• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Makieta modułowa wg norm Most Górzykowo

Gor717

Znany użytkownik
FREMO Polska
KSK Wrocław
Reakcje
701 8 0
#1
Witajcie!
Temat "wykiełkował" w mej łepetynie w maju 2017. Most + moduł to odzwierciedlenie realnej budowli zlokalizowanej w pobliżu Sulechowa. Był (bo już niestety dawno wyłączony z eksploatacji) przeprawą nad rzeką Obrzycą (de facto kanałem Obry) w ciągu linii nr 379 Konotop - Sulechów.
Moduł ten po 24 miesiącach od wykonania pierwszych fotografii wzorcowego obiektu został zakończony. Nawet z sukcesem :) .
To już swego rodzaju historia. Relacjonowałem jego budowę na pod-forum KSK. Materiału (i trochę dyskusji) zebrało się tam na circa 10 stron.
Pragnę się tutaj z Wami podzielić jak przeprowadziłem z Kolegami z KSK ten projekt, jakich technik użyłem i jak wiele nowych doświadczeń zdobyłem. Założyłem, że będzie to powieść w odcinkach - tak powiedzmy po dwa wpisy w tygodniu. Mam nadzieję, że się wciągniecie ;) Zapraszam!
A oto Most Górzykowo 1:87 :)
20200220_151726A.jpg
20200220_151732A.jpg
20200220_164418A.jpg
20200220_183405A.jpg


I jego pierwowzór 1:1

WP_20170501_16_51_55_RichA.jpg

DSC_5591A.jpg

DSC_5594A.jpg

DSC_5587A.jpg

c.d.n.
 
OP
OP
Gor717

Gor717

Znany użytkownik
FREMO Polska
KSK Wrocław
Reakcje
701 8 0
#2
No to od początku.

Dlaczego właśnie to miejsce? Tak na pewno to nie wiem. Urodziłem się circa 5 kilometrów od tego mostu. Jako smyka zawsze mnie fascynował. Nie zapamiętałem jednak, czy kiedykolwiek widziałem na nim jakiś skład. Jednak miejsce miało swój klimat i utkwiło mi w pamięci. W najbliższym sąsiedztwie mostu znajdują się trzy ciekawe obiekty inżynieryjne. Otóż w odległości circa 20 metrów na brzegu kanału znajduje się czerpnia wody pitnej dla miasta Zielona Góra. Pompy zasysają wodą z pod dna kanału przez złoża piachu, a następnie tłoczą ją rurociągami do Zielonej Góry. Przynajmniej kiedyś tak było. Wody kanału są leniwe i zawsze lekko spiętrzone bo jakieś 100m dalej jest jaz regulujący przepływ wody na tym odcinku. Trzecim obiektem jest mała stacja pomp zlokalizowana na odnodze kanału omijającej jaz - być może stanowi tandem z czerpnią wody. Niestety nie znam dokładnej funkcji i przeznaczenia tych obiektów hydrotechnicznych.
I wszystko to w środku niczego. Dookoła pola, lasy i w oddali kilka budynków - Widok na otoczenie Mostu.

Moja przerwa w obecności w tym miejscu trwała 24 lata. Ostatni raz przed powrotem byłem tam w 1993 - wymyśliłem, że jest to idealne miejsce na powtórkę przed maturą z j. polskiego. A, że na kocu towarzyszyła mi obecna moja małżonka, to z na maturze z polaka była "tylko" 4 ;). No, ale my nie o tym...
W dniu Święta Pracy 2017 zabrałem w to miejsce moją Rodzinę - pewno z powodu jakiś sentymentów :). Nie mniej jednak nie jechałem tam nastawiony na wizję lokalną obiektu, który miałby zmaterializować się na makiecie. Nie! Ot zwykła wycieczka w okolice.
Na miejscu jednak wzięło mnie...
Zacząłem fotografować - na początku powiedzmy pocztówkowe plany ogólne
WP_20170501_16_51_55_Rich.jpg
WP_20170501_16_52_03_Rich.jpg
WP_20170501_16_52_09_Rich.jpg
WP_20170501_16_53_40_Rich.jpg
WP_20170501_17_08_50_Rich.jpg
 
