• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Kolekcja Miniaturowe GWIAZDY małego i dużego EKRANU.

Tomek M.

Znany użytkownik
Reakcje
9.531 68 0
Jak zwykle wszystko tip-top, niewiele jest wątków gdzie model gra drugoplanową rolę po świetnym opisie(y)
Podobny mercedes, tylko w wersji limuzyna, grał w jednym z odcinków "zmienników", i też dostał nieźle w kość, a w zasadzie
"w blachę":LOL:, niestety na końcu już całkiem z nim marnie:(
 

Pietras83

Znany użytkownik
Reakcje
3.069 15 3
Jak zawsze piękny wstęp, krótkie przypomnienie filmu i prezentacja modelu.
Sam Mercedes bardzo ładny, duży plus za otwieraną maskę, podoba mi się również wykonanie, ale przecież to Brekina.
 

mafo

Moderator Forum Samochodowego
Zespół forum
Reakcje
23.868 386 20
Brekina świetnie wykonała tego Mercedesa. Jak na lata produkcji tego modelu to naprawdę rewelacyjne wykonanie. Podoba mi się. Prezentacja, jak zwykle, z kapitalnym opisem. Dziękuję i czekam na więcej. (y)
 
OP
OP
Jacek T4

Jacek T4

Znany użytkownik
Reakcje
1.008 1 0
Dziękuję za wszystkie komentarze i oceny. Miło mi, że doceniacie moją "pisaninę", a przy tej okazji dostarczam komuś okazji do wspomnień.

No właśnie... Wspomnienia... Czy u facetów wiążą się w większości z kryzysem "wieku średniego"?
A może po 40 częściej "oglądamy się" na to co już było, lub wydarzyło się w naszym życiu?
Może ten odcinek udzieli pomocy w odpowiedzi na powyższe pytania, który poświęcam też pamięci reżysera filmowego i teatralnego,
który zmarł 3 tygodnie temu - Jerzemu Gruzie.
Zapraszam zatem na...

ODCINEK XXV

W czerwcu tego roku minie 45 lat od pierwszej emisji polskiego kultowego serialu, propagandowego obrazu epoki PRL-u lat 70, dobrobytu za czasów Edwarda Gierka, kiedy to "Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej". "Czterdziestolatek” - bo o nim tu mowa - to jeden z polskich seriali mających rangę absolutnej klasyki. Wyreżyserowany został przez wspomnianego już Jerzego Gruzę, scenariusz to również dzieło Gruzy do spółki z Krzysztofem Teodorem Toeplitzem. Główną rolę inżyniera Stefana Karwowskiego, który właśnie skończył czwartą dekadę życia, zagrał doskonale Andrzej Kopiczyński. Karwowski - inżynier, ojciec i mąż, mieszkaniec bloku z dużej płyty, właściciel fiata 126p to przykład typowego inteligenta miejskiego, trochę nieporadny, pozbawiony siły przebicia, ale jednocześnie wzbudzający sympatię. Przeżywa problemy związane z wypadaniem włosów, zaczyna obsesyjnie myśleć o poprawieniu kondycji fizycznej, podejmuje próbę rzucenia palenia, nieustannie dąży do samorealizacji zawodowej. Ale to również budowniczy sztandarowych warszawskich inwestycji tamtej epoki: Trasy Łazienkowskiej, Dworca Centralnego czy Trasy Toruńskiej. Jego serialową rodzinę tworzyła żona Magda (zagrała ją Anna Seniuk) wraz z dziećmi - Jagodą (Grażyna Woźniak do 13 odcinka, później Mirella Olczyk) i Markiem (Piotr Kąkolewski). W pozostałych rolach oraz epizodach wystąpiła również cała plejada gwiazd ówczesnego polskiego kina. Ale warto tu przypomnieć rolę technika geodety Maliniaka (Roman Kłosowski) czy kobiety pracującej (Irena Kwiatkowska). Ogromną popularnością cieszyła się również piosenka tytułowa "Czterdzieści lat minęło" (słowa Jana Tadeusza Stanisławskiego, muzyka Jerzego Matuszkiewicza) śpiewana przez Andrzeja Rosiewicza.

Oczywiście w "Czterdziestolatku" znajdzie się coś dla fanów motoryzacji. Zobaczymy tam cały przekrój pojazdów z ówczesnego RWPG, co ciekawe też są pojazdy zza żelaznej kurtyny. Ale główną, pierwszoplanową rolę, gra nieodłączny pojazd Karwowskiego, a w zamyśle samochód który miał zmotoryzować statystycznego obywatela naszej, ludowej wtedy, ojczyzny: POLSKI FIAT 126p, zwany popularnie "maluchem".
i077258.jpg
i078814.jpg
i078815.jpg
i366614.jpg


W 1974 kiedy rozpoczęto kręcenie serialu i kiedy toczy się akcja pierwszych odcinków, "maluch" na ulicy był raczej rzadkością . Produkcję Fiata 126p uruchomiono w połowie 1973, do końca roku powstało ich ok. 1,5 tys. a przez cały 1974 - 10 tys. Nawet jak na warunki PRL-u była to liczba bardzo skromna. Dla porównania, "dużych fiatów" (125p) wyprodukowano w tych samych latach odpowiednio 82,9 tys. i 104,4 tys., a licząc sumarycznie od początku produkcji (1967) - ponad 353 tys. Nie wspomnę już o setkach tysięcy Syren - to one były chyba najpopularniejszymi samochodami owej "klasy średniej". Dlatego ciekawie wygląda poniższa scena z filmu, gdzie Karwoski szuka swojego "malucha":):

No to pora na miniaturowy odpowiednik naszego filmowego pojazdu. Wykonała go go firma Brekina, i jak już przyzwyczaił nas ten producent, model jest wykonany na wysokim poziomie, pomimo jego prawie mikroskopijnych wymiarów.
I chociaż nie jest to dokładnie nasz polski "maluch", a włoski 126, to cieszy oko i gości już u wielu kolekcjonerów szanownego forum.
Poniżej prezentacja nawiązująca do serialu:
DSCN2154.JPG
DSCN2160.JPG
DSCN2161.jpg
DSCN2158.JPG
DSCN2162.JPG


I to tyle w odcinku dla 40-latków;), liczę na komentarze równolatków Karwowskiego, ale nie tylko.
W następnym odcinku znowu zobaczymy produkcję zagraniczną oraz pojazd, z kraju który jeszcze nie był prezentowany w moim temacie,

To Be Continued...
 

Kempol

Administrator
Zespół forum
Donator forum
BGM
MSMK
Reakcje
18.855 214 0
Kurde w tym roku, a właściwie to już prawie zaraz będę o cztery lata starszy od inżyniera Karwowskiego (a imię jego czterdzieści i cztery). Jak tak patrzę na Niego, to nie wyglądam tak staro jak On (mam nadzieję).

Prezentacja bardzo fajna, jak zwykle, a "mały fiacik" był moim pierwszym samochodem.
 

mafo

Moderator Forum Samochodowego
Zespół forum
Reakcje
23.868 386 20
Patrząc na fotki oryginału, to nasuwa się taka refleksja - szkoda, że Brekina (a w zasadzie Drumer) nie zrobiła tego maluszka ze starym znaczkiem Fiata... ;)
Prezentacja, jak zwykle, pierwsza klasa. Teraz dodać rejestracje, postawić obok inżyniera Karwowskiego, tego od kolegi @Adam66 i będzie praktycznie jak w filmie... :)
 

Tomek M.

