• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Na manewry! Ma być real...

AMCiu

Aktywny użytkownik
Reakcje
143 1 0
#1
Witam Szanownych Kolegów Artystów !
Jestem tu nowy, więc wypada o czymś świeżym ;)...
Daawno temu godzinami gapiłem się na rozrząd wagonów odrzutem w okolicach torów postojowych stacji Wwa Gdańska Towarowa, już nieistniejących. Kolejkę Piko już miałem, ale powtórzyć takich manewrów się nie dało z oczywistych powodów - kinematyka ruchu taboru H0 jest zupełnie różna od realnego 1:1 z powodu skrajnie odmiennych proporcji energii kinetycznej do oporów toczenia. No niezadowolony i niepocieszony byłem tym stanem rzeczy. Obiecałem sobie, że jak już będę duży i dużo się nauczę, to coś z tym fantem zrobię. Takie dziecięce mrzonko-marzonko...
Przyszedł niedawno ten dzień, w którym spróbowałem dotrzymać sobie słowa.
Zadanie jest takie:
- wagon ma się dać rozrządzać z górki o nachyleniu max.1: 50 i utrzymywać stabilnie prędkość skalową 10 km/h (0,0319 m/s) na spadku max.1: 500 - lepiej 1:750 - tak, aby rozrządzanie odrzutem było możliwe i wyglądało jak najbardziej naturalnie. Nadaną pojazdem trakcyjnym w/w prędkość ma wytracać na torze poziomym na odcinku nie mniejszym niż 1 metr, im więcej tym lepiej.
- sprzęganie i rozsprzęganie taboru ma być wykonalne zdalnie, w dowolnym miejscu na poziomym torze i w dowolnej chwili, przy czym do przyjęcia jest ograniczenie dowolności obsługiwanego sprzęgu do wybranej strefy na górce rozrządowej. Natomiast sprzęg pomiędzy składem a lokomotywą - bez tego ograniczenia.
Główkowanie nad sposobem realizacji tych niecodziennych wymagań pociągnęło za sobą poważne konsekwencje :niepewny::rolleyes::cool:.
Wychodzi na to, że:
- z kłopotliwego czasem zasilania z szyn można zrezygnować na rzecz pojazdów trakcyjnych (i nie tylko) autonomicznych
- znane i lubiane, ogólnodostępne systemy sterowania radiowego nadają się doskonale do sterowania modelami kolejowymi. Aż się prosi, żeby je tu wetknąć.
- kinematyka ruchu pojazdów trakcyjnych w obecnych powszechnie stosowanych systemach DCC mimo, że jest całkiem przyzwoita - jest niezadowalająca w kilku kwestiach, m.in. precyzji ruchu przy znikomych prędkościach. Należy więc przekonstruować napędy lokomotyw, wyposażając je w inny, dokładniejszy i bliższy realizmowi w efektach system sterowania w czasie rzeczywistym, bez konieczności używania programów jazdy. Spróbujcie bez pudła ścisnąć zderzaki dosprzęganego składu z rozróżnieniem 1 mm, operując tylko momentem napędu loka (siłą pociągową przy prędkości bliskiej zeru), w dodatku z daleka słabo go widząc - no raczej dość trudne w obecnym DCC. Ale może ja mam niedostateczną wiedzę w tym temacie, jestem mocno uwsteczniony nieobecnością w nim przez długie lata, teraz aktualizuję powolutku rozeznanie.

Prawda, że wydaje się to - łagodnie mówiąc - chorym majaczeniem szaleńca ?

Czas pokaże. Do roboty !
20201026_005022.jpg

20201026_123119.jpg
Toczenie kół bosych z piastami łożysk. Ze zwykłych śrub M6 klasy 5.8. Zestawy kół będą dzielone dla zmniejszenia oporów tarcia na łukach, zadowalającej samokompensacji w 1:87 raczej nie uzyskam.

