Witaj, też myślałem o modułach, ale z płyty bo jeśli dobrze zrozumiałem ma to leżeć na podłodze. I moduły raczej tylko na szerokość torowiska (nawet łuki), skrzynki to jednak trochę klamotów na szafie . Roboty też od groma. Jednak jak ma być dużo realizmu to napędy można ukryć chyba tylko w skrzynkach, aczkolwiek są napędy na bazie jakiś drucików zmieniających długość pod wpływem temperatury i zajmują niewiele miejsca. Za diabła nie pamiętam gdzie o tym czytałem, i w akcji też tego nie widziałem. Na pewno zmieściło by się to w wyfrezowaniach pod spodem, łącznie z całą instalacją. Przepraszam, nie na temat . Co do uniwersalności to łuków z torami wyjazdowymi i przejściami chyba nie będzie trzeba zamieniać miejscami ani zastępować innymi bo i po co? Chyba że trafi Ci się lokum na 10m i będziesz chciał poszaleć z długością. Możliwość skrócenia torów stacyjnych to racja - dobry pomysł w razie potrzeby ( i główne założenie zresztą ) . Gdyby to były segmenty dwutorowe to można by je wykorzystać do uformowania makiety bardziej w kwadrat. Generalnie przy tak wczesnym planowaniu, bez znajomości wymiarów pomieszczenia, masz 50% ryzyka, że tory stacyjne po skróceniu będą bezużyteczne przez cały okres "eksploatacji". Wg mnie lepiej się wstrzymać, ewentualnie opracować różne warianty na różne długości, albo dwie małe stacyjki zamiast jednej dużej, którą trzeba będzie ciąć.
Pozdrawiam
ps. co to za program do planowania którego używasz? Kiedyś go miałem, ale już nie kojarzę .
Pozdrawiam
ps. co to za program do planowania którego używasz? Kiedyś go miałem, ale już nie kojarzę .