Znany użytkownik
Reakcje
9.531 68 0
Prezentacja oczywiście piękna i fachowa, i tak czytając ten wątek i wspominając młodzieńcze lata naszedł mnie ogromny smutek że współcześni
"filmowcy" nie dadzą nam już takich seriali jak; Dom, Czterdziestolatek, Daleko od szosy, Alternatywy 4....., i można by tu jeszcze wiele wymienić.
Dzisiaj jesteśmy skazani na "Zenka" i innych plastikowych celebrytów.....
Chociaż, jak będziesz chciał nam kiedyś pokazać mazdę 626, to wiedz że możesz do tego wykorzystać scenę z Hanką Mostowiak i kartonami:devil:
 
OP
OP
Jacek T4

Jacek T4

Znany użytkownik
Reakcje
1.008 1 0
Jak tak patrzę na Niego, to nie wyglądam tak staro jak On (mam nadzieję).
Co ciekawe, to Kopiczyński rozpoczynając zdjęcia do "40-latka" miał równo "40 na karku" (Seniuk była młodsza). Może pokolenie wojenne i ich przeżycia powodowały szybszą dojrzałość?:niepewny:

"mały fiacik" był moim pierwszym samochodem.
Przez moje ręce też przewinęło się ich kilka... a może i więcej. Miałem kiedyś nawet taką książeczkę: "126 dowcipów o Fiacie 126p":).
Można było tam przeczytać, że "maluch" miał specjalne błogosławieństwo Watykanu, bo niełatwo było tam zgrzeszyć;), albo cieszył się największą popularnością wśród "teściowych", bo najtrudniej było tam "wyciągnąć nogi":LOL:.

zkoda, że Brekina (a w zasadzie Drumer) nie zrobiła tego maluszka ze starym znaczkiem Fiata...
Niestety, producenci zagraniczni nie rozpieszczają nas modelami typowo polskimi (w przeciwieństwie np. do byłej Czechosłowacji czy ZSRR):mad:.
Ale jakby się ktoś pokusił o zrobienie kalkomanii w naszej skali, z oznaczeniami aut produkowanych lub montowanych u nas, to może byłoby łatwiej zrobić coś samemu, co przypominałoby oryginał.

Gdyby nie chroniczny brak czasu, już dawno bym zrobił tego Malucha, bo mam kalki, trawionki, koła i Karwowskiego we własnej osobie.
Coś z tym czasem po 40 jest nie tak...:ROFL: Sam zauważyłem, że doba ma jakby mniej godzin i coraz szybciej lecą te godziny:cry:...
Ale na zestaw waloryzacyjny do "maluszka" piszę się również:love:, więc gdybyś miał jakiś dodatkowy komplet...

jak będziesz chciał nam kiedyś pokazać mazdę 626, to wiedz że możesz do tego wykorzystać scenę z Hanką Mostowiak i kartonami
Chociaż do pani Kożuchowskiej nic prywatnie nie mam, to jednak serial "M jak... mdłości";) (czy jakoś tak) nie jest w moim klimacie... Więc z pewnością oszczędzę Wam takich prezentacji... Chociaż kto wie, co tam scenarzyści jeszcze wymyślą???
 
OP
OP
Jacek T4

Jacek T4

Znany użytkownik
Reakcje
1.008 1 0
Dziękuję wszystkim za oceny i komentarze.

Zapowiadałem w ostatniej prezentacji nowy pojazd i nowy kraj z nim związany.
Zatem odwiedzimy Francję, która jeszcze nie była prezentowana oraz zobaczymy markę jednej z ikon motoryzacyjnych tam wyprodukowanych.
Ale i gatunek zaprezentowanego filmu będzie też w pewnym sensie nowością.
Mowa bowiem o tzw. political fiction. To utwory (filmy, książki), których fabuła opiera się na hipotetycznej rekonstrukcji znanych wydarzeń politycznych, albo które przedstawiają całkiem wymyśloną historię, biorą w niej jednak udział autentyczne postacie. Jest to bardzo popularny współcześnie gatunek narracyjny, zbliżający się do reportażu, biografii, a także do powieści sensacyjnej. Rozwija takie tematy jak terroryzm, szpiegostwo, działalność tajnych służb. Dobrym przykładem powyższego jest amerykański film z 1991 roku, p.t.: JFK (o zamachu na prezydenta Kennedego). I podobny film zaprezentuję: też będzie spisek, terroryzm, zamach na prezydenta i wartka akcja...
Zapraszam zatem na...