20201026_215755.jpg
No i są, cztery sztuki do wagonika dwuosiowego plus piąta rezerwowa "na wszelki wypadek". Obok nadziane na wałek fi 2 łożysko kulkowe zewnętrzne połówki zestawu.

20201027_180954.jpg
20201027_182750.jpg
Nożyk z węglika wolframu trzeba czasem sobie dorobić samemu...

20201027_184645.jpg
... żeby wytoczyć trudny rowek pod O-ring tłumika hałasu przekładni napędu bezwładników.

20201027_225806.jpg
Koła zębate Z75 M0,3 z tłumikami "wycia".

20201030_005502.jpg
Wytaczanie precyzyjne otworu w zębniku półpiasty zestawu kołowego.

20201030_010112.jpg
Coś zaczyna z tego wychodzić...

20201030_151110.jpg
Na kołach bosych to tylko w 1:1 czasem jeżdżą, tu potrzeba jest jeszcze obręcz. W dodatku musi być izolowana od reszty, żeby taki wagonik mógł jeździć na dowolnej makiecie w konwencjonalnym systemie zasilania z szyn. Wszystkie obręcze muszą być jak najdokładniej powtarzalne, żeby to jakoś się torów trzymało, więc najlepiej znów wystrugać diamentem nożyk do profilu zarysu bieżni. Tym razem pilniczkiem, rączką...

20201030_154355.jpg
20201030_172109.jpg
Toczymy, szlifujemy na koniec ten profil... Materiał wrednawy, użyłem odpuszczonego cieplnie wałka z łożyska koła wagonu Wddo z lat 60-tych. Niejednorodny, zanieczyszczony jakimiś wtrąceniami twardych ziaren mimo starannego odpuszczania. Od razu przypomniałem sobie przyczynę katastrofy w Batorówce pod Piotrkowem w 63 roku.

20201030_183339.jpg
Jakoś tam wyszły, ujdą w tłumie na pierwsze próby. Ale do następnych użyję starego dobrego ŁH 15 EŻ.

Cd być może n...
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
A

AMCiu

Aktywny użytkownik
Reakcje
143 1 0
#3
20201031_024906.jpg
Odpowiednim i właściwie zaostrzonym wiertłem da się wywiercić cylindryczny i w miarę dokładny otwór nawet w miękkiej gumie. Bo uszczelki do foremek potrzebne.
20201031_202024.jpg
Zestaw elementów foremek do operacji spajania obręczy z kołami bosymi.

20201031_204307.jpg
Koła bose i obręcze już w foremkach przygotowanych do zamknięcia.

20201031_210123.jpg
Teraz trzeba wtrysnąć masę spajającą.

cdn.
 

Załączniki

OP
OP
A

AMCiu

Aktywny użytkownik
Reakcje
143 1 0
#4
20201101_132746.jpg
Słabo odpowietrzyłem masę klejącą i widać drobne zapowietrzenie spoiny. Ale na początek nie jest najgorzej, do prób wystarczy.

20201101_133036.jpg
Połówki dzielonego zestawu kołowego po centrycznym sklejeniu obręczy. Nie podoba mi się duża niewspółosiowość w zestawach fabrycznych, często przekraczająca 0,3 mm bicia promieniowego, a i nierzadko tyleż osiowego. Dlatego postawiłem sobie wymaganie: bicie obręczy gotowego zestawu nie większe niż 15um. Użycie foremek centrujących, właściwie dopasowanych do elementów klejonych i powtarzalność wykonania tych elementów zapewniają uzyskanie takiej dokładności. Przy ciężkim wagoniku, mającym "na pewniaka" rozpoczynać zbieganie na już na niewielkim spadku jest to istotny warunek do spełnienia, inaczej wagonik mógłby "utykać" po zatrzymaniu zestawem kołowym w punkcie najmniejszego promienia tocznego.

20201101_230247.jpg
Prawie gotowy dzielony zestaw kołowy. Te zębniki to do napędu bezwładników rotacyjnych, zwanych po ludzku kołami zamachowymi lub z angielska kapstanami. Po cztery takie mają być w wagoniku dwuosiowym, to wskutek dzielenia osi wymagany jest ich niezależny napęd.

