No cóż, lokomotywa zaliczyła trzy spotkania na modułach, i mam następujące wnioski:
- oba końce nie fullwypas tylko ze sprzęgami ( Włocławek pokazał to wybitnie, Ziębice mniej, ale Wołów byłem gotowy),
- lokomotywy bez dźwięku jadą dużo lepiej,
- co do pkt. z początku: podpatrzyłem sprzęgi Weinert'a, do zastąpienia pikowskim sprzęgiem do tenderów (montaż o 0,5 mm wyżej lub lub lekko "zadarte" do góry).
Lokomotywa oglądana, chwalona i krytykowana, ale dało mi to motywację do następnej konwersji. Miało być ST45, będzie SP45-006 (bo była we Wrocławiu w delegacji).