Kolekcja Moja kolekcja modeli.

[Misiek]

To pytanie do tych, którzy mają ten model lub zwracają na niego uwagę,
Mnie się Husarze, Taurusy i inne takie oble kształty nie podobają (nie dotyczy kobiet )
W modelach wolę bardziej kanciaste.

Kurcze, do dudy te zdjęcia (kompaktem) mi wyszły, spróbuję poprawić jednak lustrzanka, tylko nie wiem kiedy mi się uda

 

[Jan Bednarczyk]

Kolego Misiek, piękne wagony z I epoki, jeżeli mozesz to popraw datę spotkania w Radomiu, bo nie wiadomo czy 201 rok to był już w naszej erze czy też przed, i usuń mój post.

 

[pado]

Ładne te prusaki.... Zdjęcia z tłem dodają klimatu

 

[Alex D]

Czy był kiedyś zestaw startowy z husarzem od fleischmanna w skali n?
Czy może mi się coś przywidziało?

Oficjalnie nie było, ale można było stworzyć pełny skład z 6 wagonami dostępnymi osobno. Niektóre sklepy sprzedawały to jako komplet 1+2 np. M..Ś.. z Chorzowa.

 

[Misiek]

Udało sie "odgórnie" podmienić zdjęcia na nieco lepsze, lustrzankowe.
To w nagrodę jeszcze jedno zdjęcie G12 z pozostałymi dwoma zestawami wagonów Minitrixa

 

[Misiek]

Znowu Ameryka, znowu zielone. Może dlatego, że jak miałem dwa zielone z pierwszego posta, to zacząłem być fanem Burlington Northern?
i tak zostało z opcja na jej protoplastów ale niekoniecznie na następców (nie lubię za bardzo tych wielkich współczesnych modeli).

Trafiły się takie dwa modele, przy czym jak patrzę w notatki, bo w trzech różnych zakupach - buda tego 2064 na angielskim ebay, a jego silnik, oraz komplet tego 1575 - na amerykańskim (pewnie też oddzielnie).
1575 był bez numerka, użyłem kalek Microscale. Numer na przodzie, w tych małych okienkach - wydruk ksero. Oba lekko pobrudzone prymitywną technika, razem z poprzednimi dwoma modelami. Od tego czasu jak coś mam brudnego w modelach to taki nakupiłem albo... sam zrobiłem w marcu 2020 (kilka wagonów)

Dwa zdjęcia z pracy na lokalnej linii gdzieś w rolniczych rejonach Stanów - któraś Dakota, albo Minnesota albo inna preria na pograniczu z Kanadą. Tam jest do tej pory taka odnoga od głównego szlaku wzdłuż granicy, teraz już obsługiwana przez inna linię, nazwała się zresztą Northern Plains Railroad.
Mapka w miniaturce poniżej z podkładem "starego" Burlington Northern - w dużym stopniu zazębia się z dzisiejszą Burlington Northern Santa Fe..

Zdjęcia oryginałów tutaj:
http://www.rrpicturearchives.net/showPicture.aspx?id=3122396 - "zdjęty ze stanu" w 1983 roku
http://www.rrpicturearchives.net/showPicture.aspx?id=3427512 - "zdjęty" w 1986 roku
Może zostały sprzedane jakiemuś detaliście, może poszedł na żyletki. W sumie nie były takie stare: 1575 jest z 1951 roku a 2064 - z 1961.
Do tej pory jeżdżą ich roczniki, co kilka razy pokazywał w swoich relacjach obywatel teigrekty2

Swoja drogą zielony kolor tych lokomotyw odzwierciedla: "Sosnowe lasy Gór Skalistych" a czarna góra obrazuje "zacienione szczyty tychże gór". Serio, taki opis kiedyś znalazłem

p.s. wagoniki jakie doczepiam do lokomotyw niekoniecznie są z tego samego okresu zakupu co przedstawiane lokomotywy.
p.s.2 cholera, chyba znowu lekko nieostre zdjęcia wyszły.