20201104_010825.jpg
Wagonik próbny z nowymi zestawami gotowy do oceny oporów toczenia. Jakby co - to nie ma nic wspólnego z koleją zębatą, po prostu nie ma jeszcze zamontowanej przekładni napędu bezwładników.
 

DRACULA

Znany użytkownik
Reakcje
2.794 266 41
#6
Myślę że tacy szaleńcy jak Ty przywróciliby produkcję wszystkiego co potrzebne w Polsce , zamiast w Chinach ... + miejsca pracy ... (y)
Ech ... już widzę odepchniętą węglarkę która toczy się i toczy i toczy ... i toczy ... i toczy ...i jeszcze toczy ... i jeszcze troszkę toczy ....
To będzie dosłowna modelarska hipnoza ! :eek: .... i jeszcze się toczy ....o_O
Jakby co to jestem pierwszy na liście do takowej hipermodernizacji wagonu ... ! :obcy:
 
OP
OP
A

AMCiu

Aktywny użytkownik
Reakcje
143 1 0
#8
Widać słabo opisuję fotki :rolleyes:. Rozumiem, że przeczytałeś całe te moje wypociny...
Aby uzyskać znaczny wybieg wagonu ("wybieg" to fizyczne określenie toczenia się siłą rozpędu kosztem energii kinetycznej, jaką niesie każda niezerowa masa będąca w ruchu, czyli mająca niezerową prędkość) potrzeba jakoś zmagazynować możliwie dużo energii, kosztem której będzie toczył się nie napędzany już z zewnątrz wagonik. Wagonik fabryczny jest dość lekki, więc dla uzyskania dużego wybiegu trzeba by nadać mu dość znaczną prędkość, co na odwzorowaniu manewrów wyglądałoby nienaturalnie. Jest gdzieś na YT filmik z takiej górki rozrządowej na makiecie, gdzie wagony rozpędzają się do prędkości przeskalowanej tak około 200..250 km/h i z niewiele mniejszą uderzają w stojący tabor. No nie do przyjęcia, wygląda to nieciekawie...
Proste obliczenia wykazują, że samo dociążenie wagoniku balastem da już efekt, ale jeszcze niezadowalający. Ponadto praktycznie pogorszy sprawę, bo fabryczne proste łożyskowanie ślizgowe stożkowe nie toleruje balastowania, odpowiadając takim zwiększeniem oporów ruchu, że jest tylko gorzej a nie lepiej.
Dlatego użyję jednego z najprostszych powszechnie znanych akumulatorów energii kinetycznej - kół zamachowych (a poprawnie to bezwładników rotacyjnych, jeżeli są tu fizycy to może mnie już nie zbesztają) sprzęgniętych przekładnią zębata z kołami wagonu. Taka masa wirująca bardzo skutecznie stabilizuje prędkość ruchu układu, przeciwdziałając nagłym zmianom tej prędkości - stąd powszechnie stosowane jest to np. w magnetofonach i co lepszych napędach dysków DVD, talerz gramofonu też jest bezwładnikiem i jest celowo możliwie ciężki, bo ilość zgromadzonej energii kinetycznej określona jest wielkością masy (ściślej - jej momentu bezwładności, który zależy od kwadratu promienia wirowania środka ciężkości układu).
Takie rozwiązanie załatwia także spełnienie innych wymagań projektu, którego celem jest jakiś tam krok w kierunku zbliżenia odwzorowania ruchu taboru na makiecie do rzeczywistości. Podoba mi się na przykład rzeczywista, nie symulowana programowo niemożność nagłego zatrzymania rozpędzonego składu, jak również niemożność jego nienaturalnie nagłego rozpędzenia. Czyż nie tak jest w realu 1:1 ?
 
