Te dolne to są patyczki z konara który odpadł od drzewa podczas silnego wiatru, więc wykorzystałem te zielone gałązki które i tak by uschły, ten na samej górze to jest patyk który jakiś czas już leżał na ziemi i kora zaczęła już powoli odpadać od drewna. Zobaczymy co z tych gałązek wyjdzie za jakiś czas. I nie jest to wierzba. Muszę zobaczyć po liściach co to za drzewo.