Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Dawno mnie tu nie było ale po woli zaczynam prace nad dalszą elektryfikacją, na razie 3,6 metra. Następne pójdą na warsztat łuki i pozostałe 1,8m.
Niestety nie jestem biegły w lutowaniu jak Michał(Bostok), więc moje druty są na bazie Viessmanna.
Na razie wygląda to tak, czyli trzeba będzie popracować jeszcze nad poprawą haczykowego łączenia pomiędzy modułami.
Dziś na warsztat poszły łuki. Z racji iż rzadko ale są wykorzystywane na imprezach modułowych musiałem je zrobić jako osobne części. Wykorzystałem słup Viessmanna 4115 (150mm) jako naciąg. Przeciąłem go na dwie części i krótszą przylutowałem, by stanowiła poprzeczkę. Jest do niej zamocowany drut trakcyjny, który jest jednocześnie najazdowym.
Zabawa była z ustawieniem słupów, by przejeżdżające długie wagony o nie nie zaczepiały. Wybrałem "Bohuna" bo jest najdłuższy i najwięcej zachodzi jako przymiar do sprawdzania ustawienia.
Darku! Nie wierzę własnym oczom! Intensywnie elektryfikujesz swoje moduły! Jestem zachwycony! Gratulacje!
Co do słupów, to zauważyłem, że na ciasnych łukach na jednotorowej, prawdziwej kolei słupy ustawia się po zewnętrnzej stronie łuku. Są tego dwie zalety: 1. Bohuny nie zaczepiają, 2. ramiona są obciążane w korzytniejszym kierunku (od strony słupa). Długość przewodu ani ilość słupów się nie zmienia. Pozdrawiam i nie chcę się nawet rozmarzać nad tym co będzie na Hobby 2016, bo nic dziś nie popracuję .
Może i Michał masz rację z ustawieniem słupów na zewnątrz ale "Bohuny również przodem dość sporo wyjeżdżają poza nasyp, więc nie chcąc by dochodziło do uderzania, pozostałem przy otarciu.
Pół kółka już gotowe.
- tu w tym filmiku to dokladnie jest pokazana proba obciazenia wiaduktu niedawno na slynnej kolejowej "goralce", wtedy byl zamkniety ruch na "drogowej "goralce" wlasnie pod tym wiaduktem , a po wiadukcie w te i z powrotem jezdzily loki roznych typow na obciazenie , mostwo gapiow , policji , wszedzie swiatla kogutow ,, samochody ,tiry , kilometrowe korki , wszyscy w bezruchu wpatrzeni w to widowisko - a tam nic takiego loki jezdza raz wolno , raz szybko , pojedynczo , w trakcji podwojnej raz w lewo raz w prawo , Kolega ma bardzo ciekawy dokument z tego wydarzenia
Kolejne dwa łuki i dwa moduły zelektryfikowane. Można było sprawdzić jak lokomotywy przejeżdżają łuki. Po kilku poprawkach można było pojeździć. Nie udało się poskładać pełnego jaja, mam za mały pokój, a na hali za zimno, także jazdy tylko na części.
Najpierw wyjechał Openerek i sprawdził czy nie wysuwają się na łuku ślizgacze.
Potem pojechały Bohuny, by sprawdzić czy nie trą o słupy
Kolega bstok70 poruszył sprawę ustawienia słupów trakcyjnych, ja zauważyłem jeszcze jedną wadę takiego ustawienia, brak możliwości przejazdu gabarytów tą trasą.
To nie są łuki przeznaczone na imprezę modułową, tylko do domowego użytku. Ja taboru ponad gabarytowego nie posiadam, więc nie brałem pod uwagę użycia dłuższych wysięgników, które nawet mam. Poza tym jak budowałem moduły, to nawet nie śniła się mi trakcja. Ich budowa nie pozwoliłaby na zamocowanie słupa z dłuższym wysięgnikiem. W styrodur wkręt mocujący słup można wkręcić ale nie trzyma słupa z naprężoną trakcją.