• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Makieta modułowa wg norm Most nad Osobłogą, czyli koleją na drugi brzeg

Johannes

Użytkownik
Reakcje
56 0 0
#81
Dostałem od Matki Natury 155 długich i 167 krótkich podkładów. Pracowała nad nimi od listopada i nie użyła ani grama farby.
Podoba mi się to odwołanie do Matki Natury. Sam to stosuję, choć w moim przypadku metoda jest bardziej "radykalna" ale są też i względy praktyczne. Podkłady dźwigaja spory ciężar, więc dąb musi być odpowiednio utwardzony. Waloryzacja też jest dziełem Matki Natury :), bo wycieki oleju z silników i skroplona para dokonuja ostatecznego "finishingu" :). Życzę pomyślnego ukończenia projektu, bo jest bardzo ciekawy. Powodzenia. Pozdrawiam serdecznie.
 

Johannes

Użytkownik
Reakcje
56 0 0
#83
Możesz coś więcej napisać o swojej metodzie?
Tak, oczywiście. Otóż w moim przypadku Matka Natura musi się nieco bardziej napracować, ponieważ sezonowała drewno ponad 40 lat. Później dzielnie kontrolowała leżakowanie drewna w jeziorze (4-6 lat), podpowiadając, które należy szybciej z wody zabierać. A teraz ingeruje w dość skomplikowane procesy suszenia drewna w formach (lub bez, w zależności, czy chcemy uzyskać odpowiednie deformacje i spękania). Ostatnim procesem jest wędzenie i nasączanie. Tu już Matka Natura korzysta z metod mojego Przyjaciela, ze świata profesjonalnej konserwacji dzieł sztuki. Ponieważ Matka Natura sama w sobie jest jedną wielką sztuką stworzenia :), więc dobrze wie jak tych naturalnych procesów bio-chemicznych używać :). Efekt jest wspaniały. Do tego dorzućmy kontrolowane rdzewienie śrub i podkładek do mocowania podkładów.
Wypada mi jeszcze tylko dodać, że skala w jakiej pracuję, jest poza skalami (i wielkościami) przyjętymi w klasycznym modelarstwie (wykracza poza konwencję tego Forum), więc i proporcje "waloryzacji" są zupełnie inne, już zdecydowanie bliższe oryginałom. Co za tym idzie, wiele metod, których używam, jest zupełnie bezużytecznych (a nawet szkodliwych) w przypadku maleńkich skal w zakresie od 1:87 do 1:22. Jednak każda próba odwołania sie do Matki Natury, co tez Kolega zrobił, jest warta pochwały i odnotowania :) Ufff, rozpisałem sie trochę. Przepraszam za zaśmiecanie Koledze wątku. To tyle z mojej strony w tym temacie. Pozdrawiam serdecznie.
 
OP
OP
popowe

popowe

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.944 15 2
#85
No właśnie po co wędzenie? Piszesz o kontrolowanym rdzewieniu. Aż żal mnie ściska, że na moim moście rdzę będę musiał imitować farbą. Ileż ja bym dał by tory i ich mocowania były naturalnie pordzewiałe. Ale szyny są wykonane z jakiegoś stopu a mocowania mosiężne, więc chyba nie ma wyjścia. Ale przynajmniej nadal jest to metal a nie plastik. Filary będą gipsowe a więc w zasadzie pewien rodzaj kamienia, choć chodzi mi po głowie jeszcze prawdziwy cement. O ile drzewka można wykonać z komosy a liście ze zmielonych liści czyli też naturalny materiał, o tyle trawa musi być plastikowa. :-( No chyba, że kupię karton pędzli z naturalnego włosia. :) Nie będę ukrywał. że od samego początku budowy tego mostu chodzi mi po głowie by cała dioramka była wykonana możliwie bez plastikowych elementów.
 

daromaro

Znany użytkownik
Reakcje
1.245 103 84
#86
Do postarzenia "naturalnego' metali zawsze można zastosowac metody chemiczne lub elektrochemiczne. Pomocz troche szyny (zelazne) w roztworze NaCl a zobaczysz jaki uzyskasz efekt '). 'Podanie' pradu zdecydowanie przyspieszy proces ;)
 

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.032 494 29
#87

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.032 494 29
#89
Ciekawe czy dałoby się wydrukować taką maciupeńka cechę i nakleić na szynę, masz drukarkę pomyśl, to było by coś nowego.
 
OP
OP
popowe

popowe

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.944 15 2
#90
Paweł masz na myśli mocowanie czyny w skali H0?
Mocowanie by zrobił ale ten języczek trzymający byłby zbyt cienki i kruchy. by przytrzymał szynę. Ale samo mocowanie powinno się wydrukować.
 

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.032 494 29
#91
Nie mam na myśli cechę na szynie, robisz w zerówce jak pamiętam to i cecha nie byłaby taka mała np. taka.

20190420_175015.jpg


Służę dowolną, ta to tylko przykład.
 
OP
OP
popowe

popowe

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.944 15 2
#92
Myślę, że w zerówce przy odrobinie szczęści udało by się wydrukować taki kawałek by napis był czytelny. Pewnie trzeba by go odrobinę przeskalować Ale by był.
 

