• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Modernizacja EU07

krzychu12231

Znany użytkownik
Reakcje
48 0 0
#3
O tej modernizacji mówiło się już od kliku lat. Mnie osobiście ten twór się zupełnie nie podoba, do 160km/h wolę poczciwe EP09, ale nie o tym.

Nie wiem czy to trochę nie strata kasy. Z tego co wiedzę to PKP nie bardzo ma co robić z EP09 skoro z tego co czytałem w ruchu jest ok. 35 a pozostałe oczekują napraw a u mnie na TLK z Gdyni gdzie rozkładowa na całym szlaku jest 125km/h max a na znaczniej części trasy 80 zdarza się właśnie EP09, TLK do Warszawy ma rozkładową 140km/h, kiedyś jeździł na EP08 a teraz też EP09 dają mimo iż wagony to Y-greki bez hamulców magnetycznych więc 160 i tak nawet w przypadku opóźnienia jechać nie można, 150 max.
Problemem natomiast jest to że nie potrafią poukładać im obiegów. W styczniu wracałem ze Szczecina do Poznania pociągiem EIC Bolesław Prus i na czele jechała EP07 budyniowata. Podczas jazdy w przeciwnym kierunku mijał nas TLK na czele z EP09 czyli coś tu nie tak. I to niestety jest norma. W Polsce brakuje głównie dobrych torów i wagonów (w kółko słychać cyrki o 3 wagonach na sezonowe TLK, w 60% pociągów wagony klasy 1 klasy jeżdżą ciągle jako 2 bo innych nie ma), pociągi Ex zestawia się z wagonów z przedziałami 8-miejscowymi nieraz. Będziemy mieli EU07 na 160km/h i po co nam one, jak większość tras jest na <80km/h, główne linie na 120-160 ale akurat tam gdzie jest 160 to tyle EP09 i EU44 nam wystarczy.

Kolejna sprawa: PKP IC zakupili EU44 na 235km/h a w ostatnim czasie czas przejazdu z Poznania do Warszawy wydłużył się z ok. 2:30h do 3h mimo iż na trasie z tego co wiem nie ma żadnych poważniejszych modernizacji. Hucznie zapowiadano że Husarze pojadą 200km/h a okazało się że trasa E20 Berlin-Warszawa jest przystosowana tylko do 160km/h, a CMK co prawda do 250km/h (niby) ale nie posiada sygnalizacji kabinowej. I na zapowiedziach się skończyło.
Przykładowo z Poznania do Warszawy mamy 305km. Najszybszy pociąg EC z EU44 rozkładowo na czele potrzebuje 2:58h przy 3 postojach każdy po 1 min. Tymczasem gdybyśmy jechali cały czas EU07 z prędkością 125km/h to doliczając czas na te 3 postoje + czas na wyjazd/wjazd do węzła wychodzi na to samo. Wnioski niech każdy sobie sam wyciągnie.
Ciekawą sytuację miałem też kiedyś na TLK 17104 z Warszawy do Zielonej Góry. Jechałem wieczorem z Poznania, pociąg rozkładowo jak pisałem na EP08 jeździ 140km/h, do Babimostu ma czas przejazdu 1:02h (90km, z czego na 9 jest ograniczenie do 80 a na kolejnych 6 do 100), było to zaraz po wprowadzeniu nowego rozkładu tak że był jeszcze bajzel i EP08 zabrakło to dali EU07 i wyszło na to że miała tylko o 1 minutę gorszy czas. Jechałem w wagonie 111Arow z wyświetlaczem to jechał cały czas 122-124km/h. Z resztą Kolega Mirek ciekawie zauważył na Martelu że dawniej na trasie Warszawa - Białystok Pt31 z o wiele cięższym składem miała lepszy czas rozkładowy niż dziś EU07.

Na koniec jeszcze taka jedna uwaga: ktoś w komentarzach na RK stwierdził że może nie będzie szarpała jak EP09. Otóż miałem okazję jechać zarówno składem ciągniętym przez EP09 jak i przez Husarza EU44 i stwierdzam że jest porównywalnie (szarpnięcia prawie nie ma, zależy jeszcze od maszynisty), przy czym przy wyjeździe z węzła gdzie jest duży pobór mocy przez wiele składów Husarz szarpał mocniej (problem z wysterowaniem silników poprzez falowniki przy 3kV i prądzie stałym, w np. Niemczech rzeczywiście szarpnięcia nie ma).

Tak więc reasumując to średnia sprawa z tą modernizacją, bardziej potrzebne są na lepsze tory i więcej wagonów, z lokami nie jest tak źle. Żeby się jeszcze nie okazało że pierwsza zima położy "nowe" siódemki tak jak ET22-2xxx.
 