OP
OP
Gor717

Gor717

Znany użytkownik
FREMO Polska
KSK Wrocław
Reakcje
701 8 0
#3
Potem zacząłem się rozkręcać.
Już kiełkował mi w głowie pomysł modułu. Zacząłem więc fotografować detale
WP_20170501_16_52_54.jpg
WP_20170501_16_55_31_Rich.jpg
WP_20170501_16_56_06_Rich.jpg
WP_20170501_16_57_01_Rich.jpg
WP_20170501_16_58_47_Rich.jpg
WP_20170501_16_58_50_Rich.jpg
WP_20170501_16_59_51_Rich.jpg
WP_20170501_17_01_36_Rich.jpg
WP_20170501_17_03_23_Rich.jpg
WP_20170501_17_04_22_Rich.jpg
WP_20170501_17_06_22_Rich.jpg
WP_20170501_17_09_55_Rich.jpg

Wycieczka dobiegła końca, a ja wracałem już przekonany, że warto wrócić tam z jakimś sprzętem pomiarowym.
No i przekonany, że nadal mało wiem o tym moście.
Nakręciłem się jednak porządnie i zaczęły się poszukiwania informacji, które mogłyby pomóc mi konstrukcji. To właśnie wtedy - maj 2017 - zaczął się ten Projekt.
c.d.n.
 
OP
OP
Gor717

Gor717

Znany użytkownik
FREMO Polska
KSK Wrocław
Reakcje
701 8 0
#4
03.06.2017 - Po miesiącu wróciłem uzbrojony w dalmierz laserowy, miarkę, suwmiarkę i notatnik. Wykonałem pomiary elementów konstrukcji i odległości. Suwmiarką zmierzyłem grubość elementów stalowych i np. średnice nitów. Starałem się być jak najbardziej precyzyjny ponieważ zależało mi na skalowym modelu w każdym możliwym do zrealizowania aspekcie.
Oto garść fotek z tego rekonesansu - cz. 1:
DSC_4659.jpg
DSC_4660.jpg
DSC_4662.jpg
DSC_4663.jpg
DSC_4664.jpg
DSC_4665.jpg
DSC_4666.jpg
DSC_4667.jpg
DSC_4672.jpg
DSC_4676.jpg
DSC_4678.jpg
DSC_4683.jpg

Spójrzcie na wodę na ostatnim zdjęciu - takie właśnie uspokojone lustro wody chciałem i udało mi się osiągnąć w modelu.
 
OP
OP
Gor717

Gor717

Znany użytkownik
FREMO Polska
KSK Wrocław
Reakcje
701 8 0
#5
i część 2
DSC_4684.jpg
DSC_4699.jpg
DSC_4704.jpg
DSC_4707.jpg
DSC_4710.jpg
DSC_4717.jpg
DSC_4718.jpg

DSC_4693.jpg

WP_20170501_17_06_22_Rich.jpg

Przyglądnijcie się proszę uważnie trzem ostatnim zdjęciom - nawiążę do nich (a właściwie do tego co na nich) w kolejnym poście. Jutro...
c.d.n.
 
OP
OP
Gor717

Gor717

Znany użytkownik
FREMO Polska
KSK Wrocław
Reakcje
701 8 0
#6
Po tej wyprawie miałem kilka szkiców z naniesionymi wymiarami mniejszych elementów konstrukcji oraz zdjęcia, na których tak jak widzieliście po prosu przykładałem miarkę. Nie odważyłem się przejść dalej niż dwa metry po przęśle. Nie wiele by to już wyjaśniło.
Brakowało mi jednak wymiarów zasadniczych mostu - długości poszczególnych elementów przęsła, przyczółków i gabarytów przęsła w przekroju. Bez tego nie było punktu zaczepienia.
Po powrocie do Wrocławia zacząłem szperać w Internecie. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy wynajduję branżowy periodyk Mosty, a w nim artykuł o moim moście! Znalazłem tylko zajawkę - musiałem kupić elektroniczne wydanie numeru, żeby mieć całość.
No cóż, trochę w ciemno zainwestowałem w Mosty 3/2016 ( w załączeniu artykuł o moim moście)
1591811126983.png

W środku Bingo! Znajduję to co potrzebowałem. Przede wszystkim te dwa rysunki
Rysunek przęsła.jpg

Rysunek przekroju przęsła.jpg
Tego pierwszego chyba nie trzeba komentować - jest wszystko.
Drugi też jest świetny - pokazał kilka detali elementów stalowych oraz pozwolił mi z dużą dokładnością zmierzyć kilka istotnych elementów. Zrobiłem to poprzez proporcje pomiarów w stosunku do zwymiarowanych już na tym rysunku elementów i porównałem z niektórymi wymiarami zdjętymi "z natury".

Chciałbym Was zostawić na ten długi weekend z lekturą wzmiankowanego artykułu. Ja po każdym zdaniu otwierałem gębę ze zdziwienia. Nie chcę psuć Wam zabawy - powiem tylko, że po samym wstępie wiedziałem, że trafiła mi się perełka sztuki inżynierskiej.

Dodatkowo kiedy będziecie czytali, w treści na stronach (naniesiona numeracja) 28 i 29 znajdziecie wzmiankę o czymś niesamowitym w konstrukcji mostu stalowego. To właśnie to co zawierają dwie pierwsze i trzy ostatnie fotki z poprzedniego mojego wpisu. Dla mnie coś niesamowicie interesującego. Nie miałem kompletnie pojęcia o takich rozwiązaniach.
Oczywiście odtworzyłem to w modelu. Wskażę każdemu, kto kiedyś zechciałby podejść do mostu na jakiejś imprezie modelarskiej. Taki bzik ;)

Uznałem, że z tymi danymi wykonam model w skali. Klamka zapadła - zacząłem przenosić szkice do Auto CAD'a. Zacząłem od rzutu przęsła z góry. Ale o tym w kolejnej realcji.
 

Załączniki

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.290 459 29
#8
Nie jestem specjalistą od mostów, ale coś na ten temat wiem. Ale ja też nie widziałem dotąd takiego rozwiązania. Warto tu zauważyć, że środkowe belki (o długości 24 metrów) nie leżą na filarach (które są w odległości 30 m od siebie), lecz na końcówkach belek skrajnych. Takie rozwiązanie sprawia, że zewnętrzne końce tych skrajnych belek są odrywane od przyczółków. I właśnie temu odrywaniu zapobiegają betonowe bloki, o których chyba pisze kolega Sebastian. Sądzę, że dzięki skróceniu środkowych belek ich konstrukcja środkowego przęsła mogła być lżejsza i nie wymagała dużej kratownicy, jak w moście koło Chrzypska, o którym też jest wzmianka w artykule (a którego model w wielkości Z wykonał kolega Zdrada69: http://forum.modelarstwo.info/threads/projekt-368.32665/page-32#post-854204).
 
OP
OP
Gor717

Gor717

Znany użytkownik
FREMO Polska
KSK Wrocław
Reakcje
701 8 0
#9
Tak - te 20T betonu na końcach jest niesamowite. U mnie to styrodur pomalowany i waloryzowany. W oryginale i na modelu zalega na tym jeszcze trochę szutru przeniesionego z przyczółku. Detal, ale robi klimat.
Dziękuję Andrzeju za komentarz.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.290 459 29
#10
To zawieszenie środkowej belki na końcach zewnętrznych zauważyłem na rysunku, pokazanym w poprzednim poście. Takie rozwiązanie widziałem już w betonowych wiaduktach drogowych, ale jakoś nie zwróciłem na to uwagi w wypadku mostów/wiaduktów stalowych, a okazuje się, że też jest stosowane i to już od dawna. A o betonowych blokach doczytałem w artykule, bardzo ciekawym.
 
OP
OP
Gor717

Gor717

Znany użytkownik
FREMO Polska
KSK Wrocław
Reakcje
701 8 0
#11
Drodzy czytelnicy!
Zanim "rozpędzę" moją relację w kierunku przedstawienia Wam procesu projektowania i konstruowania modelu, raz jeszcze ciekawa (moim zdaniem) informacja o obiekcie w skali 1:1.
Powiedzmy, że to suplement do poprzedniego posta. Poczytajcie sobie...

c.d.n.
 

Załączniki

OP
OP
Gor717

Gor717

Znany użytkownik
FREMO Polska
KSK Wrocław
Reakcje
701 8 0
#12
Witajcie ponownie.
Po powrocie z drugiego wyjazdu miałem już wystarczającą ilość danych, żeby zacząć kreślić elementy mostu. Na tym etapie nie miałem jeszcze sprecyzowanych materiałów czy technik do wykonania elementów mostu. Zacząłem więc mniej-więcej 2 tygodnie po powrocie. Moje środowisko pracy to AutoCAD. Jednak zaczynając projekt miałem tylko umiejętności kreślenia w 2D. Zacząłem więc od rzutów. Pierwszy to widok z góry od przyczółku do końca pierwszej blachownicy
1592758092799.png

Już wówczas naniosłem tę betonową przeciwwagę.
Ten rysunek przeskalowałem natychmiast do 1:87, żeby móc na bieżąco ocenić wielkość docelowych elementów. Każdy kolejny rzut był już wykonywany w skali H0.
Pracując "nie spiesznie" i z doskoku, po tygodniu miałem ogólne rzuty
Góra_dół_1.jpg

Góra_dół_bok.jpg


To był moment kiedy pod koniec czerwca zdecydowałem, że przęsła w swej podstawowej bryle będą wykonane z blach fototrawionych, a zdecydowana większość elementów konstrukcyjnych łączących i wzmacniających będzie wykonana jako wydruk 3D. Problem polegał jednak na braku moich umiejętności w kreśleniu elementów 3D. Zaczęła się wiec mozolna nauka poprzez kreślenie kolejnych elementów.
Z blachami poszło trochę łatwiej - to nadal były rzuty i przekroje. W połowie lipca 2017 miałem już przygotowane rozwinięcia blach przęseł do trawienia
blachy.jpg


Równolegle walczyłem już z elementami 3D. Zdecydowałem, że wszelkie kratownice, korpusy filarów nurtowych oraz wsporniki chodnika inspekcyjnego będą drukowane. Zaczęło się mozolne kreślenie. Ostateczne, poprawne i zoptymalizowane pod wybraną technikę druku, bryły wygenerowałem w trzecim tygodniu października 2017. Oto kilka przykładów:
Łożyska przęsła - stałe i ruchome.
łożyska podporowe.jpg

łożyska podporowe stałe.jpg

Filar nurtowy (odwrócony 180st)
bryla filarów.jpg

Kratownica - elementy góry i dołu (elementy powtarzające się)
bryly kratownicy góra dół.jpg

Pojedyncze elementy kratownicy na górze i na dole przęseł
bryly elementów góra dół.jpg

Bryły elementów wewnętrznych przęsła (pionowe)
bryly elem wewn.jpg

Wsporniki pomostu roboczego
bryly elem zewn.jpg


Tak więc po 4 miesiącach od rozpoczęcia kreślenia miałem gotowe rysunki i bryły podstawowych elementów mostu. O drukowaniu i trawieniu w kolejnym wpisie.
c.d.n.
 
OP
OP
Gor717

Gor717

Znany użytkownik
FREMO Polska
KSK Wrocław
Reakcje
701 8 0
#14
Witajcie po długiej przerwie (za długiej...). Okres letni nie sprzyjał przesiadywaniu przed komputerem.
Kontynuuję relacjonowanie, dla Waszej uciechy, ciekawości i chęci zdobywania nowych doświadczeń (obym się przydał).

PS
Z kronikarskiego obowiązku - "Most Górzykowo" zajął exe quo 2-gie miejsce w tegorocznych, Jubileuszowych XX Mistrzostwach Polski Modeli Kolejowych (Hobby 2020). Przemiłe wyróżnienie i uznanie, tym bardziej, że budując most nie ukierunkowywałem mojej pracy na żadną oficjalną ekspozycję.
 
OP
OP
Gor717

Gor717

Znany użytkownik
FREMO Polska
KSK Wrocław
Reakcje
701 8 0
#15
O drukowaniu i trawieniu

Zacznijmy od druku - pliki były gotowe w październiku 2017. Ze względu na chęć odwzorowania kratownic i wsporników w jak najlepszej jakości, musiałem znaleźć "drukarza", który byłby w stanie spełnić moje oczekiwania. Próby znalezienia kogoś w Polsce, kto te 3 lata temu oferowałby akceptowalny poziom produkcji za rozsądne pieniądze spełzły na niczym. Wujek Google podpowiedział jednak farmę drukarek Shapeways. Fajna, bo pozwalała na ich portalu załadować model, zweryfikować poprawność brył oraz co najważniejsze sprawdzić i wycenić wykonanie moich elementów w rożnych technikach i materiałach.
Załadowałem więc do nich pliki i zacząłem wybierać.
Jedyny element który nie drukowałem w Shapeways to te duże wkładki do filarów nurtowych. Te, ze względu na fakt, że miały dostać "koszulkę" z blaszki fototrawionej z odwzorowanymi cegłami, nie wymagały druku bez prążków warstw.
Ostatecznie mój wybór padł na transparentny akryl, wówczas nazywany jako Frozen... coś tam coś tam ;). Shapeways obecnie inaczej nazwało ten typ materiału - SLA Plastic Accura 60. Również transparentny. Zastosowanie tego materiału w tej technologii pozwoliło odwzorować nity na powierzchniach kratownicy oraz wydrukować kształtowniki w grubościach niemal idealnie skalowych. Całość od zlecenia i opłacenia do dostawy gotowych elementów zajęło około 10 dni. Przesyłka szła z Holandii. System umożliwiał śledzenie progresu realizacji zamówienia. Teraz oczywiste, ale te 3 lata temu była to dla mnie nowinka. Za wszystkie elementy, ich przesłanie oraz biorąc pod uwagę koszty manipulacji walutą (PayPal) zapłaciłem wówczas 840 PLN.