Johannes

Użytkownik
Reakcje
56 0 0
#94
A w jakim celu wędzi się drewno.
No właśnie po co wędzenie? .
W celu przygotowania drewna do lepszego przyjęcia impregnantów, np tych węglowo-smolistych, czy tych na bazie pokostów naturalnych. Poza tym jest to sposób na pozbycie się resztek mikro-flory z jeziora, ponieważ podczas "wędzenia" drewno poddane jest działaniu dość wysokiej temperatury w piecu. Proces gnilny zostaje zahamowany i wyeliminowany. Spełnia też rolę schnięcia inwazyjnego, szybkiego. Jest całe mnóstwo innych metod, równie starych, wybraliśmy jednak tę, bo jest ekonomiczna i szybka. Wędzenie nadaje też drewnu swoisty kolor, a zależy on od gatunku dębu. Ja stosuję dęby od lekko szarego do prawie czarnego, przypominającego już dalbergia melanoxylon w podbarwieniu. Poza tym jest jeszcze jeden aspekt, czyli ... zapach drewna. Te podkłady, które są poddane wędzeniu i nasączaniu pachną jak prawdziwe podkłady, ale bardziej "dyskretnie" :)
Sprawa cechowania szyn chodzi mi po głowie od dłuższego czasu. Mam już przygotowaną prasę do wycisku, jednak zostaje opcja stalowych stępli. Dzisiaj wałęsaliśmy sie z Żoną po szlaku wąskotorówki w Płocicznie i zauważyłem świetne sygnaturki/cechy na torach. Chciałbym mieć właśnie takie :)
Pisane z kabiny Brigadelok Orenstein & Koppel HF Tx 1113 :)
 

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.032 494 29
#95
W celu przygotowania drewna do lepszego przyjęcia impregnantów, np tych węglowo-smolistych, czy tych na bazie pokostów naturalnych. Poza tym jest to sposób na pozbycie się resztek mikro-flory z jeziora, ponieważ podczas "wędzenia" drewno poddane jest działaniu dość wysokiej temperatury w piecu. Proces gnilny zostaje zahamowany i wyeliminowany. Spełnia też rolę schnięcia inwazyjnego, szybkiego. Jest całe mnóstwo innych metod, równie starych, wybraliśmy jednak tę, bo jest ekonomiczna i szybka. Wędzenie nadaje też drewnu swoisty kolor, a zależy on od gatunku dębu. Ja stosuję dęby od lekko szarego do prawie czarnego, przypominającego już dalbergia melanoxylon w podbarwieniu. Poza tym jest jeszcze jeden aspekt, czyli ... zapach drewna. Te podkłady, które są poddane wędzeniu i nasączaniu pachną jak prawdziwe podkłady, ale bardziej "dyskretnie" :)
Sprawa cechowania szyn chodzi mi po głowie od dłuższego czasu. Mam już przygotowaną prasę do wycisku, jednak zostaje opcja stalowych stępli. Dzisiaj wałęsaliśmy sie z Żoną po szlaku wąskotorówki w Płocicznie i zauważyłem świetne sygnaturki/cechy na torach. Chciałbym mieć właśnie takie :)
Pisane z kabiny Brigadelok Orenstein & Koppel HF Tx 1113 :)
Dziękuję za informacje o wędzeniu, a co do cech na szynach, Kolego zdjęcia i jeszcze raz zdjęcia cech, w odpowiednim dziale ma się rozumieć i pokochają Cię wszyscy zainteresowani czyli jakieś dziesięć osób w porywach, ale jak , ale jak bardzo.:)

Wyciskają cechę przy pomocy stempli, nie uzyskasz takiego efektu jak przy walcowaniu bo tak się nadaje cechę szynie, stempel wyciśnie cechę i obrys stempla, poza tm zniekształci profil szyny.
Rolki to pikus ale znalezienie grawra grawerującego na okrągłych rolkach i nie za fortunę to już sztuka, mnie jak dotąd się nie udała.
 
OP
OP
popowe

popowe

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.944 15 2
#96
Paweł jutro wykonam próbę. Ale jak sądzisz można to umieścić na tej szynie wewnętrznej? Niby nie planuje jazd. Ale chciałbym utrzymać przejezdność. Jak wiadomo wydruk nie przewodzi prądu niezbędnego do jazdy pociągów.
 

Johannes

Użytkownik
Reakcje
56 0 0
#98
Wyciskają cechę przy pomocy stempli, nie uzyskasz takiego efektu jak przy walcowaniu
No właśnie i tu jest najsłabszy punkt tego wszystkiego. Wypukły druk.... Mam jeszcze jeden pomysł, a mianowicie nadlewkę cynową i formowanie jej na gorąco przy pomocy stempla aluminiowego, do którego cyna się nie lutuje. Muszę to sprawdzić, ale najpierw wygrawerować próbny stempel... Totalne wariactwo, ale... to po co w końcu żyjemy? :) Zdjęcia wstawię, ale sa kiepskiej jakości, rozjaśniłem ale źle to wygląda.. Muszę tam pojechać ze specjalna lampą i zrobić powtórkę, lub pociągnąć te sygnatury kredą...
 
Ostatnio edytowane:

daromaro

Znany użytkownik
Reakcje
1.245 103 84
No właśnie i tu jest najsłabszy punkt tego wszystkiego. Wypukły druk.... Mam jeszcze jeden pomysł, a mianowicie nadlewkę cynową i formowanie jej na gorąco przy pomocy stempla aluminiowego, do którego cyna się nie lutuje. Muszę to sprawdzić, ale najpierw wygrawerować próbny stempel... Totalne wariactwo, ale... to po co w końcu żyjemy? :) Zdjęcia wstawię, ale sa kiepskiej jakości, rozjaśniłem ale źle to wygląda.. Muszę tam pojechać ze specjalna lampą i zrobić powtórkę, lub pociągnąć te sygnatury kredą...
Z czysta cyna to bym nie ryzykowal, jezeli to ma byc na zewnatrz. Przy niskiej temperaturze jest ryzyko, ze to sie rozpadnie (zaraza cynowa). Proponowal bym z czystego olowiu. Przeciez to ma tylko wygladac, nie przenosi zadnej sily. ;)
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Makieta i moduł 0 52

Podobne wątki