 

[Misiek]

Zasadniczo... to powinien być pierwszy odcinek, gdyż moją pierwszą "dobrą" lokomotywą w N była Brawa V100, w malowaniu niemieckiego prywaciarza TLG.
O taka jak na zdjęciu z netu.

Ale... jakiś czas później, w miarę dokupywania do niej części (Brawa jako jedna z niewielu firm lat temu piętnaście, miała taką opcję) nabyłem pudło do innego malowania, tego łaciatego.

W każdym razie w notatkach mam zapisane, że nabyłem wtedy coś o nazwie "BR202 Brawa". Nie pamiętam co to było (bo nie mam), ale przy okazji obskoczymy moją kolekcję germańskiej stonki. Kwestię numeracji, czy to BR110, BR202, BR114 i dlaczego tak, pominę, bo nawet nie starałem się zgłębić.

Do dzisiaj zostały mi takie - obrazki historycznie, epokowo.

BR110 003-1 - obecnie egzemplarz muzealny, w tym samym malowaniu, z oznaczeniami z III epoki (tzn V100 zamiast BR110)
tutaj metryczka:
Manufacturer: VEB Lokomotivbau Elektrotechnische Werke 'Hans Beimler' (LEW)
Year of manufacturing: 1966
Works number: 9891
Wheel arrangement: B'B' dh
Gauge: 1435 mm
Life of the locomotive:
DR V100 003
(ausgestellt Leipziger Frühjahrsmesse 1966)
→'70 DR 110 003-1
→'92 DR 201 003-1
→01.01.94 DB
+21.11.94
→'95 Förderverein Berlin-Anhaltische Eb. eV., Lutherstadt Wittenberg /L (aufgearbeitet im Ablieferungszustand)
('09 i.E.)

Strona WWW oryginału muzealnego: https://eisenbahnverein-wittenberg.de/fahrzeuge/v100-003/

IV epoka, bratni zakład w Zschopau dostarczył motocykle (jak się nazywał niemiecki Polmozbyt???).

BR201 284
Już w nowym oznaczeniu numerycznym BR202 ale jeszcze nie do konca, bo jest napis DR,a nie DB, w każdym razie wg metryczki można zidentyfikować mniej więcej czas wykonania zdjęcia

Manufacturer: VEB Lokomotivbau Elektrotechnische Werke 'Hans Beimler' (LEW)
Year of manufacturing: 1970
Works number: 12748
Wheel arrangement: B'B' dh
Gauge: 1435 mm
Life of the locomotive:
DR 110 284-7
→'92 DR 201 284-7
→01.01.94 DB
+30.11.95

Wagony zachodnioniemieckie, z rodzaju "co by było gdyby" - tzn mieszanie się składów RFN i byłego NRD jest jak najbardziej prawdopodobne. Nie posiadam już modeli Brawy z eNeRDowskimi "bonanzami" (ładne były) czy nawet Rekowagenami (TT-Club - takie sobie), więc dałem to co mi zalega w szafce. Czyli zwykły Fleischmann, w dodatku z relacją z głębokiego RFN.

Za krótką dioramę sobie zrobiłem, nie wszystko się mieści, pół drugiego wagonu wisi poza nią

Czas na gwiazdę, perełkę czy co tam.
Model - składak, do tej pory nie mam drugiej poręczy. Ale za to ma dekoder. Ten model Brawy jest idiotycznie skonstruowany, założenie dekodera do łatwych nie należało, pamiętam, że bardzo pomógł Ministerek .

Metryczka oryginału tutaj: https://www.v100-online.de/index.php?nav=1406271&id=41360&action=portrait
Moje dzisiejsze zdjęcie:

I kilka historycznych
To chyba rok 2006 rok, tradycyjny radomski ZloTT Modularzy.
Woziliśmy ładunki, zanim stałos ię to modne.
Model jeszcze w analogu ;-)

a gemol miał nawet stosowny ręcznik

A to już z 2010roku, już z dekoderem - warszawskie Fremowanie (kart ładunkowe, SAD-y itede). Swoją drogą ta niebieska lokomotywa też się powinna przewinąć za dwa odcinki ale... jej nie mam. Będzie "ersatz". A miejscówka na Żoliborzu była ekstra

p.s. w zapasie znalazłem jeszcze pudło do BR110 382-2 w klasycznym chyba enerdowskim malowaniu. Jest jakieś dziwne, ale może założę na chwile na inne podwozie i cyknę fotę. To takie małe oszustwo. Zresztą ta biała tez jest tak oszukana, mam tylko pudło z ramą, założyłem na chwile do zdjęcia podwozie od BR202 - nie widać, prawda?