Fototrawienie.
Tu, na tym etapie projektu potrzebowałem wytrawić blachy przęseł mostu. Wspominałem o nich powyżej. Po konsultacjach wybór padł na Grzesia Siudyma - Ostbahna. W połowie lipca 2017 miałem gotowe pliki, które wysłałem do Grzegorza. Okres wakacyjny, jak zwykle, nie ułatwia niczego poza lenistwem i relaksacją, więc i wówczas na blachy poczekałem do końca sierpnia. Za to co widzieliście na rysunkach zapłaciłem około 190 PLN - blacha nowe srebro 0,3 , 6 sztuk blaszek (detali) o wymiarach circa 40mm x 300mm. Grzegorz trawił jeszcze inne elementy tego modelu. Ale o tym później.
Most to praca Zespołowa - pisałem już o tym. Profesjonalnym zagięciem blaszek do postaci pięknych dwuteowników zajął się mój klubowy kolega Jacek Tomaka. Był w tym dobry, a teraz jest jeszcze lepszy ;).


Jesień 2017 i początek zimy tego roku był dla mnie mocno pracowity. Niestety nie modelarsko ;). Czas leciał, ja w listopadzie miałem de-facto wszytko, żeby zacząć składać przęsło, poza jednym - czasem.
To zmieniło się w przerwie Świątecznej, która w mojej robocie jest zawsze czasem odpoczynku. Ponieważ Sylwester miał być bez szaleństwa i łażenia, to pozwoliło mi to siąść zaraz po Bożym Narodzeniu, a potem zaraz po Nowym Roku i "wyprodukować" coś takiego (fotki w odwrotnej chronologii w stosunku do postępu prac):
WP_20180105_20_18_18.jpg
WP_20180105_20_18_03.jpg
WP_20180105_20_17_58.jpg
WP_20180105_20_17_50.jpg
WP_20180103_18_38_08.jpg
WP_20180103_18_37_51.jpg
WP_20171231_13_28_28.jpg
WP_20171231_13_28_14.jpg
WP_20171231_13_27_54.jpg
WP_20171231_13_27_43.jpg


Miąłem już wcześniej jak widzicie zakupiony zapas kształtowników z polistyrenu (Evergreen i Maquett) na elementy łączników blach przęsła oraz wszelkie poręczówki. Były już też gotowe wkładki filarów nurtowych oraz kawałki wkładek do przyczółków mostowych (frezowany techniczny poliamid - jakieś resztki z roboty).
Na fotkach możecie zauważyć jeszcze jeden ważny element konstrukcyjny - te czarne pręty w miejscach gdzie most jest podparty na swoich łożyskach. Są to 4 pary prętów, które oryginalnie były szprychami rowerowymi o średnicy 2 mm przyciętymi na odpowiednią długość. Czemu tak? Otóż szprychy spełniają dwie zasadnicze funkcje - wszystkie 8 są przylutowane od wewnątrz do blach przęseł. Następnie na nie nanizane są łożyska mostu, a całość przechodzi na wskroś przez filary oraz deskę podstawy (tu tymczasowa). To są elementy, które zapewniają, że przy tak małej powierzchni przylegania łożysk do filarów, most nigdy nie zetnie tego i nie odpadnie podczas manipulacji lub transportu. Druga funkcja szprych to zasilanie przęsła w sygnał DCC. Wszystkie wlutowane szprychy są przewodnikami zasilonymi pod deską - przykręcone do niej nakrętkami szprychowymi jednocześnie w tym samym punkcie dostają sygnał, który pojawia się na obydwu blachach. Do blach na końcach (co widać na ostatniej fotce) dolutowałem przewody, które ukryłem za imitacjami balastów. Te przewody pobierając sygnał z blach przekazują go w dwóch punktach do torowiska, które jest jednym odcinkiem Tilligowego flexa. Trochę miałem obawy, czy tak duże powierzchnie z przyłożonym sygnałem DCC nie zamienią się w rodzaj anten i będą siały dookoła, ale podczas eksploatacji mostu na kilku już imprezach nie zauważyłem żadnego negatywnego wpływu na żadną elektronikę takiego rozwiązania. Blachy są od siebie odizolowane poprzez akryl kratownicy wewnętrznej. Tak więc nawet jeśli jedna ze szprych przestanie podawać dobrej jakości sygnał do przęsła, to 3 pozostałe na pewno dadzą radę. Zatem mój tor nie powinien nigdy mieć braków w odpowiednim zasilaniu. Całość oczywiście izoluje od otoczenia warstwa podkładu (2x) oraz farby. Ale o tym w kolejnym odcinku.
Pozdrawiam.
c.d.n.
 
