Po imprezie w Komorni Lhotce nastąpiło parę ważnych zmian dla dyżurnych.
Działa wreszcie kasowanie semaforów
(metoda Władka na transformatorze prądowym). Zrobiłem też coś czego nikt nie ma. Blokada posterunku na klucz.
Załóżmy, że podczas imprezy chcę na 2 minuty wyjść po herbatę. Przekręcam klucz, który wyłącza sterowanie rozjazdów oraz podanie sygnału "droga wolna". Klucz zabieram ze sobą. Jeżeli jakiś pociąg ma już wolną drogę, po dojeździe do posterunku kasuje on semafor na "stój".
W tym czasie żaden lekkomyślny maszynista nie da sobie wolnej drogi, a zdarzali się już tacy na wystawach co myślą, że mogą wszystko... Po powrocie wkładam klucz, przekręcam i pulpit dalej można używać.