CoCu

Znany użytkownik
Reakcje
1.852 116 22
#4
karol, dawno temu w sieci znalazłem przypadkiem poniższą fotkę, ukazującą główny wyświetlacz kabiny tramwaju niskopodłogowego 120N produkcji Pesy (to te pierwsze nieskopodłogowce co Pesa robiła dla stolicy).
 

Załączniki

Jaro

Użytkownik
Reakcje
0 0 0
#5
A słyszałes o modernizacji F-16.Polskie też tak mają zmodernizować

Firma Microsoft podpisała kontrakt z amerykańskim wojskiem na dostarczenie nowych typów broni.

01.04.2002, 4:30. Arabia Saudyjska Baza (WWS) USA.

Porucznik John Falkon ostatni raz pomachał ręką towarzyszom i wdrapał się do kabiny. Przepełniało go uczucie dumy. Spotkał go taki honor! Dowiedział się o tym od generała Breaka, który powiedział:
- Spotkał was wielki honor, poruczniku. Wykonacie pierwszy bojowy lot na supertajnym samolocie F-16M.
- M oznacza zmodyfikowany? - starał się sprecyzować Falkon.
- M oznacza Microsoft - odpowiedział generał.
- Samolot został w pełni przeprogramowany przez nich. Oni zapewniają, że teraz zadania bojowe może wykonywać każdy idiota. No, ale my na pierwszy raz wyznaczyliśmy pana poruczniku Falkon, jednego z najlepszych pilotów. Będzie pan musiał zniszczyć iracki ośrodek jądrowy.
- Może pan już słać Saddamowi kondolencje, Sir. - odpowiedział Falkon

Porucznik jak zwykle zapiął pasy i tylko zwrócił uwagę, że oprzyrządowanie różni się od standardowego. Przyrządów ubyło, za to na zwolnionym miejscu pojawiła się dwu-przyciskowa mysz... dlaczegoż to metalowa? Falkon wzruszył ramionami wcisnął przycisk i włączył zasilanie. Na przednim ekranie, na tle widocznego z kabiny nieba z rzadkimi obłoczkami pojawił się napis: Microsoft Winwars 2002. Po czym silniki same zaczęły pracować, a klapy same się opuściły do położenia startowego.

Gratulujemy zakupu Microsoft Winwars 2002! - zakomunikował ekran - Teraz wojna stanie się jeszcze wygodniejsza, a wasza śmiertelność spadnie!

Porada dnia:
Przed lądowaniem należy wysunąć podwozie.

- Orzeł - 1 start zezwalam - rozległo się w hełmofonie.
- Ja jeszcze nie prosiłem zdziwił się Falkon.
- A... Wam nie trzeba... Plug&Play - wyjaśniła kontrola naziemna.

Samolot szybko nabierał prędkości, jak pokazywał wskaźnik i wkrótce był już w powietrzu.

- Teraz Winwars 2002 przeprowadzi instalację waszej amunicji na wybrany cel - oświadczył system.
- Wybrany cel: iracki ośrodek jądrowy.
Falkon z ciekawości kliknął na przycisk "Zmień" i zobaczył listę, na której pomiędzy innymi obiektami na całym świecie figurowały Biały Dom i baza z której dopiero co wyleciał. Falkon szybko nacisnął "Anuluj".

Wybierzcie typ instalacji :
- Minimalny - na obiekt zostaną zrzucone tylko bomby.
- Normalny - na obiekt zostaną zrzucone bomby i rakiety.
- Pełny - na obiekt zostanie zrzucony cały samolot.
Domyślnie system proponował drugi wariant i Falkon, z zaniepokojeniem stwierdził, że lepiej nie będzie się spierać.
- Teraz zostanie przeprowadzone testowanie waszego samolotu. Proszę zamknąć oczy, aby uniknąć urazów przy zmianie trybów.
Silnik dziko zaryczał i oczy Falkona jako żywo omal nie wyskoczyły z orbit od niesamowitego przeciążenia. Zaczęło się prawdziwe piekło: samolotem rzucało na wszystkie strony pikował w dół i wykonywał niesamowite wiraże... W końcu porucznik doszedł do siebie, ciemność przed oczami ustąpiła i zobaczył jak latająca po całej kabinie mysz upadła na swoje miejsce.

- Lecicie samolotem F-16 z silnikiem Prata-Whitney - z niezmąconym spokojem oświadczył system. - Maksymalna szybkość 1451 mil na godzinę.
Porada dnia:
przetaktowanie częstotliwości turbiny ponad zalecaną przez producenta może zakończyć się awarią.

- Do końca instalacji pozostało 0:34:16...

Ten sam dzień, 4:52. Niebo nad Irakiem.

U dołu ekranu powoli przesuwał się pasek z procentami. System w międzyczasie reklamował Winwars dla czołgów, łodzi podwodnych i piechoty morskiej, a także obiecywał wszystkim nabywcom wersji dla samolotów bezpłatny aplet: Kamikaze.
Zmiana obrazków podziałała na Falkona usypiająco i z półdrzemki wyrwał go dopiero dźwięk systemu, na radarze pojawiła się zielona kropka.
- Wykryto nowe urządzenie: samolot przeciwnika - radośnie zakomunikował system.
Falkon chciał już wykonać standardowy zwrot bojowy, ale wtem zauważył przycisk "Usunąć" i kliknął na niego myszką.
- Jesteście pewni że chcecie usunąć samolot przeciwnika? - podejrzliwie zapytał system.
- Jakże by nie! - Falkon kliknął "Tak".
Iracki myśliwiec przepadł z radaru.
- Tak szybko? - zdziwił się porucznik. - No, no... Microsoft daje popalić!
Zaczął z szacunkiem śledzić pojawiające się na ekranie reklamy: Winwars dla pilotów niepełnosprawnych... jednak od tego zajęcia oderwała go rakieta, przelatująca ponad samą kabiną. Falkon z niedowierzaniem obrócił się i zauważył iracki myśliwiec.
- Co żesz, Twoja mać... - wrzasnął Falkon i dopiero wtedy spostrzegł, że z niezauważonej wcześniej ikonki "Kosz" w rogu ekranu sterczy ogon samolotu.
Porucznik szybko ze złością kliknął na ikonkę i nacisnął: "Opróżnić!".
- Czy na pewno chcesz fizycznie zniszczyć samolot przeciwnika? Jego przywrócenie nie będzie możliwe - uprzedził system.
- TAK! - warknął Falkon wciskając przycisk myszy.
Spod skrzydła wyleciał Sidewinder, pozostawiając biały puszysty ślad, pomknął naprzeciw nieprzyjaciela. Zajaśniał blask wybuchu i gorące odłamki nieprzyjacielskiej maszyny poleciały na ziemię. Jednak do spokoju było daleko. Pikający dźwięk uprzedził o nowym niebezpieczeństwie.
- Wykryto nowe urządzenie: rakieta ziemia powietrze! - stwierdził system i popadł w zamyślenie. Na próżno Falkon klikał myszką widząc jak złowieszcza kropka zbliża się do centrum radaru. W końcu system wyszedł z zadumy:
- Nie mogę znaleźć sterowników dla tego urządzenia. Włóż dyskietkę ze sterownikami i wciśnij OK aby kontynuować. Z przekleństwem Falkon wcisnął: "Szukać".
- Najbliższy odpowiednik: Ręczne granaty - objaśnił system - Zainstalować?
Falkon szarpnął za dźwignię uchodząc w manewr przeciwrakietowy. Było jednak już zbyt późno. Samolotem szarpnęła eksplozja. Wyprowadziwszy z trudem samolot z nurkowania pilot kliknął na ikonce "System" W wierszu "lewe skrzydło" świeciły żółtymi kolorami: klapy i lotki Ale ostatecznie on jeszcze tanio z tego wyszedł. Niebieski pasek pełzł na dół i pokazywał już 82%... u niego były jeszcze szanse na wykonanie zadania... Radar pokazał jeszcze dwa nieprzyjacielskie samoloty, ale one leciały z tyłu Falkona i specjalnie go nie niepokoiły. Wiedział, że ta iracka ruina nie jest w stanie dogonić superszybkiego F-16. Jednak samoloty zbliżały się. Falkon z niedowierzaniem spojrzał na szybkościomierz i zrozumiał, że jego prędkość szybko spada.
- Co za diabeł?! - wściekł się porucznik - Silniki przecież w porządku i paliwa pełno!
Ekran tymczasem zaczął wściekle migać i pojawił się obrazek klepsydry. Wskaźniki zastygały w jednym położeniu, poruszały się krótkimi zrywami, po czym znów zastygały.
- Niewystarczające zasoby wolnej pamięci - spuścił z tonu system - Proszę wyłączyć niepotrzebne zadania. Falkon wywołał listę zadań, próbując pojąć co oznaczają nazwy typu "winppl" lub "v666apl" i które z nich są niepotrzebne. Tymczasem silniki prawie zamilkły szybkość spadła do krytycznej: jeszcze trochę i samolot runie w dół. Ogłupiałe od takiej taktyki walki powietrznej irackie myśliwce przeleciały obok i zderzyły się tuż przed nosem Falkona. Porucznik tymczasem odszukał w spisie zadań wiersz: "Obserwacjaprzeciwnika" obok której w nawiasach było napisane: [Nie odpowiada] i wcisnął "OK". Ekran radaru zgasł za to samolot zaczął nabierać prędkości. Niebieski pasek pokazywał już 99%... w końcu i 100%. Falkon ze zdumieniem patrzył na ziemię pustynia na dole w niczym nie przypominała fotografii satelitarnej irackiego centrum jądrowego. Widać zrozumiał to także system bo w ślad za 100% na pasku pojawiło się 101... potem 102... Przy 106 ekran zrobił się niebieski i pojawił się napis: "Błąd 000000e spowodowany przez moduł VXD0000(0) w module VXD428092(0) Możliwa normalna kontynuacja lotu. Możecie wcisnąć Eject, aby się katapultować: Uwaga ! przy katapultowaniu się stracicie niezachowany samolot." Falkon jeszcze nie zamierzał się katapultować, tym bardziej że przed nim w końcu pojawiło się irackie centrum jądrowe. Pojąwszy, że nie ma co dalej polegać na Microsofcie porucznik przygotował samolot do bombardowania ręcznego. Sprowadził samolot w dół czekając dopóki celownik systemu nie uchwyci celu.
- Jest!
Falkon wcisnął przycisk. Coś zazgrzytało i wyskoczył nowy komunikat:
- Luk bombowy wykonał niedozwoloną operację i zostanie zamknięty.
Z przekleństwem Falkon pociągnął dźwignię do siebie, aby znowu podnieść maszynę w górę. Ale samolot szybko obniżał się. Porucznik panicznie klikał myszką po różnych menu szukając przyczyny.
- Joystick nie odpowiada - przeczytał w końcu.
Zrozumiał, że przywrócić system do pracy może tylko restart. Falkon wyłączył i włączył zasilanie pulpitu.
- Poprzedni lot był wykonany niewłaściwie - oświadczył mu system.
- Wciśnijcie dowolny klawisz w celu sprawdzenia całego samolotu.
- Do diabła !!! - wrzasnął Falkon, naciskając "Anuluj".
Pojawił się ekran startowy Winwars 2002, system zaczął powoli się ładować. Do ziemi zostało już tylko kilkaset metrów.
- System uruchomiony w trybie awaryjnym - w końcu pokazał ekran.
- W tym trybie wyłączone są systemy lotu i uzbrojenia. Możecie tylko jeździć po lotnisku.
Zrozumiawszy, że więcej niczego zdążyć nie zrobi, Falkon wcisnął Eject oczekując że teraz kabina zostanie
odłączona, a uderzenie za chwilę wyrzuci go w powietrze. Lecz zamiast tego na ekranie pojawiło się pytanie:
- Czy jesteście pewni że chcecie się katapultować?
- TAK!!! - z wściekłością zawarczał Falkon patrząc jak maszyna nieubłaganie zbliża się do ziemi.
- Proszę czekać trwa przygotowanie do katapultowania - niewzruszenie poinformował system i zapadł w zamyślenie...