 

[pado]

@Misiek pamiętam tą "krówkę" jeszcze z waszej imprezy w Krakowie. Który to był rok? Wtedy wywarła na mnie niesamowite wrażenie z racji swojej malatury.....takiej odmiennej i jajcarnej.

 

[Misiek]

Chyba wczesny 2005. Na pewno przed Trako 2005.
Znalazłem nawet zdjęcie. W parze z amerykańcem, jeszcze na europejskich sprzęgach, żeby mógł pociągać cokolwiek.
Amerykańca jakoś odsprzedałem. Ale mam znowu, może z innym numerkiem, ale takie same malowanie
Nabyłem znowu po 15 latach

kiedyś się robiło zdjęcia "kompaktem" w rozdzielczości 640x480

 

[pado]

2005 rok!!!!! Rany tak dawno. 16 lat temu? Szok pełen. Niespodziewałem się. No tak ale syn ma już prawie 9 lat, a spotkanie było długo przed tym.....

 

[Harry Potter]

Szynon, czas nie pędzi..., czas zap...a.
A co gorsza skurkojad nie chce zwolnić

Pozdr,...

 

[mariuszo]

Fajna "łaciatka"

 

[Misiek]

Kilka nowych zdjęć, po kilku miesiącach. Sezon zimowy jakoś nie wpływał pozytywnie na cykanie fotek.

Zasadniczo zostało jeszcze kilka modeli europejskich do pokazania, ale ponieważ nabyłem nowe tło pasujące bardziej do Ameryki (Park Narodowy Grand Teton, Wyoming), to... kilka zdjęć Zorką pięć.

Gdzieś tak w roku 2007 zakupiłem modele Kato SD40 i SD45 i SD40-2.
O ile co do SD40-2 i SD40 wątpliwości nie mam, że od tamtego czasu są to nadal te czerwone kanadyjskie, to w przypadku SD45 były jakieś kombinacje alpejskie z wymianą "pudeł", tzn kolorystyki. Prawie telenowela brazylijska.
Nie pamiętam jakie były na początku, ale musiałem się z nimi męczyć ze dwa lata, bo w 2009 roku nabyłem takie same pudła. Znaczy z innymi numerami bocznymi. Ale wybrakowane, Kato w pierwszych swoich modelach nie dawało numerków na te tablice nad kabiną. Teraz to nie problem, mam jakieś kalki z pojedynczymi cyferkami, ale równie dobrze u Igora można sobie zrobić gotowce, co już w kilku przypadkach się udało , Po jakimś czasie trafiły się inne dwa pudła, o takie nawet ładne ;-) Zielone poszły na ebay Co ciekawe, do tych KATO dołączył trzeci model SD45, tym razem Bachman, będzie o nim później, dla niego tylko będzie dwuczęściowa kombinacja z wymianą pudeł.
Finalnie (terefere) są dwa inne pudła nabyte w Czechach. I o nich będą obrazki nr.2 i nr.3

SD40 i SD40-2 kanadyjskie. Oba jeżdżą w oryginale chyba do dzisiaj, nieźle jak an prawie 40 letnie lokomotywy - aczkolwiek już nie w takich kolorach.

Pierwsza z dwóch telenoweli to ten pomarańczowo- czerwony. SD45, w malowaniu Atchison, Topeka and Santa Fe Railway (ATSF, lub SantaFe). Malowanie z lat 80tych, tzw Kodachrome (ciekawe dlaczego? )
A dlatego, że w 1983 ATSF wyraziła chęć połączenia się z inną spółką (Southern Pacific), na te potrzeby wymyślili wspólne malowanie, przy czym docelowo pełna nazwa miała być namalowana na burtach (SPSF), Za jakiś czas pokażę taką gdzie są tylko literki SP
W każdym razie do połączenia nie doszło a malowanie przezwano: "Shouldn't Paint So Fast", w wolnym tłumaczeniu "Nie powinniście malować tak szybko".
Druga lokomotywa to Intermountain SD45-2, nabyta jakoś niedawno (pod koniec 2019). ręka do góry kto ma taki model w H0?

