Witam,
Zabieram się za montaż trzyprzęsłowego wiaduktu kolejowego (zgodnie z planem mojej MAKIETY). Przęsła są gotowe od producenta (każde jako osobna konstrukcja), ja natomiast wykonuję przyczółki i podpory we własnym zakresie. W związku z tym mam pytania, dotyczące samego wbudowania obiektu, toru i wykończenia:
1. Czy powinienem rozważyć taki montaż wiaduktu, aby umożliwić szybki demontaż obiektu w przyszłości bez większych szkód, w celu np. wykonania jakiś prac na makiecie bezpośrednio pod obiektem? W takim przypadku, musiałbym tor kolejowy przeciąć na wysokości dylatacji na obu przyczółkach, a co z przylutowanym zasilaniem? Zostawić luzy na przewodach zanim zostaną podłączone do magistrali? Tor na samych przęsłach (bez podsypki) będzie przykręcony (producent dostarcza specjalne uchwyty) co umożliwi jego demontaż i w co za tym idzie, dostęp do wkrętów mocujących poszczególne przęsła do podpór.
2. Czy zignorować pkt. 1 i po prostu położyć wiadukt i tor "na amen", bez możliwości prostego demontażu przęseł?
A jaki Koledzy praktykują sposób wbudowania wiaduktu w tkankę makiety? Rozumiem również, że budowa wiaduktu/mostu powinna mieć miejsce możliwie na samym końcu, jak już większość prac, zwłaszcza pod spodem jest wykonana?
Dzięki i pozdrawiam
Zabieram się za montaż trzyprzęsłowego wiaduktu kolejowego (zgodnie z planem mojej MAKIETY). Przęsła są gotowe od producenta (każde jako osobna konstrukcja), ja natomiast wykonuję przyczółki i podpory we własnym zakresie. W związku z tym mam pytania, dotyczące samego wbudowania obiektu, toru i wykończenia:
1. Czy powinienem rozważyć taki montaż wiaduktu, aby umożliwić szybki demontaż obiektu w przyszłości bez większych szkód, w celu np. wykonania jakiś prac na makiecie bezpośrednio pod obiektem? W takim przypadku, musiałbym tor kolejowy przeciąć na wysokości dylatacji na obu przyczółkach, a co z przylutowanym zasilaniem? Zostawić luzy na przewodach zanim zostaną podłączone do magistrali? Tor na samych przęsłach (bez podsypki) będzie przykręcony (producent dostarcza specjalne uchwyty) co umożliwi jego demontaż i w co za tym idzie, dostęp do wkrętów mocujących poszczególne przęsła do podpór.
2. Czy zignorować pkt. 1 i po prostu położyć wiadukt i tor "na amen", bez możliwości prostego demontażu przęseł?
A jaki Koledzy praktykują sposób wbudowania wiaduktu w tkankę makiety? Rozumiem również, że budowa wiaduktu/mostu powinna mieć miejsce możliwie na samym końcu, jak już większość prac, zwłaszcza pod spodem jest wykonana?
Dzięki i pozdrawiam