OP
OP
A

AMCiu

Aktywny użytkownik
Reakcje
143 1 0
#9
Myślę że tacy szaleńcy jak Ty przywróciliby produkcję wszystkiego co potrzebne w Polsce , zamiast w Chinach ... + miejsca pracy ... (y)
Ech ... już widzę odepchniętą węglarkę która toczy się i toczy i toczy ... i toczy ... i toczy ...i jeszcze toczy ... i jeszcze troszkę toczy ....
To będzie dosłowna modelarska hipnoza ! :eek: .... i jeszcze się toczy ....o_O
Jakby co to jestem pierwszy na liście do takowej hipermodernizacji wagonu ... ! :obcy:
Wielką radość sprawiłeś mi tym wpisem, mamy podobne spojrzenie i używamy wyobraźni też podobnie :)(y)!
Jestem z zawodu i hobby - żeby było śmieszniej - konstruktorem elektronikiem, elektromechanika i mechanika precyzyjna to też hobby. Więc mechatronika z tego sama wychodzi... Podstawowa specjalność : napędy elektryczne od tych najmniejszych do tych wielkich. Jeżdżące, pływające i fruwające też.
Z wdrażaniem innowacji do produkcji miałem już do czynienia, więc z nawyku myślę o technologii i kosztach wytwarzania przy nowym projekcie. Toteż raczej wykluczam od razu rozwiązania projektowe, które uniemożliwiłyby produkcję seryjną. Dlatego to, co napisałeś nie jest niemożliwe co do tego projektu, chociaż chorej gospodarki nie poprawi ani ciut-ciut. Za to może da komuś kiedyś odrobiną frajdy ?
A projekt się jakby rozrasta :niepewny::cool:, czemu sprzyja głos takich osób ja Ty (y). Dzięki wielkie jak Benek 767 !
 

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
3.897 111 7
#10
Ciekawy projekt. Tylko zastanawiające jest czy obracająca się masa koła zamachowego nie zostanie zniwelowana oporami przekładni. Jednak masa w skali 1:1 to masa. Czekamy na filmik(y)
 

garcia ramirez

Znany użytkownik
Reakcje
1.117 50 6
#11
Bezwładniki rotacyjne !!??, nawet nie umiem sobie tego wyobrazić ! A w ogóle nic prawie z tego nie rozumiem, poza intencją tego projektu. A już sterowanie radiem esemką !! Matko !
 
OP
OP
A

AMCiu

Aktywny użytkownik
Reakcje
143 1 0
#13
Ciekawy projekt. Tylko zastanawiające jest czy obracająca się masa koła zamachowego nie zostanie zniwelowana oporami przekładni. Jednak masa w skali 1:1 to masa. Czekamy na filmik(y)
Moduł 0,3 z dobranymi materiałowo parami współpracującymi - starałem się zadbać o to, o czym piszesz. Wszystkie podparcia na łożyskach tocznych kulkowych wysokiej jakości.
Nie, żebym się czepiał, tylko z dbałości o wiedzę innych czytających: masę (ściślej - przejawy jej istnienia) może zniwelować tylko zanik grawitacji. Rzecz jasna i tak wiadomo, o co pytasz.
Tak, to masa w 1:1 daje takie efekty płynności ruchu już przy znikomych prędkościach. Wzór na energię kinetyczną to mv^2 / 2 (masa w kilogramach razy prędkość w metrach na sekundę do kwadratu podzielone przez dwa). Przyjmijmy wagon próżny 10 000 kg i prędkość 3 m/s (10,8 km/h), to daje energię niesioną 45 kJ (kilodżuli). Gdy przeskalować to 1:87, to mamy masę 658503 razy mniejszą (skala objętości jest sześcianem skali liniowej) i prędkość 87 razy mniejszą, więc jej kwadrat różni się o pierwiastek kwadratowy od kwadratu oryginalnej.
Żeby łatwiej było pojąć to ostatnie wyrażenie: w skali np. 3:5 (takie niecałe 1:2...) proporcja kwadratów wynosi 9:25 - a więc już prawie 1:3. Widać, o co tu chodzi ?
A to wszystko przez ten kwadrat we wzorze na energię kinetyczną. A to jeden z najważniejszych wzorów wydarzeń we Wszechświecie, dość uniwersalny przy różnych postaciach energii.
Tak więc energia naszego wagoniku w H0 będzie w przybliżeniu 658503 x 7569 = 4,98 x 10^9 razy mniejsza niż prawdziwego wagonu - fizyka pokazuje, że masz całkowitą rację z tą masą w 1:1 (y).
I stąd te koła zamachowe...
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
A

