Niedawno jeden z naszych forumowych kolegów pokazał sposób na naprawę odłamanego cięgła w iglicy rozjazdu Tilliga. Przepraszam, ale nie mogę znaleźć tego wątku
Jakiś czas temu zostałem zmuszony do naprawy tego detalu w montowanych przeze mnie rozjazdach. Faktem jest, że to cięgło w rozwiązaniu Tilliga jest bardzo mocno podatne na uszkodzenie. Wystarczy jeden raz mocniej je przegiąć i powrócić do pierwotnej pozycji i może się odłamać. Nawet jeśli się nie odłamie, to lepiej je usunąć i wykonać na nowo. W zamontowanym już w makiecie rozjeździe operacja naprawy cięgła będzie już utrudniona.
Chciałbym przedstawić mój sposób na naprawę detalu. Metoda bazuje na dolutowaniu do iglicy fragmentu wygiętego pod kątem prostym drutu o średnicy 0,4 mm. Aby wzmocnić połączenie, w stopce iglicy w pobliżu miejsca fabrycznego podfrezowania i odłamania oryginalnego cięgła nawiercam otwór 0,4 mm i przepuszczam przez niego przygotowany drut. Całość zalewam lutem od górnej strony iglicy. Na koniec pilnikiem iglakiem zbieram nadmiar lutu i sprawdzam, czy nowe połączenie nie będzie wystawać zbyt mocno w górę, czy nie będą zahaczać o nie obrzeża kół modeli.
Na zdjęciu górna iglica po naprawie, dolna w trakcie naprawy.
Jakiś czas temu zostałem zmuszony do naprawy tego detalu w montowanych przeze mnie rozjazdach. Faktem jest, że to cięgło w rozwiązaniu Tilliga jest bardzo mocno podatne na uszkodzenie. Wystarczy jeden raz mocniej je przegiąć i powrócić do pierwotnej pozycji i może się odłamać. Nawet jeśli się nie odłamie, to lepiej je usunąć i wykonać na nowo. W zamontowanym już w makiecie rozjeździe operacja naprawy cięgła będzie już utrudniona.
Chciałbym przedstawić mój sposób na naprawę detalu. Metoda bazuje na dolutowaniu do iglicy fragmentu wygiętego pod kątem prostym drutu o średnicy 0,4 mm. Aby wzmocnić połączenie, w stopce iglicy w pobliżu miejsca fabrycznego podfrezowania i odłamania oryginalnego cięgła nawiercam otwór 0,4 mm i przepuszczam przez niego przygotowany drut. Całość zalewam lutem od górnej strony iglicy. Na koniec pilnikiem iglakiem zbieram nadmiar lutu i sprawdzam, czy nowe połączenie nie będzie wystawać zbyt mocno w górę, czy nie będą zahaczać o nie obrzeża kół modeli.
Na zdjęciu górna iglica po naprawie, dolna w trakcie naprawy.