Koniec miesiąca a tu brak dalszego ciągu. No cóż skasowałem niechcący zdjęcia aktualne peronu w Arturowie, ale co się odwlecze, to nie uciecze – jak będę prowadził moim Fiatem „Terczyńskiego i Ćwikłę” za tydzień to je uzupełnię.
Jak pisałem wcześniej elektryfikacja Arturowa miała miejsce w 1983 roku i połączona była z modernizacją stacji. Wymieniono nawierzchnię oraz przebudowano peron z ziemnego na asfaltowy. Dobudowano barierki od strony żwirowni gdyż zdarzało się, że osoby które po pracy były na piwie, a później starały się wsiąść do pociągu, wskutek zaburzeń równowagi lądowały w piachu około 4 metry poniżej peronu. Ciekawe, że wszyscy po wytrzeźwieniu opowiadali podobny sen/wspomnienie o tym jak ktoś ich zamknął w pralce i włączył wirowanie, a następnie bez pardonu wyrzucił na ziemię. Dobudowano też barierkę przy przejściu przez tory dzięki czemu osoby idące na peron miały mechaniczny bodziec aby przez chwilę chociaż zastanowić się czy aby przypadkiem nie jedzie pociąg. Zdjęć z tego okresu oczywiście jak na lekarstwo ale okazało się, że wtedy w DOM Popowów stacjonowała nowoczesna wtedy podbijarka torowa. Miała bardzo duży przebieg i równie dużo miłośników, którzy robili jej zdjęcia. Tutaj są trzy pierwsze dwa z przejazdu luzem w kierunku Popowowa gdzie była obracana. Widać, że jedzie jeszcze po torze bez tłucznia. Trzecie to zdjęcie robocze. Nie udało mi się ustalić dlaczego była obracana skoro jest to maszyna dwukierunkowa. Mogę tylko się domyślać, że duże obciążenia pracą spowodowały jakąś awarię, czas naglił więc znaleziono rozwiązanie na szybko.
Zdjęcia podbijarki i przy okazji modernizacji Arturowa.
W tym samym czasie zmieniono urządzenia srk. Zrezygnowano z semaforów kształtowych na rzecz sygnalizacji świetlnej. Zamontowano także pędniowy mechanizm zwrotnicowy i również pędniowy rygiel. I tu ciekawostka. Podczas tej modernizacji zarówno do pędni ryglowych jak i zwrotnicowych wykorzystano dwa naprężacze sygnałowe po zdemontowanych semaforach kształtowych. Nie zmieniano również dźwigni w nastawni (oprócz usunięcia jednej) malując jedynie na odpowiedni kolor. Nie wiem czy gdzieś jeszcze na sieci PKP można spotkać takie dziwy. Musiało to chyba być niezwykłe także w tamtych czasach, bo zachowało się zdjęcie świeżo odmalowanych naprężaczy sygnałowych przygotowanych do wpięcia w układ pędni rygla i zwrotnicy.
Naprężacze – zdjęcia z DOM Popowów Fabryczny
W 1990 roku zakończono budowę osiedla i stacja odżyła. Zbudowano nawet kładkę dla pieszych, a przejście w poziomie torów miało być przeznaczone tylko dla niepełnosprawnych.
Zdjęcie kładki dla pieszych i dojścia do niej
W 1996 roku całkowicie ustały przewozy na linii przemysłowej, co wynikało z zamknięcia bazy paliw. Wcześniej z powodu podejrzenia nieszczelności zbiornika, całe paliwo zostało przepompowane do wagonów i wywiezione. Z powodu wzmożonego w tym czasie ruchu towarowego, częściowo wstrzymano ruch pasażerski na linii Popowów – Radzymin. Po zakończeniu przeładunku, infrastruktura bazy paliw i powiązanych z nią zakładów została rozebrana. Przesunięty na dwutorową linię do Popowowa ruch towarowy z kopalni Turów okazał się wygodniejszy. Po naszej linii sporadycznie przejeżdżały pociągi zdawcze. W 2000 roku zdjęto sieć elektryczną i wycięto wszystkie stalowe maszty (betonowe pozostawiono swojemu losowi). W 2001 roku podjęto decyzję o fizycznej likwidacji linii, jednak veto zgłosiło wojsko wskazując na strategiczny charakter linii. Niestety na sprzeciwie się skończyło. Brak środków na konserwację był powodem dalszej degradacji linii. Zdarzały się tylko sporadyczne przejazdy różnych grup „Mikoli”, przed którymi uzupełniano coraz większe ubytki torów. Odległość od siedziby DRKP w Arturowicach Śląskich oraz ewidentny „kolejowy” związek Arturowa z Popowowem były powodem przekazania infrastruktury kolejowej do DRKP w Popowowie Fabrycznym. Gdy przejąłem stację tor do kopalni Turów był już mocno zarośnięty. Arturów pełnił funkcje posterunku odstępowego ale mały ruch kolejowy nie uzasadniał jego utrzymania. Nastawnię zamknięto. Dewastacja urządzeń srk swoim tempem zaskoczyła nawet SOK-istów – pisałem o tym wcześniej. Ponownie opadły naprężacze po zerwaniu pędni. Zamontowano zamek przy rozjeździe. Klucz znajduje się w nastawni w Miloszowie. Jak potoczą się dalsze losy? Linia Popowów-Radzymin ma się dobrze. Odnowiony peron, wciąż dobrze wygląda. Są chętni do jazdy pociągiem dzięki osiedlu które powstało przy torach i ma być rozbudowane. Jestem pełen dobrych myśli.
Zdjęcia osiedla
[DOUBLEPOST=1377966457,1377965913][/DOUBLEPOST]A no i jeszcze "Kibelek"