• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Model lokomotywy serii EP09

Maxeus

Znany użytkownik
Reakcje
250 4 0
#41
krzychu12231 napisał(a):
Ściana jest jak cały lok z blachy 0.2 mm, po dolutowaniu dachu na pewno będzie prosta. Co do ostoi to faktycznie trochę nie tak jak powinno być, sam się zdziwiłem, bo w rzeczywistości prawie w ogóle tego nie widać (krzywizna to ok. 0,1-0,2 mm, widoczna na zdjęciu DSC00077.JPG powstała po zamontowaniu zawiszenia wózka -wiele poprawek, lok był zawieszony krzywo, w końcu coś wyszło), postaram się poprawić.
Ostojnicę powinieneś zrobić z blachy co najmniej 2 mm - ma być odpowiednio sztywna i częściowo
robić za balast, który też w lokomotywie jest istotny i wpływa później na kulturę jazdy jako jeden z licznych czynników (inne to silnik, przekładnia, elektryka ect).
Weź pod uwagę, że gdy ostojnica będzie zbyt słaba, to po dołożeniu dodatkowego balastu lok Ci
się złamie i cała praca pójdzie na marne, a masa kasy w kosz, dlatego proponuję przykładać się już
na początku, później będzie już tylko lepiej.
W kwesti ścian, powinieneś zmienić kolejność i technologię tzn. ściany powinny mieć wlutowany
szablon usztywniający pudło i wcale nie musi on mieć lustrzanego odbicia, ale powinien przylegać
na 2/3powierzchni ściany od wewnątrz modelu, bo samo przylutowanie dachu do
zwichrowanego pudła nic nie da i szkoda tutaj zachodu.
Kwestię dostępu do pudła też powinienes przemyśleć na początku, a nie brać przykładu
z chinczyków - czyli jednorazowy model, stanie, to budowa następnego - szkoda surowca.
Popraw błędy - cały model, bo naprawdę szkoda Twojej pracy, czasem lepiej robić wolniej, ale
efekty zwalaja z nóg, co bardzo cieszy twórców takich cudeniek, a skoro da się dobrze, tzn że
da się jeszcze lepiej :D
Dopinguję Twoje zmagania z tym modelem, więc walcz, żeby Cię model nie wywiózł na tarczy ;)

Teraz pytanie dotyczące lutów na pudle, czy stosujesz jakiś dodatkowy topnik przy lutowaniu, czy
jedziesz sama cyną na pudło - pytam bo średnio to wygląda, a może mógłbym coś podpowiedzieć.
Przykładowo lepsze efekty w lutowaniu uzyskasz, przy zastosowaniu topnika TAK-II-1
którego zdjęcia dołączam do postu.
Służy on odtłuszczania krawędzi łączenia blach przed lutowaniem - środek ŻRĄCY :!:
Efekt - nie skatujesz tak swojej lutownicy i zuużyjesz mniej cyny, a łączenie będzie bardziej estetyczne.


krzychu12231 napisał(a):
Wiem, że wygląda jak by była wykąpana w gęstym smarze. Jest to wynikiem wielu poprawek. Przydałyby się dokładne foty oryginału. Nie założę jej. I tak jestem z niej średnio zadowolony.

Chciałbym jeszcze dodać, że lokomotywa jest wydłubana ręcznie, części wycinane zwykłymi nożyczkami, okna nawiercane i wypiłowywane zwykłymi pilnikami do metalu. Zanim zacznę budowę następnego modelu, zaopatrzę się w lepsze narzędzia :D
Maskownica kwalifikuje się do ponownego wykonania, tutaj za materiał bardzo dobry
byłby poliester od 0,25 wzwyż - bardzo dobrze się obrabia i znacznie trwalczy od kartonu.
Widzę, o ile mnie wzrok nie myli, że lutowałeś maskownice z mosiądzu.
Następnym razem wykorzystaj jakis dodatkowy topnik podobny do tego, którego Ci poleciłem oraz narzędzie zwane "trzecią ręką" (koszt 12-15zł + wysyłka)- powinno to pomóc przy wykonywaniu kolejnej lutowanej maskownicy oraz osiągnięciu lepszego efektu.

Na sprężyny polecam cynę o odpowiedniej średnicy - mniej się namęczysz, a efekt znacznie lepszy i czas wykonania zmniejsza się o 50%, a przy okazji masz dodatkowy balast, bo cyna jako spoiwo jest cięższa niż drut, co w tym przypadku jest kolejnym atutem.

Warsztat, to podstawa, jeśli będziesz potrzebował pomocy przy zakupie narzędzi napisz na forum, wiele
osób udzieli Ci fachowej pomocy i podpowiedzą co warto mieć, a czego nie ma sensu kupować
lub gdzie nie przepłacać.
 

Załączniki

pepej

Znany użytkownik
Reakcje
0 0 0
#42
krzychu12231 napisał(a):
Chciałbym jeszcze dodać, że lokomotywa jest wydłubana ręcznie, części wycinane zwykłymi nożyczkami, okna nawiercane i wypiłowywane zwykłymi pilnikami do metalu. Zanim zacznę budowę następnego modelu, zaopatrzę się w lepsze narzędzia :D
staraj się jak najmniej używać nożyczek :!: dużo lepsze efekty daje zwykły nóż + linijka :) Nacinasz blachę kilka razy i łamiesz, uzyskujesz w ten sposób prostą nie pofalowana krawędź
 

pawelasty44

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#44
krzychu12231 napisał(a):
Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że to mój pierwszy model. Następny będzie lepszy.
Twardy napisał(a):
to nie usprawiedliwia niechlujności .
Zapoznaj się z pracami tego kolegi .
On też wykorzystuje podobny warsztat .
http://www.forum.martel.pl/viewtopic.php?t=9258
Chyba nie jest to szczęśliwy przykład bo:

Meggido na Martelu napisał(a):
Niestety z braku wiedzy malowanie niespecjalnie się udało. Ale przy następnych będzie lepiej.
Nie namawiam Cię Krzychu do robienia bądź jak ale nie przejmuj się i rób jak umiesz ponieważ właśnie w ten sposób nabierasz wprawy i poprawiasz "warsztat". Następne będą na pewno lepsze, a tego będziesz miał jako pamiątkę tylko koniecznie dobrnij do końca.
 
OP
OP
krzychu12231

krzychu12231

Znany użytkownik
Reakcje
48 0 0
#45
Twardy napisał(a):
Zapoznaj się z pracami tego kolegi .
On też wykorzystuje podobny warsztat .
http://www.forum.martel.pl/viewtopic.php?t=9258
Hmmm, czy ten Kolega nie robi loka z blach trawionych?


maxeus napisał(a):
W kwesti ścian, powinieneś zmienić kolejność i technologię tzn. ściany powinny mieć wlutowany
szablon usztywniający pudło i wcale nie musi on mieć lustrzanego odbicia, ale powinien przylegać
na 2/3powierzchni ściany od wewnątrz modelu, bo samo przylutowanie dachu do
zwichrowanego pudła nic nie da i szkoda tutaj zachodu.
Kwestię dostępu do pudła też powinienes przemyśleć na początku, a nie brać przykładu
z chinczyków - czyli jednorazowy model, stanie, to budowa następnego - szkoda surowca.
Popraw błędy - cały model, bo naprawdę szkoda Twojej pracy, czasem lepiej robić wolniej, ale
efekty zwalaja z nóg, co bardzo cieszy twórców takich cudeniek, a skoro da się dobrze, tzn że
da się jeszcze lepiej
Z tymi szablonami to dobry pomysł. Trzeba zdemontować i poprawić. Do lutowania używam cyny i kalafonii. Spróbuję poprawić, co zrobiłem źle, modelu nie będę robić od nowa. Co do rozbieralności -na zawieszeniu PIKO nic lepszego nie wymyśliłem. Śilnik Faulhabera i diody -nie powinny się spalić. Co do ostoi -teraz już wiem, że powinna być grubcza. Jednak zdziwiłem się sam, bo mimo zbyt małej grubości nie gnie się i wydaję się dość solidna.


pepej napisał(a):
staraj się jak najmniej używać nożyczek dużo lepsze efekty daje zwykły nóż + linijka Nacinasz blachę kilka razy i łamiesz, uzyskujesz w ten sposób prostą nie pofalowana krawędź
Tak, tak trzeba będzie robić ;)


Następna lokomotywa będzie rozbieralna i wykonana chyba z blach trawionych :D
 

Meggido

Znany użytkownik
Reakcje
2.667 12 2
#47
pawelasty44 napisał(a):
Twardy napisał(a):
to nie usprawiedliwia niechlujności .
Zapoznaj się z pracami tego kolegi .
On też wykorzystuje podobny warsztat .
http://www.forum.martel.pl/viewtopic.php?t=9258
Chyba nie jest to szczęśliwy przykład bo:

Meggido na Martelu napisał(a):
Niestety z braku wiedzy malowanie niespecjalnie się udało. Ale przy następnych będzie lepiej.
Proszę o sprecyzowanie. Co jest nieszczęśliwym przykładem?