AMCiu

Aktywny użytkownik
Reakcje
143 1 0
#14
Wyobraż sobie że jestem przeciętnym polskim tumanem, wytłumacz mi jak zmagazynujesz tę energię w kole zamachowym, bo że jest akumulatorem to już wiemy.
Gdybyś był tym kimś, co napisałeś, to byś o to nie zapytał, bo taki ktoś raczej nie docieka istoty rzeczy. Nie istnieją wszechwiedzący ludzie, każdy kiedyś się czegoś dowiaduje - jeżeli chce ;).
Każda masa będąca w ruchu niesie ze sobą jakąś energię (patrz wpis powyżej). Bardzo ważne prawo zachowania energii mówi, że nie może ona wziąć się znikąd ani zniknąć bez śladu. Żeby nadać jakiejś nieruchomej masie prędkość (lub jeszcze przyspieszyć masę już będącą w ruchu) trzeba wykonać pracę - czyli przenieść energię z napędu na te masę. Napędem może być palec (od mięśni), silnik, bomba, sprężyna (to też akumulator energii), siła grawitacji (energia potencjalna, w ukryty sposób zawarta w każdej masie będącej poza środkiem Ziemi). Tak - ta włożona energia nie zniknie, pozostanie niesiona poruszającą się masą i można ją odzyskać - hamowana masa może wykonać pracę, pożyteczną lub nie. Na pewno widziałeś efekty nagłego hamowania składu pociągu, iskry i dym z klocków hamulcowych. Co je tak rozgrzało ? Właśnie zwrot energii kinetycznej masy składu pociągu, prostacko pierwej zamienionej tarciem w ciepło i zmarnowanej bezpowrotnie...
 

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
3.897 111 7
#15
Wyobraż sobie że jestem przeciętnym polskim tumanem, wytłumacz mi jak zmagazynujesz tę energię w kole zamachowym, bo że jest akumulatorem to już wiemy.
Domyślam się że koło/koła zamachowe mają być stale połączone z osiami wagonów poprzez przekładnie. Za tem tak samo jak ciężko będzie lokomotywce rozpędzić taki pociąg, tak samo (z założenia) trudno będzie go zatrzymać. Chyba o to chodzi.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.331 463 29
#16
Gratuluję koledze @AMCiu projektu, ale również sposobu jego przedstawienia - przepraszam, że tak mówię, ale widać starą szkołę i kulturę pisania. A sam projekt niezmiernie ciekawy, śledzę z olbrzymim zainteresowaniem, choć tylko teoretycznym. Sam nie potrafiłbym czegoś takiego wykonać.
nic prawie z tego nie rozumiem, poza intencją tego projektu. A już sterowanie radiem esemką !! Matko !
Sterowanie radiem lokomotywą manewrową to akurat stosunkowo łatwo sobie wyobrazić (trudniej wykonać ;)), skoro na forum widzieliśmy już modele niedużych ciężarówek, sterowanych radiem, a nawet koparek czy ładowarek, wszystko w skali 1:87. W dodatku w samochodzie trzeba sterować nie tylko rozpędzaniem i hamowaniem, ale także układem kierowniczym (o funkcjach koparek czy ładowarek już nie wspominam).
wytłumacz mi jak zmagazynujesz tę energię w kole zamachowym, bo że jest akumulatorem to już wiemy.
Najprościej mówiąc, magazynowanie energii następuje przy pchaniu (lub ciągnięciu) wagonu przez lokomotywę (albo przez palec).
Domyślam się że koło/koła zamachowe mają być stale połączone z osiami wagonów poprzez przekładnie. Za tem tak samo jak ciężko będzie lokomotywce rozpędzić taki pociąg, tak samo (z założenia) trudno będzie go zatrzymać. Chyba o to chodzi.
Oczywiście, rozpędzić taki pociąg będzie ciężej, niż skład standardowych wagonów H0. A chodzi rzeczywiście o to, żeby taki wagon (skład) trudniej było zatrzymać, a właściwie żeby sam się nie zatrzymywał na byle przeszkodzie czy nierówności toru przy staczaniu się z relatywnie małej (zgodnej z oryginałem) pochyłości modelu górki rozrządowej, a potem na torze kierunkowym. Tak ja rozumiem ideę projektu.
 
