Witam serdecznie.
Buduję makietę dla syna.
(Makieta ma służyć do zabawy, nie do prezentacji - zupełna fikcja, za krótka itd, ale Syn ma mieć dużo radochy z zabawy, a tata z budowania, więc będzie w miarę moich możliwości realistycznie wykonana)
Jestem na etapie gromadzenia materiału tory/rozjazdy i ogólnego planowania (chociaż nie ukrywam że chętnie już bym ruszył z budową jednej głowicy stacyjnej).
Zamysł jest taki - Makieta/moduł stacyjny, tory Piko A bez podsypki, do tego po obu końcach dołączane tory szlakowe Piko A na podsypce.
Plan jaki nam wymyśliłem wygląda tak:
Stacja podzielona będzie na trzy części, dwie skrajne z rozjazdami i środkową (6 równoległych torów), tak abym po rozmontowaniu miał jak to schować.
Zatrzymałem się na razie na stolarce.
Chcę, aby stacja była możliwie płaska (zabawa na podłodze), żeby jak najlepiej dopasować się do szlaku na podsypce.
Wymyśliłem sobie sklejkę 5mm.
Cała mechanika (napędy rozjazdów) na wierzchu przy górnej krawędzi (wg rysunku), połączone cięgnami (sprężyste druciki stalowe) ukrytymi w terenie (jakieś cienkie rurki pod trawą/szutrem itp) do rozjazdów. Elektronika również, wszystkie przewody z torów, semaforów itd wyprowadzone na górną krawędź.
Tam będzie pulpit nastawczy, regulatory jazdy mojej konstrukcji (ale o tym później) itp.
Pierwsze pytania są takie:
Jak najlepiej połączyć (mechanicznie) ze sobą te trzy elementy na czas zabawy?
Czy dla wzmocnienia konstrukcji w czasie przenoszenia wystarczą listwy, przykręcone i przyklejone wzdłuż modułów (od góry, wszystko od góry, spód ma być płaski)
Co w ogóle myślicie o takim projekcie?
Pozdrawiam.
Buduję makietę dla syna.
(Makieta ma służyć do zabawy, nie do prezentacji - zupełna fikcja, za krótka itd, ale Syn ma mieć dużo radochy z zabawy, a tata z budowania, więc będzie w miarę moich możliwości realistycznie wykonana)
Jestem na etapie gromadzenia materiału tory/rozjazdy i ogólnego planowania (chociaż nie ukrywam że chętnie już bym ruszył z budową jednej głowicy stacyjnej).
Zamysł jest taki - Makieta/moduł stacyjny, tory Piko A bez podsypki, do tego po obu końcach dołączane tory szlakowe Piko A na podsypce.
Plan jaki nam wymyśliłem wygląda tak:
Stacja podzielona będzie na trzy części, dwie skrajne z rozjazdami i środkową (6 równoległych torów), tak abym po rozmontowaniu miał jak to schować.
Zatrzymałem się na razie na stolarce.
Chcę, aby stacja była możliwie płaska (zabawa na podłodze), żeby jak najlepiej dopasować się do szlaku na podsypce.
Wymyśliłem sobie sklejkę 5mm.
Cała mechanika (napędy rozjazdów) na wierzchu przy górnej krawędzi (wg rysunku), połączone cięgnami (sprężyste druciki stalowe) ukrytymi w terenie (jakieś cienkie rurki pod trawą/szutrem itp) do rozjazdów. Elektronika również, wszystkie przewody z torów, semaforów itd wyprowadzone na górną krawędź.
Tam będzie pulpit nastawczy, regulatory jazdy mojej konstrukcji (ale o tym później) itp.
Pierwsze pytania są takie:
Jak najlepiej połączyć (mechanicznie) ze sobą te trzy elementy na czas zabawy?
Czy dla wzmocnienia konstrukcji w czasie przenoszenia wystarczą listwy, przykręcone i przyklejone wzdłuż modułów (od góry, wszystko od góry, spód ma być płaski)
Co w ogóle myślicie o takim projekcie?
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowane: