• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Modele Tololoko

Maxeus

Znany użytkownik
Reakcje
250 4 0
#9
Modele Pana Gacka, były prawdziwym objawieniem w momencie pojawienia się na polskim, głodnym poloników rynku modelarskim i bardzo dobrze, bo dzięki temu polskie pojazdy mogły zawitać na moduły, makiety, czy do kolekcjonerów.
Należy jednak wiedzieć, że jeśli to są formy firmy Tololoko bez poprawek, według opracowania przed 2008 rokiem, to te modele niestety będą w mniejszej skali niż 1/87, bo matki były opracowane w skali 1/87 i formy nie uwzględniały skurczu żywicy, efektem tego modele były w skali +/- 1/91,5 zamiast w opisywanej przez producenta.
Półtorej dekady temu miałem okazję wymienić się korespondencją z ówczesnym właścicielem manufaktury, któremu zwróciłem uwagę, iż modele są mniejsze niż sugeruje opis produktu.
Jak się okazało w otrzymanej odpowiedzi, producent nie traktował poważnie takich uwag i napisał mi, iż to pewnie przez przypadek, bo model mógł być odlany z końcówki żywicy - problem w tym, że chyba wszystkie modele były odlane z "końcówki żywicy".
Napisałem to wyłącznie informacyjnie, nie po to, żeby obrzydzać innym, ponieważ każdy i tak zbiera co chce, więc to już nie moje zmartwienie.
 

piotr66

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.718 30 1
#12
Maxeus - które modele Tola masz na myśli? Ja mam ich niewiele ale wymiary trzymają dobre w 1/87. Z mojego doświadczenia żywice wykazują bardzo minimalny skurcz, praktycznie niezauważalny.
 

SP45-166

Aktywny użytkownik
Reakcje
915 38 3
#15
choćby na przykładzie 125p proponuję wziąć suwmiarkę i pomierzyć, możecie być niemile zaskoczeni jak źle zwymiarowane są te modele (za wąski, za nisko przednia maska). Mam też syrenkę z Tololoko- z tego starszego wypustu. Z daleka długość pudła bardziej wygląda na Wartbruga 311...
Może w połowie lat 2000 było to niezłe (w tamtych cenach ok 100 PLN) ale nie teraz...
 

KubaL

Użytkownik
Reakcje
29 9 3
#16
Możesz pokazać jakieś porównanie?
Najbardziej uderzyło mnie to że te obecnie dostępne modele są matowe a kiedyś były połyskujące mam Fiata 125p z pierwszej serii i Fiata 125p MR75 z nowej serii ale nie mam ich teraz pod ręką, nie podobają mi się także reflektory które są teraz przeźroczyste i na Fiacie wyglądają niemal jak czarne.
 

piotr66

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.718 30 1
#17
Ja osobowych by Tolo nie mam wcale, nie podobają mi się poprostu ogólnie. mam jelcze, żubra i żuka i tu wymiary są bez zarzutu.
 

Maxeus

Znany użytkownik
Reakcje
250 4 0
#19
Słup anatola, gacek pozostaje w cieniu.
A nie kupił ktoś tego biznesu, bo było ogłoszenie o sprzedaży całego majdanu z prawami do marki włącznie?


Maxeus - które modele Tola masz na myśli? Ja mam ich niewiele ale wymiary trzymają dobre w 1/87. Z mojego doświadczenia żywice wykazują bardzo minimalny skurcz, praktycznie niezauważalny.
Skoro mnie Piotrze wywołałeś do tablicy, to już spieszę z odpowiedzią, że chodziło mi o osobówki - wszystkie Syrenki, Warszawy, Fiaty 125p i Polonezy - a ten Fiat co do Ciebie trafił jak stał pod względem wymiarów, pamiętasz?.
Przynajmniej te, które przeszły przez moje ręce nie trzymały wymiarów, ale nie mogę sugerować, że wszystkie takie są, bo aż takiej wiedzy nie posiadam.
Może to były kwestie konkretnych partii produkcyjnych, a może formy zostały później poprawione, dopracowane, tu mogę tylko gdybać.
Część mojej prawdy potwierdził Kolega SP45-166, zresztą nie on jeden to potwierdził.
Pozostaje mieć nadzieję, że nowy właściciel jak na nową miotłę przystało, pozamiata nie tylko ceny, ale i projekty na wyższy poziom jakościowy, czego mu szczerze życzę - żeby wszyscy byli zadowoleni, czyli klienci i producent.
 
Ostatnio edytowane:

Astro

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
9.810 301 15
#20
Jeśli producent odkupił matki i formy, to nic nie zmieni. Nie po to je kupił, by wywalać do śmieci. Dobry pomysł z kupnem metki Tololoko, gwiada chwały wciąż świeci w świadomości ludzkiej, jednak modele mocno odstają jakością od dzisiejszych mozliwości. A i sam fakt, że kupujemy modele Tololoko nie spod Tola ręki, tylko z jego kitów, jednak robione przez kogoś innego, to trochę oszustwo.
Taka refleksja mnie naszła....
 

Podobne wątki