ODCINEK XXVI


Dzień Szakala (The Day of the Jackal) – brytyjsko-francuski film z 1973 roku, na podstawie powieści sensacyjnej Fredericka Forsytha pod tym samym tytułem. Akcja rozgrywa się we Francji w latach 1963–1964. Grupa zamachowców z OAS (z fr. Organisation de l’Armée Secrète, - Organizacja Tajnej Armii - głównym celem ugrupowania było powstrzymanie procesu dekolonizacji imperium francuskiego) po kolejnym nieudanym zamachu na prezydenta Charles'a de Gaulle'a postanawia wynająć zawodowego zabójcę, by ten ostatecznie zlikwidował prezydenta. Zabójca, Anglik posługujący się pseudonimem „Szakal” (w tę rolę wcielił się świetnie brytyjski aktor Edward Fox) układa misterny plan zamachu. Do schwytania zabójcy zostaje wyznaczony komisarz Claude Lebel (w tej roli francuski aktor Michael Lonsdale). Musi on jak najszybciej schwytać Szakala. Rozpoczyna się dramatyczny wyścig z czasem...
Reżyserię filmu powierzono Fredowi Zinnemannowi (tu ciekawostka: reżyser urodził się w 1907 roku, w Rzeszowie), twórcy znakomitego, nasyconego napięciem westernu "W samo południe". Niebagatelną rolę w produkcji odegrał też montażysta Ralph Kemplen, który otrzymał za ten film nagrodę BAFTA oraz nominację do Oscara. W roku 1997 obraz Zinnemanna doczekał się swobodnego remake'u, jednak "Szakal" Michaela Caton-Jonesa z Brucem Willisem i Richardem Gerem w rolach głównych uznano jedynie za blade odbicie oryginału z lat 70.
Naprawdę polecam ten film, pomimo tylu lat od jego premiery. To naprawdę "kawał" porządnego kina sensacyjnego, w dodatku popartego historią.
Dla ciekawych, jak zwykle trailer filmowy:

No to teraz pora gwiazdę filmową. Ale nie będzie to pojazd głównego bohatera, "Szakala", który w tym filmie poruszał się pięknym kabrioletem Alfa Romeo Giulietta Spider. To pojazd, który bardziej wystapił w epizodach, ale przewija się praktycznie przez cały czas trwania filmu. Mowa tu o klasyce francuskiej motoryzacji: CITROENIE DS 19. We Francji samochód miał przydomek bogini, a wszystko za sprawą fonetycznej wymowy liter DS. Otóż bogini w języku francuskim to „déesse”, które wymawia się niemal identycznie jak litery DS. Przy całym wyglądzie samochodu i jego innowacyjności taka ksywka jest jak najbardziej na miejscu. O jego wyjątkowości niech świadczy fakt, że dwudziestoosobowe jury, złożone z najsłynniejszych i najwybitniejszych projektantów i stylistów aut, wybrało go najpiękniejszym samochodem wszechczasów (wyniki opublikował prestiżowy brytyjski magazyn Classic & Sports Car). Niespotykana we wcześniejszych europejskich samochodach opływowa sylwetka, maska wykonana z aluminium, tylne koła schowane w nadkolach, brak osłony chłodnicy, a także szereg innowacyjnych rozwiązań technologicznych, robiły w tamtych czasach niesamowite wrażenie. Citroena DS można określić mianem protoplasty pokolenia współczesnych pojazdów. To właśnie w tym modelu, po raz pierwszy na masową skalę, zastosowano wykorzystywaną w zawieszeniu hydropneumatycznym, centralną instalację hydrauliczną. W praktyce, należy to uznać za początek układu kierowniczego i hamulcowego, czyli innymi słowy – za przełom w kwestii bezpieczeństwa i komfortu podróżowania samochodem.
Poniżej kilka fotek DS-ów pojawiających się w filmie:
i011225.jpg i047133.jpg i047254.jpg