Nie robię z blach fototrawionych. Pilnik, wkrętarka i nożyce do blachy.
 

pawelasty44

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#48
Jeżeli jedna osoba pisze o czyjejś pracy:
"Mało starannie wykonane i krzywe ściany łącznie z ostoją. Popracuj nad warsztatem."
a o swojej:
"Niestety z braku wiedzy malowanie niespecjalnie się udało. Ale przy następnych będzie lepiej."
a pierwsze stwierdzenie następuje po stwierdzeniu autora czyjejś pracy:
"Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że to mój pierwszy model. Następny będzie lepszy."
To łatwo sobie można wykoncypować po co ta osoba wogóle pisze o czyjejś pracy.
To raz, a dwa:
"Popracuj nad warsztatem."
Właśnie to robi. Robi swój pierwszy model i nabiera wprawy oraz poznaje różne techniki. No chyba, że powinien 5 lat kapsle z blachy wycinać żeby mu było wolno model zrobić.
Jak się chce staruszce pomóc przejść przez ulicę to się ją bierze pod rękę, a nie mówi z uśmiechem, że ją zaraz samochód przejedzie.
 

Meggido

Znany użytkownik
Reakcje
2.667 12 2
#49
pawelasty44, głębokie to było...
Nauka wycinania czegoś z blachy nie musi polegać na robieniu modelu. Wystarczy kawałek blachy i ćwiczymy.
 

pawelasty44

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#52
Meggido napisał(a):
Szukasz chyba zwady.
Pochlebiasz sobie. Poza tym rozmawiamy o tym czy w przypadku braku umiejętności powinno się ćwiczyć "na boku" czy psuć swoją pracę............ i o tym czy ktoś kto twierdzi, że coś u siebie skaszanił ale zrobi lepiej w następnym modelu może krytykować kogoś kto ma świadomość tego, że nie robi supermodelu ale przy następnym bardziej się postara.
Tzn. rozmawialiśmy bo ja już skończyłem.....
 
OP
OP
krzychu12231

krzychu12231

Znany użytkownik
Reakcje
48 0 0
#53
Dzisiaj prawie skończyłem pierwszą kabinę. Przyjrzałem się dokładnie moim błedom omówionym na forum i nie jest aż tak źle. Na fotach wygląda o wiele gorzej :grin:
Nie jest to supermodel, ale potrzebuję loka do IC, a moja dziewiątka chyba jest lepsza od EP44 PIKO :D

Meggido -zdaje mi się, że loka malowałeś po montarzu szyb. Jak je zasłoniłeś przed zabrudzeniem?
 

Meggido

Znany użytkownik
Reakcje
2.667 12 2
#54
Używam taśmy Tamiya. Bardzo dobrze uszczelnia. Trochę roboty przy maskowaniu jest, ale efekt też ok. Wcześniej używałem normalnej taśmy lakierniczej i było ok, ale po malowaniu Tamary i uzyskaniu efektu, o którym pisałem i był konsekwencją czepialstwa pawelasty44, przesiadłem się na Tamiyę.
Nie czepiam się Twoich efektów. Po prostu troszkę uważniej rób to co do tej pory robisz i nie spiesz się. Efekt będzie zdecydowanie lepszy. Ściany boczne, które są największymi powierzchniami, rób zawsze z grubszej blachy. Unikniesz pofalowań podczas lutowania. A prostowanie tego nie jest takie proste.
 

pawelasty44

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#55
Meggido napisał(a):
...... ale po malowaniu Tamary i uzyskaniu efektu, o którym pisałem i był konsekwencją czepialstwa pawelasty44, przesiadłem się na Tamiyę.
W kwestii formalnej. Chyba powinno być napisane:
".....ale po malowaniu Tamary i uzyskaniu efektu, o którym pisałem i było konsekwencją czepialstwo pawelasty44, przesiadłem się na Tamiyę."

Bo wychodziłoby na to, że przez moje czepialstwo farba podciekła Ci pod taśmę, a tego byśmy nie chcieli.
 
OP
OP
krzychu12231

krzychu12231

Znany użytkownik
Reakcje
48 0 0
#56
Jutro rano wyjeżdżam i nie będzie mnie przez 2 tygodnie. Po powrocie prace rozpoczną się z nową energią. Chciałbym się jeszcze zapytać, skąd mogę wziąć drut 0.3 mm do ramek okiennych?
 
A

Anonymous

Gość
#57
Następna lokomotywa będzie rozbieralna i wykonana chyba z blach trawionych
Błąd !!!, plan masz dobry , z trawieniem to wychodzi wielka epopeja , tu możesz coś zrobić o wiele szybciej i taniej.
Powinieneś spróbować wycinania piłką włosową(oczywiście z blachy grubszej niż 0,2) części drukuj(lub rysuj) na papierze samoprzylepnym(w każdym sklepie papierniczym)naklej na blche i już!!
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Tabor 14
Tabor 2
Tabor 12
Tabor 60
Tabor 60

Podobne wątki