OP
OP
Gor717

Gor717

Znany użytkownik
FREMO Polska
KSK Wrocław
Reakcje
701 8 0
#16
Witajcie.

Dzisiaj trochę o materiale torowym zastosowanym na moście. Zanim znalazłem czas na sklejanie przęsła, zająłem się przygotowaniem torowiska. Jako podstawowy materiał toru na całym module posłużył materiał Tillig Elite. Kupiłem po prostu szyny 85500, podkłady drewniane w paczkach oraz flex'a H0/H0e o numerze 85126. Zakup tego właśnie flex'a był podyktowany pomysłem na osadzenie szyn odbojnic z wykorzystaniem podkładów od H0e. Uzyskałem taki oto efekt (fotka z późniejszego etapu realizacji prac):
WP_20180203_10_34_26_M.jpg

I tu trzeba się przyznać do małego lenistwa i uproszczenia. Znam oczywiście instrukcję Id-1 (D1) gdzie w § 14 pkt. 11 znajdujemy wytyczne do budowy tego typu zabezpieczeń. Moje odbojnice wyszły ciut za blisko osi podłużnej torowiska. Po namyśle przeszedłem nad tym jednak do porządku. Następny projekt będzie pozbawiony tego uproszczenia...
Tak więc część torowiska która miała trafić na przęsło jest jednym odcinkiem torowym pozbawionym łączeń, zasilanym na obydwu końcach przylutowanymi przewodami, które można dostrzec na fotce powyżej.
Postanowiłem nadać patynę torowisku w inny sposób niż przez malowanie aero lub pastelami. Ponieważ przęsło z założenia miało być mocno patynowane więc i torowisko musiało wyglądać na długo eksploatowane. Zakupiłem na Alle specyfik jubilerski do postarzania chyba srebra (lub mosiądzu), na szklanej zapasowej półce wykonałem mały basen, do którego wlałem ten specyfik. Włożyłem w to torowisko szyną w stronę szyby i zostawiłem na 2-3 dni. Efekt "nie powalał", ale nadał szynom specyficzną barwę która dla mnie jest mieszaniną korozji i naturalnych nalotów i brudu. Coś innego niż farby. Ocenić najlepiej to jest jednak "na żywo". Polecam jednak samemu spróbować. Ten płyn jest taniutki, a efekty dosyć ciekawe. Wcześniej, w projekcie naszego klubowego Skrzyżowania, w ten właśnie sposób postarzałem arkusiki blachy ryflowanej jakie mieliśmy ułożyć w międzytorzu naszych wiaduktów. tam przekonałem się do tej metody i powieliłem ją w Moście Górzykowo. na kolejnej - niezbyt wyraźnej fotce - można to przy odrobinie dobrej woli dostrzec :). Ale to za momencik.
Poza torowiskiem na przęśle potrzebowałem jeszcze torowisko na przyczółki. Tu również wczytałem się w Id1 i próbowałem wykonać zakończenia odbojnic w zgodzie z jej zapisami. Zejście się odbojnic w ich część dziobową jest skalowe i zachowuje odpowiednią długość. Ostrza też chyba można za takie uznać. Tory zasilane są również w dwóch punktach i ciągłe na długości od krawędzi przyczółku do zakończenia modułu centralnego. Zasilanie ukryte jest w łukach przyczółków. Tak to wyglądało (zdjęcia również późniejszych etapów prac):
20190224_112942M.jpg

IMG_1105M.jpg


OK - tyle o torowisku. Następny wpis trochę o wyborze farby, kolorze i zapewne więcej na temat konstruowania przyczółków (widać je powyżej gotowe do ułożenia torowiska).
Zapraszam do lektury
c.d.n.