SN61 z doczepianym wagonem klasy 2 z drzwiami w środku jeździłem do babki parenaście lat temu linią 207 z Torunia Wschodniego do Malborka. Śp Babka była walnieta na głowę dewotką religijną i lubiła się w chodzeniu do domku z krzyżykiem gdzie kolesie w sukienkach biadolili ludziom we wsi co mją robić. Więc nagadałem bzdur babce, że ide na koleisa w sukience. Resztę historii można sobie dopowiedzieć
. Na wysokości Chełmży wspomniany już SN61 z wagonikiem, gdzie jeszcze istniał mostek nad przejazdem kolejowym trąbił jak by zarzynano kury na fermie. Wysiadałem wówczas w Firlusie, gdzie swego czasu była kasa biletowa z piecem kaflowym. Kobita z kasy przychodziła na 40 min przed przyjazdem składu by sprzedać bilety ale pamiętam, że np. w zimę to ten piec kaflowy dawał ciepłem jak trzeba (szczególnie, że do stacji dryłowałem z buta 3km). Latem natomiast można było się raczyć zimnymi bowarami z pobliskiej meliny ala pub wiejski
Laski prawie wszystkie były całkiem ładne i podatne na wciskanie taniego kitu
. Z tego co mi wiadomo tego budynku już nie ma
- stacyjnego oczywiście