Moduły tej szerokości wyglądają idiotycznie. N-tram się jakoś broni, ale tylko dlatego że robią blendę z tłem.
Pomijając aspekty mechaniki (takie moduliki można ustawiać tylko na byczych kobyłkach albo stołach) nie wykorzystuje się na nich największej zalety mniejszego rozmiaru modeli - możliwości pokazania kolei w karajobrazie.
Czterdziestocentymetrowe moduły w H0 pozwalają na pokazanie kilkunastu metrów terenu wokół toru. Ponieważ w rzeczywistości tyle zajmuje okołokolejowy bardak trzeba ten świat wyidealizować do bólu i wtedy może się udać wcisnąć odrapaną chałupę z mikroskopijnym podwórkiem przez którego środek zaiwaniają pociągi. Wiadoma rzecz, wszyscy kochają kolej, zwłaszcza gagariny z cysternami koło okien.
Tetetkę pominę z braku czasu na ćwierćtony i półświatła.
W N na tej szerokości pokazujemy dobre 30 metrów od toru. Może nie jest to rewelacja, ale pozwala na zrobienie małej stacji albo porządnej budowli w jakimś kontekście, widać już nawet starcia kolei z geografią.
Teraz zobacz ile widać na modułach Zmod, gdzie chłpcy kosztem unifikacji poszli jeszcze dalej i odsunęli tor od osi modułu.
Gdyby odwrócić dywagacje zaczynając od tego, że optymalną szerokością pokazywanego terenu jest jakieś 50-60 metrów to Zmod broni się doskonale, eNka o piczy włos, a moduły Horribly0versized musiałyby mieć przynajmniej metr szerokości. To pośrednio dowodzi, czemu dobry tort w H0 jest dużo przyjemniejszy w odbiorze niż cudne moduły, które ratuje tylko to, że w tej skali można już praktycznie wcisnąć łeb między drzewa i resztę sobie wyobrazić.
Lubisz zetkę - walcz. Ale zanim stworzysz jakieś normy przetestuj istniejące. Albo choć obejrzyj na żywo.