Samochód był niezwykle popularny wśród urzędników, ze wspomnianym już De Gaullem na czele – francuski prezydent zamawiał specjalne wersje dla siebie (w 1959 powstała wersja Prestige, w której znalazł się radio telefon). Poniżej flota filmowych urzędniczych DS-ów:
snapshot20060812192326ja1.9472.jpg snapshot20060812192514qg2.2316.jpg snapshot20060812192428fg4.8769.jpg

DS uratował de Gaulle'owi życie. W dniu 22 sierpnia 1962 roku w miejscowości Clamart zamachowcy ostrzelali prezydencki samochód, DS z przedziurawionymi dwiema oponami jechał dalej i dotarł na lotnisko. Tak zostało przedstawione to wydarzenie w filmie:

Citroen DS ma za sobą dosyć bogatą karierę filmową. Najsłynniejszym obrazem (oprócz już zaprezentowanego), w jakim samochód się pojawił (miał w nim nawet skrzydła) był „Fantomas” z Louisem de Funesem i Jeanem Marais. Można go było także oglądać w filmie „Mózg” z Jeanem Paulem Belmondo, Davidem Nivenem i Bourvilem. Pojawił się też w nowszych filmach, jak choćby „Złap mnie jeśli potrafisz” z Leonardo di Caprio czy drugiej części „Powrotu do przyszłości”.

No to pora teraz na miniaturowy odpowiednik naszego motoryzacyjnego bohatera. Model w odpowiedniej skali;), wyprodukowała niemiecka firma BUSCH. Trzeba przyznać, że w kolor czarny pięknie współgra z linią nadwozia DS-a. W modelu, tak jak w oryginale, użyto dużo chromu: zderzaki, obwódki reflektorów, kołpaki, wykończenie tylnych szyby wraz kierunkowskazami, a nawet kierownica. Opony otrzymały białe obwódki, co również podkreśla dostojność tego pojazdu.
Ale najlepszy "gadżet" tej miniatury znajduje się w podwoziu... Ale o tym za chwilę.
DSCN2164.JPG
DSCN2174.JPG
DSCN2180.JPG
DSCN2167.JPG
DSCN2168.JPG


W podłodze przed tylną osią znajduje się suwak, który pozwala nam na regulację wysokości tylnego zawieszenia (tak jak można to uczynić w oryginale, tyle że za pomocą hydrauliki). Uważam, że to jedno z nielicznych rozwiązań, które tak uatrakcyjnia modele w naszej skali(y).
Proszę zwrócić zatem uwagę na położenie nadwozia względem tylnej osi na kolejnych zdjęciach:
DSCN2172.JPG

DSCN2165.JPG
DSCN2171.JPG


I to tyle w tym odcinku. Ciekaw jestem jak Wam się spodobała francuska bogini oraz jej kształty?;)
W następnym odcinku powrócimy do rodzimych produkcji filmowych i pojazdów z nimi związanych.

To be continued...
 

mafo

Moderator Forum Samochodowego
Zespół forum
Reakcje
23.868 386 20
Świetny ten buschowski model. Dobrze, że mam takiego bo byłaby zazdrość. Prezentacja z opisem, jak zwykle, świetna. Fajnie się to czyta i przypomina te filmy...
 