OP
OP
A

AMCiu

Aktywny użytkownik
Reakcje
143 1 0
#17
Bezwładniki rotacyjne !!??, nawet nie umiem sobie tego wyobrazić ! A w ogóle nic prawie z tego nie rozumiem, poza intencją tego projektu. A już sterowanie radiem esemką !! Matko !
Widziałeś na pewno turlające się jakieś koło, po płaskiej, nie pochyłej powierzchni. Co je napędza, że się toczy i toczy ?
Takie koło jest także właśnie bezwładnikiem rotacyjnym.
Wiesz pewnie, że lufy broni palnej często się gwintuje gwintem o bardzo dużym skoku, aby nadać pociskowi szybki ruch obrotowy (czyli rotację) w locie. A to po to, aby zwiększyć jego niszczącą energię, skoro prędkości liniowej już się nie da.
Fizyce jest obojętne, czy ruch masy odbywa się po linii prostej czy krzywej. A powtarzalny ruch jakiejś masy po regularnym łuku to przecież rotacja, czyli wirowanie. Wyrwij z gniazdka wtyczkę przewodu dowolnej pracującej właśnie sieciowej maszyny wirującej - wiertarki, odkurzacza, wentylatora - nie zatrzyma się od razu, rozpędzone masy wirujące potrzebują chwilki, aby oddać zgromadzoną w nich energię. Pójdzie na pokonanie oporów wirowania, szybko się wyczerpując i maszyna zatrzyma się.

Co do Stonki na radiu - ten system raczej nie ustępuje obecnemu, prawdopodobnie przewyższa go pod wieloma względami. Daje po kilkanaście funkcji (jednoczesnych lub nie, jak komu się podoba) na loka i praktycznie dowolną liczbę loków w jednoczesnym ruchu, każdego loka może prowadzić inna osoba a inna pełnić rolę dyżurnego ruchu, inna nastawniczego i jeszcze inna dróżnika przejazdowego. Jak ktoś ogarnia, to może wszystko sam. Do każdej funkcji infrastruktury lub taboru może być osobny manipulator (przełącznik, wajcha czy cuś ;)), aż się prosi o w miarę wierny pulpit nastawni... Urządzenie srk też, się proszą, ale nie musi ich być. I kabli na makiecie prawie zero.
Za to chodzi mi po głowie napęd cięgnowy (pędnia drutowa) semaforków, zwrotnic, szlabaników... :niepewny: Eech... Napęd tego wszystkiego ma się rozumieć - z budynku nastawni.
 
OP
OP
A

AMCiu

Aktywny użytkownik
Reakcje
143 1 0
#18
Domyślam się że koło/koła zamachowe mają być stale połączone z osiami wagonów poprzez przekładnie. Za tem tak samo jak ciężko będzie lokomotywce rozpędzić taki pociąg, tak samo (z założenia) trudno będzie go zatrzymać. Chyba o to chodzi.
Dokładnie tak, przecież tak jest w realu 1:1. Trzeba będzie uważać na prędkość, żeby wyrobić się z hamowaniem składu i nie przewalić S1 na semaforze na przykład.
 