Druga lokomotywa to malowanie Great Northern "Big Sky Blue" - wprowadzone jakoś w 1968 roku w miejsce tego pomarańczowo-zielonego, z drugiego modelu (Atlas GP35, kupiony 10 lat po SD45 Kato). Tenże GP35 ma uproszczoną wersję malowania. Fachowcy obliczyli ile czasu i puszek farby (żółtej) zaoszczędzi się rezygnując z paska między kolorem zielonym a pomarańczowym (wrzucę kiedyś zdjęcie). Wagon jest od nowości w malowaniu niebieskim, więc czasu i farby nie stracili
Mi się osobiście Big Sky nie podoba, to uproszczone zresztą też nie bardzo. Zresztą długo nie przetrwało, w 1970 Great Northern weszła w skład nowo utworzonej Burlington Northern i akurat ten typ lokomotyw został szybko przemalowany na standardowe zielone malowanie.

Ufff, ale się rozpisałem.

 

[Misiek]

Krótka historia bubli w wykonaniu Minitrixa.
Ok. 2005 roku Minitrix wypuścił taki zestaw startowy z lokomotywą MaK/Vossloh serii G1202 o ile pamiętam, plus 2 wagony. Wszystko w barwach jakiegoś prywaciarza, który prowadził pociąg turystyczny gdzieś w Bawarii (wiadomo, przecież to bawarski Trix).

Wagonów nie posiadałem, ale lokomotywę owszem. (oba zdjęcia z netu, ten na dole to wygląda na Marklina w H0)

Całkiem ładna, fajna, dość dobry napęd, gniazdo dekodera i dość kapryśna jeśli chodzi o jego wybór, nawet dekoder Trixa coś nie pasował. Dopiero Zimo dało radę. W każdym razie w kolekcji miałem jeszcze takie dwie (zdjęcia z netu).

Te dwie uczestniczyły "nawet" w jednej z kilku imprez Fremo-podobnych w Polsce - w Markówce u Maćka "Zvolacka". Pamiętam, że był to czas kiedy niejaki Majkel Dżekson zszedł z tego świata, więc urządziliśmy mu fremo-kolejarski pogrzeb.
Zostało zdjęcie poglądowe:
Pierwszy skład to stos całopalny dla MJ.
Drugi to sam MJ w opakowaniu drewnianym
Trzeci to goście pogrzebowi.

A, miało być o bublach a nie głupotki.

W każdym razie z tego co kiedyś śledziłem wątek MaK-ów, to tylko ten pierwszy odzwierciedlał oryginał. Wszystkie inne, zarówno krótkie G1202 jak i długie G1206 (np. ten RAG) to przemalowanki. Być może któreś malowanie G1206 odpowiadało oryginałowi, ale go nie miałem

Do dzisiaj został mi taki jeden Dortmunder Eisenbahn - tu jego metryczka: https://www.loks-aus-kiel.de/index.php?nav=1400844&lang=1&id=12037&action=portrait.

Na zdjęciu, ciężko pracujący w serbskim elewatorze w Nowym Sadzie.
To historia kupowania tapet na tła ;-)
Jak się kupuje i patrzy na miniaturkę to nie do końca widać takie szczegóły jak słupy i druty trakcji elektrycznej, średnio mi potrzebne jako tło do amerykańskich modeli Okazało się po rozpakowaniu paczki.

 

[Misiek]

Taka wzuta z roku 2005 - przeglądam swoje archiwa i znalazł mi się taki model.
To był Arnold jak pamiętam, ale jak na tamte czasy mojej kolekcji to go nawet lubiłem
Oznaczenia na PKP się oczywiście nie doczekał

Zdjęcie zrobiłem w Chabówce.