Mam też pytanie o kładkę. Rozumiem, że jest to taka przeprawa wykonana przez samych przeprawiających się przez strumień? Czyli taka prowizorka, która przetrwa dłużej niż rasowy most? Bo muszę napisać, że po czymś takim kiedyś chodziłem i z trudem unikałem zwichnięcia nogi. W końcu obłożone to zostało blachą i sklejką. Jednym słowem staruszka, to po tym nie przejdzie. Natomiast jeśli to skrót dla pracowników stacji, sprawnych "bysiów" to spoko. Będziesz im robił jakąś barierką? Bo wysoko dość .