ale nie ma rzeczy idealnych. Ja nie miałem z nimi większych problemów, jeśli chodzi o łączenie i rozłączanie, niż np. z Fleischmannami (choć zgadzam się, że też są bardzo dobre). Jeśli chodzi o tzw. "uniwersalne" Roco, to ich pewną wadą jest rozłączanie się na ciasnych łukach, gdy są połączone ze zwykłymi oczkowymi - a kompatybilność ze standardowymi sprzęgami to ich podstawowa zaleta. Pod tym względem najlepsze są sprzęgi Märklin/Trix. Ale i jedne i drugi, z powodu tej kompatybilności, nie dają się rozłączać przez wyjęcie wagonu do góry. Tak, że nie ma ideałów...