OP
OP
A

AMCiu

Aktywny użytkownik
Reakcje
143 1 0
#19
Gratuluję koledze @AMCiu projektu, ale również sposobu jego przedstawienia - przepraszam, że tak mówię, ale widać starą szkołę i kulturę pisania. A sam projekt niezmiernie ciekawy, śledzę z olbrzymim zainteresowaniem, choć tylko teoretycznym. Sam nie potrafiłbym czegoś takiego wykonać.

Sterowanie radiem lokomotywą manewrową to akurat stosunkowo łatwo sobie wyobrazić (trudniej wykonać ;)), skoro na forum widzieliśmy już modele niedużych ciężarówek, sterowanych radiem, a nawet koparek czy ładowarek, wszystko w skali 1:87. W dodatku w samochodzie trzeba sterować nie tylko rozpędzaniem i hamowaniem, ale także układem kierowniczym (o funkcjach koparek czy ładowarek już nie wspominam).

Najprościej mówiąc, magazynowanie energii następuje przy pchaniu (lub ciągnięciu) wagonu przez lokomotywę (albo przez palec).

Oczywiście, rozpędzić taki pociąg będzie ciężej, niż skład standardowych wagonów H0. A chodzi rzeczywiście o to, żeby taki wagon (skład) trudniej było zatrzymać, a właściwie żeby sam się nie zatrzymywał na byle przeszkodzie czy nierówności toru przy staczaniu się z relatywnie małej (zgodnej z oryginałem) pochyłości modelu górki rozrządowej, a potem na torze kierunkowym. Tak ja rozumiem ideę projektu.
Dobrze rozumiesz ideę projektu (y). Domyślam się, że też jesteś ze starej szkoły :niepewny:.
W trakcie dumania nad sposobem realizacji projektu niejako samoistnie się on rozwija. Lub też odwrotnie...
Tu jak na razie ujawniają się większościowo te lepsze aspekty, skutki kinematyczne prowadzenia składu takich wagonów wyszły niejako same z siebie. Oczywiście będzie potrzebny silny lok o dobrej przyczepności i superpłynnej kinematyce własnej. Koncepcja konstrukcji takiej lokomotywy już jest i przyniosła ze sobą wzmiankowane implikacje, najpożyteczniejsze dla loków elektrycznych z tradycyjnym, oporowym systemem rozruchu i sterowania mocą. Przestarzałych podobno wprawdzie, ale jakże pewnych i niezawodnych !
Co my tam mamy więc w takiej leciwej EU07 ? Nastawnik do przodu i zaczyna się jazda : skok amperomierzy trakcyjnych, silniki wentylatorów oporników szeregowych rozruchu szybko startują i słychać ich narastające wycie, nastawnik jeszcze cyk-cyk-cyk i wycie nasila się... Te silniki są zasilane spadkiem napięcia na opornikach rozruchowych, tak sprytny konstruktor uzyskał pewną samostabilizację układu. Im większa moc tracona na opornikach, tym intensywniej są chłodzone. A trzeba je chłodzić, bo w pierwszych chwilach rozruchu grzeje je półtora miliona watów. Amperomierze nieco opadły, więc dalej cyk-cyk-cyk i już pozycje bezoporowe, wentylatory cichną, słychać za to silniki trakcyjne i ich przekładnie... Im też będzie za moment gorąco.

A co byście czuli mając świadomość, że to wszystko dzieje się w modelu NAPRAWDĘ ? Tak, jak to pobieżnie opisałem ? Nie na niby, nie symulacja (choć efektowna co do dźwięku na przykład) tylko rzeczywiste procesy ? No, może z małymi, drugoplanowymi różnicami - silniki trakcyjne nie przy osiach "za nos" i troszkę inaczej wyją ich przekładnie. Ale sprzęgnąć to z możliwościami dźwiękowymi obecnego systemu to chyba nie problem.
To jednak aktualny horyzont projektu, daleka ta droga...
 
Ostatnio edytowane:

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.331 463 29
#20

Podobne wątki