02.04.2002, Bagdad. Pałac Saddam Husseina

W taki sposób żywo relacjonował generał:
- Dzięki bohaterskim wysiłkom naszych pilotów, którzy wdali się w nierówną walkę z amerykańskim agresorem, udało się odsunąć niebezpieczeństwo od ośrodka jądrowego i został zniszczony samolot przeciwnika...
- Tak????!!! - ciężkie spojrzenie dyktatora w wierciło się w prelegenta, a ten szybko opuścił wzrok.
- W rzeczy samej nierówną. Trzech przeciw jednemu i ich szczęście że nie przeżyli, bo on i tak doleciał do ośrodka. Jeśli ośrodkowi nic się nie stało, to tylko miłosierdzie Allaha.
Generał okrył się zimnym potem. Zrozumiał, że teraz jego żadne miłosierdzie Allacha nie uratuje.
- Masz 30 sekund, żeby się usprawiedliwić - leniwie rzucił Saddam.
- O ! - krzyknął generał wyjmując z opieczętowanego pudełka błękitny cd-rom
- To znaleźliśmy wśród odłamków samolotu. Szczyt amerykańskich technologii komputerowych! Najnowsze programy sterowania techniką wojskową!
- Masz jeszcze maleńką szansę - dyktator odchylił się w fotelu.
- Za trzy tygodnie to powinno być zainstalowane we wszystkich maszynach naszej armii.
- Będzie wykonane, panie prezydencie! - krzyknął generał.

Trzy tygodnie i jeden dzień później Irak bezwarunkowo skapitulował...
 

Podobne wątki