Adam66

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
6.416 110 1
Wiem, że na forum "lobby niemieckie" jest silne wśród samochodziarzy:cool:
Wsadzę jednak palca między drzwi i powiem, że prawdziwe wizjonerstwo w motoryzacji to byli dla mnie zawsze Francuzi. Citroen w szczególności. Francuska stylistyka była zawsze najodważniejsza, najbardziej futurystyczna a rozwiązania techniczne tylko pozornie komplikowały konstrukcję. Systemy przeniesienia napędu, oryginalne zawieszenia, opływowość karoserii i tysiące oczywistych dziś rozwiązań, to zasługa Francuzów. Gdyby nie oni, pewnie do dziś nie wymyślono by przedniego napędu:podstepny:
No może jakiś Niemiec z Alzacji by coś wykombinował, ale zanim by zrobił prototyp, Bawarczycy i Anglosasi pewnie by go spalili na stosie;)

Vive la France:devil:
 

Tomek M.

Znany użytkownik
Reakcje
9.531 68 0
Bez wątpienia ta "cytryna" wyprzedziła swoją epokę i za swojego życia stała się legendą, inne modele z tamtych lat długo musiały na takie tytuły pracować, z całego serca podpisuję się pod tym co napisał @Adam66 .
Twoja prezentacja oczywiście zawsze tip top, film oglądałem, książki Forsytha w młodości "pochłaniałem", i tu w Twoim wątku doskonale odnalazłem ducha tamtych lat.
Z czystym sumieniem polecam Ci książkę "Sahara" francuskiego pisarza, podróżnika i awanturnika Cizia Zyke, tam z każdej strony "kapie" francuska
motoryzacja.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.332 463 29
Super relacja i świetny model! Jakoś wcześniej nie trafiłem na ten wątek, będę musiał przejrzeć od początku. Ale na razie
odwiedzimy Francję, która jeszcze nie była prezentowana
Nie była prezentowana w tym wątku;). Zapraszam do mojego, który od francuskich samochodów się zaczął parę lat temu:
http://forum.modelarstwo.info/threads/moja-mała-kolekcja-samochodów.13474/
Citroën generała De Gaulle'a też się tam znalazł.

Film "Dzień Szakala" świetny, widziałem wiele lat temu, a prezentacja modelu również. Modelem Buscha się nie interesowałem, bo kilka Citroënów DS/ID 19/21 mam, ale o tym triku z podnoszeniem tyłu nie wiedziałem. Super pomysł, muszę też takiego modelu poszukać. A co do francuskiej motoryzacji, to w pełni podzielam zdanie kolegi Adama66. Ciekawostką Citroënów (nie tylko omawianego modelu) była też jednoramienna kierownica.
 
OP
OP
Jacek T4

Jacek T4

Znany użytkownik
Reakcje
1.008 1 0
Z czystym sumieniem polecam Ci książkę "Sahara" francuskiego pisarza, podróżnika i awanturnika Cizia Zyke, tam z każdej strony "kapie" francuska
motoryzacja.
Znam tą książkę bardzo dobrze, czytałem ją jakieś ponad ćwierć wieku temu:cool:.
Z Cizii był niezły gość, a w książce "kapie" nie tylko od francuskiej motoryzacji ale i erotyki...;)
 
OP
OP
Jacek T4

Jacek T4

Znany użytkownik
Reakcje
1.008 1 0
Nie była prezentowana w tym wątku;). Zapraszam do mojego, który od francuskich samochodów się zaczął parę lat temu
Witam nowego fana:).
Twój temat Andrzeju oglądałem już właśnie parę lat temu, jeszcze jako nie zalogowany użytkownik tego forum.
Masz piękną i unikatową kolekcję francuskich pojazdów, ale i pozostałe modele gromadzone ze względów sentymentalno-estetycznych są świetne.
Zapraszam do śledzenia tego wątku, myślę że tu również znajdziesz modele, które ucieszą Twoje oko;).
Pozdrawiam.
 

holosal

Aktywny użytkownik
Reakcje
93 0 0
Ja również dołączam swoje słowa uznania za starannie przygotowane prezentacje modeli. Razem z filmowym wprowadzeniem i całym sztafażem charakterystycznym dla danej epoki. Twój wątek ogląda się niczym serial w odcinkach.:):kawa:(y)